Jump to content
Dogomania

wysterylizowane młode suczki potrzebują pomocy!


EMB

Recommended Posts

do ogłoszeń, moim zdaniem, trzeba zrobić inne zdjęcia
np. Gwiazda -przepiękna jest, ale na zdjęciach wygląda na bardzo wystraszoną

EMB -masz czym zrobić zdjęcia?


EMB -dasz rade napisać kilka słów/zdań o każdej z suczek? o jej charakterze
np czy odważna czy strachliwa, czy przychodzi na wołanie, czy posłuszna, czy skacze, czy kopie doły itd
suczki tolerują koty? i są przyjazne dla dzieci?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 352
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Założę się, że na tym watku jest wiele mam, wiele napewno ma malutkie dzieci i dla wszystkich ich dzieci są dla nich najważniejsze na świecie. Tak powinno byc, ale sprzątnięcie psiej koopy nawet dla mamy małych dzieci to nie jest żaden wyczyn raczej normalność. To nie jest trudne, wystarczy po prostu to zrobić.
Lepsze zdjęcia konieczne do ogłoszeń i konkretne informacje o każdym psiaku.

Link to comment
Share on other sites

Elżbieto, kojarzę Cię chyba z facebooka - ogłaszałaś te pieski jakiś czas temu, pisałam do Ciebie w sprawie ich ogłoszeń i nie doczekałam się odpowiedzi...
jeśli możesz postaraj się o lepsze zdjęcia suniek i do każdego z nich - opis: coś o ich charakterze, jak reagują na dzieci, koty, obce psy, czy słuchają się Ciebie chociaż trochę, czy to raczej czysta samowolka.
co do załatwiania potrzeb w punkt, jakiś czas temu ktoś mi chwalił program tv, w którym pewna magiczna kobieta pokazywała jak nauczyć psiaka takich rzeczy, nie pamiętam konkretów, ale postaram się dopytać o nie wieczorem;)
poza tym wujek google znalazł kilka bardzo zbliżonych do siebie odpowiedzi na ten temat:
[QUOTE]musisz wiedzieć kiedy robi kupę i go zaprowadzać na miejsce "toalety". Na miejscu może być inne podłoże, np. piasek, pies szybciej skojarzy po podłożu, że to miejsce jest specjalne do załatwiania swoich potrzeb.[/QUOTE]z tego wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/133729-Jak-nauczy%C4%87-psa-PODW%C3%93RKOWEGO-za%C5%82atwiania-w-jednym-miejscu.[/URL]

i:
[QUOTE]Dokładnie tak, jak uczy się czystości szczeniaczka, czyli za każde załatwienie się w określonym miejscu super nagroda. W czasie nauki dobrze byłoby wyprowadzać psy na smyczy w to miejsce, zwłaszcza rano, żeby kilka razy tam załatwiły potrzeby, wtedy miejsce będzie już "oznakowane" zapachem. I tak jak ze szczeniakiem - wychodzic po przebudzeniu, po posiłku, po zabawie (a często i przed), słowem trzeba będzie im poświęcić trochę czasu i dopilnować, żeby nie zdarzały się wpadki gdzie indziej. Jeśli już się zdarzy załatwienie w innym od wybranego miejscu, nie stosuj kar, bo psy mogą to nieco opacznie zrozumieć i przestaną się załatwiać w Twojej obecności. Jeśli macie komendę słowną na wyrażenie dezaprobaty, to można jej użyć, najlepiej (jeśli się da naturalnie) przerywając psie czynności fizjologiczne i wtedy pokazać miejsce, gdzie to wolno psu robić (+ duuuża nagroda oczywiście jak wyjdzie w tym nowym miejscu).
Z podsikiwaniem roslin może nie być łatwo, większość samców niestety znaczy teren w mniejszym lub większym stopniu. Moja znajoma poradziła sobie w ten sposób, że na terenie ogrodu w pobliżu najczęściej podsikiwanych miejsc wkopała drewniane paliki specjalnie do znaczenia przez psa, natomiast krzewy i drzewka ogrodziła dość gęstymi płotkami spryskanymi jeszcze preparatem odstraszającym - niestety nie pamiętamy nazwy, ale przypuszczam, że w zoologiku coś podpowiedzą. Aha, za każdym razem chwaliła za podlewanie palików, natomiast za sikanie pod rośliny było "feee!" . Rezultat jest niezły, pies się przyzwyczaił i sporadycznie tylko podsikuje rośliny.[/QUOTE]z tego wątku: [URL]http://www.forum.mampsa.pl/pies-zalatwia-swoje-potrzeby-w-t458.html?[/URL]

dużym problemem jest to, że psów masz więcej, ciężko Ci będzie zapanować w ten sposób nad wszystkimi i możliwe, że mniej wysiłku będzie Cię kosztowało samo po nich sprzątanie (tak co dwa, trzy dni)
albo możesz próbować zacząć od jednego psiaka zabieranego do domu i uczonego w ten sposób czystości. jak się nauczy, wprowadzasz drugiego i pracujesz z nim aż załapie o co chodzi. i tak po kolei wszystkie.
dużo pracy, dużo czasu i cierpliwości do tego trzeba, ale bez pracy nic samo się niestety nie zrobi.


