mshume Posted February 6, 2012 Author Share Posted February 6, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9b8363c855848ef.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1298/c9b8363c855848efm.jpg[/IMG][/URL] pod fotką masz taki przycisk ' pobierz kody', skopiuj wklej miniaturkę na forum. Tutaj link zmieni się w zdjęcie, jak widać. Z tym,że nie wiem czemu te fotki są małe. Ja ładuję foty przez imageshack.us Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 To ja powstawiam! [IMG]http://images35.fotosik.pl/1164/d28a64bc7071345agen.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/1354/d83540947d39ad6egen.jpg[/IMG] [IMG]http://images35.fotosik.pl/1164/b12611e7faa0e586gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/1298/c9b8363c855848efgen.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 ale puchaty :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
G&Ł Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 puchaty, puchaty, czeszemy go, ale tylko przez chwile widać cokolwiek :) byliśmy dzisiaj u weterynarza, zeby obejrzał szwy, czy sie dobrze goją, oczyscił mu wszystko i mamy isc w poniedziałek na zdjęcie. ponadto czyscilismy uszy ( weterynarz podejrzewa swierzbice uszna) i gruczoły przy odbycie, sprawdzali mu tez oczy i badali dno oka ( z którego ponoc wynika, ze Maniek ma wiecej niz 4 lata). po zdjeciu szwow jeszcze tylko szczepienia i strzyżenie :) poza tym Manius czuje sie coraz lepiej u nas w domu, biega z podniesionym ogonkiem i jest straszny pieszczoch i przytulanka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 Badanie dna oka? czyli co 3 krotnie zakraplana atropina i specjalistyczny sprzęt? Badanie stresujące i inwazyjne? PO CO? Jakie były wskazania? Sorry, ale zaraz mnie szlag trafi!!!Manio ma 4 lata, po co te insynuacje. Część psów miała papiery dosyłane później i wiek deklarowany się zgadzał z tym,co było w metrykach. Świerzbowca się nie podejrzewa, tylko jednoznacznie stwierdza bdaniem pod mikroskopem, a to było robione w klinice i nic nie wyszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 [quote name='G&Ł']poza tym Manius czuje sie coraz lepiej u nas w domu, biega z podniesionym ogonkiem i jest straszny pieszczoch i przytulanka :)[/QUOTE] Oooo, to nic się nie zmieniło :) A u jakiego veta robiliście badanie dna oka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 A czy to ważne,ile Maniuś ma lat??? Z pierwszego postu wynikało, ze 3, póżniej przybył mu rok, więc kolejny chyba niczego nie zmieni. A już na pewno nie zmieni stosunku właścicieli do Maniusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 Ja się pytam, o co kaman z tym badaniem dna oka i jak to wyglądało? Maniuś ma 4 lata, mogłam pokręcić, ale to Abrakadabra i dorcia44 go przywiozły w 10.2010 razem z moją psinką i wtedy piesio miał 3 lata, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 Wyszedł Ci jeden post kierowany do dwóch osób. ja odpowiadam na tekst skierowany do mnie. Skoro w pażdzierniku 2010 roku Maniuś miał 3 lata, to logicznie było napisać ( w lutym 2012 ) ,że psiak ma ponad 4 lata. Odniosłam wrażenie, ze była to czysto informacyjna wiadomość Gabi i że nie robi ona problemu z tej nieścisłości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 Dziwne zeby robiła... Mam nadzieję,że Gabi napisze jak wyglądało to badanie dna oka i po co było ono robione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moni12 Posted February 7, 2012 Share Posted February 7, 2012 Też jestem ciekawa czy były przesłanki , symptomy jakies, aby robić mu to badanie dna oka , czy może to takie "widzi mi się " wetów i zupełnie niepotrzebny stres dla Maniusia?!A wiek to zupełnie nie ważna sprawa, bo jak się kocha to wiek nie ma tu zadnego znaczenia.Dla mnie moje sunie mogły by mieć i po 15 lat , a moja miłość do nich i tak byłaby ogromna!