Jump to content
Dogomania

Nowa Ustawa. WALCZYMY Z PSEUDOHODOWCAMI !!!


:**

Recommended Posts

[quote name='Lotty']Bzdury potrafią wypisywać tylko tacy pożal się Boże "znawcy" psów i kynologii jak ty.
Co nigdy nie mieli[B] rasowego[/B] psa, nie byli z Związku Kynologicznym, albo zostali z niego wyrzuceni np. za łamanie regulaminów.[/QUOTE]

Na jakies konkrety Cie stac?

I niestety donosicielstwo i dzialanie w wielkim akcie spolecznym wyszlo Wam bokiem.
Po czasie spedzonym na donoszeniu na innych ludzi, dzwonieniu, przewalaniu stron z aukcjami...
Hodowcy szybko omineli ustawe tworzac swoje zwiazki.
Ceny dzieki temu dla nich pojda do gory ( ze wzgledu na swiadomosc spoleczenstwa)
I tak teraz kundel dobermana ze swistkiem ze stowarzyszenia X nie kosztuje 400 zl a 800 :)
Rejestracja w takim stowarzyszeniu to koszt 100 zl.
Prosta matematyka.
I widze jaki musi byc to bol dla czolowych donosicieli...
Chcieli byc kapusiami a zadzialali tylko i wylacznie NA KORZYSC ,,pseudo" :D
Aktualnie zarejestrowac moze sie kazdy za 100 zl i szczeniaki sprzedawac 2 razy drozej niz przed ustawa i donosicielstwem takich spoleczniakow.
Mozna Wam w sumie podziekowac :)
Jakie to wszystko przewrotne co ?

Link to comment
Share on other sites

No cóż, już dawno mówiłam, że ta ustawa jest totalnie od czapy, ale "władza" wie lepiej ;) Poza tym uważam, że ludzie się prędzej czy później o jakości materiału hodowlanego w pseudo przekonają; ciągle na forum pojawiają się nowi "pokrzywdzeni", którzy kupili psa z pseudo i płaczą, bo umarł albo jest bardzo chory i trzeba pakować w niego kasę. Dziwne tylko, że wczesniej tych argumentów nie przyjmowali albo tego forum odnaleźć nie potrafili.

Widze, że rzeczowa dyskusja została wyczerpana, więc życzę wszystkim miłego dnia i czas opuścić ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Guest Lotty

Asco, ty ciągle piszesz o pieniądzach, bo nie przyszło ci do głowy, że one nie są najważniejsze. Wielu Hodowców obniża cenę szczenięcia jeśli widzi, że maluch trafi do kochających ludzi. Często godzą się także na zapłatę w ratach ( oczywiście po zawarciu pisemnej umowy). Sprzedają znacznie taniej szczenięta, które nie rokują wystawowo. A o tzw. warunku hodowlanym słyszałeś? Mogłabym jeszcze długo wymieniać.
Jak widzisz jest wiele sposobów na kupno rasowego psa taniej, jeśli kogoś faktycznie nie stać, nie trzeba od razu lecieć do pseudo.

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Asco, ty ciągle piszesz o pieniądzach, bo nie przyszło ci do głowy, że one nie są najważniejsze. Wielu Hodowców obniża cenę szczenięcia jeśli widzi, że maluch trafi do kochających ludzi. Często godzą się także na zapłatę w ratach ( oczywiście po zawarciu pisemnej umowy). Sprzedają znacznie taniej szczenięta, które nie rokują wystawowo. A o tzw. warunku hodowlanym słyszałeś? Mogłabym jeszcze długo wymieniać.
Jak widzisz jest wiele sposobów na kupno rasowego psa taniej, jeśli kogoś faktycznie nie stać, nie trzeba od razu lecieć do pseudo.[/QUOTE]

