Jump to content
Dogomania

Gucio i Maniuś : mają już domki, POZOSTAŁ DŁUG za operacje!


mshume

Recommended Posts

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9b8363c855848ef.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1298/c9b8363c855848efm.jpg[/IMG][/URL] pod fotką masz taki przycisk ' pobierz kody', skopiuj wklej miniaturkę na forum. Tutaj link zmieni się w zdjęcie, jak widać. Z tym,że nie wiem czemu te fotki są małe. Ja ładuję foty przez imageshack.us

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 411
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To ja powstawiam!
[IMG]http://images35.fotosik.pl/1164/d28a64bc7071345agen.jpg[/IMG]


[IMG]http://images45.fotosik.pl/1354/d83540947d39ad6egen.jpg[/IMG]


[IMG]http://images35.fotosik.pl/1164/b12611e7faa0e586gen.jpg[/IMG]


[IMG]http://images41.fotosik.pl/1298/c9b8363c855848efgen.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

puchaty, puchaty, czeszemy go, ale tylko przez chwile widać cokolwiek :)
byliśmy dzisiaj u weterynarza, zeby obejrzał szwy, czy sie dobrze goją, oczyscił mu wszystko i mamy isc w poniedziałek na zdjęcie.
ponadto czyscilismy uszy ( weterynarz podejrzewa swierzbice uszna) i gruczoły przy odbycie, sprawdzali mu tez oczy i badali dno oka ( z którego ponoc wynika, ze Maniek ma wiecej niz 4 lata).
po zdjeciu szwow jeszcze tylko szczepienia i strzyżenie :)
poza tym Manius czuje sie coraz lepiej u nas w domu, biega z podniesionym ogonkiem i jest straszny pieszczoch i przytulanka :)

Link to comment
Share on other sites

Badanie dna oka? czyli co 3 krotnie zakraplana atropina i specjalistyczny sprzęt? Badanie stresujące i inwazyjne? PO CO? Jakie były wskazania? Sorry, ale zaraz mnie szlag trafi!!!Manio ma 4 lata, po co te insynuacje. Część psów miała papiery dosyłane później i wiek deklarowany się zgadzał z tym,co było w metrykach. Świerzbowca się nie podejrzewa, tylko jednoznacznie stwierdza bdaniem pod mikroskopem, a to było robione w klinice i nic nie wyszło.

Link to comment
Share on other sites

Wyszedł Ci jeden post kierowany do dwóch osób.
ja odpowiadam na tekst skierowany do mnie.
Skoro w pażdzierniku 2010 roku Maniuś miał 3 lata, to logicznie było napisać ( w lutym 2012 ) ,że psiak ma ponad 4 lata.
Odniosłam wrażenie, ze była to czysto informacyjna wiadomość Gabi i że nie robi ona problemu z tej nieścisłości.

Link to comment
Share on other sites

Też jestem ciekawa czy były przesłanki , symptomy jakies, aby robić mu to badanie dna oka , czy może to takie "widzi mi się " wetów i zupełnie niepotrzebny stres dla Maniusia?!A wiek to zupełnie nie ważna sprawa, bo jak się kocha to wiek nie ma tu zadnego znaczenia.Dla mnie moje sunie mogły by mieć i po 15 lat , a moja miłość do nich i tak byłaby ogromna!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Odnośnie wieku -właśnie o tym pisałam.Gabi i Łukasz pokochali Maniusia nie wiedząc ile ma lat i ze względu na wynikłą różnicę na pewno nie przestaną go kochać.
A znajomość wieku to jest właścicielowi potrzebna.Inaczej podchodzi się do zachowań i niedyspozycji psa wiedząc, że ma on 3-4 lata, a inaczej , mając świadomość, że psinka ma 4-6 lat.
I znajomość wieku psa jest potrzebna tylko i wyłącznie do tego , żeby wiedzieć jak reagować , gdy z psinką dzieje się coś nietypowego.