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Odnośnie wieku -właśnie o tym pisałam.Gabi i Łukasz pokochali Maniusia nie wiedząc ile ma lat i ze względu na wynikłą różnicę na pewno nie przestaną go kochać. A znajomość wieku to jest właścicielowi potrzebna.Inaczej podchodzi się do zachowań i niedyspozycji psa wiedząc, że ma on 3-4 lata, a inaczej , mając świadomość, że psinka ma 4-6 lat. I znajomość wieku psa jest potrzebna tylko i wyłącznie do tego , żeby wiedzieć jak reagować , gdy z psinką dzieje się coś nietypowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Niezła argumentacja w tej wypowiedzi, duża ta rozpiętość wieku . :evil_lol: Piszę to po raz ostatni, bo to się staje irytujące, Manio NIE MA ani 5 ani 6 lat. Żuniu, ja Ci mówiłam,że maltany żyją po 16 a nawet 18 lat, więc Maniuś to jest młodzik. Moja Lala, maltanka lat prawie 10, z czego 8 w hodowli,ma energię i werwę 3 letniego goldena, także luzik:p[quote name='Żunia']Inaczej podchodzi się do zachowań i niedyspozycji psa wiedząc, że ma on 3-4 lata, a inaczej , mając świadomość, że psinka ma 4-6 lat. [/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 A ja Ci pisze po raz ostatni, że wiek Maniusia nie odgrywa istotnej roli, jeżeli chodzi o stosunek nowych pańciostwa do pieska. tekst był typowo informacyjny i nie wymaga rozwijania na wątku. Są opinie dwóch wetów i to opinie nieco się różniące. Ani ja ani Ty nie jesteśmy wetami ( ja dopiero w piątek poznam Maniusia ) i nie leży w naszych kompetencjach ocenianie wieku i stanu zdrowia psa. Zostawmy to fachowcom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
G&Ł Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 (edited) Generalnie, to chciałam napisać czysto informacyjnie, co i jak u Mańka. ale widze, ze tak, jak tydzien temu, tak teraz każde słowo odbierane jest jako atak, czego nie zamierzałam robić. wydawało mi się, ze szukacie domu opiekuńczego i takiego, w którym niczego Mańkowi nie zabraknie, a nie domu, który przypadkiem nie powie złego słowa o psie, czy jego stanie zdrowia... tydzień temu usunełam swój post, mimo tego, ze po tym, jak moja mama napisała coś o stanie zdrowia Mańka, otrzymałam telefon, dosyć nieprzyjemny, po którym nie usłyszałam nawet słowa przepraszam, teraz napisze, co myślę, bo odnosze wrażenie, ze pewne rzeczy robione sa tu na "pokaz", a dla mnie najważniejsze jest zdrowie Mańka, a nie to, co inni pomyslą, gdy napisze, ze coś mu jest. weterynarz sam z siebie zbadał Mańka, nie wiem, czy dokładnie to było badanie dna oka ( moze tu był mój błąd, ze tak napisałam, nie jestem lekarzem), poprostu Pani mu zajrzała w oczka i powiedziała, ze widać przekrwienia, z których wynika, że pies ma wiecej lat, niż podano w dokumentach, ALE DLA NAS NIE MA TO ZNACZENIA ILE MANIEK MA LAT... od pierwszego momentu stał się domownikiem i nim pozostanie, czy ma 3, 4 czy 6 lat... co do uszu, to napisałam, co powiedziała weterynarz, powtórze, ze nie jestem lekarzem i nie wiem, jak co sie diagnozuje, ale pisałam to bardziej informujaco, żeby np Dorota przyjrzała sie swoim pieskom, które miały kontakt z Mańkiem (chciałam jej to napisac na priv, ale niestety chyba nie dostarczona wiadomości), bo wet powiedziała, zebym przyszła z kotem na kontrolę, bo ponoć, jesli to jest to, o czym mówiła, kot tez moze to mieć... chciałam sie z Wami dzielić informacjami o Mańku, ale niestety, jeśli za każdym razem mam być atakowana z tego powodu, że napisze coś co może źle wyglądac, przestane w ogóle to robić, bo szkoda mi nerwów na odpieranie ataków... Edited February 8, 2012 by G&Ł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
