malagos Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Wagens ma w jednym rację, wg mnie............. Quote
elke Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Czytam to i płakac mi się chce, biedna Dela :( Dziwi mnie tylko, że w schronisku nikt nic nie zauważył?????? Quote
Isadora7 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='malagos']Wagens ma w jednym rację, wg mnie.............[/QUOTE] myslisz o eutanazji? Bo jak dla mnie to to wyjście wielkimi krokami sie zbliża :( [quote name='elke']Czytam to i płakac mi się chce, biedna Dela :( Dziwi mnie tylko, że w schronisku nikt nic nie zauważył??????[/QUOTE] Nie znasz schronisk, w zasadzie to norma. Quote
Ellig Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='malagos']Wagens ma w jednym rację, wg mnie.............[/QUOTE] Niestety tak...................:( Quote
soboz4 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 to trudna decyzja, ale staruszka jest chora i na dodatek nie ma swojego domu, wg mnie innego wyjścia za bardzo nie ma Ratuje się psy, dla których jest przynajmniej minimalna nadzieja wyjścia na prosta, w tym wieku rokowania sa raczej złe, szczególnie że nie wiemy, które z objawów były przed wypadkiem Quote
wagens Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Rozmawiałam z Edytą, dajemy Deli czas do wtorku, chciałam ją teraz umówić na EKG no ale oczywiście wszędzie brak terminów w godzinach w jakich ja mogę z nią jechać :( Quote
elke Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Witam jesli chodzi o ekg, to na ul. Centralnej mają sprzęt, mojej suni Pani dr robiła badanie podczas wizyty, tam mają otwarte do nocy...... Ja jutro jadę z Kają rano na usg brzuszka ( musimy byc na czczo ) , pani dr jest do 18tej. Czy takie godziny są odpowiednie???? Jeśli nie, mogę zapytac o sobotę, niedzielę.... Ja trafiłam do tej Pani dr we wakacje, póki co Kaja miała ustawione leczenie i trudno mi ocenic, ale odbieram ją bardzo pozytywnie. Wizyty nie są kosmicznie drogie, kiedyś za wizytę z badaniami ( ekg, usg ), podanie leków, tabletki do domu na tydzień zaplaciłam 50zł. Wczoraj za badanie , 3 zastrzyki i usg brzucha zapłaciłam 30zł. Pozdrawiam Ela S. Quote
elke Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Schronisk nie znam, nie wiem czy emocjonalnie bym to zniosła, kiedyś dawno temu byłam jeden raz,,,,, traumatyczne przeżycie jak dla mnie...... Quote
wagens Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='elke']Witam jesli chodzi o ekg, to na ul. Centralnej mają sprzęt, mojej suni Pani dr robiła badanie podczas wizyty, tam mają otwarte do nocy...... Ja jutro jadę z Kają rano na usg brzuszka ( musimy byc na czczo ) , pani dr jest do 18tej. Czy takie godziny są odpowiednie???? Jeśli nie, mogę zapytac o sobotę, niedzielę.... Ja trafiłam do tej Pani dr we wakacje, póki co Kaja miała ustawione leczenie i trudno mi ocenic, ale odbieram ją bardzo pozytywnie. Wizyty nie są kosmicznie drogie, kiedyś za wizytę z badaniami ( ekg, usg ), podanie leków, tabletki do domu na tydzień zaplaciłam 50zł. Wczoraj za badanie , 3 zastrzyki i usg brzucha zapłaciłam 30zł. Pozdrawiam Ela S.[/QUOTE] dzwoniłam tam, niestety można ekg zrobić w godzinach południowych, pytałam czy po 18 da rade ale niestety powiedzieli mi że nie Quote
elke Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 To ja jeszcze jutro zapytam tej Pani dr, a gdzie Pani mieszka???? Quote
wagens Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 na bronowicach, dopiero na poniedziałek termin mam w arce zaklepany Quote
elke Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 To ja jeśli nie ma Pani nic na przeciw zapytam jutro tej Pani dr, nie wiem jak ona ordynuje w trakcie weekendu, ale wydaje mi się bardzo ludzka.....może cosik się uda.... będę tam rano i dam znac..... Quote
