Istar19 Posted May 23, 2012 Author Posted May 23, 2012 A no i jeszcze na koniec - moje ulubione zdjęcie z dzisiaj ...kiedyś je wywołam w większym formacie i zawiśnie na ścianie :D Quote
Istar19 Posted May 24, 2012 Author Posted May 24, 2012 a ja jeszcze wczoraj zapomniałam napisać ...Holi dała się pogłaskać 12 letniemu dziecku :D ja wiem ...dwunastolatki to już nie takie dzieci ..ale to i tak sukces w przypadku Holi ! Może jednak będę mogła mieć dzieci za kilka lat i Holi ich nie zje :evil_lol: A do tego jeszcze napiszę, że Holi już wraz z Maszą nie szczekają, gdy dzwoni domofon!! teraz szczekają dopiero wtedy gdy po domofonie otwiera się drzwi ^^ ale małymi kroczkami do przodu ;) Quote
Ty$ka Posted May 25, 2012 Posted May 25, 2012 Sukcesów gratulujemy, to stumilowy krok do przodu :) Mnie zawsze cieszą sukcesy psa, nawet małe :P Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 dzięki Ty$ka ;) mnie ich sukcesy cieszą bardzo ..nawet takie malutkie jak to że Holi powoli przekonuje się do obcych - szczególnie dzieci :D albo takie, że Masza powoli zaczyna rozumieć, że idąc nie należy szczekać na ludzi ...bo na psy nadal szczeka ^^' A dziś mieliśmy spacer z Ewes i Delą ;) ciocia Saphira niestety po pracy w nocy nie miała sił , ale będą i następne spacery ..będą prawda? a teraz zdjęcia ... zdjęcia jeziorowe - pływające - bo i Holi i Dela lubią pływać ..a Masza zmoczyła łapki :D (a ostatnio chwilę pływała nawet !!) Holusia ...Holusia wcale nie jest gruba ..i ciocia ewes może to poświadczyć ..bo mi nikt nie wierzy ^^ Dela mapet :D i Masia na brzegu :) mój pycholek czeka na patyk Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 Zapoznanie Deli z patykiem i chwila zastanowienia ..pobiec za nim czy nie pobiec pobiec! i to szybko bo Holi tez tam jest! dopłyne...->i Masza dopingująca Holusia pierwsza znalazła patyk swój ..ale był bliżej brzegu Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 dopłynąć, zostawić patyk i płynąć spowrotem ... no rzucasz? płyniemy! no gdzie te patyki? Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 w wodzie ich nie ma,,,muszą być gdzieś na brzegu a Ty masz patyczek! daj! albo i nie chce .. za to Holusia chce ;) Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 a jednak to Dela popłynęła i dzielnie wróciła Chwila zastanowienia - gdzie jest Masza? a Masza się szlaja ...jak zwykle akrobatka :) obserwująca pływające koleżanki Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 Holusia po chwili przerwy wróciła do wyścigów po patyk tylko że Dela już była przy patyku ..z drugiej strony .. to Holusia znalazła inny badolec^^ wróciły prawie jednocześnie ;) Quote
Istar19 Posted May 25, 2012 Author Posted May 25, 2012 zmokły psiak :) smutasek .. przez chwilę ;) druga zmokła kura :D której nigdy dość A pootem był powrót do domu, w którego to trakcie w lesie rozbrzmiał głos bawiących się psów ...bawiących się ..tak ..i tego się trzymajmy ...bo jakby ktoś (czyli my) nie wiedział, jak bawią się nasze psy to by swoje pomyślał ...Dela warczała i burczała a Holi szczekała i skamlała ...goniąc się przy tym jak szalone i podgryzając ...przynajmniej dziki, jesli gdzieś były nieopodal zostały przegonione - z taką falą dźwiękową się nie walczy :D A w domu Holi poburczała trochę na Delę, ale