Link to comment
Share on other sites

Niezła argumentacja w tej wypowiedzi, duża ta rozpiętość wieku . :evil_lol: Piszę to po raz ostatni, bo to się staje irytujące, Manio NIE MA ani 5 ani 6 lat. Żuniu, ja Ci mówiłam,że maltany żyją po 16 a nawet 18 lat, więc Maniuś to jest młodzik. Moja Lala, maltanka lat prawie 10, z czego 8 w hodowli,ma energię i werwę 3 letniego goldena, także luzik:p[quote name='Żunia']Inaczej podchodzi się do zachowań i niedyspozycji psa wiedząc, że ma on 3-4 lata, a inaczej , mając świadomość, że psinka ma 4-6 lat.
[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

A ja Ci pisze po raz ostatni, że wiek Maniusia nie odgrywa istotnej roli, jeżeli chodzi o stosunek nowych pańciostwa do pieska.
tekst był typowo informacyjny i nie wymaga rozwijania na wątku.
Są opinie dwóch wetów i to opinie nieco się różniące.
Ani ja ani Ty nie jesteśmy wetami ( ja dopiero w piątek poznam Maniusia ) i nie leży w naszych kompetencjach ocenianie wieku i stanu zdrowia psa.
Zostawmy to fachowcom.

Link to comment
Share on other sites

Generalnie, to chciałam napisać czysto informacyjnie, co i jak u Mańka.
ale widze, ze tak, jak tydzien temu, tak teraz każde słowo odbierane jest jako atak, czego nie zamierzałam robić.
wydawało mi się, ze szukacie domu opiekuńczego i takiego, w którym niczego Mańkowi nie zabraknie, a nie domu, który przypadkiem nie powie złego słowa o psie, czy jego stanie zdrowia...
tydzień temu usunełam swój post, mimo tego, ze po tym, jak moja mama napisała coś o stanie zdrowia Mańka, otrzymałam telefon, dosyć nieprzyjemny, po którym nie usłyszałam nawet słowa przepraszam, teraz napisze, co myślę, bo odnosze wrażenie, ze pewne rzeczy robione sa tu na "pokaz", a dla mnie najważniejsze jest zdrowie Mańka, a nie to, co inni pomyslą, gdy napisze, ze coś mu jest.
weterynarz sam z siebie zbadał Mańka, nie wiem, czy dokładnie to było badanie dna oka ( moze tu był mój błąd, ze tak napisałam, nie jestem lekarzem), poprostu Pani mu zajrzała w oczka i powiedziała, ze widać przekrwienia, z których wynika, że pies ma wiecej lat, niż podano w dokumentach, ALE DLA NAS NIE MA TO ZNACZENIA ILE MANIEK MA LAT...
od pierwszego momentu stał się domownikiem i nim pozostanie, czy ma 3, 4 czy 6 lat...
co do uszu, to napisałam, co powiedziała weterynarz, powtórze, ze nie jestem lekarzem i nie wiem, jak co sie diagnozuje, ale pisałam to bardziej informujaco, żeby np Dorota przyjrzała sie swoim pieskom, które miały kontakt z Mańkiem (chciałam jej to napisac na priv, ale niestety chyba nie dostarczona wiadomości), bo wet powiedziała, zebym przyszła z kotem na kontrolę, bo ponoć, jesli to jest to, o czym mówiła, kot tez moze to mieć...
chciałam sie z Wami dzielić informacjami o Mańku, ale niestety, jeśli za każdym razem mam być atakowana z tego powodu, że napisze coś co może źle wyglądac, przestane w ogóle to robić, bo szkoda mi nerwów na odpieranie ataków...

Edited by G&Ł
Link to comment
Share on other sites

i tak jeszcze dodam, ze swoim zachowaniem skutecznie zniechecacie ludzi do pomagania potrzebującym zwierzakom, bo wiekszosc naszych znajomych, po usłyszeniu tego, co miało miejsce w tamtym tygodniu, raczej głęboko się zastanowi, zanim zechcą adoptowac pupila...chciałam także zaznaczyć, ze nam nie zalezało, zeby adoptowac "ładnego, wymuskanego" pieska, tylko zeby ogólnie pomóc jakiejś małej istotce i nie ma znaczenia, czy jest to pies z rodowodem, czy kundelek, bo psa kocha się nie za to, jakie ma pochodzenie, tylko bezinteresownie.
bo w sumie za wszystkie koszty poniesione już na leczenie Mańka, moglibyśmy kupić szczeniaka z hodowli, ale pokochaliśmy Maniusia i nie ma znaczenia dla nas, ani jego wiek ani nic innego...

