Jump to content
Dogomania

Nowa Ustawa. WALCZYMY Z PSEUDOHODOWCAMI !!!


:**

Recommended Posts

Już ktoś pisał na dogo, że miał taki przypadek. To ma dowody czy nie wierzymy mu?
A jak koleżanka miała propozycję zrobienia rodowodu psu dorosłemu to też nieprawda? Piękny był pies, zabrała go od kogoś kto go głodził.
Dziękuje, tyle psów zamarza i zdycha z głodu, że raczej z miłości do psów wydam tą kasę na utrzymanie jakiegoś biedaka.
Krótko mówiąc trzeba się lepiej rozejrzeć żeby coś dostrzec.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Przyłączam się do napiętnowania bezmyślnego rozmnażania zwierząt wyłącznie dla zysku. Cokolwiek by nie powiedzieć o tym obrzydliwym procederze, to z punktu widzenia prawa dopiero kilka tygodni temu podjęto pierwszą próbę uregulowania tego problemu. Do tej pory był to proceder naganny wyłącznie moralnie. Teraz ma być lepiej, z akcentem na „ma być”.

Czytam w ustawie, że panaceum na wszelką patologię w hodowli ma stanowić przynależność do ogólnopolskich stowarzyszeń kynologicznych. I tu mam wątpliwości, bo obserwuję psy rasy owczarek niemiecki w legalnych hodowlach związkowych i ogarnia mnie nie mniejsze przerażenie. Pod sztandarem stowarzyszeń, KC, FCI i nauki ludzie hodują kaleki!

[URL]http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=SV7elIy_Aoo&NR=1[/URL]

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=SRU8UdMnssU&feature=related[/URL]

A zatem czy nie jest tak, że rozwiązując jeden problem trafiamy na inny, nie mniej groźny? Wszystko wskazuje na to, że patologia nie jest tylko w tzw. pseudohodowlach. Tzw. miłośnicy psów również mogą wyrządzić im wielka krzywdę.[/QUOTE]
Ale oni tego nie chcą widzieć, nie robią tego dla kasy tylko z miłości do psów. Tylko tłumaczą, że będą im zostawać szczeniaki.
Psy poprodukcyjne drugi temat.
Chcecie dowodów czy widzicie taki proceder?

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie liczą się dowody a nie paplanie to raz.
Jesli widzę coś nie tak - reaguję- to dwa.
Nie wrzucam wszystkich do jednego worka- to trzy.
Nowa ustawa nie jest niestety doskonała ale to już duży krok do przodu.
Niestety widzę także, że Ci co najwięcej krzyczą zaspokajają swoje ego, ze niby tak pomagają psom i kotom.
Ci co naprawdę pomagają, bo im zależy nie chwalą się tym na prawo i lewo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Ale oni tego nie chcą widzieć, [B]nie robią tego dla kasy tylko z miłości do psów[/B]. Tylko tłumaczą, że będą im zostawać szczeniaki.
[/QUOTE]
Chcesz powiedzieć, że z miłości do psów czynią je KALEKAMI??? Nie, tak nie jest.
Oczywiście, że robią to dla kasy! Im bardziej pokręcony jest ON, tym ma więcej tytułów, a szczeniaki po nim są więcej warte. Cel jest jak najbardziej merkantylny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Chcesz powiedzieć, że z miłości do psów czynią je KALEKAMI??? Nie, tak nie jest.
Oczywiście, że robią to dla kasy! Im bardziej pokręcony jest ON, tym ma więcej tytułów, a szczeniaki po nim są więcej warte. Cel jest jak najbardziej merkantylny.[/QUOTE]
Dokładnie tak, to samo dotyczy mopsów, buldożków francuskich i pekińczyków, bassetów, jamników, molosów, ras do towarzystwa.
Ta miłość jest chora, ale oni nie chcą tego widzieć. Zobacz na ich tłumaczenia, to pasja a nie zarobek. Poczytaj więcej, cofnij się w podobnych wątkach i zobaczysz jak to z miłości robi się kolejną cesarkę suce, a poprodukcyjne się sprzedaje bo po kastracji nagle zaczynają być gnębione przez stado.
Aż się niedobrze robi.

Gdybym to ja nagromadziła psów i sprzedawała stare, które nie mogą się mnożyć to byłabym zła, ale jeśli robią to związkowcy to oni tak muszą, psy się nie dogadują itd.