nie szczekała na Ewes :D a potem Masi się trochę od Holi dostało :( i od Delii ..bo Masia swoim odgryźć się nie potrafi i zawsze na niej się wyżywają ...ale Dela tylko na nią burkła, a Holi lekko za kark chwyciła ...ruszyłam Masi na ratunek, Holi dostała po uszach i wszystko już było ok ..potem, kiedy goście poszli jadły z jednej miski ;) czasem moje paskudy się pokłócą .ale i tak żyć bez siebie nie mogą ;) A Sol kilak minut wytrzymała i pokazała się Ewes i Delii :D po czym schowała się w kanapie ^^' To tyle ..ide zaraz spać ..pobudka o 4 rano ..nie lubię iść na 6 do pracy ^^' Quote
ewes Posted May 26, 2012 Posted May 26, 2012 No zdziwił mnie widok Sol na kanapie... :roll: i potwierdzam... Holi to chudzinka :evil_lol: Quote
Istar19 Posted May 29, 2012 Author Posted May 29, 2012 dzięki ewes ;) a ja chyba jestem jakimś magnesem na zagubione psy :shake: dziś idę do mamy ..widzę pod sklepem mały pies (coś a'la chihuahua), w szeleczkach - ładnych, zadbany ...i siedzi ...no to myślę że ktoś w sklepie i pies czeka ..tylko pies nie miał zamiaru czekać ..i poszedł za mną (a raczej za Masią i Holi) no i klops ...bo ulica ruchliwa a on ciągle za nami dreptał ...no to przysiadłam ...poczekałam aż podejdzie ..powącha ..i łap za szelki! jako że kawałek od sklepu już odeszliśmy to wzięłam to chuchro na ręce (waga koło 4 kg max) i pod sklep ...tylko sklepik pusty nie licząc ekspedientki ... zapytałam się jej czy nie kojarzy pieska - po chwili namysłu stwierdziła że tak, był z nim jakiś pan ...ale wyszedł ze sklepu ok 10 minut przed tym jak przyniosłam psa ..no pewnie wyszedł jak maluch akurat za mną dreptał :angryy: Po chwili rozmowy stwierdziłyśmy, że nie ma co psiaka zabierać - może pan wróci ..może pomyślał że pies sam wrócił do domu, skoro go pod sklepem nie było ... mi się już trochę spieszyło, Masza z Holi się niecierpliwiły ...tak więc z nadzieją że pan wróci, przywiązałyśmy malucha przy wejściu do sklepu (w cieniu) dostał wodę, no i tak sobie czekał ....ja już musiałam iść. Pani ekspedientka stwierdziła że jak nikt po niego nie wróci to go weźmie do siebie (nie dziwię się maluch naprawdę słodki i wydawał się grzeczny - nic tylko kochać :D) Jak wracałam psiaka nie było - pani też nie, skończyła pracę. Więc nie wiem czy po malucha ktoś przyszedł ... Ja się tylko pytam czemu ludzie to idioci i zostawiają psa nie przypiętego, bez adresówki ?? Do tego do piątku jestem sama w domu ...Patryk pojechał do swojej mamy ... ______________________________________________________________________ z innej beczki ...chcecie zdjęcia? mam z niedzielnego grillowania .... Quote
saphira18 Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 ehh ci ludzie... ja tego nie kumam jak można o psie zapomnieć, Informuj nas czy pani wzięła psiaka czy wrócił do domku (jak oczywiście będziesz przechodzić obok;) Czochranko dla psiaków i pytanie kiedy wolne masz:lol: Quote
