Jump to content
Dogomania

Moje i nie moje śmietnikowe kocie biedy


Maruda666

Recommended Posts

A ten Jasiek to bardzo ładny jest i wygląda tak niewinnie.

A tu okazuje się, że to dziki facet. Jak to pozory potrafią zmylić.

 

 Jaśko nie tylko dziki, ale nadal wystraszony. Reaguje instynktownie, tzn ucieczką na dźwięk zbliżających się kroków. Nie ucieka jak mi się wydaje już przed nami, bo po drodze najczęściej  wpada na osobę idącą do kuchni, jakby to nie o nią chodziło. Kilka razy o mało mnie nie obalił ;) Wpada na środek pokoju, siada i dopiero wtedy się zastanawia.

 

 Przy okazji Jaśka, miałam się okazję dowiedzieć, jak szybko rosną paznokcie. W grudniu dziabnął mnie w nasadę paznokcia i krwiak dopiero teraz doszedł do końca - jeszcze ze dwa obcinania i będę miała ładne paluszki ;) - czyli potrzebowałam około 4 mies. na  odrost całego paznokcia . Przez cztery miesiące straszyłam czarnym plackiem ;) na paznokciu ( i to prawa ręka, palec wskazujący ;) )

Link to comment
Share on other sites

 Jaśko nie tylko dziki, ale nadal wystraszony. Reaguje instynktownie, tzn ucieczką na dźwięk zbliżających się kroków. Nie ucieka jak mi się wydaje już przed nami, bo po drodze najczęściej  wpada na osobę idącą do kuchni, jakby to nie o nią chodziło. Kilka razy o mało mnie nie obalił ;) Wpada na środek pokoju, siada i dopiero wtedy się zastanawia.

 

 Przy okazji Jaśka, miałam się okazję dowiedzieć, jak szybko rosną paznokcie. W grudniu dziabnął mnie w nasadę paznokcia i krwiak dopiero teraz doszedł do końca - jeszcze ze dwa obcinania i będę miała ładne paluszki ;) - czyli potrzebowałam około 4 mies. na  odrost całego paznokcia . Przez cztery miesiące straszyłam czarnym plackiem ;) na paznokciu ( i to prawa ręka, palec wskazujący ;) )

 

No patrz, jaki łobuz...a wygląda naprawdę na grzeczniaka.

No to bardzo musiał Cię ugryźć, jeśli tak załatwił Ci paznokcie.

No ale są jakieś przejawy udomowienia, czy dalej dziczy jak dzik ?
Ja mam tę kotkę z działek - taka półdzika jest - i mam ją już chyba osiem lat, i ona nadal mnie olewa, i nie daje się głaskać. Ale nie jest zupełnie agresywna.

No i w nocy włazi do łózka, ale zasada jest taka: "nie wolno mnie dotykać".

Link to comment
Share on other sites

Jeśli zaś chodzi o choinkę, to marzyliśmy o choince od kilku lat i w te święta wreszcie była.

Podobna do Twojej - jeśli chodzi o wymiar.

Ta nasza była doniczkowa.

Dwa lata temu ubrałam sztuczną, to koty próbowały jeść te sztuczne igiełki...masakra...i po kilku godzinach rozebrałam choinkę.

Ta żywa to się nazywała świerk kłujący i rzeczywiście tak kłuła, że kociambry nie podchodziły do niej.

Misio tylko łapką bumpał sobie plastikowe bombki.

 

No ale Skrzat porwał kilka zabawek, uprowadzał je regularnie...a na dodatek:
Skrzat nasikał ze trzy razy do doniczki i na choinkę...

Próbujemy teraz choinkę reanimować już na dworze, ale chyba została otruta moczem...

Link to comment
Share on other sites

Jeśli zaś chodzi o choinkę, to marzyliśmy o choince od kilku lat i w te święta wreszcie była.

Podobna do Twojej - jeśli chodzi o wymiar.

Ta nasza była doniczkowa.

Dwa lata temu ubrałam sztuczną, to koty próbowały jeść te sztuczne igiełki...masakra...i po kilku godzinach rozebrałam choinkę.

Ta żywa to się nazywała świerk kłujący i rzeczywiście tak kłuła, że kociambry nie podchodziły do niej.

Misio tylko łapką bumpał sobie plastikowe bombki.

