wolf122 Posted September 18, 2012 Share Posted September 18, 2012 (edited) Dziękuje bardzo!!!Przekażę Twoją wiadomośc Kajko na fb Kasi na priv.To Opiekunka Czesia jak chyba wiesz .Co zdecyduje Kasia,to już zobaczymy. Na pewno skorzysta z takiej opcji i zasięgnie za Twoim pośrednictwem opinii tak dobrego specjalisty.Ja bym przynajmniej tak zrobił.Dziękuję jeszcze raz pięknie:loveu: ------------------------------------------------------- Jestem po rozmowie telefonicznej.Kasia oczywiście jest jak najbardziej na tak i dziekuje za taką możliwośc.Czesiu będzie miał w czwartek rtg,także Kasia na maila mogłaby Ci Kajka wysłać wyniki.Gdybyś mogła mi podać na pw swój e-mail albo zaproponuj Kajka Tobie odpowiadającą formę kontaktu.Dziękuję:-) Edited September 18, 2012 by wolf122 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 18, 2012 Share Posted September 18, 2012 Supero, że ruszyło, kcikaczę, żeby było dobrze!!!!! Taki śliczny owczar, że aż serducho pęcznieje:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joteska Posted September 18, 2012 Share Posted September 18, 2012 (edited) [quote name='Kajka_72'] Termin sterylki Laurki mamy wyznaczony na piatek 28wrzesnia. Mam nadzieje, ze sunia zniesie ja dobrze chociaz na mysl o kolejnej narkozie dostaje gesiej skorki :( Laura niestety wciaz jest bardzo "cieta" na kazde czworonozne stworzenie. Nawet prezes ja omija szerokim lukiem. Szczerzy zeby i jazgocze jakby chciala pokazac swiatu, ze ona TU rzadzi. Wierze, ze po sterylce troszke sie uspokoi. Poki co zameczamy ja spacerami i bieganiem delikatnym przy rowerze. Pileczka rzucana juz sie znudzila. Nie ma parcia na takie rozrywki za to lubi biegac przy rowerze. Jak ma solidnie spalona energie jest troszke spokojniejsza. Trudny charakter ma dziewczynka i mimo naszej naprawde ciezkiej pracy ma klopot z akceptacja innych stworzen. Jest bardzo niestabilna i nawet Maksio-amstaff, uosobienie spokoju i lagodnosci ,kazdy z pieskow chce sie z nim bawic, rozmiekczacz serc najwiekszych agresorow, pies ktorego jeszcze nikt nie sprowokowal do pokazania zebow, -zrobil to przy Laurce. Najpierw nastawial jej dupcie do powachania, zapraszal do zabawy,pozniej spokojnie przygladal sie jak ta szaleje z wscieklosci, na koncu pokazal zeby i od niej odszedl. Ta z kolei chciala go zjesc na sniadanie :( Nie poddajemy sie jednak. Wciaz bedziemy z nia pracowac. Nauczy sie :) Dla nas to sloneczko i aniolek. Kocha pieszczoty, oblizuje rece ...jest super , do zwierzat wredota . Operacji przedniej lapki nie bedzie. Dr stwierdzil, ze dopoki tak fajnie sobie radzi -nie ma potrzeby lamac lapki. Nadbudowane miesnie i brak bolu pozwalaja jej na swobodny ruch. Biega fajnie i ogolnie ma sie swietnie. [/QUOTE] o matulu swięta:crazyeye: a to Laura diablica jedna. Jak czytam ten opis to mi staje w oczach nasza Tośka. One dwie to by i stado bawołów przegoniły;) o ile by się nie zjadły. Ale sterylka może bardzo pomóc, naszej Toście już po miesiącu jakby charakterek stępił się, stała sie bardziej zgodna w stadzie, choć dominuje, myśli w większości o zabawie i ruchu, zaczęła sie uczyć, skupiać, hormony sie wyciszyły. Tak sobie myślę jak miała ciąże urojoną po pierwszej cieczce, czy to nie z miłości wielkiej i w dobrych warunkach instynktownie ( hormony) usilnie broniła stada i jeszcze chciała NAS wszystkich wykarmić:evil_lol: Jeszcze sczeka, jezy sie i pokazyje zebole ale zdecydownie rzadziej i już tylko na obce zwirzaki, jak podchodzą jet ok. trzymam kciuki za zabieg! 