Jump to content
Dogomania

Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!


supergoga

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/11307933-post1312.html[/URL]
[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/4280/met4vu5.jpg[/IMG]
[B][SIZE=3]A co z Kajtkiem, Tajger, ma tam gnić u met, ma umierac z powdu zakazenia??[/SIZE][/B]
[B][SIZE=3]Zabierzcie go od niej, chociazby do schroniska w Lublinie!!![/SIZE][/B]
[B][SIZE=3]I dalej[/SIZE][/B][B][SIZE=3] na łancuchu jest, to tak pomoc ma byc????[/SIZE][/B]
[B][SIZE=3]Do met nie oddaje sie ZADNYCH zwierząt!!!![/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Arka - no jak zwykle wejście w Twoim stylu ......

Co to za pies ?

Z tego co widzę to nie najmłodszy (ale przecudny, boć ja uwielbiam stare i wielkie psy).

Cierpi ? (pewnie głupie pytanie, bo widać za zdjęcia, że jest ze świeżą raną na ogonie).

O co w ogóle chodzi - bo ja jestem "nic nie wiedząca" w tym temacie.

Czy można jakoś temu pięknemu zwierzakowi pomóc ?

Gdzie on przebywa aktualnie i dlaczego tam się znalazł i dlaczego tam nie może być ?

Oświeć moje "niewiedzenie", bo ono jest ewidentne !!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[SIZE="6"][COLOR="Red"]Staropolskim obyczajem,
gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy pięknej sposobności
my życzymy Wam radości,
aby wszystkim się darzyło,
z roku na rok lepiej było [/COLOR][/SIZE] [IMG]http://elementarz1.blox.pl/resource/mik17.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://4.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SQeGZRqd1bI/AAAAAAAADf8/EINnhHnEKgY/s400/47.gif[/IMG]

Czarodziejskich chwil Ciepłej
rodzinnej atmosfery Uśmiechów, zdrówka,
Pyszności na stole,
cudownych prezencików
Spełnienia marzeń Wyjątkowego
Sylwestra i wszystkiego
co najlepsze w Nowym Roku.

Link to comment
Share on other sites

[B]Najserdeczniejsze życzenia:
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości,
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów,
A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten,
co właśnie mija.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Owczarzyc moich rodziców, która też tak panicznie bała się petard, przez kilka lat w okresie Sylwestra na relanium była. Wet przepisywał. Bała się panicznie...

Biedny Barry.

Zosiu, Szczęśliwego Nowego Roku życzę, takiego, w którym spełniają się wszystkie marzenia!!!
I niech szybko przyjdzie, niech te psy tak nie cierpią.

Link to comment
Share on other sites

Akucha - u mnie to pomału przeradza się w jakiś koszmar.

Wróciłam z pracy a Barry jak kupa nieszczęścia. Rozdygotany, roztrzęsiony jak osika.

Wracając, zahaczyłam o weta i dostałam sedalin, mówił żeby podać jak się będzie zbliżało apogeum.
Ale do licha tego apogeum to on może nie doczekać jak tak dalej pójdzie.
Zastanawiam się czy nie podać mu tak z 1/3 tego już.

No i moje psice biorę do domu z wybiegu i też dostaną po mniejszej dawce, bo też są z lekka roztelepane. Strzały i wybuchy niedaleko ich wybiegu, raz z tej, raz z tamtej.
Wystarczy jak co parę minut coś huknie (a huczy), to towarzystwo coraz bardziej zdezorientowane.

W tamtym roku było spokojniej. A teraz to i mi się udziela.

Link to comment
Share on other sites

Nowy Rok to nie tylko okres radości, ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro, pomyślności, potęgi miłości, samych spokojnych, pogodnych dni, mnóstwa cudownych chwil oraz wielu udanych, wspaniałych adopcji.

Link to comment
Share on other sites

A niech to licho z tym sedalinem.

Podałam Barremu mniejszą dawkę niż zalecił lekarz o 23.00, bo bardzo się o niego bałam. Reagował przeokropnie na te wystrzały.

Przesiedziałam z nim pod stołem i nie mogłam go uspokoić. Kot wskoczył mi za pazuchę i też drżał.

Sedalin owszem zadziałał ale po 12 godzinach. Po porannym bieganiu i śniadanku, dokładnie o 11.00 w Nowy Rok rano ścięło mi psa. Łapy się rozjechały, dupsko było nie na swoim miejscu i świszczący oddech.

Przespał otumaniony prawie cały dzionek.

Więcej takich eksperymentów nie zrobię :angryy: ale skąd mnie było wiedzieć, że on tak zareaguje.

Psice - jak to psice, przejazgotały całego sylwestra i nie było potrzeby je nawet brać do domu. W czasie największej kanonady syn był z nimi ale mówił, że ino szczekały. Dostały po kiełbasce i resztę nocy przespały.

Barry już w formie ale na dwór (czy na podwórek) na wszelki wypadek wychodzi tylko ze mną, bo potrafią jeszcze walnąć i to ostro.

Link to comment
Share on other sites

No to nieźle... Podałam kiedyś psu sedalin, padł jak kawka po 15 minutach. Po pół godzinie był na nogach.

Ciekawa byłam, jak Barry zareaguje. Tak sobie myślę, że na te cholerne sylwestrowe lęki to nie ma ratunku.

Baby to jednak twardzielki :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mimo, że to wątek Bary'ego \a jego doopka grzana\, to zapytam Cię Zosiu o psice, co mają "własne domy". Jak u Ciebie w te mrozy, śpią razem, czy każda u siebie?
Ja napchałam dość sporo słomy do budy, i wrzuciłam kołdrę taką normalną, dużą. Ale wszystko było dobrze, dopóki bawiliśmy się w "układanie kołdry w budzie". Jak poszłam sprawdzić po jakiejś godz, to kołdra była już niestety poza budą:diabloti:. nie wiem czy mu ciepło, bo to taki "onek", krótkowłosy

Link to comment
Share on other sites

Lizka - moje psice mają wspólną budę, tzn. jedną i razem w niej przebywają, bo jest bardzo obszerna.

One zawsze na zimę dostają gęste futra i przez to chyba dość rzadko w tej budzie siedzą (chyba tylko jak śpią).

A w te mrozy lecę do nich skoro świt i wymieniam im przede wszystkim wodę (tzn. lód na wodę). Ta wymiana to w zależności od potrzeb jest kilka razy dziennie.

Poza tym dostają po dwa ciepłe posiłki każdego dnia, no i objętościowo jest tego więcej niż zwykle.

Humory im dopisują i niezmiennie harce w głowie.

Link to comment
Share on other sites

U mnie woda jest bee, nawet gdy zimno czy upał. Musi być dodane trochę mleka, nawet pól szklanki wystarczy, byle białe było. No i też ciepłe posiłki, ale stołówka w przydomowej kotłowni jest, bo go trza pilnować, inaczej jedzenie jest też bee, i kury wyjadają - dla nich jest dobre wszystko zwłaszcza mięcho :evil_lol:. Ale jakoś nam idzie, chęci do zabaw są, to może i mu dobrze :lol:. A teraz mamy prawdziwą zimę, śniegu nam przybywa w zawrotnym tempie, jutro będziemy machać łopatami :cool1: chyba wszyscy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...