O, my skorzystaliśmy z połowy tego - płaciliśmy w ratach, kupiliśmy taniej peta, którego cena została jeszcze obniżona, bo hodowczyni stwierdziła, ze na taki dom czekała ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak się psa na wystawy szykuje, jakby jego naturalne piękno, szata były niewystarczające.
"[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Z Łodzi do Lublina przyjechał Marek Skóra z nowofunlandem Arisem. Pies przed zawodami był suszony, skrapiany wodą z witaminami oraz specjalną pianką podnoszącą sierść. " [/FONT][/COLOR][URL]http://www.kurierlubelski.pl/artykul/593949,wystawa-psow-w-lublinie-pokazano-780-psow-155-ras-wideo,4,18,id,t,sm,sg.html#galeria-material[/URL]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana] Szkoda, że gnojówką nie był podlewany może byłby większy, przepraszam, ale widząc na jednym ze zdjęć lakier/piankę to już mi się flaki wywracają.[/FONT]

[FONT=Verdana]Pies jak jest czysty i dobrze odżywiony to naprawdę nie trzeba pakować na niego tony lakierów, pudrów, pianek, odżywek. Nie trzeba też farbować ani robić kucyków. Chyba, że zależy nam na tym żeby z psa zrobić lalkę.[/FONT]

[FONT=Verdana]Pies jest psem a nie przedmiotem ozdobnym.[/FONT]


[FONT=Verdana]PS. Moi znajomi mieli psy z rodowodami i to samo mówili, nikt ich nie wyrzucał, zrezygnowali z wystaw bo szkoda im było czasu na brodzenie w bagnie. O psy bardzo dbali, w kotach podobnie słyszałam negatywne opinie.[/FONT]
[FONT=Verdana]Sama miałam okazję dostać czy też tanio kupić sukę hodowlaną popularnej rasy, bo znajomy który widział jak dbam o swoje psy zapytał czy bym nie chciała bo jego znajomy musi oddać. Nie interesowałam się na jakich warunkach bo priorytetem było dla mnie znalezienie domu dla bezdomnego psa.

[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000]Nie wiem czy się orientujecie ale czy pan od dogów na głupim jasiu, kryjących się na wystawie nadal jest w związku i uprzyjemnia te widowiska występami psów?[/COLOR]
[COLOR=#000000]



[/COLOR]

Edited by zaginiona sara
Link to comment
Share on other sites

Guest Lotty

[quote name='zaginiona sara'][COLOR=#000000][FONT=Verdana] zrezygnowali z wystaw bo szkoda im było czasu na brodzenie w bagnie. [/FONT]
[/COLOR][/QUOTE]

Chyba na zupełnie innych wystawach byliśmy, bo ja przez ponad 15 lat odkąd bywam na wystawach najpierw jako widz, poźniej także jako wystawca żadnego, jak to określiłaś, "bagna" nie widziałam, a przyglądałam się pracy wielu sędziów zarówno polskich, jak i zagranicznych.

[COLOR=#000000]Co do pianek, lekierów etc. nie używam ich, a mam psy rasy ozdobnej ( owszem są wykąpane, wyczesane i to wszystko) i wielu opisach sędziowskich pojawiają się sformułowana: " doskonała szata", " pies doskonale przygotowany do wystawy."



[/COLOR]

Edited by Lotty
poprawki
Link to comment
Share on other sites

To było niesmaczne, nie dość że psy na prochach to jeszcze się kryły na oczach tylu ludzi.
A jak tam psy? Szpikuje je dalej środkami?
Ja uważam, że jeśli sobie człowiek nie radzi to lepiej oddać te psy, pies się przyzwyczai do nowego pana.


Ostatnia wystawa, sędzia mówi do osoby której sędziuje psa na ty...
Ok. znają się, ale ciekawe czy pies pokonał wszystkich w swojej klasie :D
Ja nie bywam na wystawach, byłam raz.
Widziałam swoje, do tej pory widzę ring nadaktywnych, histerycznych ON i równie rozbieganych właścicieli.