1-2 dni i dziewczynka dojdzie do siebie, choć wiem niepokój to okropny przesyłam buziole:kiss_2: Edited September 18, 2012 by joteska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Wolf , przepraszam, ze tak pozno . Adres juz wyslalam na pw :) Jolus mam nadzieje, ze u Laurki tak jak u Tosi sterylka cos pomoze bo lobuz z niej teraz straszny :evil_lol: Dzisiaj chciala pozrec krolika kolezanki ale bylam w poblizu i "wytlumaczylam" dziewczynie , ze to malo etyczne ;) Nie za bardzo jej sie to spodobalo ale szczesliwie stworzonko uszlo z zyciem:) U mnie wciaz jakos pod gorke :shake: Ostatnie dwa dni przesiedzialam w klinice :( Sabinka wczoraj rano sie juz nie podniosla tak bardzo ja kregoslup bolal i lapki tylne odmowily posluszenstwa :( Przerazilam sie nie na zarty .Pani dr troche "nareperowala" ale otwarcie powiedziala, ze cudow nie narobimy i bedzie coraz gorzej i tak byla zdziwiona, ze Sabcia do tej pory w niezlej formie byla. Dzisiaj jest troszke lepiej. Chodzi z trudem ale samodzielnie. Do tego wszystkiego Viki ma cos z lapka tylna. Zrobilysmy przeswietlenie ale poki co, nic niepokojacego nie widac. Wyniki w normie. Sunia jednak poplakuje, bardzo sie skarzy, nie stawia tej lapki, jest smutna, nie chce jesc i wyglada jak 7nieszczesc :( Nie mam pojecia co sie stalo z lapka :shake: wczoraj jeszcze bylo ok , a w nocy mnie obudzila. Przyszla sie poskarzyc. Co mialam robic? ....zabralam poduszke i noc spedzilam z dziewczynkami glaskajac na zmiane jedna i druga, a raniutko pojechalam do lekarza. Bardzo mi zal tych moich sunieczek. Mam nadzieje, ze u Viki to jakies mechaniczne uszkodzenie, moze nadwyrezyla ? oby to nie bylo nic powazniejszego . Martwie sie bo sunia strasznie biedna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Kajeczko, nie martw się, na pewno śliczna i mądra Viki naciągnęła łapinę, może niefortunnie stanęła? Na pewno po paru dniach już będzie ok:) A może coś jej weszło w poduchę, kolec maleńki? A może jakaś cholera ją ugryzła? Cholera typu mrówka czerwona, pajączek? Mocno Cię ściskam, Sabinka grzybcio kochany rekordy bije, biorąc pod uwagę jej przeszłość! To był gorszy dzień, minął, a jutro będzie lepiej:) Ucałuj kochane suniowe głowy proszę i szepnij im do uszka stojącego jak u owczarka należy, żeby szybko zdrowiały:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Nie martw się wszystko będzie dobrze. Przypomniało mi się teraz że znam psiaka który też kiedyś tak miał i po 2 dniach chodził już normalnie, więc wierzę że u Viki też tak będzie i to minie będzie biegała jak wcześniej. Sabinka miała gorszy dzień ale jeszcze będzie dobrze Uwierz w to :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Marysiu:loveu: dziekuje i obys miala racje. Serce mi peka jak patrze na te moje dwa nieszczescia :( Wpatruja sie we mnie tymi swoimi wielkimi oczetami, a ja nie wiem jak im pomoc:shake: Dobrze, ze Laurunia to jak narazie okaz zdrowia. Wszystkie wyniki w normie, Wszystkie cztery lapki funkcjonuja ksiazkowo, nawet dysplazja na ostatnim RTG jakby mniejsza niz byla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 (edited) Popieram:):):):):)(Ilusiną wypowiedź;)) Edited September 21, 2012 by Marycha35 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 [QUOTE]Wolf , przepraszam, ze tak pozno . Adres juz wyslalam na pw[/QUOTE]-Kajeczko nawet nie wiem,co napisać i to ja powinienem przepraszać.Bardzo Ci dziękuję i mam nadzieję,że w końcu u Ciebie zaświeci słoneczko:shake:Pozdrawiam i mam nadzieje,że dziewczynki będą już tylko zdrowe.A najmłodsza łobuzica będzie grzeczna,Lornetka Kochana:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Kajeczko jak noc minęła? Lepiej troszku jest z suniami??? Mocno Was ściskam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 [QUOTE]Kajeczko jak noc minęła? Lepiej troszku jest z suniami??? Mocno Was ściskam[/QUOTE] Za Marychą też zapytam???????????????????????Mam nadzieję,że dziś lepiej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 [quote name='wolf122']Za Marychą też zapytam???????????????????????Mam nadzieję,że dziś lepiej:)[/QUOTE] Dziękuje Kochani, ze pytacie. Sabinka chyba troszkę lepiej. Dzisiaj po lekkim masażu porannym , Sabcia samodzielnie podreptala do ogrodu więc zle nie jest. Viki bez zmian niestety:( rano pokustykala na trzech siusiu, wróciła do domu i wciąż leży:( pokazuje i opowiada jak bardzo złe się czuje:( biedna strasznie. Jeśli do poniedziałku nic się nie poprawi zrobimy rtg kręgosłupa. Gdzieś przyczyna być musi. Dr pociesza mnie , ze znajdziemy powód bólu i słabości suni. Oby, oby... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Kajeczko dziękujemy za info, kochaną Vikunię przytul serdecznie, będzie lepiej, zobaczysz:) Łapinka pewnie naciągnięta! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Kajka no co Ty jakie oby ?! Jak mówi że znajdzie to znajdzie różne bólu i nie będzie to nic wielkiego tak czuje :) A Sabinka super że lepiej się ma. A tak wogóle jeśli chodzi o Sabinkę to musisz pamiętać o tym co już wcześniej pisałam każde stworzenie na tym świecie ma gorsze i lepsze dni a tym bardziej kiedy w przeszłości było wiele złego i wiek też ma prawo czasami gorzej się czuć ale ja wierzę że to nic strasznego bo to minie i znów będzie lepiej tak już będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Kajko, jak znajdziesz chwile i ochotę, to zajrzyj proszę do Lolki. Sunieczka sika i została wyeksmitowana na zewnątrz. Może coś podpowiesz, masz duże doświadczenie z tym problemem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted September 30, 2012 Share Posted September 30, 2012 [quote name='Cantadorra']Kajko, jak znajdziesz chwile i ochotę, to zajrzyj proszę do Lolki. Sunieczka sika i została wyeksmitowana na zewnątrz. Może coś podpowiesz, masz duże doświadczenie z tym problemem.[/QUOTE] Ewuniu , przepraszam ze nie zajrzalam :( dopiero teraz weszlam na dogo. Podrzuc prosze link. Jutro w nocy wyjezdzamy do Wroclawia na operacje Viki. Ma zerwane wiezadlo krzyzowe i potrzebna jest operacja :( niestety. Bierzemy tez ze soba Laurke. Przy okazji dr zobaczy jej przednia lapke i jesli trzeba bedzie -zoperuje. Sterylke dziewczynki przelozylismy po przyjezdzie z wroclawia, a jesli bedzie potrzeba operowania -sterylka bedzie przy jednej narkozie. Trzymajcie prosze kciuki za dziewczynki, szczegolnie za viki bo ona ma chore serduszko :( potwornie sie denerwuje ale wyjscia nie ma. Operacja odbyc sie musi bo sunia sie meczy. Bardzo ja lapka boli. I tak operacja jest po tygodniu od diagnozy ale sunia goraczkowala i trzeba bylo sobie najpierw z tym poradzic. Powoli trace sily ze swoimi problemami :( kiedy to sie skonczy ????? Ostatnio "ide" pod niekonczaca sie gore :-( sciskamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Goldenek2 Posted September 30, 2012 Share Posted September 30, 2012 Kajka, ślę Wam same dobre myśli. Trzymajcie się cieplutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika_krk Posted September 30, 2012 Share Posted September 30, 2012 Biedna Viki - trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło. Serdecznie pozdrowienia dla Ciebie Kajko, Twojej rodziny, a dla wszystkich futerek moc pieszczotek. Pozdrawiamy Kika i CZaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted September 30, 2012 Share Posted September 30, 2012 Tak Kajeczko...slemy dobre fluidy......bo przeciez oczywistym jest ZE MUSI BYC DOBRZE.