Link to comment
Share on other sites

Oczekujemy konkretnych i prawdziwych informacji o naszych podopiecznych. Nie chcę się stresować czytając, że psina przeszła badanie dna oka (bo ja dokładnie wiem na czym ono polega i jak jest nieprzyjemne), jeżeli wet zajrzał mu do worka spojówkowego. Jeśli piesio ma świerzbowca, to wet potwierdza to badaniem, a nie przypuszcza i znowu sieje niepokój.Gabrysiu, po Mania stała kolejka chętnych, bo po rasowe psieski zawsze stoi. manio trafił do Was, bo ze względu na osobę Twojej Mamy, uznałyśmy,że to będzie ten dom. Jednak jeśli Ty albo twoi znajomi naprawdę chcielibyście pomóc bidzie z bid, to przecież Twoja Mama pomaga takim w zamojskim schronisku, można było coś wybrać. Najpierw chcieliście chihuahua, potem maltanczyka. Nie, Gabrysiu, za takie pieniądze nie kupuje się maltanczyka, to koszt około 600- 1000 Euro. Ja Wam chętnie zwrócę całą kasę za te zabiegi.[quote name='G&Ł']i tak jeszcze dodam, ze swoim zachowaniem skutecznie zniechecacie ludzi do pomagania potrzebującym zwierzakom, bo wiekszosc naszych znajomych, po usłyszeniu tego, co miało miejsce w tamtym tygodniu, raczej głęboko się zastanowi, zanim zechcą adoptowac pupila...chciałam także zaznaczyć, ze nam nie zalezało, zeby adoptowac "ładnego, wymuskanego" pieska, tylko zeby ogólnie pomóc jakiejś małej istotce i nie ma znaczenia, czy jest to pies z rodowodem, czy kundelek, bo psa kocha się nie za to, jakie ma pochodzenie, tylko bezinteresownie.
bo w sumie za wszystkie koszty poniesione już na leczenie Mańka, moglibyśmy kupić szczeniaka z hodowli, ale pokochaliśmy Maniusia i nie ma znaczenia dla nas, ani jego wiek ani nic innego...[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

G&Ł ale ty adoptowałaś pięknego ,wymuskanego pieska ,Maniek poszedł do adopcji z domu gdzie był kochanym pieszczoszkiem ,pupilkiem ,tylko wielka tragedia jaka wydarzyła się w jego domu przyczyniła się do ponownej adopcji Mania .
Ja tylko bym chciała aby m
Maniek był kochany ,aby o niego dbano i żeby to był już ostatni jego dom .

Link to comment
Share on other sites

No z tym wymuskaniem to nie przesadzajmy ;) Ale Gabrysia nie widziała nigdy w jakim stanie te psiaki przywozimy. Manio przeżył metamorfozę a pod dobrą opieką będzie dopiero pięknym psem. [quote name='dorcia44']G&Ł ale ty adoptowałaś pięknego ,wymuskanego pieska ,Maniek poszedł do adopcji z domu gdzie był kochanym pieszczoszkiem ,pupilkiem ,tylko wielka tragedia jaka wydarzyła się w jego domu przyczyniła się do ponownej adopcji Mania .
Ja tylko bym chciała aby m
Maniek był kochany ,aby o niego dbano i żeby to był już ostatni jego dom .[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

a ja nie wiem, o co kaman, ale GŁ - zrozum, że ludzie stykający się na co dzień z nędzą psów sa przewrażliwieni, to zrozumiałe. wyobraź sobie pracować w policji w wydziale do spraw dzieci i stykac się z róznymi obrzydlistwami na codzień. naprawde to zmienia człowieka i czasem reakcje wydają się przesadzone dla tzw kowalskiego. to ci może wyjaśni, dlaczego nerwowo reagujemy na różne rzeczy. pewne doświadczenia odciskaja swoje piętno i sprawiają, że mniej jesteśmy tolerancyjni, a bardziej wymagający od ludzi.

