mmd Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Dobrych dzisiaj nie będzie. Gucio śpi, nie życzy sobie. Poszedł spać w korytarzu, bo świecą lampą po oczach i w ogóle "dajcie mi święty spokój" :evil_lol: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/37/obraz005uu.jpg/"][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7967/obraz005uu.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ikusia Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Śliczniutki jestem. Głasknij go ode mnie. A na rozrabianie przyjdzie jeszcze czas. Odpoczywajcie. Quote
Nutusia Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Ale fajny szczotek! Kelbi go przyjął z otwartymi ramionami? ;) Bo o TZ-a to nawet nie pytam :) Quote
Maciek6778 Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Iwonia już nie ma siły, więc ja króciutko napiszę.. Podróż do mmd trwała naprawdę długo, ale jakoś daliśmy radę:) a czy wzrosną dla mnie koszty tej podróży zadecyduje już sąd grodzki hehe;) Ważne, że się udało! Wróciliśmy bezpiecznie do Krk, przed chwilą kąpaliśmy jeszcze Sznupkę, Iwonia ją wyczesała i idziemy spać bo rano znów podróż z nią do Tymbarku. Na pewno Iw sama jutro więcej napisze. P.S. mmd, Gufiś miał być na początku Guciem:) Dziękujemy za chłodnik pierwsza klasa, Iwonia za truskawki, które pewnie zjadła ostatni raz w tym roku;) P.S.2 Ikusia, Iw mówi, że w razie czego mleczko dla kociaka i całą resztę masz załatwione. Quote
wojtuś Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 mmd piękny Gucio:) Ikusia za malutkiego koteczka trzymam:), dostał cudną szansę na życie - jak Iwonii Gufiś:) Quote
Maciek6778 Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Malgoska, Ikusia Iw ma dla Was bazarkowe paczuszki:) Dobranoc.. Quote
mmd Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 [quote name='Maciek6778']Iwonia już nie ma siły, więc ja króciutko napiszę.. Podróż do mmd trwała naprawdę długo, ale jakoś daliśmy radę:) a czy wzrosną dla mnie koszty tej podróży zadecyduje już sąd grodzki hehe;) Ważne, że się udało! Wróciliśmy bezpiecznie do Krk, przed chwilą kąpaliśmy jeszcze Sznupkę, Iwonia ją wyczesała i idziemy spać bo rano znów podróż z nią do Tymbarku. Na pewno Iw sama jutro więcej napisze. P.S. mmd, Gufiś miał być na początku Guciem:) Dziękujemy za chłodnik pierwsza klasa, Iwonia za truskawki, które pewnie zjadła ostatni raz w tym roku;) P.S.2 Ikusia, Iw mówi, że w razie czego mleczko dla kociaka i całą resztę masz załatwione.[/QUOTE] Długo trwała i nie mogłam się doczekać i strasznie mi Was żal było. Ale z drugiej strony niezmiernie miło mi było Was poznać, uściskać Iwonię i zobaczyć na żywo "wspólniczkę" od tego biznesu :) Dzisjaj był w ogóle jakiś koszmar na drogach, dużo wypadków. Obejrzałam rzeczy bazarkowe dziś dowiezione - wreszcie trochę większego rozmiaru, jak zobaczyłam ciuch "L" to aż mi lepiej :evil_lol: Po tym mega-weekendzie się zabiorę, na razie dopieszczam Gucia. Nutusiu - nie uwierzysz - TZ nie tylko go widzi, ale się do niego odzywa i podrapał go po główce, a ten mały bardzo lubi koło niego siedzieć. Co to się wyprawia ;) Quote
Javena Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 Co tu sie dzieje . Koteczki niemowlaki ,pieseczki . Ludzie jesteście wspaniali. Maciek6778-daj znać ,ile ten SĄD CI DOŁOŻY ,może jakis bazarek sie zrobi...;) Ps. Żone masz naprawde cudowną. Quote