Issa a kto się tutaj chwali, że pomaga psom? Może ja niedokładnie czytam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Dokładnie tak, to samo dotyczy mopsów, buldożków francuskich i pekińczyków, bassetów, jamników, molosów, ras do towarzystwa.
Ta miłość jest chora, ale oni nie chcą tego widzieć. Zobacz na ich tłumaczenia, to pasja a nie zarobek. Poczytaj więcej, cofnij się w podobnych wątkach i zobaczysz jak to z miłości robi się kolejną cesarkę suce, a poprodukcyjne się sprzedaje bo po kastracji nagle zaczynają być gnębione przez stado.
Aż się niedobrze robi.

Gdybym to ja nagromadziła psów i sprzedawała stare, które nie mogą się mnożyć to byłabym zła, ale jeśli robią to związkowcy to oni tak muszą, psy się nie dogadują itd.

Issa a kto się tutaj chwali, że pomaga psom? Może ja niedokładnie czytam.[/QUOTE]
Ale dlaczego tylko związkowcy?? Przecież przeciętny Kowalski robi to o wiele częsciej
-bo piesek na niego warczy
-bo sika mu na dywan
-bo jedzie na wakacje i po jasną ch.. bedzie placil za psa dodatkowo
-bo mu się pies znudził może kupi sobie kotka.......
powodów można wymieniać.......
widzę, ze właśnie Ty ładujesz tylko związkowców i to nie tylko z ZKwP.

Link to comment
Share on other sites

Zwykły Kowalski też tak robi, ale od związków które tak się pod niebiosa wynoszą oczekuje się czegoś innego, przykładu.
A dlaczego mam sobie wybrać jeden związek? W niejednym źle się dzieje.
Nigdzie nie piszę jak to co do jednego tak robią, ale kto chce coś zobaczyć ten wszędzie zobaczy. Tak jak Lotty pisze że kupiłam psy tak inni widzą, że wszyscy co do jednego ze związków są be.
[B]Nadal nie wiem, kto się chwali swoją pomocą psom?[/B]

[B]W którym związku zabrania się hodowania psich kalek?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']

[URL]http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=SV7elIy_Aoo&NR=1[/URL]

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=SRU8UdMnssU&feature=related[/URL] [/QUOTE]

Dobrze, że przytoczyłeś te filmiki:
po pierwsze - największe spustoszenie zrobili w tej rasie Amerykanie (zresztą duża liczba ras, ma swój odpowiednik amerykański, chociażby Labrador Retriever czy Gordon Seter-już odróżnia się typ amerykański);
po drugie - krajem pochodzenia, patronackim są (jak sama nazwa wskazuje) Niemcy i uważam, że to od nich powinny wyjść zastrzeżenia co do wyglądu tego psa, ale jeśli im nie zależy to komu ma???
po trzecie - na razie nie mam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Zwykły Kowalski też tak robi, ale od związków które tak się pod niebiosa wynoszą oczekuje się czegoś innego, przykładu.
A dlaczego mam sobie wybrać jeden związek? W niejednym źle się dzieje.
Nigdzie nie piszę jak to co do jednego tak robią, ale kto chce coś zobaczyć ten wszędzie zobaczy. Tak jak Lotty pisze że kupiłam psy tak inni widzą, że wszyscy co do jednego ze związków są be.
[B]Nadal nie wiem, kto się chwali swoją pomocą psom?[/B]

[B]W którym związku zabrania się hodowania psich kalek?[/B][/QUOTE]
Czytać chyba umiesz..cofnij sobie...
A z pytaniem o hodowaniem psich kalek proponuję wizytę w związku i pytać tam....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Tak jak Lotty pisze że kupiłam psy tak inni widzą, że wszyscy co do jednego ze związków są be.
[/QUOTE]
Uczepiłaś się tego stwierdzenia jak rzep. To, że je przygarnęłaś nie zmienia faktu, że pochodzą z pseudohodowli ( jak sama stwierdziłaś, nie mają dokumentów pochodzenia), tych, w których się urodziły. Tak więc zawsze ( nawet w przypadku psów adoptowanych) na końcu jest pseudohodowca, który doprowadził do tego, że przyszły na świat.
Powtórzę jeszcze raz, tak dla jasności, choć pisałam o tym już wcześniej: Dla mnie pseudohodowcą jest każdy, kto rozmnaża psy bez rodowodów oraz uprawnień hodowlanych i nie ma znaczenia czy ma jedną suczkę czy więcej, ale także ten, kto rozmnaża psy wadliwe, marne eksterierowo itp. tyle, że z rodowodem.