G&Ł Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 i tak jeszcze dodam, ze swoim zachowaniem skutecznie zniechecacie ludzi do pomagania potrzebującym zwierzakom, bo wiekszosc naszych znajomych, po usłyszeniu tego, co miało miejsce w tamtym tygodniu, raczej głęboko się zastanowi, zanim zechcą adoptowac pupila...chciałam także zaznaczyć, ze nam nie zalezało, zeby adoptowac "ładnego, wymuskanego" pieska, tylko zeby ogólnie pomóc jakiejś małej istotce i nie ma znaczenia, czy jest to pies z rodowodem, czy kundelek, bo psa kocha się nie za to, jakie ma pochodzenie, tylko bezinteresownie. bo w sumie za wszystkie koszty poniesione już na leczenie Mańka, moglibyśmy kupić szczeniaka z hodowli, ale pokochaliśmy Maniusia i nie ma znaczenia dla nas, ani jego wiek ani nic innego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Oczekujemy konkretnych i prawdziwych informacji o naszych podopiecznych. Nie chcę się stresować czytając, że psina przeszła badanie dna oka (bo ja dokładnie wiem na czym ono polega i jak jest nieprzyjemne), jeżeli wet zajrzał mu do worka spojówkowego. Jeśli piesio ma świerzbowca, to wet potwierdza to badaniem, a nie przypuszcza i znowu sieje niepokój.Gabrysiu, po Mania stała kolejka chętnych, bo po rasowe psieski zawsze stoi. manio trafił do Was, bo ze względu na osobę Twojej Mamy, uznałyśmy,że to będzie ten dom. Jednak jeśli Ty albo twoi znajomi naprawdę chcielibyście pomóc bidzie z bid, to przecież Twoja Mama pomaga takim w zamojskim schronisku, można było coś wybrać. Najpierw chcieliście chihuahua, potem maltanczyka. Nie, Gabrysiu, za takie pieniądze nie kupuje się maltanczyka, to koszt około 600- 1000 Euro. Ja Wam chętnie zwrócę całą kasę za te zabiegi.[quote name='G&Ł']i tak jeszcze dodam, ze swoim zachowaniem skutecznie zniechecacie ludzi do pomagania potrzebującym zwierzakom, bo wiekszosc naszych znajomych, po usłyszeniu tego, co miało miejsce w tamtym tygodniu, raczej głęboko się zastanowi, zanim zechcą adoptowac pupila...chciałam także zaznaczyć, ze nam nie zalezało, zeby adoptowac "ładnego, wymuskanego" pieska, tylko zeby ogólnie pomóc jakiejś małej istotce i nie ma znaczenia, czy jest to pies z rodowodem, czy kundelek, bo psa kocha się nie za to, jakie ma pochodzenie, tylko bezinteresownie. bo w sumie za wszystkie koszty poniesione już na leczenie Mańka, moglibyśmy kupić szczeniaka z hodowli, ale pokochaliśmy Maniusia i nie ma znaczenia dla nas, ani jego wiek ani nic innego...[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 G&Ł ale ty adoptowałaś pięknego ,wymuskanego pieska ,Maniek poszedł do adopcji z domu gdzie był kochanym pieszczoszkiem ,pupilkiem ,tylko wielka tragedia jaka wydarzyła się w jego domu przyczyniła się do ponownej adopcji Mania . Ja tylko bym chciała aby m Maniek był kochany ,aby o niego dbano i żeby to był już ostatni jego dom . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 No z tym wymuskaniem to nie przesadzajmy ;) Ale Gabrysia nie widziała nigdy w jakim stanie te psiaki przywozimy. Manio przeżył metamorfozę a pod dobrą opieką będzie dopiero pięknym psem. [quote name='dorcia44']G&Ł ale ty adoptowałaś pięknego ,wymuskanego pieska ,Maniek poszedł do adopcji z domu gdzie był kochanym pieszczoszkiem ,pupilkiem ,tylko wielka tragedia jaka wydarzyła się w jego domu przyczyniła się do ponownej adopcji Mania . Ja tylko bym chciała aby m Maniek był kochany ,aby o niego dbano i żeby to był już ostatni jego dom .