Jump to content
Dogomania

jumanjiana

Deleted
  • Posts

    457
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

jumanjiana's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Serdecznie zapraszam na bazarek:

    Różne-różności na krakowskie psiaki :loveu:

    ZOSTAŁY TYLKO 2 DNI ! ! !

    Będę także wdzięczna za podrzucanie:smile:

  2. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg846/scaled.php?server=846&filename=dscn9072.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg20/scaled.php?server=20&filename=dscn9050.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg829/scaled.php?server=829&filename=dscn9058k.jpg&res=medium[/IMG]
  3. przed chwilą wysłałam podziękowania dla pani Uli - bardzo przemyślany, pełen zrozumienia i szacunku tekst. Bardzo się cieszę, że został opublikowany, mam nadzieję, że rozdzwonią się zaraz telefony:) oryginał gazety przekażę Ci w przyszłym tygodniu, będziesz miała miłą pamiątkę (i jakbyś kiedyś w siebie zwątpiła, zajrzyj tam i przeczytaj jak wspaniałą osobą jesteś:)) [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg593/scaled.php?server=593&filename=dscn9064.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg11/scaled.php?server=11&filename=dscn9067n.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg252/scaled.php?server=252&filename=dscn9069q.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg651/scaled.php?server=651&filename=dscn9070v.jpg&res=medium[/IMG]
  4. zniknęły mi zdjęcia;/ to jeszcze raz: [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg862/scaled.php?server=862&filename=dscn9046.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg441/scaled.php?server=441&filename=dscn9058.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg714/scaled.php?server=714&filename=dscn9061g.jpg&res=medium[/IMG][IMG]https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment/u/1/?ui=2&ik=ff6f93bdf0&view=att&th=1364161f614caa4a&attid=0.1&disp=inline&realattid=f_h05pz6di0&safe=1&zw&saduie=AG9B_P-PTtkn6f1SszbrEze07W_m&sadet=1332537282010&sads=0EO8eLz-nvJMab5fFLdWUokOIdA[/IMG] [IMG]https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment/u/1/?ui=2&ik=ff6f93bdf0&view=att&th=1364161f614caa4a&attid=0.2&disp=inline&realattid=f_h05pz91s1&safe=1&zw&saduie=AG9B_P-PTtkn6f1SszbrEze07W_m&sadet=1332537000484&sads=4NNGGDwNm65jpRmNHufm-bUdi2A[/IMG] [IMG]https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment/u/1/?ui=2&ik=ff6f93bdf0&view=att&th=1364161f614caa4a&attid=0.3&disp=inline&realattid=f_h05pzbzm2&safe=1&zw&saduie=AG9B_P-PTtkn6f1SszbrEze07W_m&sadet=1332537334774&sads=_B0BzihHfnUBYpacljqVZGKb1ws[/IMG]
  5. [quote name='buniaaga']Czytam i oczom nie wierzę...jak można tak bardzo kochać zwierzęta a tak .....traktować ludzi!!! Tu na dogo to już chyba zawsze musi być "ludzka ofiara" najpierw była Pipi teraz [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] będzie następny??? [/QUOTE] problem chyba w tym, że z niektórych wcale nie trzeba robić ofiar - sami się doskonale w tej roli odnajdują. szkoda, że znikają wypowiedzi z tego wątku, nie mam się za bardzo do czego teraz odnieść, napiszę tylko, że prezent w postaci alkoholu jeszcze w tym tygodniu pójdzie pocztą tam skąd przyszedł. upity o jeden kieliszek (żaden taki prezent nie mógł przecież zwyciężyć z naszym alkoholizmem i nie spodziewałam się. że przyjdzie mi się z tego kiedykolwiek rozliczać. zwłaszcza, że przy niejednej, a paru wizytach, Grześ podkreślał, że dużo nie pijemy i dziękujemy, ale nie.) mamy nauczkę na przyszłość. nikt Moli nie zarzucał marnotrawienia karmy - nie wiem dlaczego nie mam prawa pytać co się stało z taką jej ilością, skoro z własnej kieszeni na nią wyłożyłam? jeśli, jak to zostało pięknie ujęte na wątku Keruska, ktoś się boi posądzania o marnotrawienie karmy i pieniędzy na psy - powinien się z tego rozliczać (z resztą żadna to nowość, na forum nie od dziś zbiera się pieniądze i oficjalnie z nich rozlicza - podając nie tylko listę darczyńców, ale też szczegółowo opisując w jaki sposób zostały wykorzystane. nie wiem dlaczego jest to taki problem. Wiarusek dzieli się obecnie karmą z moim Baszą - kupowałam wtedy dwa worki ariona dla szczeniąt, jeden z nich był równolegle spożywany przez naszego 9 miesięcznego psiaka i bez głodzenia go, jeszcze trochę nam tej karmy zostało. wątek malucha zaraz założę, pierwsze zainteresowane nim dwa domki niestety nie wypaliły, ale kolejne dzwonią cały czas i możliwe, że jeszcze w tym tygodniu mały pojedzie już do nowych właścicieli. przy okazji serdecznie dziękuję za jakże wylewny anonim - nie spodziewałam się po forumowych damach aż tak bogatego słownictwa. szkoda, że odwagi zabrakło do podpisania się, myślę jednak, że policyjni spece nie musieliby się specjalnie natrudzić, żeby odnaleźć nadawcę tych popłuczyn z sms'owej bramki - krąg podejrzanych jest z resztą dość wąski. a myślałam, że po ostatnich przejściach, dogomania mniej już niczym więcej nie zaskoczy:shake: 'gówniara' pozdrawia więc równie wylewnie szanownego nadawcę i informuje, że z żadnego forum 'wyp...lać' nie zamierza. jako, że jest to wątek psów jednostkowych, przypominam, że w jednostce wciąż czeka jeszcze druga sunia. wiosna tuż, tuż, zaraz będzie cieczka i kolejny miot szczeniąt - trzeba ją łapać i ciachać, a nie będzie tak łatwo jak z młodszą Trisią. czy wiadomo co z klatką łapką? bo już spora kolejka na nią czeka.
  6. Na tym wątku nie ma dramatu... Rocki nie był katowany ani głodzony...

