Zosia4 Posted July 20, 2009 Share Posted July 20, 2009 JamniczaRodzino - nie wiem co to za środek - jaki by nie był, to musiałabym go tym bez przerwy faszerować, bo nawet jak burza przechodzi obok nas, to on też tak reaguje. Tak więc stawiam na przetrzymanie bez żadnych prochów. Iwlajn - ja też nieraz muszę się zrywać przedwcześnie - i też sama tego chciałam. To też ma swój urok, bo mobilizuje i tak fajnie jest po całym dniu wiedzieć, że się go pożytecznie przeżyło - i jeszcze za to płacą (to płacenie jest w tym wszystkim najlepsze :)). Ale urlopu Ci zazdroszczę, bo ja go notorycznie od lat nie mam. Dobrze, że mam u siebie swój przecudny azyl i doskonale w nim wypoczywam kiedy wracam po ciężkim dniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted July 20, 2009 Share Posted July 20, 2009 Zosiu i tak bez urlopu??? Masakra!!!! Twój azyl to prawdziwy Raj. Nic dziwnego, że daje Ci wytchnienie. Ja na razie mieszkam w wynajmowanym mieszkanku. Ale trafiłam naprawdę fantastycznie. Właścicielka mieszka za granicą, dała mi wolną rękę we wszystkim. Jak tylko weszłam do tego mieszkania, wiedziałam, że to jest to. Domy mają swój klimat. Tak jakby przesiąkają nastrojami domowników. Mam ciocię, która jest wiecznie nieszczęśliwa. Zawsze w jej mieszkaniu czułam się źle, jakaś taka zdołowana. Też macie takie doświadczenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted July 20, 2009 Share Posted July 20, 2009 Iwlajn - jakieś tam jedno czy dwudniowe wypady miewam ale wtedy wiem, że moje zwierza zostają same z wszelkimi tego konsekwencjami (po raz któryś to powtórzę - jak to dobrze, że nie mam dywanów). A klimat domu - to jest to. Ja u siebie mam taki klimat, do którego chętnie wracam. Są osoby, w których towarzystwie się źle czuję (bo choroby, bo brak pieniędzy, bo brak chęci do życia, bo wszystkie nieszczęścia na raz). Myślę, że domy, w których takie osoby mieszkają są nasiąknięte tym ich utyskiwaniem. Takich miejsc i takich osób unikam jak ognia - i zazwyczaj nie lubią te osoby zwierzaków. No to czegóż się po nich spodziewać ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted July 20, 2009 Share Posted July 20, 2009 Ja też lubię wracać do swojego mieszkanka. Zresztą mam bardzo absorbującą pracę, gdzie dużo się dzieje. Co dzień coś nowego, często bywa to bardzo wyczerpujące. Uwielbiam wtedy wracać do domu, zamknąć za sobą drzwi, zrobić herbatę z cytryną, położyć sie pod kocem. I tak właśnie wracam do siebie. Zresztą ja tak mam, że stres po prostu przesypiam. Sen jest dla mnie lekarstwem na wszelkie bolączki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted July 22, 2009 Share Posted July 22, 2009 Ale masz dobrze, mnie stres całkowicie spędza sen z powiek, masakra........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted July 22, 2009 Share Posted July 22, 2009 To jest to - Iwlajn. Ja też stresy przesypiam i nieraz jeśli tylko mogę, to potrafię się zakopać w pościeli w dzien, zamknąć drzwi na klucz - otoczyć się zwierzakami i przespać, po postu przespać wszystko co mnie doprowadza do nielubianego przeze mnie stanu. Ale po godzinnym spanku wstaję jak skowronek i jestem gotowa do nowego życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted July 22, 2009 Share Posted July 22, 2009 Kocham spać, ale gdy mam stresa, to nie mogę. Za dużo myśli we łbie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 W sumie to najważniejsze, by każdy znalazł swój własny sposób na stres. Gorzej, gdy nie potrafimy sobie z nim radzić. A po drugie, a raczej po pierwsze, bo najważniejsze - odpowiednie podejście do życia to sedno wszystkiego. Ludzie interpretują spotykające ich trudności w dwojaki sposób: jako porażkę albo jako wyzwanie, któremu trzeba stawić czoła. W ten sposób sprawdza się powiedzenie, że sami tworzymy naszą rzeczywistość. A poza tym, nie raz się przekonałam jaki zaskakujący bywa los. To co początkowo wydaje się kłodą rzuconą pod nogi, przeszkodą nie do pokonania, często okazuje się być czymś dobrym, co popchnęło moje życie w dobrym kierunku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Znowu cicho... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 A ja dziś mam wolne, w końcu:) Tomcug, stawiam kawkę z rana:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 [quote name='iwlajn']A ja dziś mam wolne, w końcu:) Tomcug, stawiam kawkę z rana:)[/quote] Dziękuję, mniam. :cool3: Ja niby też mam urlop, ale wzięłam się za przetwory i nie widać mnie z tych ogórów, słoików, nakrętek.... :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Nie, ja jeszcze nie mam urlopu, urlop we wrześniu, tylko w końcu mam wolną sobotę. A pakować ogórasy w słoiki bardzo lubię. Mogę pomóc:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 [quote name='iwlajn']Nie, ja jeszcze nie mam urlopu, urlop we wrześniu, tylko w końcu mam wolną sobotę. [B]A pakować ogórasy w słoiki bardzo lubię. Mogę pomóc[/B]:)[/quote] Zapraszam!!! :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 A ja właśnie idę pozrywać ogórki. Mam dzisiaj obiad proszony, tzn. ja jestem zaproszona. Po południu wstawię nowe foty. Przyjemnego słoikowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 To miłego obiadowania Zosiu:) Na fotki czekamy, jak zwykle, niecierpliwie. Ja wczoraj dostałam porzeczki od kochanej sąsiadki. W poniedziałek mam gości, więc będą jak znalazł do deserów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 [quote name='Zosia4']A ja właśnie idę pozrywać ogórki. Mam dzisiaj obiad proszony, tzn. ja jestem zaproszona. Po południu wstawię nowe foty. Przyjemnego słoikowania.[/QUOTE] Idziesz na ten obiad z włanym zapasem ogórków Zosiu? Iwlajn, sąsiadeczkę już masz, gości przyjmujesz :lol: No, go... ty już górowianeczka nasza! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 A mam, owczarkę niemiecką ma, też przyjdzie w gości:) A Wy kiedy wpadniecie? Może w przyszłym tygodniu?!!!:) Albo jutro, tylko wieczorkiem, bo do Olsztyna jadę? Zosiu, nie gniewaj się, że te umawianki na Twoim wątku. Jakbyś była przejazdem na Mazurach, to też serdecznie zapraszam!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Tak Akucha, poszłam na obiad z moimi ogórkami. Niech mieszczuchy poznają prawdziwy smak ogórka. Iwlajn - umawiajcie się do woli :lol:, ja też do siebie zapraszam jakby kto był w pobliżu. Byle nie na miesiąc, bo tak długo to ja gości nie trawię :diabloti:. Idę robić foty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 I jak, ogórasy smakowały?:) Ja też lubię gości, bardzo, bo to dla mnie jedyna mobilizacja żeby chatę posprzątać.:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Zosiu, gdzie te foty??? Iwlajn, nas nie ma jutro :evil_lol:, akuch na wyjezdnym. Jutro mam tez gości ogrodowych. A czy ty wiesz, ze ja mam w tygodniu remont :placz:, jakis wieczny remont chyba. Końca nie widać, ale pomyślę, słowo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 A foty jakieś takie liche mi wyszły, że szkoda gadać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Wszystkie? MoZe jednak coś się nada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 No nada się ale tam piesa nie ma. [IMG]http://images48.fotosik.pl/173/64570a84da964835med.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/173/6cddb02784e008f4med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Ale gruchy!!!! Mniam, czy to klapsy? Psisko strajkowało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwlajn Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Wow, gruuuuuuuuuuuuszki!!!! Uwielbiam:) Akuszka, ja wiem o Twoim remoncie, śledzę wątek Pyniuchny. Wiem o oczku biednym i o Toli. Ja tak z cicha śledzę. Zosiu, dawaj jeszcze jakieś foty. Jakie smakowitości jeszcze kryje Twój ogród? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.