jaszczurka Posted February 22, 2007 Share Posted February 22, 2007 Prosze wlascicieli suk o rade. Od 7 roku zycia towarzyszy mi pies ale zawsze byly to samce, nie liczac wieku przedszkolnego gdzie "mialam" suke (tak na prawde babcia miala) z czego oczywiscie nic nie pamietam. Teraz do rzeczy. Moja suka skonczyla dopiero co 8 miesiecy. Dzis wzielam ja na rece i na rekach zostala mi krew, obejrzalam ja i zauwazylam, ze ma krew na lejku. Dodam, ze ze 2h wczesniej jakis pies przyczepil sie do nas i odprowadzil nas pod klatke a pozniej tam chwile sterczal. Pozniej przyjechal moj TZ i zabral Abre do swoich rodzicow. Wlasnie z nim gadam i mowi, ze nie ma juz zadnej krwi na lejku, nie zostawia plam ani nie lize sie. Ani labek mojej mamy ani silky rodzicow TZta nie wykazywaly wiekszego zainteresowania nia (ten drugi to kastrat, ale w parku zareagowal na suke z cieczka proba krycia). Teraz nie wiem czy sucz ma cieczke czy nie ma? :crazyeye: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 W 8 miesiącu suka już może mieć cieczkę. Jeżeli to nie cieczka, a pojawiła się krew, to myślę, że lekarz powinien ją obejrzeć. Ale to może być cieczka, często pierwsze cieczki są niestandardowe, krwi jest mało, adoratorów też, a suczka skołowana, lub zupełnie na odwrót. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 Najprawdopodobniej ma.Krwisty wyciek niebawem zmieni się w śluzowy.Sunia wejdzie w okres rui i uwaga na kolegów (tych z rodziny też) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaszczurka Posted February 23, 2007 Author Share Posted February 23, 2007 Dzis jest troche krwi ale bardzo malo. Nic z niej nie kapie na podloge tak jak to widzialam u suki wujka. Wiem, ze wiek juz odpowiedni tylko myslalam, ze to bedzie znacznie wiecej wydzieliny. Ona z kolegami na codzien nie mieszka dzisiaj wraca do domu, a w tej chwili przebywa z kastrarem wiec nic jej nie grozi ;) Greven a czy to normalne, ze ona nie interesuje sie tym zupelnie? Czytalam ze suka ciekajaca stale sie wilizuje a ona nic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 Co suka to metoda:eviltong: ta widać nie przywiązuje przesadnej wagi do higieny. Może przy następnych nabierze manier Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 jaszczurka, a opuchlizny nie widzisz? u moich suk zawsze pojawiała się najpierw. Co do psów, to wiele psów nie interesuje się za bardzo sukami w początkowym okresie cieczki. Poczekaj z tydzień ;) acha, moja szczota już po ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaszczurka Posted February 23, 2007 Author Share Posted February 23, 2007 Nie ma opuchlizny. W sumie nie ma zadnych objawow o ktorych czytalam na dogo (zmiana zachowania, opuchlizna, wylizywanie) tylko mala ilosc krwi. Dlatego nie wiedzialam czy to cieczka czy nie :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 suczka moze miec zapalenie drog rodnych P.S moja mam mowi ,ze to moga byc poczatki cieczki :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted February 23, 2007 Share Posted February 23, 2007 CZesc wam, u mojej tez tak było i to niedawno i tez myslalam ze to cieczka.. zauważyłam, ze Lena lata dziwnie za ogonkiem, i wreszcie klapła, a tam czerwona, wylizana pupcia.. puzniej jzu noiweidzialam zadnej krwi...wszyscy mi mówili ze to poprostu wyciek jakby to powiedziec przed cieczkowy :D.. wiec teraz czekamy na cieczke :D Lena za 2 dni bedzie miala 9 miechów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaszczurka Posted February 24, 2007 Author Share Posted February 24, 2007 Od wczoraj jest juz opuchlizna i suka zaczela sie wiecej lizac. Wydzieliny bardzo malo nie mam po co nakladac jej majtek. Czy trzymacie swoje suki na smyczy cala cieczke? Dzisiaj byl spacer na wyciaganej smyczy, nie podobalo sie jej, chciala sie bawic z jamnikiem. Psy nie wykazuja nia jakiegos wielkiego zainteresowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Jaszczurko, to najnormalniejsza cieczka. Pierwsza może być taka słaba właśnie. Co do zainteresowania innych piesków - z tym bywa różnie, często suczki mają słaby zapach i psy nie wykazują zainteresowania. Jeśli to mniej więcej drugi tydzien cieczki, to lepiej jej nie puszczać. To raptem parę dni :). Z czystością u suczek jest różnie. Moja jedna jak ma cieczkę to cały czas się wylizuje, druga natomiast olewa sprawę i w ogóle się wylizuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 No raczej suczki się przez całą cieczkę na smyczy trzyma ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shangri_la Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 ja mam w domu taki wyznacznik- drugi pies. jak tylko sie zaczyna kapanie, to w czasie gdy nikogo nie ma to Bir jest zamykana u mnie w pokoju, na wszelki wypadek. przez okres kapania- czyli jak Tunel jeszcze nie piszczy to puszczam ją w miejscu odludnym (a raczej odpsim), a jak Tunio juz zaczyna piszczec to sie wyprowadzamy z domu do TZa a sucz tylko na smyczy, ale np na rowerze biegamy. może przez ten pierwszy okres puszcza ja na dłuższj lince w razie gdyby chciala uciec ( bo nigdy nie wiadomo ) lub flexi. a pozwalaj na zabawy tylko z suczkami :evil_lol: pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='nathaniel']No raczej suczki się przez całą cieczkę na smyczy trzyma ;)[/quote] Bez przesady. Po co całą cieczkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 jestem zdania, ze bezpieczenstwa nigdy za wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='nathaniel']jestem zdanie, ze bezpieczenstwa nigdy za wiele.