Justyna Lipicka Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 jak dobrze że wróciliście cali i zdrowi!!Mmd śliczny ten Twój sznupek:) jak dostałaś rzeczy no to czekam na bazarek, prawie po wypłacie będę;)Iwonia niech choć jeden dzień sobie odpocznie!! Quote
Romi Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Javena']Co tu sie dzieje . Koteczki niemowlaki ,pieseczki . Ludzie jesteście wspaniali. Maciek6778-daj znać ,ile ten SĄD CI DOŁOŻY ,może jakis bazarek sie zrobi...;) Ps. Żone masz naprawde cudowną.[/QUOTE] O to dla mnie też zróbcie bazarek :eviltong:, bo ostatnio trafiłem "kumulację" w postaci "6" (w punktach) oraz 2 stówki (w złotych)... prawda Iwonia :eviltong: :evil_lol: Quote
Javena Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Romi']O to dla mnie też zróbcie bazarek :eviltong:, bo ostatnio trafiłem "kumulację" w postaci "6" (w punktach) oraz 2 stówki (w złotych)... prawda Iwonia :eviltong: :evil_lol:[/QUOTE] Pewnie ,że zrobimy. Moge nawet Tz-a sprzedać. Fachowiec od wszystkiego. Quote
Malgoska Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Javena']Pewnie ,że zrobimy. Moge nawet Tz-a sprzedać. Fachowiec od wszystkiego.[/QUOTE] ja dorzucę swojego, mniejszy fachowiec ale na tak szczytny cel :):):) Quote
Romi Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Javena']Pewnie ,że zrobimy. Moge nawet Tz-a sprzedać. Fachowiec od wszystkiego.[/QUOTE] [quote name='Malgoska']ja dorzucę swojego, mniejszy fachowiec ale na tak szczytny cel :):):)[/QUOTE] hmmm... może i ja się wystawię na Bazarku :eviltong: Quote
mmd Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 Wczoraj pisałam, że Gucio nie dziaduje przy stole. Sprostowanie - dziaduje gorzej od Kelbiego :evil_lol: Stęka, kręci się na zadku i robi miny. Na uprzejmą prośbę: "wynocha psy od stołu" Kelbi sobie poszedł, Gucio tylko się ucieszył bardziej. Nic mu nie dałam i udawałam, że go nie widzę ;) Dowód rzeczowy: [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5663/obraz006yw.jpg[/IMG] Noc przespał spokojnie na kocyku obok łóżka, rano zrobił wszystko "zdrowo", dalej sporo śpi. Ożywia się, jak ktoś idzie do kuchni. Ogon lata, gęba się smieje. Quote
Macia Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 Chłopak jest genialny, taki rozczochraniec. Dobrze, że i charakter jest ma fajny. Quote
Ikusia Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 Fiord 5 min temu pojechał do nowego domu. Kejsi chyba ryczy, bo uciekła do swojego pokoju. Mnie wiele nie potrzeba. Idę karmić maleństwo, może jakoś to przeżyję. Quote
krakowianka.fr Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Ikusia']Pojedzona, zwarta i gotowa do przekazania wstępnie dobrych wieści. Byłam z Kejsi na wizycie PA z Fiordem. Nie, nie było o niego telefonu. Domek byłby w tym miejscu, w którym nie udało się Mikrusowi. Pierwsze spotkanie wypadło bardzo pozytywnie, jeśli chodzi o relację pies - kot. Oboje zachowali się książkowo. Było obopólne zainteresowanie i ciekawość. Kicia się zbliżyła i profilaktycznie ukryła za pufą, Fiord podszedł, kicia zrobiła pchhhhh, Fiord na to hał hał i odwrócił się tyłkiem. Nie było agresji tylko zainteresowanie. Państwo obejrzeli filmik z Fiordem i moim kotem w roli głównej. Były brawa, ochy i achy. Zostali poinformowani o wszystkich za i przeciw i dostali czas do