Jump to content
Dogomania

Masakrycznie zagłodzony SINUS - skazany na niechybną śmierć, znalazł wspaniały DOM !!


gallegro

Recommended Posts

Bogdanie, z tym "niepoznawaniem" chyba masz słuszność i tej wersji się trzymajmy ;-).
Aby jednak oddać dokładnie zachowanie Sinusa w jego nowym, wspaniałym domu, zamieszczę kolejny filmik, złożony z fragmentów zarejestrowanych przez jego państwa w ostatnim okresie. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę swoistą megalomanię, ale nie potrafię się powstrzymać ;-):

[video=youtube_share;-9daRyVJgWw]http://youtu.be/-9daRyVJgWw[/video]

P.S. Bogdanie, czy fakt, że na fb wydarzenie "przedawniło się" może być powodem niedostępności dla niektórych użytkowników? Ja w każdym razie bez problemu zamieściłem info, ale chciałbym się upewnić, czy pozostali mają taką możliwość.

Edited by gallegro
Link to comment
Share on other sites

:crazyeye::iloveyou::iloveyou:Pieekny wielki misio[IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc%20gify/milosc1.gif[/IMG][IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc%20gify/milosc1.gif[/IMG]:loveu::loveu:az serce raduje sie ogromnie.
Szczescia wszelkiego calej rodzince Sinusowej[IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc%20gify/milosc1.gif[/IMG]
....:evil_lol::loveu:kochany baryleczek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']trzeźwo stwierdzę: jest zdecydowanie za gruby!
Widać, że dobrze mu, ale nie można psa przekarmiać.[/QUOTE]

Faktycznie, ja też myślę, że mógłby zrzucić kilka kg, ale ze stwierdzeniem "zdecydowanie za gruby", polemizowałbym. Leonbergery z natury mają masywną budowę, ale o ile młodym osobnikom to nie przeszkadza, w późniejszym wieku pojawiają się z tego tytułu problemy. Dodam, że na ocenę ew. nadwagi może mieć wpływ bardzo obfita sierść Sinusa. Pragnę też wszystkich uspokoić, ponieważ państwo są już tego świadomi, a i Sinus sam zaczął ograniczać żarcie. Zrobił się okrutnie wybredny i od pewnego czasu je całkiem mało.
Na wszelki wypadek będziemy mieć go na oku via telefon, bo państwo zwykle chętnie o nim opowiadają.

Link to comment
Share on other sites

Przeterminowanie eventu jedynie nie pozwala bezpośrednio udostepniać ale dostepnośc samego eventu nie powinna być problemem dla uczestników .Nic nie trwa wiecznie na fb :razz:.Najlepiej nowości o Sinusie wrzucac jako zdjęcie,film na strone główną fb i w komentarzach pod zdjęciem lub filmem wkleić link do eventu,to wszyscy "Starzy Znajomi" zauważą i trafią :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Po kuluarowych namowach niektórych ciotek, wrzuciłem Sinuska na metamorfozy:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/21924-Metamorfozy?p=19922587#post19922587[/URL]

Chciałbym jeszcze napisać o tym, co rzuciło mi się w oczy po dokładnym obejrzeniu pierwszego filmiku z wizyty poadopcyjnej. Otóż Sinus nie do końca zaakceptował nawet Anię, bo tak naprawdę łapę nie podawał jej, tylko stojącej obok Magdzie, córce państwa. Kiedy jednak Ania przejęła ją "w locie", prawie od razu ją wyszarpnął. Nie martw się Aniu, bo w Twoim przypadku i tak było o wiele lepiej, gdyż mi nie pozwolił się nawet dotknąć ;-). Swoją drogą byłem prawie pewien, że nas pozna, a tutaj takie zaskoczenie. No cóż, lepiej niech pamięta tylko to co dobre w jego życiu...

