Jump to content
Dogomania

Namiętnie je trawę.


kulturkaa

Recommended Posts

Witam. Mój 4 letni jamnik od jakiegoś czasu zaczął podjadać sobie trawkę na spacerze. Do tej pory nic mu nie było, więc się nie martwiłam. Ale wczoraj zwymiotował całe śniadanie i do tego miał biegunkę. Nie chciałam od razu panikować, więc po prostu nie dostał już wczoraj nic do jedzenia. I chyba dobrze się czuł, bawił się i żebrał jak zwykle. Dziś rano chciałam go już nakarmić, ale jak wyszłam z nim na spacer pierwsze co zrobił to znów zacząć żreć trawę i to tak że nie mogłam nigdzie z nim pójść, co kawałek odszedł do za chwilę znów stawał i podjadał. Zaczynam się martwić. Czytałam że psy jedzą trawę żeby się oczyścić, ale też z braku witamin. Skoro wczoraj wszystko zwymiotował to nadal mogłoby mu coś leżeć na żołądku? Może zabrać go do weterynarza??
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

ja bym go zabrała i zrobiła mu badania. mój je trawę jak go brzuch boli, ale to dosłownie parę kawałków. u Twojego doszła do tego jeszcze biegunka i wymioty, więc może jakieś zatrucie pokarmowe albo jest zarobaczony?

Link to comment
Share on other sites

Skąd wiecie, że wasze psy brzuch boli?

Psy jedzą trawę, bo lubią, ale w dużej ilości jej nie trawią (dlatego po niej są wymioty albo biegunka). Nikt jeszcze nie udowodnił, że trawa ma jakieś znaczenie dla układu trawiennego psa. Trawa rosnąca przy blokach nie nadaje się dla psów, bo jest zanieczyszczona. Warto zrywać perz albo żyto za miastem, ale w sprawdzonych, nie pryskanych miejscach.

Moja suka uwielbia trawę, pasie się nią jak krowa. Ale przy dużych ilościach ma zieloną biegunkę, a raczej sra (sorry za określenie) zieloną wodą. Więc kiedyś zaczęłam ją odganiać kiedy widziałam, że je trawę. Zaczęła wtedy zrywać wszystko co zielone w biegu i skończyło się to ostrym zatruciem, bo nażarła się jakiś chwastów.

Link to comment
Share on other sites

przewaznie tak się dzieje,gdyz żoładek jest czyms podrazniony,byc może mu cos zalega(np.kawałki nitek z zabawek czy piłek tenisowych,kawałki patyków,zbyt sterylne jedzenie czasem tez może powodowac takie zachowanie).idz do weta da leki i powi co robić dalej(odstaw pluszaki jeśli sie takowymi bawi)-długo utrzymujacy sie taki stan może powodowac nawet owrzodzenie śluzówki żołądka,bo psy jedzac trawe w większej ilości prowokuja wymioty,niewielka ilosc spozywanej trawy ułatwia pasaz .

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj po tym porannym żarciu trawy już się uspokoiło. Dawałam mu małe porcje ryżu z mięsem, marchewką i jabłkiem i do końca dnia nie było już żadnych sensacji ani nawet zainteresowaniem trawą na spacerach. Myślę, że to było jakieś małe zatrucie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jara']Skąd wiecie, że wasze psy brzuch boli?

Psy jedzą trawę, bo lubią, ale w dużej ilości jej nie trawią (dlatego po niej są wymioty albo biegunka). Nikt jeszcze nie udowodnił, że trawa ma jakieś znaczenie dla układu trawiennego psa. Trawa rosnąca przy blokach nie nadaje się dla psów, bo jest zanieczyszczona. Warto zrywać perz albo żyto za miastem, ale w sprawdzonych, nie pryskanych miejscach.