namysłu i podjęcia decyzji. Rozstaliśmy się o 21 wieczorem, a rano już miałam wiadomość, że chcą Fiordzika. CHŁOPAK IDZIE DO DOMKU W NIEDZIELĘ!:placz: Mamy jeszcze umówiony wspólny dłuuuuuuuuugi spacer, potem obserwacja w moim domu z kotami, żeby byli w pełni świadomi jego zachowań a potem zobaczymy co przyniesie czas. Fiord jest bardzo żywym chłopaczkiem, zostanie z jedynym kotkiem w domku bardzo, bardzo, maleńkim, ludzie młodzi i nie bardzo doświadczeni, ale serce mają duże i chęci do pracy niemałe, wiec trzeba dać im szansę. Jeśli zapewnią mu odpowiednią ilość ruchu i dobrych bodźców powinno być dobrze. I jeśli starczy czasu i cierpliwości. Niepowodzenie zrozumiem, a domek jest przygotowany, na nasze wsparcie, porady, wskazówki i ewentualne przyjęcie Fiorda z powrotem w razie czego. Powiem tak, domek nie jest szczytem naszych marzeń dla Fiorda, ale już raz miałam wątpliwości, a jest SUPER, chociaż ludzie też bardzo młodzi i mieszkanko wynajmują mini...pożyjemy, zobaczymy. Na razie od niedzieli przesyłamy dobrą energię do tego domku - PROSZĘ. PS Mój mąż chyba miał nadzieję (? - nie wiem jak to nazwać), że Fiord już z nami zostanie, ale.... Ja już szykowałam się na tego szczeniora z Olkusza od dzisiaj...ale o tym napisze Iwoniam PROSZĘ O DOBRE FLUIDY W KIERUNKU FIORDA I KICI OD NIEDZIELI!!!!!!!!!! A na ew. radość przyjdzie czas, nie cieszmy się za szybko.[/QUOTE] no to i ja przesylam pozytywna energie...! [quote name='Ikusia'] A oto moja nowa tymczasowiczka. Mam jeden dzień, w gabinecie odcinałam pempowinę jeszcze z resztą łożyska. Ważę 97 gramów. Na zdjęciach jestem wielka![/QUOTE] nie kapuje, czy ten kot zostal przynesiony od kogod do weta czy znaleziony i przyniesiony? takim malenstwem sie zwykle opiekuje kota bez problemy min 4-6 tyg. no nic, bedziesz miala sporo roboty. a apropos twoich meili na ktore nie odpisalam, ale z ktorymi dzialam, jak tylko bede cos wiedziec, to dam znac i tobie i iwoniam i panion wet. [quote name='Romi']hmmm... może i ja się wystawię na Bazarku :eviltong:[/QUOTE] no to chetne A jak Iwoniam sie czuje, wiecie cos? Ja nawet nie dzwonie, bo wiem ze ciagla zaleta, w rozjazdach a w pracy tez teraz nie mam jak zadzwonic. Mam nadzieje, ze te podroze nie spowoduja wczesniejszego porodu......................! Quote
Ikusia Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='krakowianka.fr']no to i ja przesylam pozytywna energie...! nie kapuje, czy ten kot zostal przynesiony od kogod do weta czy znaleziony i przyniesiony? takim malenstwem sie zwykle opiekuje kota bez problemy min 4-6 tyg. no nic, bedziesz miala sporo roboty. a apropos twoich meili na ktore nie odpisalam, ale z ktorymi dzialam, jak tylko bede cos wiedziec, to dam znac i tobie i iwoniam i panion wet. A jak Iwoniam sie czuje, wiecie cos? Ja nawet nie dzwonie, bo wiem ze ciagla zaleta, w rozjazdach a w pracy tez teraz nie mam jak zadzwonic. Mam nadzieje, ze te podroze nie spowoduja wczesniejszego porodu......................![/QUOTE] Dziękujemy za energię. Chyba na razie działa. Przed chwilą dostałam pierwszego sms-ka: " Na razie wszystko gra z pieskiem, jeszcze raz dziękujemy". Nie będę ich dzisiaj zbytnio niepokoić, ale jutro zadzwonię. Na spacerku było ok, tylko za gorąco i stała trasa skrócona o połowę. Fiord był zgrzany i wrócił na rękach nowego Pana. Jednak kiedy w domku się ochłodził, to