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted October 1, 2012 Share Posted October 1, 2012 Kajka musisz jeszcze to wytrzymać :shake:Mam nadzieję,że ten ciąg nieszczęść jest już wyczerpany:shake:Trzymam kciuki za DZIEWCZYNKI :thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs: Trzymaj się Droga Kajeczko i pisz proszę zaraz ,czy wszystko ok :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 (edited) Witamy i dziekujemy za dobre mysli, fluidy i kciuki. Pomoglo :) Operacji ZADNEJ nie bylo. Laurka -super. Bez zwyrodnien i bolu wiec gdyby sie z czasem cos zmienilo-zawsze mozna lapke lamac. Teraz nie ma takiej potrzeby :multi:Dr bardzo z nas zadowolony. Viki , tez bez operacji. Okazalo sie , ze ....lekarze, w tym dwoch ortopedow- pomylili sie :shake: Wiezadla w kolanie byly w jak najlepszym porzadku. Zdiagnozowanie tego zajelo dr N. 15sek. Przyczyna ogromnego bolu lapki byly mikropekniecia w stawie biodrowym. RTG stawow to potwierdzilo, a RTG kregpslupa pokazalo, ze dziewczynka poza tym z koscmi ma wszystko super. Dr ostrzykal staw, dal lek, zaproponowal powrot do cortaflexu i za kilka dni powinno byc wszystko w porzadku. Viki juz dzisiaj zaczela sie lekko podpierac chora lapka, wiec idziemy w dobrym kierunku :multi: Teraz wszyscy, ktorzy mieli watpliwosci , dlaczego robie 600km ze swoimi i nie tylko pieskami, by dotrzec do dr N. maja kolejny dowod na to, ze nie ma wielu tak doskonalych specjalistow jak ON. Gdybym zaufala dr (chirurgowi )z Olsztyna , sunia mialaby krojone kolano bez powodu :( Moja pani dr, powiedziala mi wprost...."nie jestem chirurgiem, wiec moge sie mylic. Skonsultuj sie jeszcze z chirurgiem" wiec do niej pretensji nie mam, chociaz tez uwazala, ze to wiezadlo krzyzowe jest zerwane, ale do reszty? ....:shake: Zafundowali nam dosyc kosztowna wycieczke do Wroclawia ale trudno . Wiadomosc , ze z dziewczynkami nie jest zle .... bezcenna :) To pierwsza dobra wiadomosc od wielu miesiecy :))) bardzo sie ciesze. Dziekuje Wam :) czasami cuda sie zdarzaja i mam nadzieje, ze to koniec zlych rzeczy, a poczatek normalnosci :) bardzo bym chciala ... Ilusiu, przepraszam za "szybkiego" sms-a ale wlasnie prowadzilam i napisalam na szybko stojac na swiatlach ;) Edited October 5, 2012 by Kajka_72 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Już to dziś pisałem pewnej pani-każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk:roll: Niestety dobra diagnoza ,to też szczęście.Super,że dziewczynki są całe i zdrowe.Bardzo się cieszę,ta cisza mnie niepokoiła,nawet nie chciałem dopytywać,bo.....Ale ufff jest ok -pozdrawiam :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Ale się cieszę HURA!!!!!!!!!!!!!!!! Już widzę uśmiechnięta i radosną Kajkę :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Goldenek2 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 To super wiadomość :)))))))))))))))))))))))))))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajka_72 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 [quote name='_Goldenek2']To super wiadomość :))))))))))))))))))))))))))))))))[/QUOTE] Oj tak :) mnie to sie zyc zachcialo na nowo . Co prawda Viki jeszcze nie jest w pelni formy ( lapka wciaz odciazona) ale wierze , ze to przejsciowe. Nie dziwne, ze te stawy nie funkcjonuja jak zdrowe. Sa po daroplastyce juz 5lat i zapewne sunia musiala jakos niefortunnie podskoczyc, nadwyrezyc, byc moze zeskoczyc z samochodu ...niewazne ....teraz jak wiemy z czym sie zmagamy , dopilnuje by byla ostrozniejsza :) Laurka w piatek za tydzien ma sterylke . Bedzie dobrze :) sciskamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.