Edit:
jeszcze w kwestii finansowej - na forum funkcjonują różnego rodzaju bazarki, wystawia się tam fanty i zbiera pieniądze na różne psie przypadki. Na psy "właścicielskie" pieniędzy zbierać nie można, ale jeśli zaczniesz szukać psiakom domów, to chyba jest to możliwe (ale warto dopytać moderatorów).
Trzeba się tylko później rozliczyć z zebranych pieniędzy - wklejając na wątku piesków skany/zdjęcia paragonów za karmę, leki czy za wizyty wet. Szczegóły możesz doczytać na wątku z regulaminem bazarków [URL="http://www.dogomania.pl/threads/112101-Nowy-REGULAMIN-Bazarku-AKTUALIZACJA%21"]http://www.dogomania.pl/threads/112101-Nowy-REGULAMIN-Bazarku-AKTUALIZACJA![/URL]

Edited by jumanjiana
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patmol']do ogłoszeń, moim zdaniem, trzeba zrobić inne zdjęcia
np. Gwiazda -przepiękna jest, ale na zdjęciach wygląda na bardzo wystraszoną

EMB -masz czym zrobić zdjęcia?


EMB -dasz rade napisać kilka słów/zdań o każdej z suczek? o jej charakterze
np czy odważna czy strachliwa, czy przychodzi na wołanie, czy posłuszna, czy skacze, czy kopie doły itd
suczki tolerują koty? i są przyjazne dla dzieci?[/QUOTE]

Zdjęcia robiła Sylwia, ja robiłam im zdjęcia jak były młodsze i ogłaszałam je na facebooku, ale to były zdjęcia aparatem w komórce, więc z pewnością były gorsze.
to moje pierwsze ogłoszenie z tymi zdjęciami na facebooku:

http://www.facebook.com/events/120166941388163/

Amber urodziła się w październiku 2010 u sąsiadów, których suczka jest rasowym beaglem, zwiała im raz, teraz jest już wysterylizowana. Jako szczeniak Amber była dość uciążliwa bo na wszystko "polowała" ciężko było ją pogłaskać bo od razu łapała swoimi ząbkami jak szpileczki ale już zupełnie z tego wyrosła. Jest mądrym psem i wyraźnie widać w jej usposobieniu, że miała mamę beagle'a. Jak mój młodszy synek jest na podwórku ona go pilnuje!:) Próbowałam im robić różne ogrodzenia, Amber ma niebywałą umiejętność wyjścia z każdego ;

Gwiazda jest lękliwa, była najmniejsza z tej czwórki rodzeństwa. Jej brat bardzo się nią opiekował. Jak była mała chowała się zawsze pod coś albo wtulała w niego póki był... musiało ją chyba, mimo że tak krótko jeszcze była na świecie spotkać coś złego bo miała złamany ogonek, niektórzy nawet sugerowali żeby jej go obciąć ale się nie zgodziłam i ogonek ładnie urósł i ma czym sobie pomerdać, prawie nie widać. Ją najtrudniej było nauczyć chodzenia na smyczy, kładła się na ziemi i kwita. Nie lubiła odchodzić zbyt daleko od domu nawet na spacerze z nami i resztą psiaków. Teraz już się trochę obyła przy pozostałych odważniejszych ale nadal jak się ją zawoła to przybiega i najczęściej kładzie się przy ziemi albo na plecach, zachowuje się tak "poddańczo" Nie wiedziała o co chodzi z tymi zdjęciami, więc to widać. Jak się nie boi to ślicznie stawia uszka w szpic i wtedy jest naprawdę piękna :)
tu są zdjęcia jej i jej rodzeństwa jak były małe:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150136843925977.325855.740290976&type=3


Psota jest najmłodsza, dołączyła najpóźniej ale została zaakceptowana bez problemu. Niestety nie umiem jej oduczyć skakania nawet na małe dziecko, chce polizać je po twarzy... Staramy się ją tego oduczyć, ostatnio zaczyna trochę reagować na "uciekaj" ale to marnie bo przecież nie chcę jej kazać uciekać tylko żeby nie skakała. Ona tak bardzo chce okazać uczucie, że ciężko jej się powstrzymać dopóki się na nią nie krzyknie "uciekaj" a To musi być dla niej nieprzyjemne :(

tu są zdjęcia z lipca, kiedy ponownie robiłam w tym temacie wydarzenie na facebooku:
http://www.facebook.com/events/188883777833597/

Wszystkie przychodzą na wołanie, niestety nieraz rozkopały mi coś w ogródku, w sezonie ogródkowym musiałam bardzo pilnować, żeby były zamknięte na noc bo stanowiły zagrożenie też dla cudzych ogrodów. Sunie są wychowywane z kotami i dziećmi. Na "swoje" koty reagują bardzo dobrze, można powiedzieć, że to koty nimi rządzą, w końcu były u mnie pierwsze i "ustawiły" sobie szczeniaki ale na obce koty szczekają i pędzą. Przy dzieciach bez zarzutu, poza psotą która skacze ... ale z miłości!