przymilał się do Pani i Pana. Koteczka została na spacerze znaleziona przez dwa onki pod płotem, była bardzo zmarznięta i cała mokra od rosy, opiekun ją zabrał i zaniósł do Wet a one zadzwoniły do mnie. Ostatnio miałam w domu piątkę takich dwu tyg malizn (rodzeństwo). Dałyśmy z Kejsi radę, damy i teraz. Jeśli jej sił starczy, będzie dobrze. Trochę kicha, ale to też normalne i o niczym nie przesądza, nie ma wydzieliny. Może oczyszcza nosek z wód jeszcze. Ogólnie bardzo silna. Na wiadomość czekam cierpliwie, chociaż w tym przypadku czas jest na wagę...życia. Bardzo, bardzo dziękujemy. Jak rozmawiałam z Iwonką wczoraj, to wyglądało na to, że wszystko ok. Mmd może nam coś napisze. Ale fakt, powinna nam Iwonka odpoczywać więcej. Quote
Maciek6778 Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='Javena']Co tu sie dzieje . Koteczki niemowlaki ,pieseczki . Ludzie jesteście wspaniali. Maciek6778-daj znać ,ile ten SĄD CI DOŁOŻY ,może jakis bazarek sie zrobi...;) Ps. Żone masz naprawde cudowną.[/QUOTE] Hey! Przed chwilą wróciliśmy, Sznupka w nowym DT w Tymbarku, ale to Iw więcej napisze:) Heh.. Spoko, dzięki za propozycję bazarku, ale nie trzeba, jakoś dam radę:) P.S. Dzięki:) Quote
mmd Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 (edited) [quote name='Ikusia']Fiord 5 min temu pojechał do nowego domu. Kejsi chyba ryczy, bo uciekła do swojego pokoju. Mnie wiele nie potrzeba. Idę karmić maleństwo, może jakoś to przeżyję.[/QUOTE] To co mam napisać, że się cieszę z domku, czy, że mi smutno? ;) Jeśli nie wyjdzie coś z tym domkiem to wróci i zostanie na zawsze. A jak wyjdzie, to znaczy, że tak miało być. A Wy za jakiś czas dacie może DT innemu potrzebującemu. [quote name='Maciek6778']Hey! Przed chwilą wróciliśmy, Sznupka w nowym DT w Tymbarku, ale to Iw więcej napisze:) Heh.. Spoko, dzięki za propozycję bazarku, ale nie trzeba, jakoś dam radę:) P.S. Dzięki:)[/QUOTE] Znowu cały dzień? :razz: Edited April 29, 2012 by mmd Quote
iwoniam Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 [quote name='wojtuś']Iwonia przed południem pojechała do Olkusza po pieski, ale tylko te, dla których w Krakowie będzie mieć DT, przynajmniej tak mi mówiła.[/QUOTE] witajcie, nie było mnie 2 dni, bo po prostu nie wyrabiam ciuttt. ciut. tak, zabrałyśmy z Olkusza łącznie 4 maluszki = Sznupke (Sznufi) i Sznupka (Gucia), Mirkę 2 (strasznie milunia) i Gizę. Od razu zabrałam maluszki do wet. wstępne oględziny i wszystko jasne. Dziś już nie załączę zdjęć. Załączę jutro ze szczegółowymi opisami. A.... jest co opisywać. Ostatecznie - [B]Giza [/B]została od razu wysterylizowana - ciąża się niestety !! potwierdziła. Dowody są. Ilość i wiek wam oszczędzam. Wieczorem, po wybudzeniu, pojechała do DT u Renatki. Renatko - dziękuję.. Ona jest niesamowicie kochana - taki Babcia's dog - w moim języku to oznacza - do rany przyłóż. [B]Sznupek[/B](Gucio), jako, że miał wiele pogryzień i ropni i musiał zostać wprowadzony w narkozę także, przy okazji czyszczenia ran, został wykastrowany. Uznałam, że to najważniejsze. [B]Mirka2[/B] jest młoda - ok 5 miesięcy - jest w Bukownie i szukam jej pilnie domku.\ [B]Sznupka [/B](Sznufi) pojechała dziś do Tymbarka. Jest odrobaczona, odpchlona. Czysta; wykąpana i uczesana wygląda cudnie. Niesamowicie dużo ma energii. 5 km spacer to za mało. Dość mocno rywalizowała z moją Tunią, a jako, że Tunia ma niestety, mimo sterylizacji, ciążę urojoną.. było dość intensywnie u mnie i ona nie może u mnie być. Sznufi jest dość ciężka (19kg); przy kąpieli pomógł mi mąż, bo nie mogłam jej sama wyjąć z wanny i wolałam nie kąpać jej sama. Poszło dobrze, po kąpieli suszenie i doczesywanie powtórne i dziś wyglądała super (jutro wkleję fotki). Quote