    To pies z tyskiego schroniska, któremu dogomania podarowała nowe życie po 4 latach pobytu w schronisku.

    To pies radosny, piękny i wydawałoby się w 100% adopcyjny.

    Niestety Rocki od 7 stycznia przebywa w hoteliku u zuziM i pomimo wielu ogłoszeń już 3 miesiąc nie może znaleźć domu.

    Za hotelik płacimy 350 zł m-cznie. W tej chwili Rocki jest o prawie całą tą kwotę na minusie.

    Jeśli możesz pomóc czy stałą deklaracją, czy wpłatą jednorazową, czy na przykład robiąc bazarek to będziemy bardzo wdzięczni.

    http://www.dogomania.pl/threads/219478-ROCKI-uratujmy-wsp%C3%B3lnie-kolejnego-tyszaka-zza-niebieskich-krat-!!!

    792e01c86038b286med.jpg

  7. [quote name='doris66']Nie zakrzyczałam tylko prosiłam na wątku i na priv. A to jest różnica. Sama mi pisałaś , że sprawy załatwia sie na wątkach publicznych aby wszyscy wiedzieli a nie na priv. Tak tez zrobiłam, choc nie chce załatwiać tu żadnych swoich prywatnych spraw. Fajnie że Wiarusek ma super kontakt z Grzesiem super, super, super, super.[/QUOTE] rozumiem, że tylko Twoje można załatwiać gdzie sobie zechcesz, wszystkie pozostałe już nie. nie wiem czemu ma służyć ta ironia z Wiaruskiem, rozumiem, że nie interesuje Cię pies, ale daruj sobie takie rzeczy.
  8. Doris, to nie jest wątek o Tobie tylko o psach z jednostki. Zakrzyczałaś mnie jak napisałam na wątku Stefci, uszanowałam to, że sobie nie życzycie żadnych uwag i dałam spokój. Skoro tak zależy Ci na dobru psów, to co tu robisz opisując swą wspaniałość i załatwiając prywatne sprawy? ten wątek jest gorszy od Stefciowego? pisałaś, że napisałam u Stefci z egoizmu, co nie było prawdą, chciałam ostrzec Moli - nie interesowało Cię to. tutaj też nikogo nie interesuje jak się ubierasz i jak mieszkasz. Wiarusek jest zakochany w Grzesiu. Grześ zostawił go dziś na trochę samego w kuchni - żadnych zniszczeń nie stwierdzono.
  9. dziewczyny, dlaczego on tak siusia? nawet co parę minut - wszędzie gdzie się da, robi mniejsze i większe kałuże. nie jest za duży na takie posikiwanie? wiem, że szczeniakom się zdarza, bo malutkie pęcherze, ale Wiarusek siunda dosłownie co chwilę. przespał spokojnie noc, wstał ok. 6stej razem z Baszą, w dalszym ciągu niczego nie pogryzł i nie zniszczył. wieczorem ułożył się do snu w kuchni, ale w nocy przytuptał do nas i położył się przy łóżku i tu już spał do rana.
  10. oo, dzięki za pomysł, nie pomyślałam o tym w ten sposób. a Wiarusek już śpi sobie smacznie, w dzień drzemał w pokoju na dywaniku, a na noc upodobał sobie kuchnię i rozłożył się pod stołem.
  11. Pipi, dziękuję Ci za ten post - nikt inny nie potrafił się na to zdobyć, ale naprawdę trzeba to skończyć, dość już. naszarpałyśmy się wszystkie, nadęłyśmy, gdzieś zatracił się sens dogomanii, wystarczy tego. Wiarus jest u nas, po przygodach, ale miewa się dobrze - cały dzień siedział z Grzesiem, trzymał dystans, ale mimo to tuptał za nim po mieszkaniu krok w krok. z Baszą dogaduje się świetnie, do nas podchodzi jeszcze niepewnie. byłam z nim na spacerze jak wróciłam z pracy - dzięki kilku mądrym radom, jest już trochę spokojniej z tą smyczą, ale mały boi się przechodzących ludzi i obcych psów. zrobił kupę (wielką, na dwa woreczki), posiusiał, dostał nagrodę, całkiem ładnie wszedł do bloku, ale znów rozłożył mi się pod schodami. weszłam na półpiętro, wołałam, prosiłam, nęciłam smaczkami - jak przyklejony do tej podłogi, tylko oczy wytrzeszczał. dobre pół godziny nam to zajęło, ale zachęcony przysmakami przepełznął dwa stopnie w górę. może i żałosne, ale ja się cieszę, wiele psów ma ogromne problemy z przyzwyczajeniem