Edited by zaginiona sara
Link to comment
Share on other sites

Wam glownie chodzi o pieniadze.
Po ustawie wszyscy zajeli sie donosicielstwem .
Ale na kogo donosiliscie?
Na ludzi, ktorzy sprzedawali psy w typie rasy.
NIE MAJAC ZIELONEGO POJECIA O NICH.
Nie widzialem akcji pomagania zwierzetom.
O to Wam podobno chodzilo ? tak zwierzeta kochacie?
To moze zamiast siedziec calymi dniami na allegro i donosic na ludzi lepiej bylo isc do schroniska i pomoc w zajmowaniu sie psiakami ?
Nie bylo lepiej ? Hmmm... lepiej szerzyc donosicielstwo i donosic na ludzi, ktorych sie totalnie nie zna ;)
I ciesze sie, ze to donosicielstwo sie tak dla Was skonczyllo.
Ludziom usuwano ogloszenia i obeszli bardzo szybko ustawe.
Teraz nie macie juz na kogo donosic... a skoro tak kochacie zwierzeta i przeciez o ich dobro wam chodzilo ( cokolwiek zlego jest w sprzedazy psa bez rodowodu w typie rasy).
Moze za pieniadze wydane na telefon lepiej bylo kupic worek dobrej karmy i zaniesc do schroniska?
Chodzilo Wam tylko i wylacznie o pomoc suskiemu i innym tego typu kretaczom.
Donosic na psy bez rodowodu aby ludzie mogli wyszukiwac tylko te z rodowodem.
Ciekawe ile szczeniakow zostalo uspionych dzieki donosicielom.
I to jest wielka milosc do psow.... yyyyy sorry - do pieniedzy i nabijania klientow tym ktorzy sprzedaja psa z kawalkiem swistka zwanym papierem toaletowym.
Gdyby psy z rodowodem byly dostepne w cenach, ktore odpowiadaja przecietnemu kowalskiemu pewnie nigdy nie byloby problemu.
Lobbing i pazernosc hodowcow jednak sprawila, ze ceny sa z kosmosu...
I suski wielki polityk chcial sobie pomoc ustawa.... z ustawy wyszlo tyle, ze hodowcy beda w jeszcze gorszej pozycji (ale takie to ustawy PO robilo zawsze).
JAK MOZNA NASKAKIWAC NA LUDZI, KTORZY MAJA PSY BEZ RODOWODU ?
SKORO LUDZIE CHCA TAKIE PSY KUPOWAC TO ONE ZAWSZE BEDA DOSTEPNE.
I DONOSICIELE WASZEGO TYPU NIGDY NIC NIE ZMIENIA...
Hodowli oczywiscie nigdy nie mialem i miec raczej nie bede...
Popatrzylem sobie po prostu na atak spoleczniakow...

Link to comment
Share on other sites

Obserwuje ten wątek od dłuższego czasu.
Dyskusje hodowców z pseudohodowcami .
Miedzy białymi owcami zawsze znajdą się czarne ,a między czarnymi trafią się białe.
Pieniądze w jednym i drugim przypadku generują wypaczenia.
A gdzie w tym dobro psa ? Gdzie zabopieganie wzrostu liczby bezdomnych psów?
Schroniska przepełnione ,gminy same maja układać plany radzenia sobie z bezdomnością psów na swoich terenach,brakuje tych co mają mierzyć długość łańcuchów,
za to wzrośnie ilość hycli ,którzy pozakładają stowarzyszenia i będą sprzedawać psy.
Dewagacja hodowla ,czy pseudohodowla pod szyldem stowarzyszenia ,rodowodowy ,czy bez rodowodu nigdy nie będzie miała końca.

[B]To człowiek rozmnaża psy i powód dla którego to robi jest dla mnie argumentem[/B].
Hodowla ma cel- polepszenie rasy przez odpowiedni dobór hodowlany poparty wiedzą i doświadczeniem hodowcy, próba wykluczenia wad i chorób przez wykonastwo badań i prowadzenie statystyk, eliminacja błedów przez obserwację własnych miotów , selekcja psów przez wystawy ,oceny ,a podstwą jest właśnie rodowód ,możliwość sprawdzenia przodków pod każdym względem.
ZK prowadzi księgę rodowodów ,bazę danych i kontroluje hodowle ,przez dopuszczenie suki/psa do rozrodu,przez przegląd hodowlany.
To ma także wpływ na dalsze losy psa. Psów z rodowodem w schroniskach jest mało.
Czy to jest wystarczające? [B]Odpowiadam -NIE jest wystarczające!!!!!
[/B]Każdy przepis można obejść. Ale jest w Polsce inna alternatywa niż ZK?
Hodowla, której celem jest tylko zarobek kosztem psów to również pseudohodowla.
Obowiązkim nabywcy jest sprawdzenie hodowli. A gwarancje? Raczej wieksze szanse na nabycie psa rasowego ,o oczekiwanym charakterze i lepszym ,selekcjonowanym zdrowiu.