Dla mnie są tylko dwie możliwości znalezienia psa dla siebie:
[B]1.[/B] Jeśli zależy komuś na konkretnej rasie lub, jak ja, chce bawić się w wystawy ( tak, dla mnie wystawy to zabawa, a nie wyprawy po wnioski, medale i puchary a sądzę, że takich jest w Związkach bardzo wielu) niech włoży trochę wysiłku [B]znajdzie [U]rzetelnie prowadzoną zarejestrowaną hodowlę [/U][/B]( w dobie internetu nie jest to wcale takie trudne).
[B]lub[/B]
Jeśli nie zależy mu na konkretnych cechach i chce psa " dla siebie" niech
[B]2. Przygarnie psa ze schroniska, fundacji itp.[/B]
Mam nadzieję, że teraz wszystko jest już jasne.
Ps. Przepraszam, że nie piszę wszystkiego od razu, ale jak tylko chcę wstawić dłuższy post Dogo mnie wylogowywuje.

Edited by Lotty
dopisek
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Issa']Czytać chyba umiesz..cofnij sobie...
A z pytaniem o hodowaniem psich kalek proponuję wizytę w związku i pytać tam....[/QUOTE]
Możesz odpowiedzieć jeśli Ci to nie sprawi wielkiego kłopotu.

Jak to w związku? Przecież to członkowie związku decydują jaki on jest. Czy tylko płacą składki i głosu nie mają?
Jak sędziowie mogą oceniać takie kaleki na prestiżowych wystawach?
Związek ma moją opinię głęboko w poważaniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Uczepiłaś się tego stwierdzenia jak rzep. To, że je przygarnęła nie zmienia faktu, że pochodzą z pseudohodowli ( jak sama stwierdziłaś nie mają dokumentów , w których się urodziły. Tak więc zawsze ( nawet w przypadku psów adoptowanych) na końcu jest pseudohodowca, który doprowadził do tego, że przyszły na świat.[/QUOTE]

Czyli po następnego nie iść do schroniska bo na końcu jest producent? Może pousypiać te psy wszystkie, żeby zostały tylko rodowodowe. Tylko ci producenci bywają równie dobrzy.
Dla mnie pseudohodowla to każda hodowla, która źle traktuje zwierzęta, a nie tylko mnożąca bezpapierowe.
Co jest gorsze? Jak ktoś dba o psy i nie mają rodowodu, czy jak mają rodowód i zdychają z głodu?

Proszę kolejny przykład, można podawać bez końca
[url]http://www.dogomania.pl/threads/216766-quot-pseudohodowca-quot-rozmnazajacy-chor******-z-papierami-co-robic[/url]
Do poczytania, są opisane reakcje związków
[url]http://www.dogomania.pl/threads/193665-Oszustwa-hodowc%C3%B3w[/url].

Trochę na temat związkowych brudów, których niektórzy nie chcą dostrzec.
[url]http://www.dogomania.pl/threads/70092-KYNOLOGIA-W-WYDANIU-KRAJOWYM-czyli-ZKwP-przyjaciel-prawdziwego-hodowcy[/url]...

Edited by zaginiona sara
Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']My oczywiście kopiujemy od nich, bo rozumu brak.

Monia85 tu chodzi o komfort życia tych psów, więc każdy miłośnik powinien mieć to na uwadze, nie tylko kraje "producenckie".
Nie musimy hodować kalek.
Wystarczy nie kupować takich psów. Tym bardziej, że owczarkowatych jest mnóstwo, normalnej budowy.[/QUOTE]

Jak widać Polacy bardzo lubią kopiować, nie tylko w świecie kynologii.

Dla mnie w tej postaci jakiej teraz występuje ON kompletnie się nie podoba, opiekowałam się lata temu owczarkiem, który został usunięty ze służby żołnierskiej, bo żołnierz po pijaku wystrzelił mu z broni koło ucha i od tamtej pory panicznie bał się strzałów, ale był pięknym psem, o prostym grzbiecie, takim prawdziwie pracującym, może kiedyś się doczekam renesansu tej rasy

[quote name='zaginiona sara']Dokładnie tak, to samo dotyczy mopsów, buldożków francuskich i pekińczyków, bassetów, jamników, molosów, ras do towarzystwa.[/QUOTE]