Link to comment
Share on other sites

[B]EMB[/B] z tego co piszesz, to nie chcesz z psami pracować, bo nie masz czasu i ochoty. Najlepiej, żeby ktoś je po prostu zabrał i tyle. Tylko nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ludzie, którzy chcą adoptować psa mają zazwyczaj wobec niego pewne oczekiwania. Po pierwsze dorosły pies powinien zachowywać w domu czystość (nie mówię, że w 100%, bo wpadki każdemu się moga zdarzyć, ale jednak). Po drugie musi chodzić na smyczy (jak ma być wyprowadzany na spacery z mieszkania w bloku, albo zabrany do weta?). Jeśli chcesz znaleźć im domy, musisz nad nimi popracować. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. To nie takie straszne i wcale nie musi pochłaniać całego dnia. A sprzątanie kup na własnym podwórku, to chyba podstawa.

Link to comment
Share on other sites

Tak... ja też pamiętam, że do mnie pisałaś, nie mam pojęcia jak to się stało że nie dostałaś ode mnie odpowiedzi, czasem jak mi dzieciaki zaczynają chorować to ja rzeczywiście "odlatuję w kosmos" , nie pamiętam czy wtedy tak było ale mogło. Byłam pewna, że Ci odpisałam, bardzo Cię przepraszam!
Dziwna jest sprawa z tym ich załatwianiem się, też mam wrażenie, że to ma związek z tym, że są trzy i jedna patrzy na drugą, one funkcjonują w stadzie, w którym obowiązują ich własne reguły... To było bardzo dziwne bo kiedy próbowałam teraz przed zimą zabrać je do domu i nauczyć załatwiania się na spacerze, one potrafiły wrócić do domu po długim spacerze i pierwsze co robiły po wejściu do domu to załatwiały się! mimo, że chodziłam z nimi dotąd albo ja albo mój synek aż zrobiły co trzeba. naprawdę tego nie rozumiem... Myślę, że to prawda, że trzeba pracować z każdą z nich osobno

i jeszcze... na obce psy szczekają jeśli chcą wejść na moje podwórko ale mimo to wpuściły psa sąsiadów nawet do budynku gospodarczego gdzie śpią i nawet pozwalają mu jeść ze swojej michy...
Słuchają się mnie raczej i mojego synka też, jemu łatwiej dają się złapać jak trzeba je zamknąć, dają mi się wziąć na ręce i zanieść do budynku, zapiąć smycz. Uwielbiają pieszczoty i zabawy

Link to comment
Share on other sites

Nie będę na tym forum opowiadać całej historii swojego życia, żeby uzyskać Wasze zrozumienie, bo to ani nie miejsce ani nie mam takiej potrzeby, oczywiście byłoby przyjemnie ale nie o to tu chodzi. powtórzę... nie mam już więcej czasu do poświęcenia, niż poświęcam. Jestem pod wrażeniem, że osobom, które się tu wypowiadają udaję się ogarnąć wszystko, podziwiam naprawdę, może kiedyś i mnie się uda, staram się. Nieraz byłam z tymi psami u weterynarza i na sterylizacji z całą trójką i dało się. Na smyczy chodzą, Gwiazda też chociaż jej to przychodzi najtrudniej, musi mieć do kogoś zaufanie, być spokojna. Mam duże podwórko i zwyczajnie nie chcę, żeby załatwiały mi się na całym. Nie chcę sprzątać kup z piasku w którym bawi się dziecko. Czy z ogródka warzywnego. Jeśli ktoś zechce mi pomóc w wydzieleniu im terenu nie powiem więcej słowa o kupach. Tyle podejmuję się ogarniać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EMB']Tak... ja też pamiętam, że do mnie pisałaś, nie mam pojęcia jak to się stało że nie dostałaś ode mnie odpowiedzi, czasem jak mi dzieciaki zaczynają chorować to ja rzeczywiście "odlatuję w kosmos" , nie pamiętam czy wtedy tak było ale mogło. Byłam pewna, że Ci odpisałam, bardzo Cię przepraszam! [/QUOTE]
niestety nic nie dostałam... facebook też czasem płata figle, no trudno, dobrze się nie poddałaś i odezwałaś tutaj.