A pseudohodowle?
Natomiast psedohodowla to tylko hodowla pieniedzy,a kłopot w tym ,że ustawa zalegalizowała pseudohodowle.
Państwo powiedziało : Skoro już mnożycie ,to róbcie to w określonych warunkach (dzięki mu za to) i płaćcie podatki .[B]AMEN.[/B]
Nowa ustawa kazała wyczyścić chlewiki ponieważ psa można sprzedać tylko w miejscu narodzin.

Co bardziej elokwentni pozakładali stowarzyszenia , statuty w dużej mierze na wzór ZK, reszta wpłacać składki i dalej biznes sie kręci.
Ceny szczeniąt poszły w górę,przeciez trzeba gdzieś wliczyć koszty składek i nowych papierków.
A cel pozostał ten sam- zarobek!!!!!! Tylko ubranko się zmieniło.
Jak dobieracie psy? Po ładnym futerku ,po ilości szczeniaków w miocie. Jakie choroby niosą wasze linie? Prowadzicie jakiekolwiek badania wykluczjace choroby? Co wiecie o psach ,które wyszły z waszych pseudohodowli,czy wogóle wiecie ,gdzie one są? Co wpiszecie w ich "papierki"?
Ile psów z pseudohodowli jest w schroniskach? Jak rozpoznacie swoje psy?
[B]Kto pseudohodowle kontroluje?[/B]
Jedynie moda na określoną rasę.

Mam trzy psy.
Kundla , psa z rodowodem za tzw."tysiączki" i psa z rodowodem z adopcji.
Czyli cały przegląd możliwości.
Nigdy nie kupię psa bez rodowodu ,nawet od "pańci",która bardzo je kocha i jest dobrym człowiekiem ,ponieważ przykrywanie zarobku miłością,a niewiedzy ignorancją i opowiadanie o dobru tegoż psa to hipokryzja.
Kupię psa z rodowodem powołanego na świat w jakimś celu ,a rodowód jest dla mnie poświadczeniem tego celu. Co z nim dalej zrobię jest nieistotne.
Hodowle sprawdzę osobiscie ,bo jako miłośnik psów czy rasy należy to do moich obowiązków, psa dobieram do siebie i chcę wiedzieć i widzieć jak był odchowany.
Rodowód ,zdjęcia,cena i fajna rozmowa telefoniczna to dopiero początek drogi.
Jeśli nie bedzie mnie stać adoptuję psa, dam mu drugą szansę ze wszystkimi konsekwencjami.
A pies z pseudohodowli dobrej czy złej , z ręki człowieka porządnego czy zwyrodnialca jest tylko produktem do sprzedaży w sklepie z wystawionym paragonem,
z dużą szansą powiększenia liczby psów w schronisku.
A dlaczego?
Z powodu tylko pieniędzy dla których został na ten świat powołany ,z powodu pieniędzy tańszych za które został zakupiony i najczęściej z powodu tychże pieniędzy jest później bezdomny.

--

Link to comment
Share on other sites

Nikt nie naskakuje na ludzi, którzy mają psy bez rodowodu - dopóki nie propagują kupowania takich psów. Sorry, ale na ponad 2 lata mojego wolontariatu w schronisku obecnym i kilka lat w poprzednim zdarzył się JEDEN pies rasowy (miał tatuaż), a reszta jest z pseudo... I właśnie moim zdaniem niska cena powodowała, że ludzie te psy brali - z hipokryzji i egoizmu, żeby mieć coś, co wygląda na rasę i jeszcze tanio, w końcu to "tylko pies". I teraz efektem jest np. masa huskich, które były brane, bo takie fajne itd., ale ludzie nie mieli pojęcia o rodowodach. W dobrej hodowli nikt nie sprzeda psa osobie, która zupełnie nie zna się na rasie.

