Pipi Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 Mysle, ze mozna juz zaczac i bez tej stowki na razie. Trzeba powiadomic Evelin i wstepnie sie umowic co do transportu, a kilka dni przed zabrac pieski i Polarka wykastrowac. Nim to wszystko dojdzie do skutku, nazbieramy pełną deklaracje. Nie wiem tylko jak rozwiazac problem kastracji. Moglabym go zawiezc, ale paliwo do Bialegostoku w te i spowrotem i koszt kastracji wyjdzie na jedno i to samo coby zrobic to w Bialymstoku. W bielsku zaplacilabym z 60 zl za kastracje, oze 70, nie wiem, bo po nowym roku mialo troche wszystko pojsc w gore. No ale powiedzmy ze 70 i 60 paliwo to pewnie drozej jak 100 zl w Bialymstoku nie kosztuje. Nie wiem, pomyslcie jak to zrobic. Maia teraz zawalona psami i mysle, ze juz nie da rady wiecej zmiescic u siebie, bo pewnie nawet klatki kolejnej to nie bedzie miala gdzie postawic. Maja, Vicky62, jak myslicie to rozwiazac. Co tu robić? Quote
Maia Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 może bym znalazla miejsce dla polarka na przetrzymanie go po kastracji kilka dni ale nie dam rady wziąc jednoczesnie Trisi i Polarka, Trisia musiała by sama poczekac w schronisku na transport, z resztą musze to jeszcze przemyśleć, zapytam też jaki bedzie koszt kastracji Polarka w Białymstoku. Quote
Awit Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 Jak Ty Maia sobie poradzisz z tyloma psami:crazyeye: Wyobrażam sobie te psie ciałeczka wtulone w siebie... Quote
Amadorka Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 Widzę że to jest duży problem,straszne to będzie dla suni jak tam sama zostanie w schronisku,Myślę jak mogę pomóc Wam i tym biedulkom może u mnie zrobić tą kastrację? tylko że nie zrobię tego na powitanie psu ale dopiero jak go trochę przyzwyczaję żeby na początek się nie zraził,że go coś takiego spotkało.U mnie też lekarze biorą od 100-130zł za zabieg.Co o tym myślicie? Quote
Vicky62 Posted January 8, 2013 Author Posted January 8, 2013 Amadorko ja myślę,ze to super rozwiązanie.Nie wiem jak inne ciotki,ale nie wyobrażam Trisi zostawić tam samej bez Polarka, skoro tak sie tula do siebie.To byłby dla niej juz całkiem duży stres. Jesli Polarek bedzie kastrowany u Ciebie to juz tylko dogadać transport, zabierać ze schronu i do hoteliku. Quote
Amadorka Posted January 8, 2013 Posted January 8, 2013 No właśnie o tą małą mi chodzi,dosyć się boi z Polarkiem a co jak zostanie sama?Na samą myśl co by przeżywała płakać się chce,chyba żeby była razem wzięta i przetrzymana przez okres kastracji u którejś cioci.Proszę więc wszystko przemyśleć,żeby już bardziej tych psów nie skrzywdzić. Quote
dreag Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Myślę, że jeśli Trisia miałaby jechać do Amadorki:loveu:, to najlepsze rozwiązanie, które zaproponowała:). Byłoby już prawie dograne- transport jest, kastracja będzie, psy będą razem bezpieczne. Tylko deklaracje jeszcze potrzebne. Maia naprawdę nie może wziąć na siebie takiej odpowiedzialności, wszyscy wiemy, w jakiej jest sytuacji. No i jeszcze teraz jest kolejny problem - maia ma obecnie szczeniaki, więc nie wiem, jak wyglądałaby podróż do Amadorki... Quote