[quote name='EMB']Dziwna jest sprawa z tym ich załatwianiem się, też mam wrażenie, że to ma związek z tym, że są trzy i jedna patrzy na drugą, one funkcjonują w stadzie, w którym obowiązują ich własne reguły... To było bardzo dziwne bo kiedy próbowałam teraz przed zimą zabrać je do domu i nauczyć załatwiania się na spacerze, one potrafiły wrócić do domu po długim spacerze i pierwsze co robiły po wejściu do domu to załatwiały się! mimo, że chodziłam z nimi dotąd albo ja albo mój synek aż zrobiły co trzeba. naprawdę tego nie rozumiem... Myślę, że to prawda, że trzeba pracować z każdą z nich osobno[/QUOTE]
wiesz, Twoje podwórko znają, czują się tam bezpiecznie, to ich teren. jak z nimi wychodzisz, to są na obcym terytorium, znaczonym przez inne psy, więc mogą się bać pozostawiać po sobie jakieś ślady. wiele szczeniąt tak ma, więc może właśnie z tej strony da się to wyjaśnić.
spróbuj wyprowadzać je po większym posiłku, wstać wcześniej rano i wziąć chociaż jedną sunię na taki spacer bezpośrednio po przebudzeniu, zanim zdąży wysiusiać się tam gdzie nie trzeba.
i te spacery muszą być częstsze, jak psiaki będą znały tereny poza domem, będą się tam czuły pewniej, to powinny zacząć też pozostawiać tam po sobie "ślady".
i oczywiście nagrody - kawałeczki żółtego sera, czy co tam dobrego znajdziesz - psy dość szybko kojarzą, że nagroda nie przypada im ot tak, tylko wiąże się z konkretną czynnością.

[quote name='EMB']i jeszcze... na obce psy szczekają jeśli chcą wejść na moje podwórko ale mimo to wpuściły psa sąsiadów nawet do budynku gospodarczego gdzie śpią i nawet pozwalają mu jeść ze swojej michy...
Słuchają się mnie raczej i mojego synka też, jemu łatwiej dają się złapać jak trzeba je zamknąć, dają mi się wziąć na ręce i zanieść do budynku, zapiąć smycz. Uwielbiają pieszczoty i zabawy[/QUOTE]
psy tak jak ludzie, jednych mogą lubić, znać bliżej i cieszyć się z tej znajomości, a do innych odnosić się wrogo. zwłaszcza do psów, których nie znają, a które zbliżają się do "ich terenu".

dużym plusem jest to, że mają dobry kontakt z dziećmi:) i są jeszcze młodziutkie, na pewno nie będzie Ci łatwo, ale jeśli będziesz z nimi pracować i będziesz w tym konsekwentna - z czasem będzie coraz lżej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']niestety nic nie dostałam... facebook też czasem płata figle, no trudno, dobrze się nie poddałaś i odezwałaś tutaj.


dziękuję! znalazłam w swoich wiadomościach na facebooku swoją odpowiedź do ciebie z 21 sierpnia 2011

Link to comment
Share on other sites

Ela, może jest w twojej wiosce osoba która pożyczyłaby Ci aparat fotograficzny tak byś mogła zrobić lepsze zdjęcia dla swoich psiaków i kotów, ja niestety nie mam teraz możliwości przyjechać do Ciebie za dnia jak jest widno, a po ciemku zdjęć nie zrobimy, jak byś to Ty robiła zdjęcia psom i kotom to może psy byłyby mniej zestresowane niż wtedy jak jaj przyjechałam i na szybko pstrykałam fotki, a może masz kogoś znajomego, kto by przyjechał i zrobiłby lepsze fotki, później mogłabyś mi przesłać zdjęcia na maila a ja je wstawię na twój wątek (skoro ty jeszcze nie rozgryzłaś wstawiania fotek na wątek)

Link to comment
Share on other sites

spróbuję... a może mogłabyś mi napisać jak się te zdjęcia wstawia bo mi się wyświetla, że nie mogę dodawać załączników... Ja mam bardzo kiepski i stary komputer... ciągle coś się krzaczy...może to dlatego

Link to comment
Share on other sites

Ciotki jak dzisiaj byłam u Eli dowiedziałam się że musi wyjechać do szpitala z dziećmi 26.01. i tu jest największy problem psy i koty same bez opieki i bez kojca, trudno mi to ogarnąć jak to może funkcjonować. Trzeba by było zrobić wybieg przy chlewku, ale nie ma nawet komu go zrobić o pieniądzach na niego, choć koszt nie jest duży rolka siatki 4 słupki i bramka no i wycięcie dziury w drzwiach tego chlewka. Niby to nie dużo jak ktoś ma pieniądze na to i kogoś kto to zrobi. Nie wiem jak pomóc tym bardziej że czasu nie ma za wiele.

Link to comment
Share on other sites

a kto w czasie nieobecności EMB będzie psy z kojca wypuszczał i karmił?EMB nie masz tam jakiś ludzkich sąsiadów dla których mogłabyś zostawić karmę żeby psy nie były głodne jak wyjeżdżasz? kojec musi być taki żeby psy się nie podkopały więc sama siatka i słupki to za mało.