A czemu sądzisz, że wszystkie psy do towarzystwa to kaleki. Ja sama mam takiego psa i świetnie sobie radzi w przedszkolu (jako pies pracujący), przy psich sportach.
Ja staram się opierać swoje wypowiedzi na tym co doświadczyłam sama: na wystawach nie spotkałam się z korupcją, nas często sędziują zagraniczni sędziowie, nie spotkałam się z wyrzucaniem "zużytych" maszynek z tymi hodowcami, z którymi utrzymuję kontakt - ach no tak zapomniałam, bo ja mam do czynienia z hodowcami, a nie z pasjonatami pieniędzy. Ale za to spotkałam kobitę, która bardzo dbała o swojego "maltańczyka" z płaską kufą, miała sunia nawet różowy sweterek, była na usg, dostaje dodatkowe witaminy, ale co z tego-co ona chce tym rozmnożeniem suni wnieść ro rasy - fakt tu powstanie nowa rasa maltańczyk plaskaty. Uważacie, że psy rasowe to pokraki, a te rozmnażane bez papierów to samo zdrowie. Podajecie tylko przykład nieszczęsnego ON'a (gdzie fakt, rasa została oszpecona), ale inne psy w typie wywodzą się w większości z nieuczciwości nabywców/hodowców(pseudo), którzy kupując psy na kolanka rozmnożyli je (pogłębiając jakąś wadę)/robiąc lewe mioty, nie badając swoich psów. Mopsy, pekińczyki są tak samo plaskate z papierem i bez. Ale do tego dochodzą jeszcze inne rasy - dlaczego tak łagodne goldeny, labradory (bez papierowe) są agresywne, dlaczego według mnie łagodne American Staffordshire Terrier uważane są za maszyny do zabijania-tylko te, które na prawdę maja mord w oczach jakimś dziwnym trafem są bez papierów i coś o tym wiem, bo miałam psa w typie (dostałam) i niestety nie poradziłam sobie z nim, najchętniej ten pies widziałby mnie martwą na ziemi. Można takich ras jeszcze więcej wymieniać, a sztandarowym przykładem jest Yorkshire Terrier występuje na allegro albo w wadze piórkowej (1,5kg) albo dużej (nawet do 7kg) i jeszcze innymi deformacjami o których koleżanka wyżej wspomniała.

Link to comment
Share on other sites

Nie wszystkie rasy do towarzystwa, tylko te sztucznie skarlone, spłaszczone, rodzące przez cesarkę.
Nie wszystkie psy rasowe to pokraki. Mam swoich faworytów m.in. doberman (kopiowany jest najładniejszy, ale na pewno tego bym nie zrobiła), rottwailer, cao, amstaff i można wymieniać dalej.
Wiele owczarków mi się bardzo podoba, charty są piękne, ale dla mnie ON przetrąceńce są brzydkie.
Jest wiele pięknych ras i nie warto tego psuć.

Poczytaj ostatni podany przeze mnie link.
Rozmnażane bez papierów też bywają padliną, szczególnie nieszczepione i nieodrobaczone.
Psy z fabryczek to kompletna porażka, tak samo jak psy z wadami, mile widzianymi typu gigantyzm i nie mogące prawidłowo funkcjonować.

Co do zużytych maszynek to spotkałam się ostatnio z tekstem na stronie hodowli :"nie spełniły naszych oczekiwań i po kilku latach zmieniły dom", ta osoba jest na dogo.
Na allegro było mnóstwo starszych psów/kotów z rodowodem z tekstem zasłużył na dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina87']Ale podchodząc do tego, że w ZK zdarzają się machlojki więc tam należeć nie będę to równie dobrze... nie będę chodzić do lekarzy, leżeć w szpitalach bo przecież tam zdarzają się machlojki, łapówki, pijani lekarze, niedoświadczeni lekarze. Nie będę zgłaszać przestępstw na policję bo tam są machlojki, korupcje, współpraca z przestępcami. Nie będę kupować w marketach bo tam przebijają daty przydatności, piorą kurczaki w ACE. Nie będę chodzić do kościoła, bo przecież księża to pedofile i kłamcy. Nie będę pomagać fundacją, bo przecież to oszuści całą kasę biorą dla siebie.

W każdej organizacji zdarzają się źli ludzie, ale to nie zmienia faktu, że jest to ORGANIZACJA a to daje większą możliwość kontroli.