Istar19 Posted May 29, 2012 Author Posted May 29, 2012 no jak natrafię na panią to spytam ...głupia nie pomyślałam by jej numer telefonu zostawić :( wolne ..hmm... czwartek ! będę w schronie! w piątek mam prace do 13 ... (w teorii) w praktyce pewnie do 14 ..., w sobotę mam do 14 (schron mnie minie...) a w niedziele wolne ..chyba ... dalszego planu na ta chwile nie znam :] Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 kurcze ..nie ma jak zmiana planu i nie informowanie mnie o tym ...dziś miałam mieć na 6 ..wiec wstałam o 3.30 rano!! by z psami pójść na spacer, potem jeszcze z nimi w domu posiedzieć ... zachodzę do pracy na 6 a tu taki żart - Marzena a co ty tu robisz? przecież masz na 8 .... a mi szczęka w dół opadła zostałam w pracy ....co miałam zrobić? eh A po pracy poszłam po psy i do mamy na obiad :] Byłam zapytać o psiaka spod sklepiku ..właściciel się znalazł ...tak jak myślałam - myślał że psiak sam wrócił do domu, a jak go tam nie spotkał zaczął go szukać, pod sklep wrócił jakąś godzinę po tym jak przywiązaliśmy mikrusa...babka podobno go ochrzaniła że tak się nie robi (nie zostawia się psów samopas, bez adresówki itp) ale nie wiem czy coś do niego dotarło (ona też nie) tak czy inaczej facet w porządku, przynajmniej wyglądał na "skruszonego" i był wdzięczny za przypilnowanie malca (imię mi umknęło ...) Mam nadzieje, że historia ta wbiła się do głowy właściciela i już nie zostawi pupila .. przecież jak bym ja go wzięła albo ekspedientka to równie dobrze mógłby już go nie znaleźć... ____________________________________________________ A ja sobie sama siedzę i tak jakoś dziwnie jest ..i nic mi się nie chce ..nawet spać ...choć wstałam już tak dawno temu^^ dlatego z tych nudów napiszę jeszcze że mój plan na przysżły tydzień wygląda tak: pon - 6-14 wt - WOLNE Śr - 8-14 czw - wolne -jakieś święto jest czy coś pt- 8-14 sob - 8-14 ndz - WOLNE I tak sobie myślę, że w sumie jak kończę o 14 to spokojnie możemy się umówić na jakiś bardziej popołudniowy spacer w któryś dzień (tak po 15) - więc piszcie jakbyście miały (mieli ;) ) wolne _________________________________________________________________ dziś smutno samemu i ponuro ...zły czas nastał ..ale w niedziele jeszcze świeciło słońce ...był grill ...żarcie, mrożona kawa i dobry humor ...gdzie to wszystko znikło?? gdzie błogie lenistwo? w akompaniamencie zazdrości Holi gdzie ta chęć robienia czegoś? no gdzie jest nasz dobry nastrój? gdzie podziałała się radosna strona dnia Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 a w niedziele był taki spokój bo nie ma to jak usiąść na ławce - huśtawce i wdychać dym z grilla^^ ewentualnie wyłożyć się w słońcu i patrzeć jak trawa rośnie choć ciekawiej jest kogoś podsiąść (czyli mnie) i oczekiwać nagrody .. cała Holi :D Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 moje skarby:) A Niuniek pod stołem liczył że coś nam spadnie i robił te swoje dziwne oczka^^ Zuziek też czarowała nas wzrokiem A Holi z nami rozmawiała Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 a do powiedzenia miała duuużo tak dużo że Masia nie chciała już tego słuchać... Zuzia chyba liczyła że coś po kryjomu dostanie bambi też... sępy dwa^^' a po posiłku czas znów było poleniuchować Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 to co? bawimy się? Holi ...idź spać ..tak jak ja a tu to samo ujęcie z poziomu pieńka :) i ..wspólne jedzenie surówki!! trwało tylko chwilę ...potem woleliśmy je rozdzielić^^ Masia też dostała swoją porcję :) Quote
Istar19 Posted May 30, 2012 Author Posted May 30, 2012 sałata jej chyba nie podeszła^^ Holi za to wyczyściła nie tylko swoją tackę... I tak nam minęła niedziela ...na jedzeniu i śmianiu się ....na głupich rozmowach i graniu w osadników ...i było tak fajnie Quote