Kojec jest bardzo ważny ale należy tez dodać że bardzo potrzebna jest karma dla suń !!!

Edited by buniaaga
Link to comment
Share on other sites

[quote name='kierownik schroniska']Ciotki jak dzisiaj byłam u Eli dowiedziałam się że musi wyjechać do szpitala z dziećmi 26.01. i tu jest największy problem psy i koty same bez opieki i bez kojca, trudno mi to ogarnąć jak to może funkcjonować. Trzeba by było zrobić wybieg przy chlewku, ale nie ma nawet komu go zrobić o pieniądzach na niego, choć koszt nie jest duży rolka siatki 4 słupki i bramka no i wycięcie dziury w drzwiach tego chlewka. Niby to nie dużo jak ktoś ma pieniądze na to i kogoś kto to zrobi. Nie wiem jak pomóc tym bardziej że czasu nie ma za wiele.[/QUOTE]
ktoś proponował wcześniej łańcuch - może jako rozwiązanie baaaardzo tymczasowe? bo jeśli kojec, to porządny, tak, żeby sunie nie uciekły z niego przy pierwszej lepszej okazji, a to już raczej będzie kosztować (i skąd na niego "na już" pieniądze?)

EMB, przejrzałam fejsbukową pocztę, ale niestety nie mam tam Twojej wiadomości.

co do wklejania zdjęć na dogomanię - zdjęcia musisz mieć wcześniej wrzucone na jakąś stronę, może być imageshack.us lub coś w tym rodzaju.
żeby dodać je na dogo, na dole okienka pisanego postu klikasz przycisk 'opcje zaawansowane'. otworzy Ci się okno postu z możliwością edycji, będziesz tam miała masę malutkich przycisków, w tym przycisk z obrazkiem drzewka (po najechaniu kursorem, wyświetli Ci się jako 'dodaj grafikę'). Klikasz na to cudo i wyświetli się okienko, w które należy wkleić link z adresem strony, na której masz zdjęcie (np. wymieniany wyżej imageshack). Po kliknięciu "OK" foto zostanie dodane do postu. W jednym poście zgodnie z regulaminem dogo można dodać maks. 5 zdjęć.
mam nadzieję, że w miarę jasno opisałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']ktoś proponował wcześniej łańcuch - może jako rozwiązanie baaaardzo tymczasowe? bo jeśli kojec, to porządny, tak, żeby sunie nie uciekły z niego przy pierwszej lepszej okazji, a to już raczej będzie kosztować (i skąd na niego "na już" pieniądze?)

EMB, przejrzałam fejsbukową pocztę, ale niestety nie mam tam Twojej wiadomości.

co do wklejania zdjęć na dogomanię - zdjęcia musisz mieć wcześniej wrzucone na jakąś stronę, może być imageshack.us lub coś w tym rodzaju.
żeby dodać je na dogo, na dole okienka pisanego postu klikasz przycisk 'opcje zaawansowane'. otworzy Ci się okno postu z możliwością edycji, będziesz tam miała masę malutkich przycisków, w tym przycisk z obrazkiem drzewka (po najechaniu kursorem, wyświetli Ci się jako 'dodaj grafikę'). Klikasz na to cudo i wyświetli się okienko, w które należy wkleić link z adresem strony, na której masz zdjęcie (np. wymieniany wyżej imageshack). Po kliknięciu "OK" foto zostanie dodane do postu. W jednym poście zgodnie z regulaminem dogo można dodać maks. 5 zdjęć.
mam nadzieję, że w miarę jasno opisałam.[/QUOTE]


jeśli psy się uwiąże na łańcuch to trzeba mieć dla nich budy a u EMB psy śpią w budynku gospodarczym (chlewiku)

Link to comment
Share on other sites

EMB, przejrzałam fejsbukową pocztę, ale niestety nie mam tam Twojej wiadomości.

[URL="http://www.facebook.com/messages/"]Wiadomości[/URL][URL="http://www.facebook.com/messages/?action=read&tid=id.235342839834817#"]Działania[/URL]




[B][URL="http://www.facebook.com/natalia.bura"]Natash Abhur[/URL][/B]






[LIST]
[*][URL="http://www.facebook.com/natalia.bura"][IMG]http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/273585_100000013034896_2401783_q.jpg[/IMG][/URL]19 sierpnia 2011
[B][URL="http://www.facebook.com/natalia.bura"]Natash Abhur[/URL][/B]

[LIST]
[*]Witam,
ruszyło coś z domkami dla suniek? w jakim są teraz wieku? zostały wysterylizowane? jeśli trzeba, mogę pomóc w ogłaszaniu i poszukiwaniu nowych domków - potrzebuję tylko informacji na temat stanu zdrowia każdej z nich, ich charakterów, tego jak reagują na dzieci, inne psy, koty... i aktualnych zdjęć (pojedynczych również). i informacji na temat rodziców - tzn, jak duże mogą jeszcze wyrosnąć.
mam nadzieję, że odzywam się po ptakach i psiny już dawno w nowych domkach siedzą, ale jeśli jednak miały pecha, chętnie chociaż w ten sposób pomogę.
pozdrawiam,
Natalia