 

No ale Skrzat porwał kilka zabawek, uprowadzał je regularnie...a na dodatek:
Skrzat nasikał ze trzy razy do doniczki i na choinkę...

Próbujemy teraz choinkę reanimować już na dworze, ale chyba została otruta moczem...

 

 

Bandyta jeden ;) - otruć choinkę ??

 

Asiu, on lata po mieszkaniu swobodnie, przychodzi nawet do kuchni  ( szybko się zorientował że odgłos otwieranej lodówki może oznaczać coś smacznego )i żebrze jedzenie z resztą zgrai- ale nie podejdzie, z ręki nie zje, trzeba mu rzucić przed nos. Kilka razy zdarzyło mi się, że bodnął mnie w rękę główką przy okazji kuszenie na szynkę - ale to było raczej skierowane do Lolka i jak się połapał zaraz odskoczył. Nie  daje się dotknąć ani zbliżyć na tyle aby go złapać. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzieeeeeń dobryyyyyyyy :D

 

Przyszłam sobie wstawić kilka zdjęć :) Wczoraj nasza Marudzia jak zwykle stołowała się na śmietniku no i się czymś struła. Cały dzień była jakaś taka nietomna. Zastanawiałyśmy się czy nie jechać z nią do weterynarza, ale na szczęście przeszło :) Trochu pomarudziła jak to Ona. Trochu powymiotowała oczywiście marudząc przy tym podwójnie. Zasnęła mordką w misce z wodą i jej przeszło  :mellow:

Jaśko dzisiaj w nocy po mnie skakał. Jak się człek nie rusza i udaje, że nie żyje, Mały przychodzi i nawet kładzie się obok. Jednak wystarczy minimalny ruch i Kota nie ma  -_-

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/184cddd1ce44.jpg.html]184cddd1ce44.jpg[/url]

Z Marudą na wieczór zawsze oglądamy filmy. Oczywiście Ona na mojej poduszce, a ja ściśnięta gdzieś z boku :)

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/3bf196224d12.jpg.html]3bf196224d12.jpg[/url]

Tutaj zamyślony Palikotek czyli Mała Kota :)

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/bae08e159135.jpg.html]bae08e159135.jpg[/url]

Arystokracja czyli rozlazła Ciniuta :D

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/5b3e29230f6d.jpg.html]5b3e29230f6d.jpg[/url]

Kosmita Janek :D

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/c8b9075ed0bb.jpg.html]c8b9075ed0bb.jpg[/url]

No i Kropa w swojej ulubionej pozie :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Asiu, on tak patrzy na człowieka. I tak już lepiej, bo wcześniej w tych oczach było tylko przerażenie. Tylko coś  kiepsko widzę jego adopcję o ile to będzie się tak wlokło. 

 

Czyli patrzy na czlowieka z przerazeniem.

A moze juz teraz z lekkim zdziwieniem, ze ludzie moga byc tak rozni: zli i dobrzy.

I nie moze uwierzyc, ze trafil na ludzi dobrych.

Link to comment
Share on other sites

Ciocie nie macie malutkiego kotka "na zbyciu" ? Na wątku wrocławskim mila-ada szuka dla znajomych

 

http://www.dogomania.com/forum/topic/80606-wroclaw-psy-w-potrzebiewatek-informacyjny/page-200#entry16189485

 

Przejrzałam trochu fundację Ebrę i Koci Świat, grupę Koty na FB i ogłoszenia na olx i gumtree i hm... nie znalazłam żadnego Malucha. Aż dziwne  :huh:

Będę jeszcze szukać, patrzeć. Jakby się jakaś Mała Kulka znalazła to się już odezwę na wątku wrocławskim ;)

Link to comment
Share on other sites

Przejrzałam trochu fundację Ebrę i Koci Świat, grupę Koty na FB i ogłoszenia na olx i gumtree i hm... nie znalazłam żadnego Malucha. Aż dziwne  :huh:

Będę jeszcze szukać, patrzeć. Jakby się jakaś Mała Kulka znalazła to się już odezwę na wątku wrocławskim ;)

 

Ja też myślałam,że z takimi kocimi maluszkami,to nie będzie problemu.A jednak...To mój pierwszy wątek związany z kocimi bidami,na który zawitałam.Dlatego też tu zamieściłam info. bo to zawsze jakaś szansa na domek dla bezdomniaczka :)
 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

komputer mi pada...nie moge pisac...no teraz moge.

Pani ma 24 koty - szukane domki.