[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 a ja nie wiem, o co kaman, ale GŁ - zrozum, że ludzie stykający się na co dzień z nędzą psów sa przewrażliwieni, to zrozumiałe. wyobraź sobie pracować w policji w wydziale do spraw dzieci i stykac się z róznymi obrzydlistwami na codzień. naprawde to zmienia człowieka i czasem reakcje wydają się przesadzone dla tzw kowalskiego. to ci może wyjaśni, dlaczego nerwowo reagujemy na różne rzeczy. pewne doświadczenia odciskaja swoje piętno i sprawiają, że mniej jesteśmy tolerancyjni, a bardziej wymagający od ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 K woli wyjaśnienia. Jestem wolontariuszką zamojskiego schroniska , zgadza się. Przede wszystkim jestem współzałożycielka Złotego psa , organizacji zajmującej się pomocą goldrnom i to dzięki temu trafiłam do zamojskiego schroniska. Zdaję sobie sprawę z tego , w jakim stanie mogą być psiaki zabrane z interwencji, czy błąkające się tygodniami . My, jako ZP wyadoptowując psa zlecamy kastrację w określonym terminie ( zwykle są to 2-3 miesiące ) lub wydajemy psa już po zabiegu. W umowie adopcyjnej znajduje się zapis o wizycie poadopcyjnej mającej na celu sprawdzenie warunków w jakich przebywa pies a także tego, czy wszystkie punkty umowy zostały zrealizowane ( m.in kastracja, dalsze leczenie itd. ). Z tego co wiem, Maniuś przebywał w DS- czy nie musiał być wysterylizowany po jakimś czasie od zaadoptowania? Czy osoba robiąca wizytę poadopcyjną ( ?? ) nie zauważyła, że Maniuś jest systematycznie dominowany przez nadpobudliwego Gucia? Pies bał się szczeknąć, wejść na kanapę ( nie mówię o pobycie w ostatnim DT, bo wiadomo, że rezydenci mają swoje prawa , a gość ma się przystosować i już ) I sprawa zębów Maniusia ( Gucia też ). Czy nie można było systematycznie usuwać kamienia z ząbków psinek ? Wiem, że zęby, to bolączka gnębiąca maltańczyki, ale przy stałej opiece może dałoby się uniknąć sytuacji, że psiak w wieku 4 lat jest prawie bezzębny. Tak się nad tym wszystkim zastanawiam, bo ja systematycznie ( Wy zapewne też ) biegam ze swoim artystą do weta, po to właśnie, żeby zapobiegać a nie leczyć . Z tego co wiem, Gabi chciała pomóc psiakowi. Wiozła do DS psa , który jej się spodobał, nie rasa, pies jej się spodobał a ponieważ ten miał już właściciela postanowiła dać dom innemu psiakowi. Pies wymaga teraz troskliwej opieki. Dajcie G&l zaopiekować się psiną i wyprowadzić go na prostą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
G&Ł Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 ja rozumiem, ze mozecie byc przewrazliwieni, bo wiem, jak wygląda bieda psów i innych zwierzatek, bo nie raz jeździłam z mama do zamojskiego schroniska, żeby porobić zdjecia psiakom... mshume, nie masz racji twierdząc, że najpierw chcielismy chihuahua a potem maltańczyka, bo po Twoim telefonie z zeszłego tygodnia, gdy wykrzyczałas mi, że przez to, że moja mama napisała o stanie zdrowia Mańka, stracilismy szanse na adopcję (!!!) co dla mnie było niedorzeczne, zaczeliśmy szukac innych piesków, a jedynym z kryteriów była wielkośc psiaka, bo mamy świadomośc, że w małym mieszkaniu w bloku możemy mieć tylko takiego... i nieważna był rasa czy posiadany rodowód, bo uwierz, jakbyśmy chcieli, to stac by nas było kupić psa i za kwotę podana przez Ciebie... ale nie o to w tym wszystkim chodziło... psa z zamojskiego schroniska nie adpotowaliśmy tylko dlatego, że pomysł zrodził się dopiero wtedy, gdy wracaliśmy do Warszawy, a los chciał, ze dwa dni potem dostaliśmy informację o Mańku... tak jak wcześniej pisała moja mama mamy kota, którego ktoś wyrzucił tylko dlatego, ze był chory, my go przygarneliśmy, wyleczyliśmy i kochamy bardziej niz jakby był zdrowy... wybaczcie, ale jak dla mnie cała ta dyskusja nie ma sensu i to jest mój ostatni post na tym watku, być może jeszcze Łukasz bedzie chciał wypowiedzieć słowo, gdy znajdzie chwilę i dosyć nerwów, zeby to wszystko poczytać. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted February 8, 2012 Author Share Posted February 8, 2012 Moja oferta zabrania Mania od Was i zwrotu wszelkich kosztów jest aktualna, piesio nie zdążył się do Was przywiązać, będziecie mogli wziąć kundelka z Zamościa. Żuniu, nie chcę być zmuszona publikować twojego pw skierowanego do mnie w zeszłym tygodniu, ale może tak będzie trzeba.:shake: Nie pozwolę szargać pamięci Ewy, która kochała swoje psy i psy były u niej szczęśliwe. Nie spotkałam się nigdy z tą dziewczyną, ale moje koleżanki powierzyły jej 2 psiaki nie bez powodu.Nie mamy nic do zarzucenia śp. Ewie. Co do informowania nas o losie Mania, polecam lekturę umowy adopcyjnej, myślę że Abrakadabra będzie korzystać ze swojego prawa.[quote name='Żunia']K woli wyjaśnienia. Jestem wolontariuszką zamojskiego schroniska , zgadza się. Przede wszystkim jestem współzałożycielka Złotego psa , organizacji zajmującej się pomocą goldrnom i to dzięki temu trafiłam do zamojskiego schroniska. Zdaję sobie sprawę z tego , w jakim stanie mogą być psiaki zabrane z interwencji, czy błąkające się tygodniami . My, jako ZP wyadoptowując psa zlecamy kastrację w określonym terminie ( zwykle są to 2-3 miesiące ) lub wydajemy psa już po zabiegu. W umowie adopcyjnej znajduje się zapis o wizycie poadopcyjnej mającej na celu sprawdzenie warunków w jakich przebywa pies a także tego, czy wszystkie punkty umowy zostały zrealizowane ( m.in kastracja, dalsze leczenie itd. ). Z tego co wiem, Maniuś przebywał w DS- czy nie musiał być wysterylizowany po jakimś czasie od zaadoptowania? Czy osoba robiąca wizytę poadopcyjną ( ?? ) nie zauważyła, że Maniuś jest systematycznie dominowany przez nadpobudliwego Gucia? Pies bał się szczeknąć, wejść na kanapę ( nie mówię o pobycie w ostatnim DT, bo wiadomo, że rezydenci mają swoje prawa , a gość ma się przystosować i już ) I sprawa zębów Maniusia ( Gucia też ). Czy nie można było systematycznie usuwać kamienia z ząbków psinek ? Wiem, że zęby, to bolączka gnębiąca maltańczyki, ale przy stałej opiece może dałoby się uniknąć sytuacji, że psiak w wieku 4 lat jest prawie bezzębny. Tak się nad tym wszystkim zastanawiam, bo ja systematycznie ( Wy zapewne też ) biegam ze swoim artystą do weta, po to właśnie, żeby zapobiegać a nie leczyć . Z tego co wiem, Gabi chciała pomóc psiakowi. Wiozła do DS psa , który jej się spodobał, nie rasa, pies jej się spodobał a ponieważ ten miał już właściciela postanowiła dać dom innemu psiakowi. Pies wymaga teraz troskliwej opieki. Dajcie G&l zaopiekować się psiną i wyprowadzić go na prostą.[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 o rany jakie jazdy ;-( jakbym wiedziała, że tak się to wszystko poobraca, to w życiu bym nic nikomu nie proponowała:-( ludzie uspokojcie się wszyscy, weźcie sobie kalmsy czy coś i może wszyscy razem odpuśćcie, pies jest w dobrym domu, to wiemy wszyscy i moze zakonczmy te wojny;/ uzewnętrznianie się na wątku może tez dla dobra ogółu powinno sie zakończyć...jeden wielki syf;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żunia Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Nikt z nas niczego nie chce szargać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.