[/LIST]




[*][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=740290976"][IMG]http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-ash2/211794_740290976_1518184917_q.jpg[/IMG][/URL]21 sierpnia 2011
[B][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=740290976"]Elżbieta Bockenheim[/URL][/B]

[LIST]
[*]Witaj, Natalio... Dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy.Wszystkie Psiunki wciąż są u mnie co jest fatalnym ale póki co jedynym pomysłem. Dwie są z okolic października poprzedniego roku, ta z dłuższym włosem sporo młodsza ale nie wiem nic bo to też znajdka. Wszystkie przebywają z dziećmi i kotami, więc ich nie jadają [IMG]http://static.ak.fbcdn.net/images/blank.gif[/IMG] Pieszczochy są, szczególnie ta najmniejsza, biała trochę lękliwa. Ruda Amber ma mamę beagla ale tatuś... nie ma pewności, raczej niski kundel wioskowy, ona już raczej większa nie będzie. Biała Gwiazdka była najmniejsza z miotu jej brat wyrósł na psisko wielkości wilczura, wydaje mi się, że ona też już mniej więcej taka zostanie jak jest. Psota (najmłodsza) sporo już urosła od kiedy jest u mnie, ciężko przewidzieć ale jest raczej drobnej budowy, olbrzym z niej raczej nie będzie. Są zdrowe, Amber wysterylizowana, Gwiazdka ma chyba teraz pierwszą cieczkę, więc jak się jej skończy postaram się to zrobić. Psota jeszcze trochę małą ale może też już można. Ciężko mi zrobić im zdjęcia, czas to u mnie towar deficytowy i mam tylko w komórce aparat a one niezbyt skłonne do pozowania, żeby jakieś fajne zdjęcia wyszły ale postaram jakoś to zorganizować. Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie, to byłaby ulga dla mnie i dla nich gdyby znalazły domy, utrzymanie ich to dla mnie wyczyn... i teren mam nieogrodzony, nie ma widoków, żeby miało się to zmienić
Pozdrawiam ciepło,
Ela [IMG]http://static.ak.fbcdn.net/images/blank.gif[/IMG]

[/LIST]




[/LIST]


Napisz odpowiedź…

Link to comment
Share on other sites

[quote name='buniaaga']a kto w czasie nieobecności EMB będzie psy z kojca wypuszczał i karmił?EMB nie masz tam jakiś ludzkich sąsiadów dla których mogłabyś zostawić karmę żeby psy nie były głodne jak wyjeżdżasz? kojec musi być taki żeby psy się nie podkopały więc sama siatka i słupki to za mało.

Kojec jest bardzo ważny ale należy tez dodać że bardzo potrzebna jest karma dla suń !!![/QUOTE]

Otóż to... jak będzie siatka na słupkach to się podkopią pierwszego dnia... próbowałam już różnych rozwiązań... Amber ma niesamowitą zdolność wyłażenia ze wszystkiego co do tej pory próbowałam im zrobić. Kojec musi być z podmurówką, żeby ten wysiłek i nakład finansowy miał sens. Jeśli chodzi o karmienie, zawsze do tej pory jak musiałam wyjechać zostawiałam im w budynku 20kg suchej karmy i wystarczało, jak wracałam zawsze jeszcze trochę miały, tylko że one wtedy jedzą za dużo naraz i są "spasione" strasznie jak wracam. Nikt inny poza mną raczej gdyby wypuścił psy z potencjalnego kojca już by ich tam nie zamknął, jak się otwiera budynek po nocy to one wszystkie na raz wyskakują jak z procy i znikają we wsi. Oczywiście wracają same i mi dają się zamknąć ale komuś kogo nie znają? Nie sądzę. Chyba żeby je w kojcu brać na smycze. W budynku mi się to nie udaje, bo muszę otworzyć drzwi żeby tam wejść i one natychmiast zwiewają, przynajmniej jedna, jak dwie jakoś uda mi się przytrzymać. Może zmobilizowałabym jednych sąsiadów do przynoszenia im na bieżąco karmy, gdyby były w kojcu, do którego można ją włożyć bez otwierania ale do wyprowadzania na spacery to już z pewnością nie.
Niestety 26go t ja już muszę być rano ze starszym synkiem na konsultacji chirurgicznej w szpitalu w Warszawie, więc wyjechać muszę poprzedniego dnia. Czekam jeszcze na informację o badaniu eeg u młodszego, może być 25 lub 27 lub 30, będę wiedziała w poniedziałek, mają do mnie zadzwonić z ostatecznym terminem. To wpłynie na termin mojego wyjazdu, w najgorszym razie może się okazać, że będzie to już wtorek!