wagens Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 pytałam też o weekend i powiedzieli mi że nie bo na dyżurach weekendowych jest tylko 1 lekarz :/ na sanockiej dopiero 2 stycznia i w arce to samo Quote
karolina&sasza Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Ja również nie wiem czy jest sens ratowania takiej suni.Nie ma z nią kontaktu,nie słyszy,niedowidzi no i to serducho...Nawet jeśli miałaby jeszcze troche pożyc to jej życie nie byłoby najlepszej jakości.No ale czekamy do wtorku i mam nadzieję że będzie polepszenie. Quote
Kasia77 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='wagens'] Na podstawie obserwacji wykluczyli aby te wywrotki były spowodowane przez serce jak i również przez błędnik, jednak zrobienie jej rezonansu czy też tomografii byłoby zbyt wielkim obciążeniem dla serca bo osłuchowo nie jest w najlepszym stanie,[/QUOTE] Moja jamnikowata tymczasowiczka miała serce w bardzo złym stanie, na stałe brała leki i to nie jedne, mimo to kiedy konieczny był do dokładnego zdiagnozowania tomograf głowy,to go zrobiliśmy. Przy badaniu obecny był anestazjolog, i jeśli chodzi o narkoze nie było żadnych problemów. Quote
Kasia77 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 [quote name='karolina&sasza']Ja również nie wiem czy jest sens ratowania takiej suni.Nie ma z nią kontaktu,nie słyszy,niedowidzi no i to serducho...Nawet jeśli miałaby jeszcze troche pożyc to jej życie nie byłoby najlepszej jakości.No ale czekamy do wtorku i mam nadzieję że będzie polepszenie.[/QUOTE] "Czy jest sens ratowania takiej suni " - ? .... przecież ona nawet nie jest jeszcze zdiagnozowana, nie ma zrobionych właściwych badań Quote
edytka850 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Tak wszyscy maja po trosze rację... Trzeba jednak być realistą nawet w przypadku ratowania psa / sorry za to niefortunne słowo /. Wagens bardzo trzeźwo ocenia sytuację. Sunia nie jest w dobrym stanie ale dajemy jej czas. Nie można jednak przekroczyć granicy, za którą ratunek staje się udręką dla psa. Jest to bardzo trudna decyzja, bo w przypadku Deli nie można wykonać TC ze względu na serducho. A badanie to z całą pewnością wykazałoby czy czy jest to zaawansowana demencja czy pourazowe uszkodzenie mózgowia.Cały czas myślę o Deli, cały czas... :((( Trzymaj się wagens i pamiętaj, że jesteśmy wszyscy z tobą Quote
Kasia77 Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Z tym ze TC nie mozna wykonać przy chorym sercu nie zgadzam się, u mojej suni tomograf wykazał guzy w główce, ale ani sama narkoza i tomograf jej nie zabił a serce miała w fatalnym stanie. Bianca0 napisała; "Jeżeli jest to stłuczenie struktury mózgu objawy są podobne, ale podaje się leki p-obrzękowe i ognisko stopniowo ulega malacji. Nie wygląda to dobrze, czas nagli. Pies cierpi, dlatego jest taka pobudzona, trzeba włączyć leki i zrobić CT. Dzisiaj to nie jest już tak duży wydatek, zbierze się na bazarkach, a uratują mu życie." i ja się z tym zgadzam... sam czas tu nic Deli nie pomoże, zwykłe bierne czekanie to nie jest ratunek Quote
elke Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 Też się cały czas zastanawiam, czy jakiś leków Delcia nie powinna dostac..... Będę jutro z moją to popytam jeszce o to ekg ( wiem, że Wagens dzwoniła, ale może cos wyproszę, choc pewnie marne szanse...ale próbowac zawsze trzeba ).... Przykre to jak przychodzi taki psi wiek......moja Kaja tez coraz bardziej niedomaga.....i straszne to dla mnie przeżycie....a do tego Dela i inne psiaki.....ciężko to pojąc...... Quote
