Jump to content
Dogomania

Pies w typie Husky - Misio - we wspaniałym domku w Koszalinie :)


pola53

Recommended Posts

[quote name='pola53']Igiełko, tak enigmatycznie napisałaś tę wiadomość, że nie 'kumam' co miałaś na myśli. Wyjaśnij mi proszę na PW.[/QUOTE]

Tu jest wszystko :)
[quote name='Igiełka'][SIZE=4][COLOR=deepskyblue][B]KLUB WYTRWAŁYCH BALONIAREK [/B][/COLOR][/SIZE]
[...]


[SIZE=3][COLOR=red][B]Wysokość finansowej pomocy:[/B][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2]-leczenie do 200zł[/SIZE]
[SIZE=2]-transport do 100zł[/SIZE][B]
[SIZE=2]-karma do 100zł[/SIZE][/B]


[SIZE=3][COLOR=red][B]Zasady udzielania pomocy:[/B][/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3]-[/SIZE][SIZE=2]Udzielamy pomocy psiakom, które mają w[/SIZE][SIZE=2]ątek na dogomanii należy podać link oraz krótką informację na co potrzebne jest wsparcie finansowe i w jakiej kwocie[/SIZE]
[SIZE=2]-Każdy Klubowicz, który zgłosił psiaka w potrzebie i otrzymał pomoc jest zobowiązany w terminie do 6tygodni od uzyskania pomocy wpłacić 25% kwoty uzyskanego wsparcia ( wpłata ze środków własnych/ bazarku itp)[/SIZE]
[B][SIZE=2]-[COLOR=darkorchid]Klubowicze posiadający stałą deklarację (wpłacający od minimum 4miesięcy) na Skarpetę Baloniarską mogą wnioskować o przyznanie wyższej kwoty pieniędzy a także raz w miesiącu mogą otrzymać pomoc bez konieczności zwrotu 25%[/COLOR][/SIZE][/B]
[SIZE=2]- wnioski z prośbą o pomoc rozpatruje Zarząd Klubu złożony z trzech Osób- do udzielenia pomocy wystarczy decyzja dwóch członków Zarządu[/SIZE]
[SIZE=2]- w przypadku pozytywnej decyzji Klubowicz zobowiązany jest do przesłania Skarbnikowi Skarpety na pw nr konta na który należy przesłac pieniądze[/SIZE]
[SIZE=2]- po otrzymaniu wsparcia finansowego wnioskujący Klubowicz gdy pieniądze fizycznie znajdą się na ustalonym wcześniej koncie robi wpis na tym wątku potwierdzający otrzymanie pomocy[/SIZE]

[U][SIZE=2][B]Pieniądze ze Skarpety Klubowo-Balonowej nie będą przeznaczane na płatne DT i hotele to nie podlega dyskusji [/B][/SIZE][/U]


[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='some']fantastycznie, wydarzenie na fb jak najbardziej wskazane. moze nawet go ktos rozpozna! a wtedy nie recze za siebie :angryy:[/QUOTE]

Oj, byłabym pierwsza!!! Przez takich jak oni zwierzęta cierpią a my po nocach spać nie możemy.

Właśnie rozmawiałam z moim swatem. Jutro zabieramy psiaka z pola. Na razie będzie spał w przedsionku i wychodził z 'panem' na spacery. Powoli będzie przyzwyczajany do budy i podwórka. Mam nadzieję, że nie będzie uciekał. Dziś zamówiłam karmę dla swoich 'dziewczyn' to na razie się z nim podzielą.

Nie wiem, jak ludzie mogą żyć bez zwierząt. Koło mnie leżą właśnie dwa koty. Młodziutka kotka Lusia i Diesel z wątku Rufusa (już w domu stałym). On ją godzinami myje, obejmuje łapkami i zachowuje się jak najlepsza matka. Moje serce się raduje, kiedy widzę takie obrazki. No i nigdy nie jestem sama, ciągle mam 'full house' :).

Edited by pola53
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patmol']witam
a zgłosiłyście go na husky w potrzebie?

jest link do FB? tez będę udostępniać[/QUOTE]

Dziewczyny obiecały go zgłosić na różne fora i na FB. Ja tam się poruszam jak dziecko we mgle. Nie bywam na facebooku bo po prostu nie mam na to czasu. Teraz mam ferie, na szczęście, więc mogę się zająć podnoszeniem bazarków i pisaniem na forum, ale już w weekend mam zajęcia :(. Jednak o psiaku bedę pamietać i zrobię co w mojej mocy, aby ulżyć jego cierpieniu.

Link to comment
Share on other sites

Super! Dzięki Sylwio!

Dzisiaj założyłam chłopakowi obrożę, nie protestował :). Potem położył się przede mną, podniósł tylną nogę do góry, żeby go czochrać, poczochrałam, Potem zobaczył innego Huskiego, myślę, że tamten ma własciciela, ale ustalę to, i pobiegł się z nim pobawić.

Chłopak kładzie się w wysokiej trawie tak, że ciężko go nawet dostrzec :). Ma mój głos już reaguje i przybiega nawet z daleka.

Link to comment
Share on other sites

Próbuję zdobyć więcej informacji o nim. Przed chwilą rozmawiałam z szefem miejskich wodociągów, który twierdzi, że chciał go u siebie w zakładzie zatrzymać na etacie, ale nie chciał u nich być. Bał się ich, nikomu nie pozwolił do siebie podejść. Tym bardziej się cieszę, że mnie zaufał :) Prawdopodobnie koczuje w miasteczku już dużo dłużej. Na szczęście ujął tak wielu ludzi, że cały czas ktoś go dokarmia. Jak się okazało, z mojej ulicy prawie wszyscy coś tam mu dają, a ja regularnie, codziennie. Zdziwiłam się, że nie je łapczywie makaronu ugotowanego z mięsem (kurze nogi). Mam odpowiedź, nie jest bardzo głodny. Nie chciał smakołyka, nie jest przyzwyczajony.

Link to comment
Share on other sites

Piesek już w DT :). Bez problemu zapięłam mu smycz, bez problemu wsiadł do samochodu, ułożył się na tylnym siedzeniu, potem wszedł do domu obsikawszy uprzednio co bliżej rosnące krzaczki. Podarowałam mu posłanie swojej Lunki, dwie miski, karmę i smycz. Piesek usiadł przy zlewie w którym leżały korpusy i prosił oczami. Nie skakał, nie chodził, po prostu czekał. No i doczekał się. Zjadł kilka kawałków. Po słowach Pana 'więcej nie' poszedł do pokoju i położył się na dywanie.

Pan pilnuje nocą szkoły, dlatego zaraz zadzwonię do szefowej i poproszę, żeby pozwoliła im chodzić obu. Piesek będzie przez jakiś czas wyprowadzany na smyczy, a jak przywyknie do podwórka i zrobi mu się za gorąco w domu może mieszkać w budzie. Mam nadzieję, że nie nawieje, bo słyszałam, że planowana jest akcja 'hycel'.
Jak będę mieć jakieś nowe wieści dam znać :). Jeśli nic z niego 'nie wyjdzie' złego, to chyba nigdy nie zrozumiem jak można wyrzucić z domu tak bezproblemowego psa:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...