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam i wydaje mi sie, ze wedlug Ciebie EMB, to raczej nie ma innego wyjscia jak tylko to zeby ktos zabral zwierzaki. Trzeba oglaszac, moze sie uda. Tylko pomyslalas o tym, ze jak tych pieskow juz nie bedziesz miala, a bedziesz tam we wsi mieszkac dalej, to w ich miejsce pojawia sie kolejne?
Jest zima i wszelkie prace przy np. zagrodzeniu pewnej czesci podworka odpadaja. Nie mozna robic podmurowki bo cement nie zwiaze sie, a jesli nawet to za jakis czas sie wykruszy.
Trudna sytuacja na prawde. Moze na razie zbierzmy pieniadze na siatke i slupki? Maaaaatko, napisalam to. Przepraszam, ale ktos musial ruszyc ten temat. Ja jak pojawia sie chetni tez sie doloze do zbiorki. Pomozmy EMB w zabezpieczeniu zwierzakow a w miedzy czasie w oglaszaniu. Wiem, ze jesli one beda tak biegac po wsi, to w koncu przyjada Radysy i zabiorą je stad. Co je potem czeka wszyscy wiemy. W najlepszym wypadku Radysy. Moze tez byc tak, ze mieszkancy sami zalatwia sprawe. Zal pieskow bardzo.

Link to comment
Share on other sites

no to na dodatek kojec musi być też duży,skoro psy mają tam siedzieć kilka dni jak wyjeżdżasz.

EMB że tak zapytam jakiej pomocy Ty właściwie oczekujesz bo tak czytam to co piszesz i tak na prawdę nie wiem?
wiem że kojec ale to na dzień dzisiejszy ze względu na koszt sprawa mało realna...rozumiem że kojec to kwestia bezpieczeństwa psów ale może lepiej w tej sytuacji skupić się na ich intensywnym ogłaszaniu żeby szybko znalazły domy.
Z tego co wiem Twoje psy i koty potrzebują też karmy?

Jeżeli przyjadę do Ciebie i zrobię psom zdjęcia to będziesz je ogłaszała? strony na które wstawia się ogłoszenia są bezpłatne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipi']Tak czytam i wydaje mi sie, ze wedlug Ciebie EMB, to raczej nie ma innego wyjscia jak tylko to zeby ktos zabral zwierzaki. Trzeba oglaszac, moze sie uda. Tylko pomyslalas o tym, ze jak tych pieskow juz nie bedziesz miala, a bedziesz tam we wsi mieszkac dalej, to w ich miejsce pojawia sie kolejne?
Jest zima i wszelkie prace przy np. zagrodzeniu pewnej czesci podworka odpadaja. Nie mozna robic podmurowki bo cement nie zwiaze sie, a jesli nawet to za jakis czas sie wykruszy.
Trudna sytuacja na prawde. Moze na razie zbierzmy pieniadze na siatke i slupki? Maaaaatko, napisalam to. Przepraszam, ale ktos musial ruszyc ten temat. Ja jak pojawia sie chetni tez sie doloze do zbiorki. Pomozmy EMB w zabezpieczeniu zwierzakow a w miedzy czasie w oglaszaniu. Wiem, ze jesli one beda tak biegac po wsi, to w koncu przyjada Radysy i zabiorą je stad. Co je potem czeka wszyscy wiemy. W najlepszym wypadku Radysy. Moze tez byc tak, ze mieszkancy sami zalatwia sprawe. Zal pieskow bardzo.[/QUOTE]
Masz rację pipi obecnie robić ogrodzenia nie można ale budy tak może ktoś ma budy do oddania na czas szukania domów dla nich bo jak wiem Ela często wyjeżdża i psy same

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipi']Tak czytam i wydaje mi sie, ze wedlug Ciebie EMB, to raczej nie ma innego wyjscia jak tylko to zeby ktos zabral zwierzaki. Trzeba oglaszac, moze sie uda. Tylko pomyslalas o tym, ze jak tych pieskow juz nie bedziesz miala, a bedziesz tam we wsi mieszkac dalej, to w ich miejsce pojawia sie kolejne?
Jest zima i wszelkie prace przy np. zagrodzeniu pewnej czesci podworka odpadaja. Nie mozna robic podmurowki bo cement nie zwiaze sie, a jesli nawet to za jakis czas sie wykruszy.
Trudna sytuacja na prawde. Moze na razie zbierzmy pieniadze na siatke i slupki? Maaaaatko, napisalam to. Przepraszam, ale ktos musial ruszyc ten temat. Ja jak pojawia sie chetni tez sie doloze do zbiorki. Pomozmy EMB w zabezpieczeniu zwierzakow a w miedzy czasie w oglaszaniu. Wiem, ze jesli one beda tak biegac po wsi, to w koncu przyjada Radysy i zabiorą je stad. Co je potem czeka wszyscy wiemy. W najlepszym wypadku Radysy. Moze tez byc tak, ze mieszkancy sami zalatwia sprawe. Zal pieskow bardzo.[/QUOTE]