Link:

https://www.facebook.com/pages/Dom-Tymczasowy-u-Irenki/675735752539727?hc_location=ufi

 

Zle przeczytalam - maluchow brak, jest jeden, ale juz nie taki maly...

 

Widziałam post na FB u Pani Irenki dzisiaj z powodu grupy Kocie Adopcje. W sumie również i mnie szlak trafił. U Pani są 24 Koty, starsze, schorowane, dwa Psiaki. Zwierzaki z minimalną szansą na adopcję. 

Z drugiej strony pojawiające się na Kocie adopcje posty z Maluszkami i "radosne" wypowiedzi typu: "powiększyła nam się rodzina więc szukamy Maluchom domu". No bo po co wysterylizować/ wykastrować Kotkę. Najlepiej odebrać szansę adopcji tym innym Kotom, tym które tej szansy praktycznie nie mają.  Echhh :(

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Troszkę mnie nie było na wątku. Kocie stado zachowywało się spokojnie, więc nie było też specjalnie co pisać. Szeryf od kilku tygodni jest znowu kotem wychodzącym. 

     Wczoraj byliśmy u weta z naszą Małą Kotą -  posypała się nieboże - spuchła jej łapka i mocno kulała, od jakiegoś czasu martwił mnie też zapach z jej paszczęki i do tego  zaczęłam podejrzewać świerzba :( Faktycznie w uszku mamy świerzbowca,  obrzęk  z łapki zszedł, ale okazało się, że chyba kiedyś w przeszłości miała tę łapę nieźle uszkodzoną . Mała ma problemy z wycofaniem kilku pazurków i często nimi zahacza, potem szarpie łapą aby ją uwolnić i nadwyręża ją.  Miała już z tym problem przed kilkoma laty, gdy byla u mojej mamy. Zaliczyła wtedy kilku wetów, miała robione zdjęcie, wyszło niby, że są pęknięte kości śródręcza.  Przez trzy dni nawet była w gipsie ;) - po czym się z niego uwolniła narażając moją mamę na szok - wróciła ze sklepu i i w pierwszej chwili myślała, że kota ma pięć nóg ;)

 Co do mordki, to Kota jest stworzeniem, które sobie tam nie da zajrzeć. Tabletki też nie połknie ( była nawet kiedyś próba u weta w kilka osób  i skończyło się zastrzykiem). To co widziałam przy okazji np ziewania, to były ślicznie białe kiełki i przednie ząbki. Wetowi udało się w końcu rozewrzeć jej paszczę mocniej i to co zobaczyłam z tyłu, to istny szok !! - jesteśmy umówieni w przyszłym tygodniu na zabieg. 

 Sonka powinna później wstawić kilka zdjęć dzikiego z kanapy ( znaczy się Jaśka) i Szeryfa, który wczoraj znalazł nowe miejsce do snu :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zaczniemy od Janka :)

Dwa zdjęcia ukazujące jego wdzięki a więc jęzorek, a na drugim coś mu się "kończyna dolna" wykrzywiła  :huh:

 

70bda922efc8.jpg3fb7a5924fba.jpg

 

Tutaj NindżaCat czyli Szeryf Ukrywkowy prosto spod komputera :D Proszę się nie martwić- żyje :D

 

5c4712342c33.jpg505e38e8907c.jpg

 

Jeszcze aby dokładniej przybliżyć jego minimalne gabaryty :) 12,5cm od półeczki do stołu, a jak widać Szeryfiątko dotyka góry zaledwie ździebełkiem swego futerka ;)

 

594c3c737586.jpg

 

Również pozdrawiamy z całą ZAŁOGĄ  ^_^  ^_^

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A nawet nie zauważyłam tego ogonka :D

Wczoraj próbowałam socjalizować Janka. Akurat był w moim pokoju więc przymknęłam drzwi i zaczęłam do Niego powoli podchodzić w pozycji kucającej żeby być mniej więcej na Jego poziomie. Kot był przerażony i gotowy do ataku więc po minucie się wycofałam :( Nawet się do Niego nie zbliżyłam :( Jakieś pomysły wychowawcze?? :(

 

Za to mam kilka zdjęć :)

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/7021cf8bff41.jpg.html]7021cf8bff41.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/e0fbb6990d4c.jpg.html]e0fbb6990d4c.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/2ec911cc0182.jpg.html]2ec911cc0182.jpg[/url]

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...