Gdyby nie było ZK, FCI, nie byłoby ras psów i nie byłoby Waszych pseudo yoreczków, shih tzu itp.[/QUOTE]
Odpowiem Ci tak jak idę do np stomatologa i mam płacić to wybieram najlepszego i pod własną kieszeń.To samo tyczy psów i innych rzeczy .Dlaczego mam popierać coś co jest drogie i nie spełnia moich oczekiwań.Ludzie dostali demokrację i wolny rynek i nic nikt na to nie poradzi ,że chcą tak i tak wyglądającego psa za takie a takie pieniądze.Dla 80% Polaków rodowód nic nie znaczy dla co niektórych książeczka zdrowia to rodowód.Czipowanie i podatki od sprzedaży to jedynie może trochę pomóc psom ,a nie jęczenie R=R

Link to comment
Share on other sites

Pantolini, wiesz z tych 80% rodaków dla których rodowód nic nie znaczy, na nasze forum rasowe, trafia średnio ok. 5 osób miesięcznie posiadające psa z pseudohodowli - 3-4/5 zaczyna prędzej czy później mieć problemy . Albo male (typu boi się wyjść z domu, boi się obcych), do dużych, zdrowotnych. I zapewniam Cię, że Polacy coraz częściej patrzą nie na cenę, a na jakość.A ja przyznam szczerze, że czasem się zastanawialam czym żywione, jak odrobaczane, szczepione są szczeniaki mojej rasy, sprzedawane w cenie 400-500 zl. Jak mnie wyżywienie 4 czwórki szczeniąt plus matka zjada karmy za ok. 1200 zl. W glowę zachodzę. Istna filantropia wśród pseudoli się szerzy ;)).
PS. ale ode mnie szczenięta są mocne, dobrze odżywione, a nie delikatne cherlaki.

Link to comment
Share on other sites

Ps. pantolini, czemu wybierasz stomatologa z uprawnieniami, z papierami? Czemu nie pójdziesz jak kiedyś ludzie chodzili do kowala np. Przecież ten z papierami to najgorsze badziewie, a ten bez - to taki doświadczony, mądry i na pewno lepszy:diabloti::diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Krytyka kogoś lub czegoś to racjonalne argumenty, a to co pisze pantolini, to belkot bliżej nie określony.
A ja widzialam dziesiątki chorych, nie przypominających rasy, kundelków. Ale oczywiście w pseudohodowlach nic zlego się nie dzieje, tylko w prawdziwych hodowlach ;))). Ehhh idę dalej przeglądać ogloszenia na allegro i zglaszać do usunięcia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arnika1']Krytyka kogoś lub czegoś to racjonalne argumenty, a to co pisze pantolini, to belkot bliżej nie określony.
A ja widzialam dziesiątki chorych, nie przypominających rasy, kundelków. Ale oczywiście w pseudohodowlach nic zlego się nie dzieje, tylko w prawdziwych hodowlach ;))). Ehhh idę dalej przeglądać ogloszenia na allegro i zglaszać do usunięcia.[/QUOTE]
Tak sobie tłumacz. Widzę, że i tak nie chcesz zrozumieć, tego co ktoś chce powiedzieć, tylko szukasz co chcesz znaleźć. Typowe.
Bardzo ładnie się prezentują obrońcy związków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara'][B]Pantolini[/B]
Dokładnie.
A od teraz jesteś pseudo bo ośmielasz się krytykować związki.

Widziałam wiele psów z pseudo, nie przypominam sobie jakichś chorych. Z tych, które osobiście widziałam.
Poza typowym zaniedbaniem, czyli brak szczepień i odrobaczeń, pies zdechł.
Rodowód nie jest gwarancją.[/QUOTE]

A ja mam zupełnie odmienne doświadczenia.

Wyżeł z giełdy zachorował na parwo i jest za TM, buldożek z allegro kupiony w Mc Donaldzie za TM (ci sami idioci kupili drugiego za 800 zł !!! tyle, że z innego ogłoszenia). Yorki z tych większych, ON- ki z tych mniejszych, ostatnio rodzina z ON- kiem ledwo powłóczącym łapami w wielku 10 miesięcy kupionym w Bydgoszczy - ok. 50 psów w stodole. Pies być może będzie musiał być poddany eutanazji, na razie coś wet próbuje z nim zrobić.

I wiele więcej takich historii. Nie wiem jak można być tak głupim, żeby kupić psa bez papierów i świadomie narażać się na problemy- choroby, płacz, a w najlepszym razie na pytanie " jaka to rasa ?" odpowiadać - to ON-ek tylko, że ma zakręcony ogon i klapnięte ucho :).