Tak, to niestety prawda, nigdy wcześniej nie miałam zwierząt i nie planowałam więcej niż jednego psa, była nim Amber wzięta przeze mnie jako pierwsza, tyle wiedziałam, że ogarnę, nawet w swojej sytuacji. Jak miałam się zachować kiedy znalazłam na swoim podwórku w środku mroźnej zimy cztery szczenięta? Wyrzucić je za mój szczątkowy płot, żeby nie ponosić konsekwencji, które ponoszę teraz? Trzy z nich znalazły Domy! Co miałam zrobić kiedy Psota, maleńki szczeniak wpakowała się prawie pod koła samochodu kiedy jechałam ze znajomymi? Zostawić? Żeby wpadła pod kolejny jadący samochód? Sąsiedzi mówili żebym je wywiozła do schroniska. Żeby je zutylizowali? Bardzo Was proszę przestańcie mnie karać i oceniać za to, że je przygarnęłam. Naprawdę nie wiem co powinnam zrobić kiedy przypałęta się jakiś kolejny bezdomny pies, nie dać jeść? pędzić czy jak? Czy zadzwonić schroniska? Ludzie wiedzieli, że je przygarnę po tym jak przygarnęłam Amber, dlatego właśnie mi je podrzucili, czy to moja wina? Ktoś to dokładnie zaplanował. Była godzina 6:40 rano kiedy wiadomo, że mój synek wychodził na autobus szkolny, było wiadomo że je znajdzie i nie pójdzie na autobus dopóki nie będzie pewien, że się o nie zatroszczę! Zachowałam się tak jakbym znalazła na śniegu dzieci bez matki, psie bo psie ale dzieci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kierownik schroniska']Masz rację pipi obecnie robić ogrodzenia nie można ale budy tak może ktoś ma budy do oddania na czas szukania domów dla nich bo jak wiem Ela często wyjeżdża i psy same[/QUOTE]

Też myślę, że budy byłyby tymczasowym rozwiązaniem. Jeśli znajdą się gotowe to wspaniale, jeśli nie to ja mam materiał
(drewniane bale z rozłożonego domu na kolonii Gredele) i można zbudować tylko musiałby się pojawić ktoś, kto potrafiłby i chciał to zrobić. Myślę, że te bale mogłyby też posłużyć jako słupy do ewentualnego kojca. To jest mój opał na zimę ale może kilka mogę poświęcić i wierzyć, że zima nie będzie długa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='buniaaga']no to na dodatek kojec musi być też duży,skoro psy mają tam siedzieć kilka dni jak wyjeżdżasz.

EMB że tak zapytam jakiej pomocy Ty właściwie oczekujesz bo tak czytam to co piszesz i tak na prawdę nie wiem?
wiem że kojec ale to na dzień dzisiejszy ze względu na koszt sprawa mało realna...rozumiem że kojec to kwestia bezpieczeństwa psów ale może lepiej w tej sytuacji skupić się na ich intensywnym ogłaszaniu żeby szybko znalazły domy.
Z tego co wiem Twoje psy i koty potrzebują też karmy?

Jeżeli przyjadę do Ciebie i zrobię psom zdjęcia to będziesz je ogłaszała? strony na które wstawia się ogłoszenia są bezpłatne.[/QUOTE]


Ponieważ nie udało mi się samej zapewnić im bezpieczeństwa, pojawiłam się tu z nadzieją, że razem znajdziemy dobre rozwiązanie na tymczasem. Jeśli chodzi o karmę... Kupuję im w lidlu, jak tylko mam jakiekolwiek pieniądze, jak nie mam a muszę wyjechać też im kupuję i się pogrążam, ale leczenie dzieci staje się coraz bardziej kosztowne, już same podróże są dla mnie ogromnie problematyczne i nie mogę karmić psów zamiast leczyć dzieci. Rozpocznę sprawę o alimenty ale to też potrwa,nie będzie natychmiast. To prawda trzeba zrobić co się da żeby znalazły nowe domy, w których nie będzie im niczego brakowało fizycznie i emocjonalnie. Jeśli możesz zrobić zdjęcia to zapraszam serdecznie! Może uda mi się zrobić trochę ogłoszeń jeszcze przed wyjazdem bo w szpitalu się tym nie zajmę. Jeśli znalazłby się ktoś chętny zastąpić mnie w tym byłoby to dla mnie ogromną ulgą, jeśli nie - będę to robić w takim tempie w jakim dam radę.

Link to comment
Share on other sites

Ela źle mnie rozumiesz ja absolutnie nie sugeruję że masz zamiast leczyć dzieci -karmić psy.Wiem że potrzebujesz karmy i dlatego o tym tu piszę może akurat ktoś karmą będzie mógł Cię wspomóc.
Postaram się jutro do Ciebie podjechać i zrobić zdjęcia ok?
Będziesz miała jak mi pomóc w tej sesji bo przyjadę sama:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...