Edited by gallegro
Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to jednak wprost niewiarygodne, ze Was nie poznal.
Jak to mozliwe???
Chyba troszenke byloby mi w takiej sytuacji przykro...
Ale Jego dobro najwazniejsze, wiadoma sprawa.
Pozdrawiam serdecznie bylych i obecnych opiekunow Sinusa.
Jak On pieknie bryka w ostatnich sekundach filmiku...
Taki wielki, slodki dzieciak...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Otrzymaliśmy informację, że przed kilkoma dniami Sinus został wykastrowany i czuje się dobrze.
Zamierzamy zaprosić tego "niewdzięcznika" ze swoimi opiekunami w odwiedziny. Ciekawi jesteśmy, czy widok posesji spowoduje, że psiak nas sobie przypomni...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Sinus miewa się wyśmienicie. Ponoć wet, który przeprowadzał zabieg odjajczenia, czuł przed nim ogromny respekt. Nie widuje się bowiem na co dzień tak potężnego misia ;-). Zwyczajowa dawka środka usypiającego nie zrobiła na Sinusie większego wrażenia, dlatego musiała być odpowiednio zwiększona.
A w domu Sinusa pojawiły się nowe stwory, które od tygodnia skutecznie uprzykrzają mu życie. Mowa o dwóch kocich podrostkach, które dosłownie włażą mu "na głowę". Ciągają go za ogon, wskakują na grzbiet, a biedny Sinus znosi to cierpliwie. Jest nieprawdopodobnie łagodny i najmniejszym gestem nie daje do zrozumienia, że mu się to nie podoba. Jednak na znak protestu, od tygodnia nie chce nocować w domu. Owszem, przyjdzie na trochę, ale atakowany przez kociaki, natychmiast domaga się wypuszczenia i nawet nie chce słyszeć o powrocie. Zakładam, że taki stan trwać będzie do czasu "spoważnienia" kociaków, albo nastania większych mrozów ;-).

Link to comment
Share on other sites

Przekażę sugestię odnośnie zdjęć, a być może nawet namówię na jakiś filmik. Przez net mają problem z przesłaniem, ale będąc osobiście można zgrać bezpośrednio z kamery. Fajnie byłoby zobaczyć naszego kochanego Sinuska w zimowej scenerii :p. Strasznie zapadł nam w serca i wciąż budzi ogromne emocje. Nie potrafimy przestać o nim myśleć. Czasem uświadamiamy sobie, że wiele rzeczy odnosimy do tego sierściucha. Kiedy jest bardzo mroźno, głośno zastanawiamy się, czy ten spasiony tyłek mu nie marznie, kiedy zmyka przed szalejącymi kotami na posesję. Dopiero po chwili uświadamiamy sobie, że przecież jest w bardzo dobrych rękach i odczuwamy ulgę. Najbardziej cieszymy się z tego, że już do końca swoich dni nie zazna głodu, będzie kochany i zadbany. Może będę nieskromny, ale w przypadku Sinusa mamy poczucie dobrze spełnionego obowiązku...
Niby wszystko fajnie, ale nie możemy wybaczyć temu zdrajcy, jego obcesowego potraktowania nas, podczas odwiedzin. No, małpa ruda z niego i kropka :lol:.

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Dziś zadzwoniła pani Sinusa, aby podzielić się z nami informacjami na jego (i nie tylko) temat. Otóż, od trzech miesięcy psiak ma koleżankę. Państwo już w ubiegłym roku sygnalizowali nam chęć dokooptowania suni leonbergera, co stało się właśnie niedawno. Dziś panienka ma 5 miesięcy i jest nieodłączną towarzyszką Sinuska. Psiaki pokochały się od pierwszego wejrzenia ;-). Sinus przy niej stał się weselszy i jeszcze pewniejszy siebie. O dziwo, polubił spacery, na które oba psiaki zabiera na smyczy córka państwa. Sinus uwielbia swoją koleżankę do tego stopnia, że pozwala jej nawet wyjadać ze swojej michy :crazyeye:. Sam też zaczął opróżniać miskę szybciej niż dotychczas, ponieważ ma konkurencję. Państwo są bardzo zadowoleni z przemiany Sinusa, który obecnie wręcz promienieje ze szczęścia. No i niech ktoś zaprzeczy, że kobitka potrafi zrobić z zauroczonym nią facetem wszystko co zechce :eviltong:.
Mamy obiecane zdjęcia, którymi natychmiast podzielimy się z Wami na wątku.

Tomek.

Link to comment
Share on other sites

My również wciąć rozpamiętujemu Sinuska. Kiedy wspominamy jego wzruszającą historię, to jakbyśmy podłączali nasze "akumulatory" do "ładowarek"...
Cieszymy się bardzo, że po wielu latach cierpienia, zaznaje teraz prawdziwego szczęścia. Jest hołubiony, pieszczony i traktowany jak członek rodziny. Czegóż chcieć więcej... Kiedy zobaczyliśmy go po raz pierwszy, nie przypuszczaliśmy, że jego życie tak szybko nabierze "kolorów"...

Tomek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...