Aga Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 No to dziś jedziemy z Dorcią na sterylke o 17:30 Trzymajcie kciuki żeby wszystko było OK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoko Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Trzymamy! A Dorcia b. podobna do mojej poprzedniej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 No to dziś jedziemy z Dorcią na sterylke o 17:30Trzymajcie kciuki żeby wszystko było OK Trzymamy mocno kciuki :kciuki: Napewno wszystko będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Ja tez mam suczke Dorke i tez nas czeka sterylka na poczatku lutego, mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dina2 Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Tak sobie czytam te posty i cieszę że jest coraz więcej odpowiedzialnych właścicieli psów. :D Mam nadzieję, że to grono będzie się powiększało choćby nawet o kilka osób, ale to zawsze coś. Całuski dla aszych suniek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Już jestesmy, jak narazie wszystko OK, ale mam pytanko, bo sunia jakies 20 min. temu zeszła ze stolu operacyjnego i już jest w domku i prubuje wstawać, pozwolić jej na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Aga A może szuka ciepła, albo jakiegos spokojnego miejsca ? Przykryłaś ją ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 Przykryłam ją i jest w cichym i spokojnym miejscu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted January 20, 2004 Author Share Posted January 20, 2004 Niech sobie mordka w spokoju i lezy i odpoczywa. I faktycznie przykryj ja czyms - ciocia Rotti wie co mowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted January 20, 2004 Share Posted January 20, 2004 dzurga Dzieki :) Tylko sie zastanawiam dlaczego ona wstaje. Musi mieć jakąś potrzebę. Może pic, albo może chce być bliżej swojej pani. Dam taki przykład. Wykastrowałam kiedyś swojego poprzedniego kota. Z uporem maniaka trzymałam go na tapczanie, a kot złaził i złaził, chciaż ledwo łaził biedak. W końcu w którymś momencie stwierdziłam, że co tam. Niech głupol robi co chce. A głupol wcale głupolem nie był. POnieważ nikt mi nie powiedział, że po narkozie jest zimno, to nie wiedziałam o co chodzi. W każdym razie głupol powędrował a raczej popełzł pod ciepły kaloryfer i tam zasnął. Potem był juz spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted January 20, 2004 Author Share Posted January 20, 2004 Ja to mojej kundlicy całe posłanie przeniosłam (bo normalnie ma w klatce w innym pokoju) do sypialni coby była blisko pańci no i zawinełam gwiazde w koc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Noc upłyneła niespokojnie. Sunia ciągle sie wierciła, była dopiero na jednym siku ok. godz. 3-ej w nocy. Teraz śpi t troche ja częsie. Od rana pare razy piszczała i wtedy nerwowo chodziła po domu i zaczęła lizać rane. Już wyskakuje na łóżka. Wet nie wspomnial o zadnych lekach przeciwbólowych i nie wiem czy powinna psina coś dostać przeciwbólowego czy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Aga: Jeśli ją trzęsie, to ją przykryj kocem. Być może jest jej zimno. Co do leków przeciwbólowych, słyszałam że raczej nie powinno się ich podawać. Ból sygnalizuje suńce, że jest chora a tym samym musi spokojnie leżeć. Zaś leki przeciwbólowe mogą spowodować, że nie czując bólu uzna że jest zdrowa i że można szaleć, biegać, etc. Szwy mogą się rozejść i może być problem. Zdrówka życzę suńce :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Dzurga: Jak Tessunia? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 A jaki rodzaj narkozy byl stosowany przy zabiegu? Bo moja miala glupiego jasia + wziewna - tak zeby mogla sama wyjsc z gabinetu. Przy czym i tak trwalo to z godzine od momentu przyniesienia z sali operacyjnej zanim wstala. Wet mowil ze zastosowanie takiej kombinacji jest dobre dla psa i nie "straszy" wlasciciela - bo pies sie wybudzaw miare powoli i nie piszczy. Na dowidzenia po zabiegu dostala zastrzyk przeciwbolowy i antybiotyk psikany na rane. Po 2 dniach na kontorli znow antybiotyk i zastrzyk przeciwzakrzepowy. Zadnych przeciwbolowych w domu nie brala. Pilnuj zeby nie lizala rany. Szwy ma na wierzchu, czy srodskorne? Jak masz watpliwosci, czy ja boli zadzwon do weta i spytaj - tak chyba