I jeszcze - gdyby psy z rodowodem były dostepne w cenach odpowiadajacych takiemu Kowalskiemu, to lądowałyby w schroniskach. Chciałabym doczekać czasów, kiedy pies będzie luksusem, a nie widzimisię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Nikt nie naskakuje na ludzi, którzy mają psy bez rodowodu - dopóki nie propagują kupowania takich psów. Sorry, ale na ponad 2 lata mojego wolontariatu w schronisku obecnym i kilka lat w poprzednim zdarzył się JEDEN pies rasowy (miał tatuaż), a reszta jest z pseudo... I właśnie moim zdaniem niska cena powodowała, że ludzie te psy brali - z hipokryzji i egoizmu, żeby mieć coś, co wygląda na rasę i jeszcze tanio, w końcu to "tylko pies". I teraz efektem jest np. masa huskich, które były brane, bo takie fajne itd., ale ludzie nie mieli pojęcia o rodowodach. W dobrej hodowli nikt nie sprzeda psa osobie, która zupełnie nie zna się na rasie.

I jeszcze - gdyby psy z rodowodem były dostepne w cenach odpowiadajacych takiemu Kowalskiemu, to lądowałyby w schroniskach. Chciałabym doczekać czasów, kiedy pies będzie luksusem, a nie widzimisię.[/QUOTE]

Ja niczego nie propaguje bo nie mam hodowli.
Nienawidze gdy jakakolwiek ustawa ogranicza wolnosc ( w tym wypadku wolnosc wyboru)
Nie wnikam w schroniska - bylem raz po kotka i jak zobaczylem ich umowe adopcyjna to sie przerazilem.
Wymogi typu : pies ma miec w domu zlote klamki...
ALE NAJLEPSZE : Oni w umowie sobie zastrzegaja, ze moga przyjsc na kontrole.
Na kontrole? Do mojego domu ? Ktos obcym bedzie mi sie z buciorami pchal do domu ?
Dobre zarty.
Schroniska sa pelne bo wymogi sa CHORE.
I lepiej isc na bazar, dac za kotka 10 zl niz podpisywac niekorzystna umowe.
Czlowiek chce pomoc a traktuja go jak zloczynce.
Kota wziela moja dziewczyna - ja z miejsca powiedzialem,ze skoro mu tak dobrze tutaj to niech sobie zostanie.
Gdyby nie to, ze dziewczyna ma miekkie serducho nigdy bym tego kotka nie wzial.
Ma sie dobrze do dzisiaj...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS'] I teraz efektem jest np. masa huskich, które były brane, bo takie fajne itd., ale ludzie nie mieli pojęcia o rodowodach. W dobrej hodowli nikt nie sprzeda psa osobie, która zupełnie nie zna się na rasie.[/QUOTE]
Masa husky, masa Onków, masa spanieli, masa amstafów-morderców, dalmatyńczyki też już były - wszystko falowo gniło w schronach, jak przechodzone kolekcje - bo moda się zmieniała. Poczekamy parę lat i schrony będą pękać w szwach od mniej lub bardziej skundlonych yorków, maltańczyków, shih-tzu.
Jak u mnie na osiedlu odłowili rasowego=rodowodowego wyżła, to od razu kolejka chętnych się po niego ustawiła. Rasowych psów praktycznie w schronach nie ma.

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedno ciekawe zjawisko.
Nie lubie opowiadac historii typu kolega mojego kolegi ale skusze sie tym razem.
Znajoma dostala yorka na 18 urodziny od ojca.
Psiak z rodowodem, znajoma wyjechala pozniej na studia do poznania, mieszkanie w bloku.
Pies oczywiscie je royala dla yorkow czy cos takiego...
Ale tutaj zaczyna sie najciekawsze :
Dziewczyna jest na studiach dziennych.
Pies zostaje sam zamkniety w pokoiku w bloku czasem nawet za 10 godzin.
Wyprowadzany rano i wieczorem na siusiu dookola bloku w wielkim miescie.
Gdzie byl ten hodowca, ktory mu zapewnil taki nowy dom ?
Piekne zdjecia na fbooku zabawki z kokardka oczywiscie sa.