Istar19 Posted May 31, 2012 Author Posted May 31, 2012 Sielanka ..ano ...brakuje nam tylko trawy w ogródku ..ale ona po prostu nie chce rosnąć :mad: w tej ziemi znikło już tyle ziaren trawy że starczyło by na murawę na całe piłkarskie boisko ... a dziś byłam z psiurami w lesie ... gdzieś pomiędzy wstaniem z łóżka a drogą do mamy (zostawiłam u niej psy, gdy jechałam do schronu) i tak mnie naszło ...widziałam wiele pięknych miejsc, do tego cisza i spokój .. śpiew ptaków ...ciche brzęczenie pszczół ...a ludzi zazwyczaj (dziś też) nigdzie nie widać ...nikogo z psem ... nikogo samemu czy na spacerze z druga połową ...i tak prawie za każdym razem gdy tam jestem ...ludzka pustynia ...Nie by mi to przeszkadzało, mi to na rękę - moje psy mają spokój i nikt im świata nie mąci, ale to dziwne ... Widziałam też nie daleko dużego osiedla (jakieś 10 minut drogi) piękną łąkę ...wielkie łany trawy skąpane w słońcu z jednej strony i kryjące się w cieniu drzew z drugiej ...super teren na to by pobawić się z psem, pobiegać z dziećmi czy po prostu usiąść na kocu i pomyśleć ..poczytać ...NIKOGO ..cisza...i to nie tylko dziś ..w weekendy jest tam tak samo pusto ... Czy to ja jestem jakaś dziwna, że bez lasu nie umiem żyć (moje psy też) czy ludzie tacy dziwni są? Dlaczego wola spacery po brukowanych chodnikach w ścisku i hałasie? Dlaczego wolą siedzieć przed telewizorem, oglądając filmy przyrodnicze od wycieczki w las i obserwowania ptaków i innych stworzeń na żywo? Dlaczego? Ja zawsze kochałam Las ...nie ważne gdzie byłam i z kim ..Las zawsze był tym, co mnie przyciągało ...a jak nie las to zagajniki/parki i inne twory nie ludzkie (no może oprócz parków). A gdy nie mam czasu iśc do lasu z psami i wybieramy się nad Ślepiotkę, czuje tęsknotę za tymi drzewami i pierwotnym nieładem ..i na drugi dzień zabieram potwory i idziemy zakłócać spokój dzikom ... Nie ważne czy zima, lato, wiosna czy jesień ..czy pada (choć wtedy gorzej), spada śnieg, wieje wiatr ...czy świeci słońce ..nie ważne ..Las zawsze powoduje że cała nasza trójka (ja Masza i Holi) potrafimy się wyciszyć ..spojrzeć na wszystko inaczej i jesteśmy szczęśliwe ...jesteśmy szczęśliwe gdy drzewa wokół nas, miasta nie słychać i możemy czuć się jak wiele lat temu ..tak wiele, że ludzie już o nich nie pamiętają... Masza czeka na ans :) a Holi czeka na mnie... a ja jak sroka wpatruje się w trawy i paprocie ..ot tak .. Quote
Istar19 Posted May 31, 2012 Author Posted May 31, 2012 a potem proszę Holi by na chwilę usiadła na kłodzie po czym oby dwie (Holi za pozowanie, Masza za grzeczne czekanie) czekają na smakołyk Masza jak dostała sobie już poszła ..w tylko jej znanym celu, a Holi liczyła na więćej ale wiecie jak jest ...chcesz liczyć to licz na siebie ;) więcej smaczków później ..za coś , a nie za nic a potem wszystkie zapomniałyśmy o psich dropsach, wołane cicho przez Las Quote
Istar19 Posted May 31, 2012 Author Posted May 31, 2012 po chwili był czas na popas idzie ktoś? nie, nikt nie idzie, to tylko ptaki buszują w koronach drzew a myszy biegają po łąkach a Holi słuchała trawy ..miała wiele do opowiedzenia Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.