Link to comment
Share on other sites

K woli wyjaśnienia.
Jestem wolontariuszką zamojskiego schroniska , zgadza się.
Przede wszystkim jestem współzałożycielka Złotego psa , organizacji zajmującej się pomocą goldrnom i to dzięki temu trafiłam do zamojskiego schroniska.
Zdaję sobie sprawę z tego , w jakim stanie mogą być psiaki zabrane z interwencji, czy błąkające się tygodniami .
My, jako ZP wyadoptowując psa zlecamy kastrację w określonym terminie ( zwykle są to 2-3 miesiące ) lub wydajemy psa już po zabiegu.
W umowie adopcyjnej znajduje się zapis o wizycie poadopcyjnej mającej na celu sprawdzenie warunków w jakich przebywa pies a także tego, czy wszystkie punkty umowy zostały zrealizowane ( m.in kastracja, dalsze leczenie itd. ).
Z tego co wiem, Maniuś przebywał w DS- czy nie musiał być wysterylizowany po jakimś czasie od zaadoptowania?
Czy osoba robiąca wizytę poadopcyjną ( ?? ) nie zauważyła, że Maniuś jest systematycznie dominowany przez nadpobudliwego Gucia?
Pies bał się szczeknąć, wejść na kanapę ( nie mówię o pobycie w ostatnim DT, bo wiadomo, że rezydenci mają swoje prawa , a gość ma się przystosować i już )
I sprawa zębów Maniusia ( Gucia też ).
Czy nie można było systematycznie usuwać kamienia z ząbków psinek ?
Wiem, że zęby, to bolączka gnębiąca maltańczyki, ale przy stałej opiece może dałoby się uniknąć sytuacji, że psiak w wieku 4 lat jest prawie bezzębny.
Tak się nad tym wszystkim zastanawiam, bo ja systematycznie ( Wy zapewne też ) biegam ze swoim artystą do weta, po to właśnie, żeby zapobiegać a nie leczyć .
Z tego co wiem, Gabi chciała pomóc psiakowi.
Wiozła do DS psa , który jej się spodobał, nie rasa, pies jej się spodobał a ponieważ ten miał już właściciela postanowiła dać dom innemu psiakowi.
Pies wymaga teraz troskliwej opieki.
Dajcie G&l zaopiekować się psiną i wyprowadzić go na prostą.

Link to comment
Share on other sites

ja rozumiem, ze mozecie byc przewrazliwieni, bo wiem, jak wygląda bieda psów i innych zwierzatek, bo nie raz jeździłam z mama do zamojskiego schroniska, żeby porobić zdjecia psiakom...
mshume, nie masz racji twierdząc, że najpierw chcielismy chihuahua a potem maltańczyka, bo po Twoim telefonie z zeszłego tygodnia, gdy wykrzyczałas mi, że przez to, że moja mama napisała o stanie zdrowia Mańka, stracilismy szanse na adopcję (!!!) co dla mnie było niedorzeczne, zaczeliśmy szukac innych piesków, a jedynym z kryteriów była wielkośc psiaka, bo mamy świadomośc, że w małym mieszkaniu w bloku możemy mieć tylko takiego...
i nieważna był rasa czy posiadany rodowód, bo uwierz, jakbyśmy chcieli, to stac by nas było kupić psa i za kwotę podana przez Ciebie...
ale nie o to w tym wszystkim chodziło...
psa z zamojskiego schroniska nie adpotowaliśmy tylko dlatego, że pomysł zrodził się dopiero wtedy, gdy wracaliśmy do Warszawy, a los chciał, ze dwa dni potem dostaliśmy informację o Mańku...
tak jak wcześniej pisała moja mama mamy kota, którego ktoś wyrzucił tylko dlatego, ze był chory, my go przygarneliśmy, wyleczyliśmy i kochamy bardziej niz jakby był zdrowy...