Pipi Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 (edited) Nie wiem co powie Evelin, ale na ile ją znam, poradzi sobie sama. Ja pozycze kontener i spokojnie dojada do Amadorki. Jade dzisiaj do Bialegostoku. . . .Vicky62, mialam cos przywiezc, ale juz mi wywietrzalo. Pomysl, zapisz i zadzwon. Ja teraz robie, ale umowmy sie ze punkt 10 przyjde do telefonu. Pogadalabym teraz ale musze szybko korzystac z czasu, poki po zastrzyku nie boli. No, to ide. . . . . Edited January 9, 2013 by Pipi Quote
Vicky62 Posted January 9, 2013 Author Posted January 9, 2013 No i Pipi pól godz. spóźnienia...:mad: Quote
Evelin Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Pokontaktuję się ze wszystkimi w weekend, muszę dojść do siebie po atrakcjach dentystycznych..te zęby straszna sprawa..nie mam siły dziś... Quote
bakusiowa Posted January 9, 2013 Posted January 9, 2013 Proszę o numer konta na pw. Najwyższy czas wysłać deklarację dla Trisi. Quote
Vicky62 Posted January 9, 2013 Author Posted January 9, 2013 [quote name='bakusiowa']Proszę o numer konta na pw. Najwyższy czas wysłać deklarację dla Trisi.[/QUOTE] Oczywiście juz wysyłam.Dziekuję. Quote
Maia Posted January 11, 2013 Posted January 11, 2013 (edited) super było by gdyby Polarek mial kastrację u amadorki, jeśli chodzi o przewiezienie psów- myślę że dwa przerażone psy w jednym transporcie dla jednego kierowcy to może być kłopot. Myślę że znajde nianię dla malców i moich psów. [B] Evelin[/B] to kiedy mogłybyśmy wyruszyć w podróż z Trisią i Polarkiem? :loveu: Otrzymałam wplaty: [B]Poker[/B] - 80 zł [B] Pipi[/B] - 30 zł -deklaracja stała [B]Bakusiowa[/B] - 30 zł - deklaracja stała Dziękujemy! :loveu: Edited January 12, 2013 by Maia Quote
Vicky62 Posted January 12, 2013 Author Posted January 12, 2013 (edited) I znów cisza u psiaków, nikt do was nie zagląda...jeszcze trochę musicie wytrzymać. Na stronie schroniska gdzie Trisia i Polarek mają foto jest krótki opis psiaków.Nic nie napisane,ze psiaki są dzikie jak u innych tylko, problemem jest smycz iż nie potrafią na niej chodzić...no i socjalizacji, to akurat normalne i nie dziwi nas. Mam nadzieje,ze szybko sie z socjalizują z człowiekiem. Edited January 12, 2013 by Vicky62 Quote
Pipi Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 Zagladam i czekam i trzymam kciuki za pieski. Jeszcze troche, ale juz blizej jak dalej. Maia, moja deklaracja jest stała. Quote
magdyska25 Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 przyszłam z wątku Samiego, gdzie Vicky zaprosiła tutaj. nie przeczytałam całego wątku ale widzę, że są tutaj 2 "dziczki" i myślicie o jednym miejscu dla nich. A myślałyście o tym, że gdy psiaki będą cały czas ze sobą to nie będą chciały człowieka znać? jeden i drugi jest strachliwy? przy psie, który jest dobrze socjalizowany to mogłyby z niego brać przykład. Oczywiście najważniejszy to, żeby trafiły do dt/hotelu, który zna się i ma już spore doświadczenie z takimi psami bo to dłuuuuuga droga i nie wiem czy każdy się do tego nadaje... Quote
Poker Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 magdyska25 ma rację w bardzo dużym stopniu.Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Quote
Vicky62 Posted January 12, 2013 Author Posted January 12, 2013 [quote name='Poker']magdyska25 ma rację w bardzo dużym stopniu.Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.[/QUOTE] Dobrze napisałaś Poker, nie mamy wyboru. Poza tym hotelik czyta wątek jest na dogo i myślę,że zrobi wszystko aby pieski z socjalizować.Ma w tym doświadczenie Mogą być w różnych boksach nie muszą byc razem. Bardzo proszę Amadorko napisz co o tym sądzisz... Quote