bedzie najlepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia_D Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Aga, bardzo się cieszę, że z suniaczką juz lepiej. ZApewne ciężko ją utrzymac w jednym mijejscu, lecz niech sobie poleży w ciepełku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 Tessa jak nówka. Ona jest normalnie bardzo żywym psem no i wyobraźcie sobie jak ją nosi skoro od piątku nie biegała - zgodnie z zaleceniem weta chodzimy tylko na smyczy. Właśnie szaleje po domu z piłką. W ogóle się zachowuje jakby nie pamiętała, że jej wycięli pół brzucha kilka dni temu. Basia, dzięki za polecenie weta. DANKE, DANKE !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia_D Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Nie ma za co. Staram się dzielic tym co najlepsze ;-) na zdrowie Tess!!!! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Co do trzęsienia to ,przykrywam ją kocem ale ona co chwila zmienia miejsce spoczynku i trudno ją dopilnwać z tym kocem :roll: Właśnie była na drugim spacerku i dłuuugo sikała. Narkoze miała infuzyjną, najpierw dostała jeden zastrzyk a po kilkunastu minutach następny i zasnęła Wet oddał nam psa prosto ze stołu i dobudzała się w domu wtedy raczej nie piszczała, ale strasznie się wierciła, dopiero dziś zdarza się, że zaczyna piszczeć, wtedy ucieka przed karzdym bo chce się schować gdzieś, ale teraz leży spokojnie Szwy ma na wierzchu i jeszcze do tego welflon w łapce, ale jtro jedziemy na wizyte po antybiotyk to jej sciągnie to z łapki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Aga, Trzymam kciuki za sunie! ;) Pisz stale jak się ma! Niech to będzie topic poświęcony pomyślnym sterylizacjom naszych suczek! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Szwy ma na wierzchu i jeszcze do tego welflon w łapce, ale jtro jedziemy na wizyte po antybiotyk to jej sciągnie to z łapki No to pilnuj suni... co by tych szwów nie ruszała... i wydaje mi się, że powinna mieć kaftanik założony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EWA15 Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Opowiedzcie coś o tych kołnierzach,czy ubrankach .Może to nie jest konieczne podobno psy to i tak zdejmują.Czy da się upilnować sunię przez cały czas,żeby nie lizała ran.Może to lizanie to reakcja obronna to nie powinno się zabraniać.Co do sterylki w młodym wieku to ja czytałam,że brak hormonów może spowodować nawet osteoporozę i inne powikłania układu kostnego dlatego że rozwój nie został zakończony. POZDROWIONKA DLA SUCZEK I WŁAŚCICIELI Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzurga Posted January 21, 2004 Author Share Posted January 21, 2004 Moja ma szew srodskorny nicmi rozpuszczalnymi co oznacza, ze zadna nitka jej na zewnatrz nie wystaje i nie drazni mi psa. Oczywiscie nie trzeba pozniej takich szwow zdejmowac. Rana wyglada jak cienka kreska - wlasciwie jakby jej nie bylo. Prawie wcale sie nie lize - nie nosi kolnierza ani kaftanika - zreszta wlasnie przy malym cieciu i szwie srodskornym takie zabezpieczenia sa zbedne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 EWA15 Ran lizać nie wolno! Jeśli jesteś w stanie upilnować psa, żeby się nie lizał, to kołnierz nie jest potrzebny, ale co w nocy? Mój pies chodził w kołnierzu i nie zdjął go. Zakładałam mu na noc, w dzień go pilnowałam lub zakładałam kaganiec. Aga Mój psiur cierpiał po kastracji i dostawał leki przeciwbólowe. Nie mogłam patrzeć, jak się męczy i poprosiłam weta o coś na złagodzenie bólu. Nie szalał i nie rozerwał szwów. Myślę, że nie czuł się zbyt dobrze i pomimo lekarstw satrał się uważać na siebie. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted January 21, 2004 Share Posted January 21, 2004 Widzisz Dzurga... co wet to inne zdanie. Nasza sunia też miała szew kosmetyczny a mimo to nosiła na "wszelaki słuczaj" zrobiony przeze mnie kaftanik. Nasza wetka bardzo na to uczulała. Gojące rany swędzą... więc są psy, które mogą intensywnie lizać lub gryźć szew, tym samym powodując jego rozerwanie. Ona sama robiła sterylkę suńce (szew kosmetyczny) którą trzy dni po operacji ludzie przywieźli z rozwalonym brzuchem. Także co pies to inaczej bo dla przykładu nasza rottka wogóle nie interesowała się szwem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.