wybaczcie, ale jak dla mnie cała ta dyskusja nie ma sensu i to jest mój ostatni post na tym watku, być może jeszcze Łukasz bedzie chciał wypowiedzieć słowo, gdy znajdzie chwilę i dosyć nerwów, zeby to wszystko poczytać.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Moja oferta zabrania Mania od Was i zwrotu wszelkich kosztów jest aktualna, piesio nie zdążył się do Was przywiązać, będziecie mogli wziąć kundelka z Zamościa. Żuniu, nie chcę być zmuszona publikować twojego pw skierowanego do mnie w zeszłym tygodniu, ale może tak będzie trzeba.:shake: Nie pozwolę szargać pamięci Ewy, która kochała swoje psy i psy były u niej szczęśliwe. Nie spotkałam się nigdy z tą dziewczyną, ale moje koleżanki powierzyły jej 2 psiaki nie bez powodu.Nie mamy nic do zarzucenia śp. Ewie. Co do informowania nas o losie Mania, polecam lekturę umowy adopcyjnej, myślę że Abrakadabra będzie korzystać ze swojego prawa.[quote name='Żunia']K woli wyjaśnienia.
Jestem wolontariuszką zamojskiego schroniska , zgadza się.
Przede wszystkim jestem współzałożycielka Złotego psa , organizacji zajmującej się pomocą goldrnom i to dzięki temu trafiłam do zamojskiego schroniska.
Zdaję sobie sprawę z tego , w jakim stanie mogą być psiaki zabrane z interwencji, czy błąkające się tygodniami .
My, jako ZP wyadoptowując psa zlecamy kastrację w określonym terminie ( zwykle są to 2-3 miesiące ) lub wydajemy psa już po zabiegu.
W umowie adopcyjnej znajduje się zapis o wizycie poadopcyjnej mającej na celu sprawdzenie warunków w jakich przebywa pies a także tego, czy wszystkie punkty umowy zostały zrealizowane ( m.in kastracja, dalsze leczenie itd. ).
Z tego co wiem, Maniuś przebywał w DS- czy nie musiał być wysterylizowany po jakimś czasie od zaadoptowania?
Czy osoba robiąca wizytę poadopcyjną ( ?? ) nie zauważyła, że Maniuś jest systematycznie dominowany przez nadpobudliwego Gucia?
Pies bał się szczeknąć, wejść na kanapę ( nie mówię o pobycie w ostatnim DT, bo wiadomo, że rezydenci mają swoje prawa , a gość ma się przystosować i już )
I sprawa zębów Maniusia ( Gucia też ).
Czy nie można było systematycznie usuwać kamienia z ząbków psinek ?
Wiem, że zęby, to bolączka gnębiąca maltańczyki, ale przy stałej opiece może dałoby się uniknąć sytuacji, że psiak w wieku 4 lat jest prawie bezzębny.
Tak się nad tym wszystkim zastanawiam, bo ja systematycznie ( Wy zapewne też ) biegam ze swoim artystą do weta, po to właśnie, żeby zapobiegać a nie leczyć .
Z tego co wiem, Gabi chciała pomóc psiakowi.
Wiozła do DS psa , który jej się spodobał, nie rasa, pies jej się spodobał a ponieważ ten miał już właściciela postanowiła dać dom innemu psiakowi.
Pies wymaga teraz troskliwej opieki.
Dajcie G&l zaopiekować się psiną i wyprowadzić go na prostą.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

o rany jakie jazdy ;-( jakbym wiedziała, że tak się to wszystko poobraca, to w życiu bym nic nikomu nie proponowała:-(
ludzie uspokojcie się wszyscy, weźcie sobie kalmsy czy coś i może wszyscy razem odpuśćcie, pies jest w dobrym domu, to wiemy wszyscy i moze zakonczmy te wojny;/ uzewnętrznianie się na wątku może tez dla dobra ogółu powinno sie zakończyć...jeden wielki syf;/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...