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monia85']
Ja staram się opierać swoje wypowiedzi na tym co doświadczyłam sama: na wystawach nie spotkałam się z korupcją, nas często sędziują zagraniczni sędziowie, nie spotkałam się z wyrzucaniem "zużytych" maszynek z tymi hodowcami, z którymi utrzymuję kontakt - ach no tak zapomniałam, bo ja mam do czynienia z hodowcami, a nie z pasjonatami pieniędzy. Ale za to spotkałam kobitę, która bardzo dbała o swojego "maltańczyka" z płaską kufą, miała sunia nawet różowy sweterek, była na usg, dostaje dodatkowe witaminy, ale co z tego-co ona chce tym rozmnożeniem suni wnieść ro rasy - fakt tu powstanie nowa rasa maltańczyk plaskaty. Uważacie, że psy rasowe to pokraki, a te rozmnażane bez papierów to samo zdrowie. Podajecie tylko przykład nieszczęsnego ON'a (gdzie fakt, rasa została oszpecona), ale inne psy w typie wywodzą się w większości z nieuczciwości nabywców/hodowców(pseudo), którzy kupując psy na kolanka rozmnożyli je (pogłębiając jakąś wadę)/robiąc lewe mioty, nie badając swoich psów. Mopsy, pekińczyki są tak samo plaskate z papierem i bez. Ale do tego dochodzą jeszcze inne rasy - dlaczego tak łagodne goldeny, labradory (bez papierowe) są agresywne, dlaczego według mnie łagodne American Staffordshire Terrier uważane są za maszyny do zabijania-tylko te, które na prawdę maja mord w oczach jakimś dziwnym trafem są bez papierów i coś o tym wiem, bo miałam psa w typie (dostałam) i niestety nie poradziłam sobie z nim, najchętniej ten pies widziałby mnie martwą na ziemi. Można takich ras jeszcze więcej wymieniać, a sztandarowym przykładem jest Yorkshire Terrier występuje na allegro albo w wadze piórkowej (1,5kg) albo dużej (nawet do 7kg) i jeszcze innymi deformacjami o których koleżanka wyżej wspomniała.[/QUOTE]

Monia, brawo:klacz:W pełni się z Tobą zgadzam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']A ja mam zupełnie odmienne doświadczenia.

Wyżeł z giełdy zachorował na parwo i jest za TM, buldożek z allegro kupiony w Mc Donaldzie za TM ( ci sami idioci kupili drugiego za 800 zł !!! tyle, że z innego ogłoszenia). Yorki z tych większych, ON- ki z tych mniejszych, ostatnio rodzina z ON- kiem ledwo powłóczącym łapami w wielku 10 miesięcy kupionym w Bydgoszczy - ok. 50 psów w stodole. Pies być może będzie musiał być poddany eutanazji, na razie coś wet próbuje z nim zrobić.

I wiele więcej takich historii. Nie wiem jak można być tak głupim, żeby kupić psa bez papierów i świadomie narażać się na problemy. I potem na pytanie " jaka to rasa ?" odpowiadać - to ON-ek tylko, że ma zakręcony ogon i klapnięte ucho :).[/QUOTE]
Tylko, że rodowód nie jest gwarancją i jest wiele problemów w hodowli. Tak jak widzisz hodowcy nie chcą przyjąć do wiadomości, że niektóre rasy marnują.
Widzą tylko konkurencję, dopiero psa kupiłam, teraz handluję psami... Takie wypisywanie bezpodstawne jest bez sensu.
Nikt nie zagwarantuje, że pies będzie całe życie zdrowy.

Niektóre z psów, które znam pochodziły raczej z fabryczek. Inne były zadbane, ale osobiście nie mam takich doświadczeń psów zdegenerowanych jak np. ON na wystawie, który ma problemy z chodzeniem.

Link to comment
Share on other sites

powłóczącym łapami w wielku 10 miesięcy kupionym w Bydgoszczy - ok. 50 psów w stodole. Pies być może będzie musiał być poddany eutanazji, na razie coś wet próbuje z nim zrobić. Pies z Bydgoszczy wiesz coś więcej o tym miejscu jeżeli tak podaj na PW namiary .To jest moje miasto mogę sie ta sprawa zająć.

Edited by bejasty
wkejenie cytatu
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...