Niewiasta_21 Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 Szkoda ze tej psince sie nie udało :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 Tak ...Szarotka już od wczoraj u nas. Bardzo mi przykro bo wyszło na to ,że Szarotka jest psem hhmmm..conajmniej niezrównoważonym. A tak nie jest. Wczoraj jeszcze raz przeprowadziłam rozmowe z właścicielami hoteliku...byli baaaardzo zdziwieni i "wk....", że Szarotka wróciła z tych powodów jakie opisała Zosio. Im także nic się nie zgadza...z kotem żyje, w hoteliku nie wyje, z psami lata i się zgadza....no i oczywiście cieczki brak...sprawdziliśmy to na tamtejszych psach. I jak to się ma do opisów Zosio??? Nie rozumiem o co poszło..nie rozumiem dlaczego nie dałaś jej szansy...wiem..nie jest w tym momencie wyjątkowej urody...ale po jaką cholerę ten psiak musiał przejechać tyle km??? Jestem zła bo nic się nie zgadza...ona już tyle przeszła...ile jeszcze??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhan1 Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Moriaaa ! Popieram. Też jestem zła. Delikatnie mówiąc...... Potwierdź proszę przez weterynarza, ze sunia cieczki nie ma. Bardzo mnie to interesuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 Oczywiście że potwierdzę. Teraz niech się niunia troszkę uspokoi, bo nie chcę jej dzisiaj targać kolejne 80 km samochodem. Może zaprosimy weta do hoteliku. Albo w sobote podwieziemy do Buni. Teraz niech odpoczywa malutka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanka456 Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 To tak jak z Rudikiem, u Mimis jest dobrze, a tamtej pani byl delikatnie mowiac dziwny. szkoda psinki, widac nie ten domek. tylko szkoda nadziei i wysilkow. Oby los sie odwrocil. zycze z calego serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Co za tragedia dla tej psinki! Tak strasznie mi przykro, co ona musiała znów przeżyć...:(:(:( Teraz to bym nawet się nie zdziwiła, że sunia miałaby troszkę dość i ludzi i życia...:( Proszę, potwierdzcie z tą cieczką. Mówiłam, że tutejsi weci to rzeźnicy, już ja to wiem... Dlaczego tak się musiało stać...:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 [B]Szarotka pilnie potrzebuje przystani..kogoś kto pomoże jej zrozumieć co się stało...albo zapomnieć...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 o w mordę :( teraz może byc już tylko lepiej ,mam taka nadzieję szarotka potrzebuje allegro? ktoś skleci tekst? może poproszę znajomą o plakat dla niej? osoby ,które wiedzą o niej najwiecej prosze o notkę i zdjęcia!!! [COLOR=Red][B][SIZE=4]Szarotka - bita,wykorzystana i porzucona, potrzebuje wyjatkowego domu ,własciciela z wyobraznia,duzymi pokładami cierpliwości i ogromnym sercem!!![/SIZE][/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Niewiarygodnie smutna historia... Nie wiem jak można nie dać chociaż kilku dni, biedna Szarotka jest już w tej chwili kompletnie zdezorientowana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 Szarotka musi dojść do siebie..poczekamy aż mała obrośnie, zrobimy sterylkę i znajdziemy domek ten jeden jedyny. Wróciła tam skąd wyjechała ,wczoraj nawet bardzo ucieszyła się na widok córki Państwa. Mam nadzieję, że upora się z tym co przeszła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katya Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Ja wierzę, że się psinka upora. Tylko bardzo mnie smuci, że Zosio nie chce nam powiedzieć o co chodzi. Chyba każda prawda jest lepsza od sterty wykrętów. Szczególnie jeśli chodzi o zwierzaki, bo ma to wpływ na ich przyszłość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 Szarotko...dzwoniłam do hotelu...żadnych problemów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Nic nie rozumiem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 [quote name='aisaK']Nic nie rozumiem :roll:[/quote] Ja też nie...:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Wole sie nie wypowiadac- bo nie widzialam i nie bylam ale...poczytajcie historie Stefci- jamniczki tanitki. Sunia sobie po prostu wybrala z kim chce byc i juz. I czasami tak jest. Z drugiej strony Zoso mozliwe ze spanikowala troche, itd. No napewno czytajac ten watek widac ze z euforii nagle sie zrobil duzy problem, stad pewnie blyskawiczny powrot sunki do was.I chyba dobrze sie stalo. Przynajmniej jest u was pod opieka, widaomo co sie z nia dzieje- a tak byscie sie martwily. Bycie domem tymczasowym wymaga przede wszystkim doswiadczenia, otwarcia na wszelkie problemy psiaka, i umiejetnosc radzenia sobie z wlasnymi i z psiakami z DT. A to juz wyzsza szkola jazdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted March 22, 2007 Share Posted March 22, 2007 Myslę, że Katcherine to bardzo trafnie ujęła. A co do cieczki, majac ciagle jakieś suki na tymczasiei swoje (teraz 5) zdarzało się ,ze po zastrzyku zbyt późno podanym zaczynała sie cieczka, trwała kilka dni i kończyła sie, taka nietypowa, bez krwawienia, ale z psami pod bramą . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Teraz nic nie jest takie ważne tylko aby sunia trafiła już do nowego, kochającego domku, w którym będzie czuła się najlepiej! Oby się taki jak najszybciej znalazł! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted March 23, 2007 Author Share Posted March 23, 2007 Szara Szarotka szuka kochającego, odpowiedzialnego domku...ostatniego domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Krzyś Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Wiecie, co mnie wk****** najbardziej? Ani słowa wyjaśnienia!!!:angryy:Jasne, to tylko forum i trzeba liczyć na dobrą wolę, bo nikt nikogo do wyjaśnień wirtualnych nie zmusi. Ale dla mnie to obrzydliwe. Jakkolwiek jakieś problemy się pojawiły na pewno, ok, nie oddała jej przecież z kaprysu, ale załatwiła sprawę w białych rękawiczkach. Kuźwa, reklamacja, towar wadliwy, odsyłamy zgodnie z warunkami umowy, byle jak naszybciej, bo z czym tu zwlekać:angryy:Tak się nie robi. Gówniarstwo. Ja też oddam Dragona, bo się leni, ma sraczkę, szczeka i chciał mnie wczoraj ugryźć:shake:. No po prostu się zagotowałam na Zosio... Co innego gdyby tak się działo przez miesiąc, wtedy może bym pojęła, ale po paru dniach!? Szarotko, nowy domek Ci znajdziemy bidulko!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Niech Szarotka dochodzi do siebie... bo z tego zo czytam wynika że ona nie była cały czas u Zosio, jakąś noc spędziła u weta który miał ją badać... biedna mała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saskia Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Szarotka była u zosio jeden dzień, wczesniej była u jej koleżanki, potem u weta. Ja również mam ogromną nadzieję, że ktoś pokocha w koncu tę sunię. Jest naprawdę mądra, ktoś w końcu powinien się na niej poznać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katya Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 W górę dziewczyno. Wierzę w Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 [B][COLOR=darkorange]Laleczko biegnij na pierwszą stronkę i nie poddawaj sie[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhan1 Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 Nowe zdjęcia dałoby się zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 Ojej ... Nie było mnie tu kilka dni, a tu takie wieści... :shake: Ja też dokładam się do prośby o potwierdzenie sprawy z cieczką - będziemy mieć wtedy jasność :roll: ... Szarotko kochana, szukamy dla Ciebie najlepszego domku i odpowiedzialnych, kochających Ludzi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.