się do klatki schodowej, zawsze to jakiś postęp. z jedzeniem dalej jest problem, próbowałam nawet z ręki karmić, to mało mi palców nie poodgryzał - jak pirania jest i tak samo się rzuca na karmę. spróbowaliśmy z karmieniem go bez obecności Baszki, bo może się boi, że mu Baszydeł wyje z miski i dlatego tak? ale i tak rzucił się na miskę. poza tym siusia wszędzie gdzie się da, wszystko jedno czy to dom, czy podwórko. za to z kupą się nosił cały dzień i dopiero na wieczornym spacerze zrobił. zdziwiony był strasznie, jak mu łapki z błota wycierałam - przekomicznie to wyglądało. jeszcze nic nie zniszczył, możliwe, że mieliśmy wcześniej do czynienia z samymi czorciętami, bo i ściany nam zjadły i drzwi, ale po pierwszym dniu - nie mamy za bardzo na co narzekać.
  12. widzę, że się sporo rozjaśniło w 'zakulisowych gierkach':crazyeye: witaminy, karma, wapno i wszystkie inne cuda, kupowane były dla Wiaruska - witaminy są z resztą w rozliczeniu na pierwszej stronie wątku. Wiarus był w dt 3 tygodnie - wychodzi ok. 0,7 kilograma karmy dziennie na szczeniaka? mój Basza tyle nie je. nie jest zamorzony, to na pewno, już poprzednio wetka ostrzegała, że rośnie z niego bambaryłka, teraz jest jeszcze grubszy. przespał całą noc, choć rano znalazłam przy nim kilka kałuż, nic nie zniszczył. zabrałam go rano na spacer - oszalał przypięty do smyczy, na podwórku szarpał się strasznie - raz, że wciąż się boi człowieka, a dwa, że nie ma jak uciec gdzieś dalej, bo smycz... dopiero przy Baszy się trochę uspokoił, wysiusiał i wróciliśmy do domu, po schodach nie chciał wejść, skulił się, przyległ do podłogi - wniosłam go na rękach.
  13. Wiarusek podróż zniósł bardzo niefajnie - wymiotował ogromne ilości niestrawionego jedzenia, zsikał się mi na rękach. Był mocno wystraszony. W domu chował się pod krzesła, pod stół, widać, że jeszcze mocno zestresowany, teraz już jest trochę lepiej. Do Baszy podchodzi bardzo fajnie, na ten moment ciężko powiedzieć cokolwiek o jego dominacji, bo jaka by ona u niego nie była - Basza jest dominujący bardziej. Na jedzenie się rzuca, dosłownie rzuca, nie widziałam jeszcze psa, który tak je. Sępi strasznie, Grześ próbował zjeść przy nim zapiekankę z makaronu, to była prawdziwa psia rozpacz, że mu nie dają. Jeszcze zamotany jest mocno, nie reaguje na imię, ale myślę, że to jeszcze za dużo wrażeń na raz. Nasiusiał na podłogę, zjadł, pobawił się z Baszą, a teraz śpi. Cudny jest, taka futrzana klucha z niego. Chciałam tu wrzucić zdjęcia z połączeniami do Moli, ale flesz wszystko rozmywa, Grześ później spróbuje bez flesza, przy dziennym świetle, to wkleję dla świętego spokoju. Dziwnie mi tak o tym pisać, mały dostał od nas najpierw 3 kg karmy, potem jeszcze 15 kg worek, po 3 tygodniach wróciły z nim 3 kg. Z witamin, które miały mu wystarczyć na 100 dni zostały 2 tabletki. Halina, ja już więcej nie będę odpisywać na Twoje posty, szarpać się, mimo tego wszystkiego co zaszło, co o mnie i o Grzesiu mówisz i myślisz - bardzo Ci dziękujemy, że zajęłaś się małym.
  14. [quote name='Moli@']Pomyliłam się...bywa Doskonale wiedziała, że mam ostatnio dużo spraw do załatwienia w Białym - pewności nie mogła mieć. [/QUOTE] od dłuższego czasu opowiadasz nam, że nie używasz zimą samochodu, bo Ci się akumulator niszczy, dlatego jeździliśmy z Grzesiem po Kerusa, dlatego woziliśmy Wiaruska i Kerusa do weta. było po 20stej jak wyjeżdżaliśmy z Białegostoku - nie ma chyba żadnych autobusów o tej porze. masz rację, nie miałam żadnej pewności, miałam głupią nadzieję, że zachowasz się jak odpowiedzialna dorosła osoba.
×
×
  • Create New...