iwoniam Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 [quote name='Justyna Lipicka']a to będzie w TV Kraków? czy już było?bo wczoraj przez przypadek znalazłam bo na nowym mieszkaniu jestem i nawet nie wiedziałam że TV Kraków mam i widziałam tylko końcówkę programu "Kundel bury..."[/QUOTE] Kochana, program był w czwartek. Dzięki Javena za powtórne wklejenie linka. Ja też raz jeszcze wklejam. [url]http://www.tvp.pl/krakow/kundel-bury-i-kocury/wideo/problem-psich-wybiegow-26-iv-2012/7184275[/url] teraz się już bez problemu buforuje. [quote name='Ikusia']Pojedzona, zwarta i gotowa do przekazania wstępnie dobrych wieści. Byłam z Kejsi na wizycie PA z Fiordem. Nie, nie było o niego telefonu. Domek byłby w tym miejscu, w którym nie udało się Mikrusowi. Pierwsze spotkanie wypadło bardzo pozytywnie, jeśli chodzi o relację pies - kot. Oboje zachowali się książkowo. Było obopólne zainteresowanie i ciekawość. Kicia się zbliżyła i profilaktycznie ukryła za pufą, Fiord podszedł, kicia zrobiła pchhhhh, Fiord na to hał hał i odwrócił się tyłkiem. Nie było agresji tylko zainteresowanie. Państwo obejrzeli filmik z Fiordem i moim kotem w roli głównej. Były brawa, ochy i achy. Zostali poinformowani o wszystkich za i przeciw i dostali czas do namysłu i podjęcia decyzji. Rozstaliśmy się o 21 wieczorem, a rano już miałam wiadomość, że chcą Fiordzika. CHŁOPAK IDZIE DO DOMKU W NIEDZIELĘ! Mamy jeszcze umówiony wspólny dłuuuuuuuuugi spacer, potem obserwacja w moim domu z kotami, żeby byli w pełni świadomi jego zachowań a potem zobaczymy co przyniesie czas. Fiord jest bardzo żywym chłopaczkiem, zostanie z jedynym kotkiem w domku bardzo, bardzo, maleńkim, ludzie młodzi i nie bardzo doświadczeni, ale serce mają duże i chęci do pracy niemałe, wiec trzeba dać im szansę. Jeśli zapewnią mu odpowiednią ilość ruchu i dobrych bodźców powinno być dobrze. I jeśli starczy czasu i cierpliwości. Niepowodzenie zrozumiem, a domek jest przygotowany, na nasze wsparcie, porady, wskazówki i ewentualne przyjęcie Fiorda z powrotem w razie czego. Powiem tak, domek nie jest szczytem naszych marzeń dla Fiorda, ale już raz miałam wątpliwości, a jest SUPER, chociaż ludzie też bardzo młodzi i mieszkanko wynajmują mini...pożyjemy, zobaczymy. Na razie od niedzieli przesyłamy dobrą energię do tego domku - PROSZĘ. PS Mój mąż chyba miał nadzieję (? - nie wiem jak to nazwać), że Fiord już z nami zostanie, ale.... Ja już szykowałam się na tego szczeniora z Olkusza od dzisiaj...ale o tym napisze Iwoniam PROSZĘ O DOBRE FLUIDY W KIERUNKU FIORDA I KICI OD NIEDZIELI!!!!!!!!!! A na ew. radość przyjdzie czas, nie cieszmy się za szybko.