Jump to content
Dogomania

kulturkaa

Members
  • Posts

    39
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    "Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa"

kulturkaa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. kulturkaa

    Anglia

    Witam. Z narzeczonym planujemy wyjazd do UK, tzn on wyjeżdza na początek przyszłego roku a ja w czerwcu dojechałabym w naszym pupilem jamniorem. Mam pytanie dotyczące przewozu psa samochodem. Pies ma ponad 4 lata ale my mamy go od niecałego roku, więc nie jest wychowany do końca tak jakbyśmy sami chcieli to zrobić. Chcialabym wiedzieć, czy nie będzie problemu jeśli będzie przewożony na kolanach z przodu? Próbowaliśmy go przyzwyczaić do siedzenia z tyłu w pasach, ale niestety się nie udało, okropnie bał się tam siedzieć, nawet jak siedziałam z nim, ciągle się szamotał, wychodził z szelek i zaplątywał się w pas. Byliśmy zmuszeni wziąć go na przód i problem się skończył, siedzi grzecznie, czasem oprze się przednimi łapami o deskę i sobie patrzy przez okno, a przy dłuższych podróżach zwija się i śpi. Wolałabym więc mieć go cały czas na kolanach podczas, czy nie będzie z tym problemu?
  2. Okazało się że to rzeczywiście coś z nad jeziora, zeszło już na drugi dzień i nie ma śladu. Karolina1992 czy to co miała Twoja suczka to coś groźnego? Z doświadczenia wiem że gronkowiec to nie przelewki :/
  3. Ja kiedyś załapłaciłam za wystawienie recepty 20 zł, lek kosztował niecale 10 a potem dowiedziałam się, że można go kupić bez recepty :/ Już więcej do tego konowała nie poszłam.
  4. Witam. Dzisiaj zauważyłam u mojego 4-letniego jamnika dziwne krostki pod pachą. Wyglądają jak takie białe pryszcze, ale nie mam zamiaru tego wyciskać żeby sprawdzać. Wczoraj byliśmy z nim na działce i może dostał jakiegoś uczulenia, albo coś go pogryzło? W jednym miejscu ma taki rządek kilku krostek obok siebie a w drugim tak jakby od jakiegoś uczulenia. Jutro popołudniu pójdziemy z nim do weta, ale może ktoś się z tym spotkał już? Postaram się wrzucić fotkę, ale nie wiem czy zadziała. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/72/20120805150101.jpg/"][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/9335/20120805150101.jpg[/IMG][/URL]
  5. Ponieważ naszych psiaków jest coraz więcej i potrzebujemy pomocy pozwoliłam

    sobie założyć wątek zbiorczy na który serdecznie zapraszam.

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/227845-W%C4%85tek-POMOCOWY-psiak%C3%B3w-pod-opiek%C4%85-%C5%81TOnZ-PROSIMY-O-POMOC-W-OG%C5%81ASZANIU!

    Ostatnie interwencje naszej organizacji okazały się być bardzo

    poważne. Obecnie posiadamy 14 psów oraz 16 kotów zabranych

    w strasznym stanie, wymagających leczenia, w części specjalnej karmy, oczywiście ogłoszeń do szukania nowych domów.

    Niestety takie nawarstwienie wymaga ogromnych nakładów

    finansowych, którym trudno sprostać.