A ja straszny tyran mam 2 kundle, ktore nigdy nie powinny zyc, nie karmie royalem...
Biedaczyska biegaja po olbrzymim podworku i sadzie.
Minimum 3 razy w tygodniu spacer (5-10km)
Jedzenie 3 razy dziennie.
I oczywiscie pewnie niedlugo oddam je do schroniska.
Chociaz dowiedzialem sie juz, ze jestem tyranem i nienawidze swoich psow to lepiej bedzie jezeli przywiaze je do samochodu i sprawdze ile fabryka dala.
Powinnyscie sie zgodzic bo przeciez waszym zdaniem psy w typie rasy bez rodowodu nie powinny zyc.

I tyle na temat tego chorego generalizowania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asco']I jeszcze jedno ciekawe zjawisko.
Nie lubie opowiadac historii typu kolega mojego kolegi ale skusze sie tym razem.
Znajoma dostala yorka na 18 urodziny od ojca.
Psiak z rodowodem, znajoma wyjechala pozniej na studia do poznania, mieszkanie w bloku.
Pies oczywiscie je royala dla yorkow czy cos takiego...
Ale tutaj zaczyna sie najciekawsze :
Dziewczyna jest na studiach dziennych.
Pies zostaje sam zamkniety w pokoiku w bloku czasem nawet za 10 godzin.
Wyprowadzany rano i wieczorem na siusiu dookola bloku w wielkim miescie.
Gdzie byl ten hodowca, ktory mu zapewnil taki nowy dom ?
Piekne zdjecia na fbooku zabawki z kokardka oczywiscie sa.

A ja straszny tyran mam 2 kundle, ktore nigdy nie powinny zyc, nie karmie royalem...
Biedaczyska biegaja po olbrzymim podworku i sadzie.
Minimum 3 razy w tygodniu spacer (5-10km)
Jedzenie 3 razy dziennie.
I oczywiscie pewnie niedlugo oddam je do schroniska.
Chociaz dowiedzialem sie juz, ze jestem tyranem i nienawidze swoich psow to lepiej bedzie jezeli przywiaze je do samochodu i sprawdze ile fabryka dala.
Powinnyscie sie zgodzic bo przeciez waszym zdaniem psy w typie rasy bez rodowodu nie powinny zyc.

I tyle na temat tego chorego generalizowania.[/QUOTE]
Asco, czemu brzmisz tak, jakbyś czuł się osobiście atakowany?
Czy Ty przypadkiem nie masz rasowego bez rodowodu? Bo to są - że tak powiem - klasyczne objawy ;)
Wiem, bo sama przechodziłam - lata temu :)

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mam psow rasowych jak juz zaznaczalem wyzej.
To normalne, ze rozmowa nie ma sensu gdy komus zaczyna brakowac racjonalnych argumentow do jej kontynuowania.
Pytalem czemu donosiciele nie pomagali zwierzakom w potrzebie tylko calymi dniami sprawdzali na internecie na kogo jeszcze doniesc.
Niestety tego typu argumenty sa przez Was niezauwazane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asco']
Pytalem czemu donosiciele nie pomagali zwierzakom w potrzebie tylko calymi dniami sprawdzali na internecie na kogo jeszcze doniesc.[/QUOTE]
A skąd wiesz, że tak było?
A nawet jeśli, to ja się wcale im nie dziwię - praca w schronisku musi często przypominać wycieranie podłogi szmatką w sytuacji, gdy ktoś inny wylewa ci na głowę wiadra wody. To chyba naturalne, że się chce to powstrzymać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asco']Ja nie mam psow rasowych jak juz zaznaczalem wyzej.
To normalne, ze rozmowa nie ma sensu gdy komus zaczyna brakowac racjonalnych argumentow do jej kontynuowania.
Pytalem czemu donosiciele nie pomagali zwierzakom w potrzebie tylko calymi dniami sprawdzali na internecie na kogo jeszcze doniesc.
Niestety tego typu argumenty sa przez Was niezauwazane.[/QUOTE]

Nie, po prostu do dyskusji trzeba dorosnać i szanować druga osobę - co jest Ci niestety obce.
A co Ty robiłeś dla zwierząt w potrzebie, gdy reszta szukała w necie, na kogo donieść? Bo rozumiem, że masz się czym pochwalić, skoro próbujesz rozliczać innych. Rozumiem też, że jesteś stuprocentowo pewien, ze nikt, kto "donosił", nie pomagał w tym samym czasie zwierzętom?