[/QUOTE] Kochana, dziękuję Ci za wieści Fiordzikowe. Bardzo się cieszę, że mimo wszystko zaufałaś mnie w kwestii tej pary i zawiozłaś im maluszka. Mikrus się tam nie nadawał, ale.. nie uważam, że są źli. Próbowali mocno o niego zawalczyć, ale MALUSZEK NIE POLUBIŁ kici. Z Fiordem na pewno będzie super. [quote name='mmd']Maluszka nie ma. Ktoś go zabrał bezpośrednio stamtąd. A jutro o 10 przyjeżdża do mnie Mini (wymyślę mu później jakieś normalne imię )[/QUOTE] Tak, maleństwo (jutro zdjęcie dołączę) zostało adoptowane i mam nadzieję, że będzie mieć dobrą opiekę. Na szczęście już tam nie "siedzi"... Mini super znosił trasę. Grzeczny chłopiec. Nie ciągnie na smyczy, nie wyrywa się. Nie rzuca się na inne pieski. Same pożądane cechy ! :) Mini w czasie usuwania ropieni i kastracji, na moją prośbę, miał także wyczyszczone ząbki. Nie mogłam go takiego "brzydkiego" mmd zawieźć ;) [quote name='Ikusia']A już myślałam, że wszystkich wymiotło na długi weekend. Mieszkanko całe max 18 metrów, pokój bez przedpokoju z aneksem kuchennym i maleńka łazienka. To jednak o niczym nie przesądza. Maluszka nie będzie tego, ale na jego szczęście. Poczekajmy na Iwonkę, jednak jeszcze nie tak dawno była w trasie, więc trochę to potrwa. Mmd, skoro Iwoniam będzie u Ciebie, to może nie wysyłaj towaru dla mnie, tylko niech ona zabierze do Krk, zawsze to parę groszy za wysyłkę zostanie dla Tuni. A mnie się nie pali (chociaż te jaja pociągają), jakoś sobie odbiorę, Co Ty na to Iwonko? Z moimi kotami lepiej, ale zastosowałam radykalne środki i odstawiłam antybiotyk bez porozumienia z lekarzem. To był "bactrim", STRASZNIE wyniszczył ich słabiutkie organizmy. Po kroplówkach i innych świństwach ustało krwawienie z cewki, wraca powoli (!) apetyt, a waga spadła znacznie, ble ble ble...nie naciągaj mnie na pisanie o kotach, bo Iwonka już to kiedyś skomentowała. I nie o tym wątek, a ja się mogę zapomnieć, bo przecież może się trafić dobra rada itp...jest lepiej, tak czy siak. Dzięki za pamięć.[/QUOTE] Kochana, paczuszkę dla Ciebie i Malgoski mam :). Dostarczę Ci ją przy okazji odwiedzin u nowo narodzonej kici, którą bardzo chcę poznać ;) Nio, mnie ciut wymiotło, ale żebym jakoś specjalnie odpoczęła to nie powiem ;) heh ! ;)))) I masz prawo, nie tylko Ty jedna z resztą, zamieszczać info o swoich cudach małych. To watek "rodzinny" więc śmiało pisz. Na pierwszej stronie umieszczam zdjęcia piesków olkuskich (kotków ew. też) ale pisać przecież możemy o wszystkich naszych pociechach. :) [quote name='Justyna Lipicka']Ale ja poczekam ile będzie trzeba nie oczekuje że juz zaraz natychmiast wejdzie i będzie pisać wiem, że dużo tego ostatnio się zwaliło...[/QUOTE] Ciut, ale nadrobię - na pewno. Mam przygotowane zdjęcia z 3 różnych źródeł, ale dziś muszę pospać ciut, a założę się, że pierwszy tel będzie jeszcze przed ósmą jutro (średnio pierwsza osoba tel ok 7:37), więc dziś muszę się położyć przed pierwszą na pewno. [quote name='mmd']Pewnie rozprowadza po DT na razie... Była sterylka i kastracja, a jutro o 7 wyjeżdżają do mnie. Wiecie co - to, że te psy znajdują domy to jest największa i najwspanialsza zapłata.[/QUOTE] Dla mnie też to jak lek.. Gra warta świeczki = życia. Quote