xxxx52 Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 Trisia nie powinna przebywac razem z dzikawym pieskiem.powinna przebywac razem z bardzo socjalnym psiakiem.Powinna przebywac razem z opiekunem ,nie moze byc izolowana od otoczenia.Moglaby tylko siedziec nawet pod stolem ,zeby stwierdzic ,ze ludzie i otoczenie nie jest dla niej zagrozeniem.Nie potrzeba jej dotykac ,mozna ja zupelnie ignorowac.Piesek z czasem przyjdzie do opiekuna sam ,wyjdzie spod stolu.Na dworze moze tylko biegac umocowana na dlugiej 20metrowej lince do cwiczen.Tak dla przypomnienia pieska w kojcu i budzie i tylko podajac pokarmy do kojca ,nie zsocjalizujemy . Ach bardzo dobrze zabezpiecziony ogrod i dom przed ucieczka to jest bardzo wazny.Piesek powinien z domu z opiekunami co 3 godziny wychodzic do ogrodka ,zeby nauczyl i nasladowal inne psy-musi nauczyc sie czystosci.W domu powinna miec zamocowana smycz lub sznurek okolo 1,5-2 metrowy ,zeby stwierdzila ze linka to nic strasznego i mozna ja w kazdym czasie zlapac,bez goniitwy za psem.wazne jest zeby zawsze suczka byla w ogrodzie jak i w domu razem tylko ze socjalnymi przyjaznymi dla ludzi i innych psow,psami .Kojec i buda to tabu! Quote
Amadorka Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 Kto powiedział,że kojec i buda?Nie ma takiej opcji w socjalizacji psa,wszystko powolutku bez zbytniego pośpiechu.Najpierw chwilę kojec,raczej boks w budynku,bez budy a przyjdzie czas i na mieszkanie,psiaki nie będą cały czas ze sobą ,bo oczywiście że dalej siedziały by wycofane i wtulone ze strachu w siebie.Mam sunię z Klembowa była jednym kłębuszkiem strachu teraz rozwala się na wersalce uważając że to całkiem normalne.Ale minęły 3 miesiące,A tydzień temu przyjechał piesek na sedalinie a a za parę dni może iść do adopcji,mam nadzieję i wierzę z tymi dzieciakami będzie tak samo.Zresztą info na bieżąco i fotki. Quote
Vicky62 Posted January 12, 2013 Author Posted January 12, 2013 Dzięki Amadorko za wyjaśnienie. Mam nadzieję,że juz nie długo psiaki trafią do Ciebie. Quote
Amadorka Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 Też czekam,żeby tylko zbyt dróg nie zasypało. Quote
xxxx52 Posted January 12, 2013 Posted January 12, 2013 [quote name='Amadorka']Kto powiedział,że kojec i buda?Nie ma takiej opcji w socjalizacji psa,wszystko powolutku bez zbytniego pośpiechu.Najpierw chwilę kojec,raczej boks w budynku,bez budy a przyjdzie czas i na mieszkanie,psiaki nie będą cały czas ze sobą ,bo oczywiście że dalej siedziały by wycofane i wtulone ze strachu w siebie.Mam sunię z Klembowa była jednym kłębuszkiem strachu teraz rozwala się na wersalce uważając że to całkiem normalne.Ale minęły 3 miesiące,A tydzień temu przyjechał piesek na sedalinie a a za parę dni może iść do adopcji,mam nadzieję i wierzę z tymi dzieciakami będzie tak samo.Zresztą info na bieżąco i fotki.[/QUOTE] Dzieki za wyjasnienie,bo ja tez uwazam ,ze dla dzikich ,lekliwych psow kojec i buda to nie jest dobre rozwiazanie.-dobrze ze u ciebie jest po domowemu,to "szybciutko"piesek stanie sie psem a nie klebkiem strachu. Quote
renatka_s Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Zaglądam do psiaków, przykro mi ale na razie nie mogę pomóc finansowo, mam bardzo dużo wydatków w tym miesiącu :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.