Link to comment
Share on other sites

Lepiej donosic na ludzi, ktorych sie totalnie nie zna - racja.
Ustawa miala na celu jedynie podniesienie cen zwierzat rodowodowych i wieksze wplywy z podatkow do budzetu panstwa.
Nikomu w rzadzie nie zalezalo na losie zwierzat.
Caly ruch jaki sie podniosl w internecie mial na celu donoszenie.
Pieknie napisalas - praca w schronisku jest ciezsza i nikt nie lubi scierac podlogi - dlatego latwiej bylo siedziec przed komputerem i donosic.
Niestety takie mamy realia.
I do przemyslenia 2 kwestie zostawie :
Lepiej bylo spedzic czas na donoszeniu czy moze kupic worek karmy i nakarmic psiaki w schronisku ?
Z czego wyniklo wiecej pozytku ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Nie, po prostu do dyskusji trzeba dorosnać i szanować druga osobę - co jest Ci niestety obce.
A co Ty robiłeś dla zwierząt w potrzebie, gdy reszta szukała w necie, na kogo donieść? Bo rozumiem, że masz się czym pochwalić, skoro próbujesz rozliczać innych. Rozumiem też, że jesteś stuprocentowo pewien, ze nikt, kto "donosił", nie pomagał w tym samym czasie zwierzętom?[/QUOTE]

Ja w tym czasie dalem dom 3 zwierzakom, zapewnilem jedzenie i opieke.
O prosze... zaczynamy mowic o rozliczaniu innych ;) Ciekawie to brzmi z waszej strony bo tym sie zajmowaliscie przez ostatnie pol roku.
Nie jestem pewien, i rowniez Ty nie jestes pewna, ze pomogl wiec mozemy sobie odbijac pileczke przez kolejny rok.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam myślę, że niektórym środowiskom związanych z nowelą jednak zależało, a że wyszło, jak wyszło, to typowo polskie. Najpierw się gotuje zupę a potem pyta, gdzie jest kucharz i dlaczego nie wyszła.
Jednak o tak skrajny cynizm, jak kwestia podatków to raczej nikogo bym nie podejrzewała. To nie stacje benzynowe ;)
A analogia do wody nie jest moja
[URL]http://www.bernardyn.org.pl/d317,zakrecic_kran_z_psami.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ja tam myślę, że niektórym środowiskom związanych z nowelą jednak zależało, a że wyszło, jak wyszło, to typowo polskie. Najpierw się gotuje zupę a potem pyta, gdzie jest kucharz i dlaczego nie wyszła.
Jednak o tak skrajny cynizm, jak kwestia podatków to raczej nikogo bym nie podejrzewała. To nie stacje benzynowe ;)
A analogia do wody nie jest moja
[URL]http://www.bernardyn.org.pl/d317,zakrecic_kran_z_psami.html[/URL][/QUOTE]

Moze odbiegne od tematu ale rzuce taka mala anegdotke :
Jezeli PO przyklada do czegokolwiek swoje lapska to zawsze tylko i wylacznie chodzi o pieniadze.
Ustawa miala na celu wlasnie rejestracje psiakow, wieksza kontrole panstwa nad handlem zwierzetami poprzez zablokowanie handlu z ktorego nikt nie odprowadzal podatkow.

I zrozumialbym ludzi, ktorzy walcza o pieniadze z panstwa dla schronisk, na pomoc zwierzetom, na szukanie dla nich nowego domu...
a widzialem jedynie nagonke na ludzi, ktorzy sprzedawali psy w typie rasy bez rodowodu.
Wnioski nasuwaja sie same.
Komu tak naprawde o co chodzilo.
Jak zawsze wszystkim powtarzalem - aby w tym kraju w koncu bylo normalnie potrzebny jest JKM.

Link to comment
Share on other sites

[B]asco, [/B]to przykre, że nie widzisz, że to własnie psy bez rodowodów w dużej mierze wypełniają schroniska. Ach, no tak, zapomniałam - w schroniskach nie bywasz, a masz czelność wytykać innym, że działają przeciw pseudo, zamiast tam chodzić. Uwierz - robią więcej dla bezdomnych psów niż Ty. Rozmowa z Tobą to trochę jak rozmowa z humanistą o fizyce jądrowej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...