iwoniam Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 [quote name='Ikusia']Jak mi powiecie, że przeznaczenie nie kieruje naszym życiem, to nie uwierzę. Chciałam wziąć do siebie szczeniaka z Olkusza - nie wzięłam, bo jak już wiecie maluch znalazł dom. Ale Bozia nie dała mi się nudzić zbyt długo. Właśnie dzwoniły do mnie wet Małgosia i Dominika, że ktoś im przyniósł jednodniowego kociaka z prośbą o zajęcie się nim. One tyle dla mnie zrobiły, że nie mogłam odmówić. No i mam następnego tymczasowicza. W sumie to poproszę kogokolwiek o info na pw jak się wkleja zdjęcia na dogo. Bardzo proszę. Wtedy będę mogła wam pokazać dzidzi. Iwoniam w tej chwili w Częstochowie. Podróż z przygodami niestety, ale nie martwcie się, wszyscy cali, zdrowi, nie było żadnego wypadku. A co to wam Iwonka napisze. Trzymajcie kciuki za kiciusia, bo taka malizna to mała szansa na to, że przetrwa bez mamy.[/QUOTE] Tak jak napisał mój TŻ - nie uwierzycie. Zamieniliśmy się miejscami w moim autku. Ja usiadłam jako pasażer.. jechaliśmy.. i mówię to TŻ-ta coś w stylu: tu naprawdę możesz jechać szybciej ;). Jedziemy dzielnie przez jedno skrzyżowanie, przez kolejne. I na którymś z kolei podjeżdża radiowóz i prosi o zjechanie na bok. Zjeżdżamy. Myślę.... przyczepili się, że ja... pasażer?? rozmawiam przez telefon (ha, na temat transportu piesków swoją drogą z Ingą)... podchodzi i zaczyna swoją głupią opowieść. Tak czy inaczej, czego by nie mówił - nie miał racji i ja nie pozwoliłam zaakceptować narzuconych nam warunków. Prawdopodobnie sprawa zakończy się rozprawą, będziemy zmuszeni wybrać się ponownie do Częstochowy ale.. może akurat z jakimś pieskiem czy kiciusiem wówczas się "przejedziemy" ;) [quote name='Justyna Lipicka'] Zapraszam też na bazarek z Przepisami z Kuchni Dogomaniackich Ciotek [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226382-PRZEPIS-OD-RĘKI-na-leczenie-Rafika-w-typie-Bordera-ze-złamaniem-otwartym-do-6-V[/url][/QUOTE] Zaraz zaglądnę :) i podglądnę ;))) [quote name='Ikusia']Wg Wet tak,musiała urodzić się najdalej wczoraj, znaleziona rano. Dobrze, że Iwoniam z maluchem już na miejscu. Może się dzisiaj pojawi i cokolwiek napisze. Teraz pewnie Mmd będzie rzadziej zaglądała. Justynko dziękuję za instrukcje.[/QUOTE] wierzę, że Mmd o nas nie zapomni pomimo nowego towarzysza. Dziś pewna pani w jego sprawie telefonowała. Nic nie piszę, aby nie zapeszać, ale... może to będą dobre wieści. Nie zawsze mam siłę tu wejść, ale staram się być jak tylko się da często. Jutro dokończę aktualizację. [quote name='Ikusia']Malizna jeszcze w pozycji embrionalnej. Możemy się mylić, co do wieku, ale naprawdę jest maleńka. Oj, Iwoniam mnie chyba prześwięci! Zapomniałam więc dopisuję, na wypadek złości. Zgadnij Iw, do kogo wet zamierzały dzwonić, gdybym ja się nie zgodziła jej zabrać?[/QUOTE] :), wiesz, że bym nie odmówiła. ps. Świnka morska, którą oddano do uśpienia i której znalazłam z koleżanką domek ma się super. [quote name='mmd']Chciałam tylko zameldować, że po bliższym obejrzeniu Mini został ostatecznie ochrzczony jako Gucio. On jest bardzo guciowaty A zatem: Gucio odsypia Olkusz, wczorajsze i dzisiejsze wrażenia i w zasadzie jest, a jakoby go nie było. Łazi za nami, teraz śpi koło TZ-ta. Od trzech godzin, jeśli nie śpi, wywija ogonem. Nie włazi do łóżka, nie dziaduje przy stole, na smyczy chodzi idealnie. Sporo pije i dyszy, fakt, że jest upał i moc wrażeń, ale poprzyglądam się. I poznałam Gufisia [/QUOTE] To fajniutki chłopczyk. Strasznie podobny do Polly - mamy mojej suni staruszki. Wysłać Wam jej zdjęcie? ;) Trzymam kciuki, aby ten dzisiejszy telefon o Gucia przyniósł dobre wiadomości. Na temat Erysia mam nadzieję także będę mieć dobre wieści, ale to jeszcze ciut ciut. [quote name='Javena']Co tu sie dzieje . Koteczki niemowlaki ,pieseczki . Ludzie jesteście wspaniali. Maciek6778-daj znać ,ile ten SĄD CI DOŁOŻY ,może jakis bazarek sie zrobi... Ps. Żone masz naprawde cudowną.