  6. Lucerna? To to takie dla gryzoni ;>
  7. Wczoraj po tym porannym żarciu trawy już się uspokoiło. Dawałam mu małe porcje ryżu z mięsem, marchewką i jabłkiem i do końca dnia nie było już żadnych sensacji ani nawet zainteresowaniem trawą na spacerach. Myślę, że to było jakieś małe zatrucie.
  8. On ma bardzo wygórowany gust, suchego w ogóle nie chce jeść. Czasem jeszcze dostaje kaszę lub makaron, ale ostatnio ciągle ryż.
  9. Dostaje przeważnie ryż z marchewką i mięsem z kurczaka, co mogłabym innego mu dawać?
  10. Witam. Mój 4 letni jamnik od jakiegoś czasu zaczął podjadać sobie trawkę na spacerze. Do tej pory nic mu nie było, więc się nie martwiłam. Ale wczoraj zwymiotował całe śniadanie i do tego miał biegunkę. Nie chciałam od razu panikować, więc po prostu nie dostał już wczoraj nic do jedzenia. I chyba dobrze się czuł, bawił się i żebrał jak zwykle. Dziś rano chciałam go już nakarmić, ale jak wyszłam z nim na spacer pierwsze co zrobił to znów zacząć żreć trawę i to tak że nie mogłam nigdzie z nim pójść, co kawałek odszedł do za chwilę znów stawał i podjadał. Zaczynam się martwić. Czytałam że psy jedzą trawę żeby się oczyścić, ale też z braku witamin. Skoro wczoraj wszystko zwymiotował to nadal mogłoby mu coś leżeć na żołądku? Może zabrać go do weterynarza?? Pozdrawiam.
  11. Odświeżam troszkę. Fibrys jest u nas już ponad 3 miesiące, ale uwaga, nadal nie czuje się w kuchni swobodnie :P Co prawda wchodzi, bo w sumie nie ma wyboru, ponieważ dostaje tam jeść, ale stoi tak jakoś nie pewnie na tych łapach, a jak zje to włącza wsteczny i wychodzi. Nigdy nie kręci się po kuchni, jak my coś gotujemy to siada w drzwiach i patrzy, ma tylko wydeptaną ścieżkę do miski i z powrotem. Bardzo mnie to zastanawia. Poza tym jak teraz zrobiło się ciepło zaczęliśmy otwierać balkon i tu również mamy problem. Włazi sobie przednimi łapkami i obserwuje, nigdy nie przeszedł przez próg całkowicie, raz go wyniosłam na rękach żeby sobie popatrzył, potem postawiłam go na ziemi to stał tak jakby był na lodzie. Tak ciężko stał na łapach jakby równowagę łapał, potem powoli łapa za łapą w takim szoku wszedł do domu. Zauważyłam też że czasem jak przechodzi przez drzwi to też tak nie pewnie idzie na tych łapach jakby po lodzie szedł. Dosyć nie dawno byliśmy u mojej ciotki to bał się przejść przez próg z jednego pokoju do drugiego, chociaż właściwie tam żadnego progu nie było, gładka podłoga, tylko tyle że trzeba było przejść przez drzwi, ale wydaje mi się że większym problemem jest podłoga niż same drzwi. Na prawdę bardzo mnie to intryguje. Zanim zabrałam go do siebie byłam kilka razy w domu w którym wcześniej mieszkał i tam poruszał się całkowicie swobodnie. Dziwne to moje psisko :)
  12. Hmm ruchu raczej mu nie brakuje, bo spacery są co prawda trochę krótsze ale są tak jak były. To muszę sprawić mu znowu mniejszą maskotkę w takim razie. Dziękuję.
  13. Mój jamnior miał we wtorek kastrację. Zresztą już robiłam tu szum w sprawie jego szwów. W każdym razie ładnie się wszystko goi, w śpiochach biega i nic sobie nie liże. Chciałabym się teraz dowiedzieć jak długo trwa takie normowanie po kastracji. Naczytałam się pięknych rzeczy jakie to psy się spokojne robią, ale niestety nie mój, już pomijam ataki agresji na inne psy, bo wcale nie miałam złudzeń że to się skończy, ale do tej pory w ciągu dnia większość czasu przesypiał a teraz łazi z kąta w kąt, tu się położy, tam się położy ale nie śpi tak jak wcześniej. Nawet w nocy zdarza mu się łazić, jak nigdy. Poza tym uwielbia strasznie maskotki, oczywiście tylko na 5 minut dopóki ich nie rozerwie. Kiedyś mu kupiłam taką fajną dużą żeby miał radochę, ale w związku z tym że ją gwałcić to mu zabrałam. Dzisiaj mu dałam, żeby się wreszcie czymś zajął, a on co? Znów ją gwałci :| Myślałam że bez jajec już nie czuje potrzeby do takich odruchów. Nie wiem a może to nie jest zależne od popędu? Po prostu tak robi?
  14. W sumie racja, no trudno może coś wymyślimy żeby chociaż na noc miał zabezpieczone. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
  15. Zdjęłam mu ten kołnierz bo od godziny nic nie robi tylko się w nim miota, teraz siedzimy i mu jakiś ciuszek próbujemy wymyślić. Słyszałam od kogoś, że zakłądali pampersa psu, sprawdzał ktoś może czy pampers zdaje egzamin? Zastanawiam się nad rozmiarem jaki byłby dobry.
×
×
  • Create New...