pędzelopka Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 Tak , drzewko , albo zmiany kierunków mogą się sprawdzić. Wolno przetwarza informacje dziewczynka, ale przetwarza. Może ma po prostu długi przewód myślowy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 Ok, próbujcie zupełnie pozytywnie najpierw. Z dobrze wyregulowanego półzacisku znacznie trudniej się wydostać niż ze zwykłej obroży. Tak mi się wydaje, chociaż nie mam porównania, bo mój pies nie praktykuje tego i w zasadzie nawet zwykłą obroże wkładamy przez głowę bez rozpinania. a do kantarka najpierw trzeba przyzwyczaić w domu. Zakładać przez kilka dni do jedzenia tylko, a później już częściej, żeby go pozytywnie uwarunkować. Inaczej faktycznie może pies sobie kark skręcić. Czekam niecierpliwie na relację z jutrzejszego spacerku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 [B]Joanna83[/B], to może podskoczyłabym jutro do Ciebie po ten półzacisk na wszelki wypadek. :) Mój niestety pojechał z Prymusem do nowego DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 [quote name='dogomaniaczkaa'][B]Joanna83[/B], to może podskoczyłabym jutro do Ciebie po ten półzacisk na wszelki wypadek. :) Mój niestety pojechał z Prymusem do nowego DT.[/QUOTE] Jasne, nie ma problemu. Będę raczej w domu przez większą część dnia, więc daj znać jak będziesz jechała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 jak tam spacerek sie udał ? Macie fotki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Spacerek dopiero o 18. Dziewczyny pogadajcie z p. Elą, żeby spróbowała sunię na długiej lince może wyprowadzać jakoś. Nie wiem już sama...Sunia wczoraj została znowu wypuszczona i nie było jej przez 4 godziny :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Na długiej lince sunia będzie jeszcze bardziej niebezpieczna niż na krótkiej smyczy. Nie będzie już wogóle nad nią kontroli. Jak się rozpędzi to przewróci kobietę i poleci z linką, zaczepi się o coś i już więcej może nie wrócić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bakteria Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Dziewczyny, ŻYJECIE??? :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='Bakteria']Dziewczyny, ŻYJECIE??? :diabloti:[/QUOTE] Spacer miał być o 18 chyba, to jeszcze za wcześnie na wieści. Chociaż też czekam na wrażenia :painting: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Cóż.... mam skurcz w stopie od 15 minut. zgubiłyśmy piłkę (tzn Saba zgubiła) nie ma chipa Saba była dziś na dragach , albo nie wiem co, bardzo mnie zaskoczyła bo było hmmm lepiej niż ostatnio.P.Ela stwierdziła, że Sabcia była dziś wyjątkowo spokojna i czekała w oknie na nasze przyjście :) zostałam zgwałcona z 15 razy i dogomaniaczkaa też Umówione spacery codziennie , a P. Ela chyba się przejęła tym zginięciem Saby na 4 godziny, więc mam nadzieję, że nie będzie puszczać jej luzem. Dogomaniaczkaa kręciła filmy więc niech opowiada jak tam jej wrażenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 to i ja ciekawa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Uff. Dobrze, że obie żyjecie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Uff... dotarłam. :D Filmy będą nieco później (o ile coś na nich widać), bo dopiero weszłam do domu. :D Saba to fajna sunia, mocno w typie labradora, tylko potrzeba jej ogłady. Energia aż z niej bucha, szczególnie gdy jest na lince i widzi, że ma okazję do zabawy. Niestety, zapomina się i wtedy mocno gryzie. Widać, że jest bardzo pojętna! Smaczki w postaci przysmaków treningowych są dla niej dobrą motywacją. Kilka razy udało się nawet wymusić na niej ładny aport, ale jak się rozszalała, to odzyskanie piłki nie było już takie proste. Po jakimś czasie Saba była tak podekscytowana, że trzeba było ukrócić jej harce skracając smycz. Na smyczy szybko się uspokoiła. Jeśli chodzi o prowadzenie jej na smyczy: Fakt. Ciągnie. Jednak pozwalała się dziś prowadzić (na napiętej smyczy), czasami luzowała i grzecznie szła obok. Nie omieszkała upomnieć się o zasłużony przysmak spoczywający w mojej kieszeni. U weta Saba musiała wszystko obwąchać, ale była bardzo grzeczna. Zdarzyło jej się nawet usiąść grzecznie. [B]Pędzelopka[/B] świadkiem, że miałam moment z serii: "zabieram ją do siebie". Sunia jest fantastyczna. Myślę, że codzienne spacery powinny trochę pomóc, chociaż utrzymuję to, co napisała [B]Pędzelopka[/B]: sunia powinna trafić do doświadczonego DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Czyli z sunią nie jest tak źle. To wulkan energii, czyli typowy, młody labek. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to zrezygnujcie może na razie z aportowania. Suka jest i tak pobudzona i nie panuje nad emocjami, a aportowanie ją dodatkowo nakręca. Lepsze będą zabawy w szukanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 no .....w szukanie smakołyków;) To dobrze, że są szanse na jej ogładę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='joanna83']Czyli z sunią nie jest tak źle. To wulkan energii, czyli typowy, młody labek. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to zrezygnujcie może na razie z aportowania. Suka jest i tak pobudzona i nie panuje nad emocjami, a aportowanie ją dodatkowo nakręca. Lepsze będą zabawy w szukanie.[/QUOTE] Dokładnie, z sunią nie jest źle. :) Jutro "dyżur" mam ja. Spróbuję zafundować jej trochę zabaw. W sobotę planowany jest spacer w towarzystwie innych psiuli. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Nie wiem, czy dopatrzycie się czegoś na filmiku z racji wątpliwego oświetlenia: [video=youtube;qdvKGDt13Po]http://www.youtube.com/watch?v=qdvKGDt13Po&feature=youtu.be[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Jestem świadkiem , że zaczęła topnieć jak śnieg w czasie odwilży, ale jakoś się opanowała. Za to spuchł mi kciuk , strasznie mocno laska podgryza. I próbuje kryć wszystko w swoim zasięgu, w domu molestuje P.Elę. Ktoś ma pomysły o co może chodzić z tym kryciem? A filmik ciemny bo pod latarnią najciemniej :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ruchy kopulacyjne są jednym ze sposobów na rozładowanie napięcia ogólnie (nie seksualnego w "ludzkim" pojęciu), chociaż zwykle kojarzone są z próbą dominacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 [quote name='zuanna']Ruchy kopulacyjne są jednym ze sposobów na rozładowanie napięcia ogólnie (nie seksualnego w "ludzkim" pojęciu), chociaż zwykle kojarzone są z próbą dominacji.[/QUOTE] U niej to chyba właśnie kwestia nierozładowanej energii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Jestem po spacerze. Saba była grzeczna. Trochę ciągnęła, ale pozwoliła się prowadzić. Ładnie reaguje na imię - na 50 zwrotów "Saba" skupiła uwagę jakieś 40 razy :) Pokazalam p.Eli Jak trzymać smycz, żeby łatwiej zapanować nad Saba przy użyciu mniejszej siły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 [quote name='dogomaniaczkaa']Jestem po spacerze. Saba była grzeczna. Trochę ciągnęła, ale pozwoliła się prowadzić. Ładnie reaguje na imię - na 50 zwrotów "Saba" skupiła uwagę jakieś 40 razy :) Pokazalam p.Eli Jak trzymać smycz, żeby łatwiej zapanować nad Saba przy użyciu mniejszej siły.[/QUOTE] Czyli poprawa jest. Cieszę się bardzo :) Tak mi się jeszcze przypomniało czy sunia ma adresatkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 ale fajna udostępniłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pędzelopka Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Sunia nie ma adresatki. Widocznie P.Ela przykłada się do zadań domowych , a ja w nią nie wierzyłam. Jak sprawy na labradorowych forach się toczą? Czy już się coś urodziło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='pędzelopka'] Jak sprawy na labradorowych forach się toczą? Czy już się coś urodziło?[/QUOTE] Kilka osób udostępniło FB. Na razie niestety tylko tyle. [QUOTE]Widocznie P.Ela przykłada się do zadań domowych.[/QUOTE] P. Ela chce pomóc suni tak samo, jak my. Jedyny problem, to brak wiedzy (i niestety sił). Dziś, jak wyszłyśmy na podwórko i pokazywałam jej, jak Saba chodzi na luźnej smyczy, a później, jak tą smycz trzymać, p. Ela cieszyła się jak dziecko. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.