[/quote] Tzn. jakiego bezpieczeństwa? Nie rozumiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='Cavisia']Tzn. jakiego bezpieczeństwa? Nie rozumiem.[/quote] Smycz jest w tym wypadku gwarantem bezpieczeństwa. Ciekająca ;) suczka , też może nawiać. Ja sobie nie wyobrażam puszczania suki w cieczce, bo moje psy sa kastratami i nas ten problem nie dotyczy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TangoBlue Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Jaszczurka - Uwazaj na ciaze urojona. Suczka moze pozniej przybrac troche na wadze, i produkowac mleko. U mnie tak bylo. Wtedy trzeba sprawdzac sutki, jezeli zrobia sie czerwone, od razu do weterynarza. Mozna tez wstrzymac produkcje mleka, jezeli sytuacja bedzie tego wymagac. Jest dobry srodek, tylko u weterynarzy. Nazywa sie Galastop. Moja suczka przez to przechodzila, od razu po pierwszej cieczce, teraz jest wysterylizowana. Niestety, suczki z tendencjami do ciaz urojonych maja rowniez tendencje do raka sutka, dlatego obserwacja jest wazna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [B]jaszczurka[/B], ja też uważam, że lepiej trzymać sucz na smyczy przez całą cieczkę. Nic jej nie będzie, a licho nie śpi... Po pierwsze- nie masz pewności kiedy zaczną się dni płodne, po drugie - wypadki chodzą po ludziach, psy uciekają... itd... Po co ryzykować? Będziesz ją sterylizować? [size=1]ps: Nareszcie masz ładnego psa :p[/size] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
papisia Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 a ja na swieżo bo w czwartek rozpoczęła się u mojej Niuni pierwsza cieczka... Miałam 13lat sunie, której cieczki wyglądały zupełni inaczej... Krwi prawie wcale nie było. Tutaj pojawiła się w czwartek krew po siusianiu - troszeczkę, w piątek znów troszeczkę, a od soboty juz coraz wiecej. oczywiscie w piątek psiak w samochód i do weta... Diagnoza: cieczka. Co do trzymania suczki na smyczy... Nigdy nie mozna być pewnym kiedy dni płodne są. Niby regularnie, ale na zdrowy chłopski rozum - to nie komputer! Moja Sabka juz od czwartku na smyczy, a bez smyczy tylko na szczelnie zamknietym podwórku. Wet odradził Nam przez całą cieczkę jakichkolwiek kontaktów z samcami ;) Sabki nam nie ubędzie, psy się nie meczą, a my jestesmy spokojni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Nathaniel, nie ma powodu, aby sukę trzymać na smyczy od pierwszego dnia kapania. Wierz mi, najmniejszego. Chyba że właściciel gapowaty i nie wie, kiedy suczkę trafiła przypadłość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARS Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Wszystko zależy od ułożenia psa. Moja jest tak karna że całą cieczkę mogę z nią bez smyczy na spacery chodzić. Ogólnie rzecz biorąc od 7-8 dnia lepiej na smyczy, jeśli się nie ma pewności że pies na rozkaz wróci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Kaska i mars, ale takich suk to ja bym i bez cieczki nie puściła :cool3: Naprawdę pierwsze dni i ostatnie cieczki to już dni bezpieczne, nie przesadzajmy z tą ostrożnością. Ważne aby suka się po prostu słuchała, bo jeśli sie nie słucha to trzeba ją tego uczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Oj, Mars, żebyś się pewnego pięknego dnia nie zdziwił:loveu: Tak, tak, ułożona. Ha, ha, ha! Nie takie grzeczniutkie panienki potrafiły o Bożym świecie i ukochanym właścicielu zapomnieć, gdy zapadł im w oko jakiś przystojniaczek, z reguły koszmarek jakiś psi, no ale o gustach się nie dyskutuje:p Od momentu kręcenia pupą i odstawiania ogona szlaban na puszczanie bez smyczy radzę obowiązkowy.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted February 26, 2007 Share Posted February 26, 2007 Kaśka pozwolisz, że nie zgodzę się z Tobą.( post 21) Nie tylko gapowatość właściciela ale i nietypowy przebieg rui może się źle skończyć. I dodatkowo - suka w cieczce jest trochę niespokojna, może być mniej posłuszna. Stado adoratorów też może sukę spłoszyć.Zagrożenie to nie tylko "gwałt" ale i zagubienie suki.Z pewnością nie odważyłabym się puszczać suki luzem na początku cieczki i w okresie rui bo to niepotrzebne ryzyko. Po - już prędzej choć napalone samce potrafią długo ścigać, bo zapach utrzymuję się jeszcze przez jakiś czas Uważam że lepiej być zbyt ostrożną niż narażać sukę. A najlepiej sterylizować te niehodowlane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.