[/QUOTE]

wiemy, bo znamy swoje psy ;) mój jest wrażliwcem i jestem już zwyczajnie nauczona przez niego sygnałów mówiących o tym, że go boli brzuch. kładzie się w specyficzny sposób i rozciąga, siada dziwnie i się wykrzywia, wreszcie sam brzuch jest wrażliwy na ucisk. trawnikiem się pasie dla przyjemności w inny sposób niż kiedy za wszelką cenę chce się nażreć trawska kiedy brzusio boli :)

Link to comment
Share on other sites

Jakby mniejsze zainteresowanie perzem. I łatwiej suka się odkleja, nawet jak już wynajdzie jakieś znalezisko. Daję tak mniej więcej łyżkę stołową do żarcia + kefir, albo na sucho - smakuje ;) A granulat nazywa się Lucerna dla gryzoni Vitapol. Wiem, że ta firma nie robi zbyt dobrych karm, ale nie znalazłam innej lucerny w granulacie (no chyba, że dla koni, ale po co mi 20kg? :evil_lol:). No, jest jeszcze Rinti dla psów, ale ponoć nie działa tak dobrze jak gryzoniowy - czemu - nie mam pojęcia ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Jakby mniejsze zainteresowanie perzem. I łatwiej suka się odkleja, nawet jak już wynajdzie jakieś znalezisko. Daję tak mniej więcej łyżkę stołową do żarcia + kefir, albo na sucho - smakuje ;) A granulat nazywa się Lucerna dla gryzoni Vitapol. Wiem, że ta firma nie robi zbyt dobrych karm, ale nie znalazłam innej lucerny w granulacie (no chyba, że dla koni, ale po co mi 20kg? :evil_lol:). No, jest jeszcze Rinti dla psów, ale ponoć nie działa tak dobrze jak gryzoniowy - czemu - nie mam pojęcia ;)[/QUOTE]

A ja mam pojęcie - bo jest nieco inaczej przygotowany, tzn. w psiej mniej lucerny w lucernie :lol:

Link to comment
Share on other sites

moja też je trawę ale zwłaszcza wtedy kiedy sie ze mna bawi w berka :D wtedy łapie albo trawsko takie wysokie jak na łąkach albo mlecza :D nic jej nie jest nie ma ani biegunek ani wymiotów...kiedy ma ochote to polyka kiedy nie ma to wyplowa wycierajac jezor o moje spodnie albo swoje lapy.....ale tak jak wczesniej bylo napisane..wiecej warzyw - surowych zmiksowanych czy na popoludniowy deser czy pomieszany z jedzeniem

Link to comment
Share on other sites

Co do tej trawy, u mnie suka jadła, jak miała nadkwaśność. Wet kazał dawać rano coś na nadkwasotę (już nie pamiętam, ktoryś z tych leków dla ludzi w najlżejszej wersji) i przestała jadać perz. Tak to jadła, wymiotowała i potem była zadowolona.

Jesli o dietę chodzi, moje psy też długo jechały na ryżu, kurczaku i marchewce z dodatkiem siemienia lnianego, ale właśnie często po tym były nocne awarie z rozwolnieniem (wspaniała sprawa, jak przez 3 tygodnie wychodzisz w nocy z psem między 2 a 4, a na 8 idziesz do pracy...) i pawie w dużym pokoju pod telewizorem (bardzo widoczne miejsce, jak coś się działo, wszystkie moje psy tam tylko brudziły). Przeszliśmy na Joserę. Nie ma ani pawi, ani rozwolnień. Testowaliśmy też Acanę, ale okazała się zbyt tłusta i psy po niej bardzo smrodziły, miały rozwolnienie, choć była włączana stopniowo, mieszana z Joserą. Teraz wracamy do Josery i się uspokoiło, żadnego wychodzenia, pawi, trawy.

Link to comment
Share on other sites

Ja daję lucernę w postaci kiełków. Można kupić gotowe, ale dla dużego psa to drogo wyjdzie, więc pewnie lepiej samemu skiełkować - teraz akurat piękna pogoda na takie zabawy, Skrzynki na balkon i trójpolówka ;) Albo w słoiku. Albo w kiełkownicy, jak ktoś ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...