elke Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 [quote name='edytka850']Tak wszyscy maja po trosze rację... Trzeba jednak być realistą nawet w przypadku ratowania psa / sorry za to niefortunne słowo /. Wagens bardzo trzeźwo ocenia sytuację. Sunia nie jest w dobrym stanie ale dajemy jej czas. Nie można jednak przekroczyć granicy, za którą ratunek staje się udręką dla psa. Jest to bardzo trudna decyzja, bo w przypadku Deli nie można wykonać TC ze względu na serducho. A badanie to z całą pewnością wykazałoby czy czy jest to zaawansowana demencja czy pourazowe uszkodzenie mózgowia.Cały czas myślę o Deli, cały czas... :((( Trzymaj się wagens i pamiętaj, że jesteśmy wszyscy z tobą[/QUOTE] Ja tez o niej myślę, i cieszę się , że są tak wspaniali ludzie na świecie....... Myślę, że nikt nie roztrząsa tutaj "czy jest sens ratowania suni",bo wszyscy tutaj obecni raczej w to nie wątpią, ale nie zapominajmy, że i diagnoza i leczenie nie zawsze jest takie proste.... Zwłaszcza w przypadku starszych psiaków z tajemniczą przeszłością.... Trafiłam tu wczoraj, ale widząc zaangażowanie, osobiście ufam osobom, które zajmują się Delcią. Wagens robi wszystko co w jej mocy, by pomóc suni :) Na ten moment trzeba miec nadzieję, że coś ruszy i będzie lepiej, a Wagens należą się ogromne podziękowania za to co robi ..... Quote
wagens Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 Ciesze się że w końcu mogę napisać coś dobrego :) Dela całą noc przespała spokojnie (no chyba że tak spaliśmy oboje mocno że nic nie słyszeliśmy) . Rano przywitała nas delikatnym merdaniem !!! I to chyba najmilsze było w tym wszystkim :) No i jeszcze dzisiaj rano nie zaliczyła żadnej wywrotki no a wieczorem chyba tylko jedną. Z niemiłych spraw no to niestety w ciągu dnia zamieniła nasze mieszkanie w chlewik, siku i kupa była wszędzie no i w nocy powtórka z sikaniem. Według mnie pojawiło się światełko w tunelu, bardzo możliwe że stres zrobił swoje a teraz powoli ją puszcza i mała czuje się coraz lepiej. Co prawda nie daje się nam głaskać a podchodzi do ręki tylko po to żeby sprawdzić czy czegoś nie ma w niej do jedzenia, jak powącha i zobaczy że pusta dłoń to ucieka, ale przecież skoro ucieszyła się na nasz widok to chyba w końcu nas zauważyła :) No i jeszcze obszczekała rano sąsiada przy płocie (głosisko ma jak wielki pies). Niestety ze względu na to że wszystko załatwia w domu dzisiaj zmuszona byłam zamknąć ją w łazience bo już nam panele powstawały od siuchów i Tżet tylko pod takim warunkiem się zgodził żeby została jeszcze u nas do wtorku. Idealnym by było dla niej znalezienie osoby która nie pracuje i jest w domu, myślę że jakby ktoś ją dobrze poobserwował to by można wypracować u niej załatwianie się na polu bo ona rano poleciała pod drzwi , tylko z racji jej wieku chce jej się częściej i nie jest w stanie wytrzymać tak jak młody pies kilka godzin. Quote
edytka850 Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 To rzeczywiście dobre informacje - może wreszcie nastąpil przełom. Myślę że czas ogłosić poszukiwania nowego DT dla Delii - może ktoś się zlituje i da jej szansę... Quote
wagens Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 Myślę że trzeba zacząć szukać i ważne żeby "ten tymczas miał czas" bo tego ona potrzebuje, w poniedziałek idziemy do kardiologa to może też już leki jakieś dostanie na serduszko. Quote
Nutusia Posted December 30, 2011 Posted December 30, 2011 Rzeczywiście lepsze wieści. Też w głębi duszy liczyłam, że stres tu robi swoje. Przy zmianie DT będzie kolejny... Ale rozumiem Cię, Wagens - nas nie ma w domu 10 godzin dziennie. Gdy nasza Tosia była już bardzo chora, nie mogłam się pogodzić z faktem, że zostawiam ją na pastwę losu na tak długo :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.