[/QUOTE] Sprzedamy mojego TŻ-ta, Malgoski, Ikusi i każdego innego tak na... hm... 5 minut - dużo nie nabroją, a na ew. pokrycie "kosztów" wystarczy i będziemy Tż-ów nazywać "sprzedajną masą" ha ha ha ha ;))) [quote name='Romi']O to dla mnie też zróbcie bazarek , bo ostatnio trafiłem "kumulację" w postaci "6" (w punktach) oraz 2 stówki (w złotych)... prawda Iwonia [/QUOTE] Macie szczęście do bycia "karanym" w mojej obecności. Ps. Czy może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie co zrobiłam z moim transporterkiem? Gdzie / komu go pożyczyłam w ciągu ostatnich dni?? Zaćmienie mam totalne. Edit: już wiem.. jest u Gizy, uff... [quote name='mmd']Wczoraj pisałam, że Gucio nie dziaduje przy stole. Sprostowanie - dziaduje gorzej od Kelbiego Stęka, kręci się na zadku i robi miny. Na uprzejmą prośbę: "wynocha psy od stołu" Kelbi sobie poszedł, Gucio tylko się ucieszył bardziej. Nic mu nie dałam i udawałam, że go nie widzę Dowód rzeczowy: Noc przespał spokojnie na kocyku obok łóżka, rano zrobił wszystko "zdrowo", dalej sporo śpi. Ożywia się, jak ktoś idzie do kuchni. Ogon lata, gęba się smieje.[/QUOTE] Fajne z nich chłopaki. Kochana niesamowicie.. I oboje w bardzo podobnej wadze. Kelbi ok 10kg, Gucio 9 kg :) I wiesz co mmd - super zmiana u Ciebie. Widać, że chłopaka stres opuścił. [quote name='Ikusia']Dziękujemy za energię. Chyba na razie działa. Przed chwilą dostałam pierwszego sms-ka: " Na razie wszystko gra z pieskiem, jeszcze raz dziękujemy". Nie będę ich dzisiaj zbytnio niepokoić, ale jutro zadzwonię. Na spacerku było ok, tylko za gorąco i stała trasa skrócona o połowę. Fiord był zgrzany i wrócił na rękach nowego Pana. Jednak kiedy w domku się ochłodził, to przymilał się do Pani i Pana. Koteczka została na spacerze znaleziona przez dwa onki pod płotem, była bardzo zmarznięta i cała mokra od rosy, opiekun ją zabrał i zaniósł do Wet a one zadzwoniły do mnie. Ostatnio miałam w domu piątkę takich dwu tyg malizn (rodzeństwo). Dałyśmy z Kejsi radę, damy i teraz. Jeśli jej sił starczy, będzie dobrze. Trochę kicha, ale to też normalne i o niczym nie przesądza, nie ma wydzieliny. Może oczyszcza nosek z wód jeszcze. Ogólnie bardzo silna. Na wiadomość czekam cierpliwie, chociaż w tym przypadku czas jest na wagę...życia. Bardzo, bardzo dziękujemy. Jak rozmawiałam z Iwonką wczoraj, to wyglądało na to, że wszystko ok. Mmd może nam coś napisze. Ale fakt, powinna nam Iwonka odpoczywać więcej.[/QUOTE] Pamiętaj, że mleczko masz zaklepane. Jak coś innego będzie Ci potrzebne to też daj znać. Trzymam kciuki za Fiorda i za malunią kicię. Najgorsze 20 dni jeszcze przed Tobą, ale pamiętaj - póki nie leżę na porodówce jestem do Twojej dyspozycji. Później biorę 3 dni urlopu ;) heh [quote name='Maciek6778']Hey! Przed chwilą wróciliśmy, Sznupka w nowym DT w Tymbarku, ale to Iw więcej napisze Heh.. Spoko, dzięki za propozycję bazarku, ale nie trzeba, jakoś dam radę P.S. Dzięki[/QUOTE] Sznufi ma się dobrze. Pani przeżywała spacerowy stres, malunia także, ale dzięki telefonicznym instrukcjom poszło dobrze. Gizunia jeszcze troszkę obolała po zabiegu, dostała kolejne leki i jutro ją odwiedzę. Owczusia ma się super !!!! Zdjęcia............ Jutro :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.