Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ta, a moi sąsiedzi to potrafią w ogrodzie siedzieć i obgadywać i wyzywać się z moimi psami. One już na nich szczekają bo im się znudziło, a oni pyskują do nich:-?
Do mnie już nie marudzą, ale psów się dalej czepiają... A jak mnie wkurza, jak ich dzieciaki drażnią psy, a później dziwne że jak chcą na spacerze pogłaskać (pies w kagańcu) to się nie daje... ale jak dziadki takie to się nie dziwie że dzieci też...:lookarou:

Posted

Ja na szczęście nie mam takich sąsiadów:D Wszyscy w bloku (w którym obecnie mieszkam) lubią Bursztyna;) Tylko w wieżowcu, w którym wcześniej mieszkałam były problemy, kiedy był szczeniakiem... Mianowicie:

Mieszkałam na 9 piętrze a nademną mieszkał kot, którego właściciele wypuszczali aby łaził po korytarzu jak wychodzili z pracy. Oczywiście kotek bez kuwety długo nie wytrzymał i srał na moje piętro:diabloti: Oczywiście wszystko szło na niewinnego Bursztyna:angel:, zawsze się sprzątaczki pruły:angryy: A kotek przecież był niewinny:diabloti: Tylko Bursztyn sraja i leja (tak go nazywały sprzątaczki)

Posted

[B][I]Akurat moi sąsiedzi z mojego bloku uwielbiają Brutuska :loveu::evil_lol:[/I][/B]
[B][I]ciągle tylko słysze jak ktoś przechodzi koło balkonu i "Brutusek kochany Brutusek ,daj łapkę, daj buzi..." też uciążliwe to jest :shake:[/I][/B]

Posted

[quote name='AngelsDream']Ja się spodziewałam, wiem jak Baaj dla ldzi wygląda, ale to jeden z najnormalniejszych psów w okolicy i jedyny nie spuszczany na osiedlu.[/quote]
Poczekaj aż dorośnie, nie będą się odzywać ze strachu :eviltong: Ja w poprzednim mieszkaniu jeździłam najczęściej sama windą, byli tacy uprzejmi, że czekali :cool3: bali się wejść ze mną do windy, bo Nero "miał dziwne spojrzenie" ;) Nigdy nie starałam się być zbytnio "niezauważalna", widać po ludziach, że robią się strasznie odważni jeśli ktoś próbuje pójść im na rękę.

Posted

AngelsDream mam to samo... mój pies jako jedyny jest puszczany z dala od ludzi i psów z którymi nie może się pobawić... Tylko że ona ma takie spojrzenie czasami jak pies morderca :evil_lol: Ale to po mamusi :evil_lol:
O sąsiedzie to nie wspominam bo na poprzedniej stronie opisałam co się często dzieje :roll:

Posted

[quote name='Rinuś'][B][I]Akurat moi sąsiedzi z mojego bloku uwielbiają Brutuska :loveu::evil_lol:[/I][/B]
[B][I]ciągle tylko słysze jak ktoś przechodzi koło balkonu i "Brutusek kochany Brutusek ,daj łapkę, daj buzi..." też uciążliwe to jest :shake:[/I][/B][/quote]

skądś to znam ;-) przytulaski, miziaki, buziaki w windzie przez obce osoby, "to taki to słodki piesek" mówią, a później mi się ten piesek rozbisurmania ;-P

póki co jest zabawnie, ale uważam na takie sytuacje, bo pies się przyzwyczai, raz trafi na osobę sceptycznie nastawioną do psów i będę miał nieprzyjemności

pies powinien znać swoje miejsce, również w windzie ;-)

Posted

Zgadzam się - mój pies w windzie z automatu siada - ostatnio z rozpędu na nodze pana. Ja przepraszam, a pan, ze rozumie, ze pies grzeczny i ok... Wbrew pozorom mamy tu też normalnych sąsiadów.

Posted

[quote name='bonsai_88']Dodaj jeszcze , że jak próbujesz psa zmęczyć [wcześniej bieganiem, teraz jazdą na rowerze] to jesteś bezlitosna sadystka co psa targa na siłę ;)[/QUOTE]
haahaha , to głoszącym taką teorię , muszę moje prosiaki podesłać :evil_lol: Jak by mu z nudów zatańczyły na sufiecie kankana , to taki delikwent , sam by szybko rower z piwnicy odpajęczył , byle je zmęczyć :evilbat:

Posted

[quote name='robertos']skądś to znam ;-) przytulaski, miziaki, buziaki w windzie przez obce osoby, "to taki to słodki piesek" mówią, a później mi się ten piesek rozbisurmania ;-P

póki co jest zabawnie, ale uważam na takie sytuacje, bo pies się przyzwyczai, raz trafi na osobę sceptycznie nastawioną do psów i będę miał nieprzyjemności

pies powinien znać swoje miejsce, również w windzie ;-)[/quote]
[B][I]taaa a potem mi Brutus lata do bezdomnych pijaków i się cieszy :shake:[/I][/B]
[B][I]obrońcę mam wspaniałego nie ma co :diabloti:[/I][/B]

Posted

[quote name='Vectra']haahaha , to głoszącym taką teorię , muszę moje prosiaki podesłać :evil_lol: Jak by mu z nudów zatańczyły na sufiecie kankana , to taki delikwent , sam by szybko rower z piwnicy odpajęczył , byle je zmęczyć :evilbat:[/quote]

A ty myślisz, że czemu znienawidzony rower wyciągnęłam :razz:... bo mój pies nie tańczył kankana po suficie... Bi tańczyła polkę-galopkę po ścianach :lol:.
A o znęcanie się nad psem oskarżyła mnie właścicielka jamnikopodobnego kundelka szorującego brzuchem po asfalcie :mad:

Posted

akura wszelkiej masci okoliczni pijaczkowie są ok, naprawde nie moge marudzic, za to wstretne stare baby mam ochote powybijac - ja sie jej nie pytam czy jej pies jest nie mily lub zielony tylko czy moze go do cholery zawolac zanim ja albo moj pies przerobimy go na mielonke:angryy: napawde nie mam nastroju na darcie ryja na przytepa babe, mam za to szywna z bolu reke i nie dam rady psow rozdzielic, nawet nie daje rady pisac dwoma mackami - wybaczcie brak polskich liter:oops:.
wiec prosze kulturalnie kiedy pies zrobil zwrot w moja i suczowa strone o odwolanie a baba mi na to 'moj nic nie zrobi'.
czy naprawde zabranie psa byloby tak trudne? ja bym sobie dalej stala tam gdzie stalam ona by sobie poszla i bylo by cacy a skonczylo sie afera:angryy:

Posted

Ja Wam kiedyś tam pisałam , że ucze psy iż ludzka skóra jest niesmaczna ;)

to zupełnie obca osoba , grzebie mojej suce w paszczy , ba siedząc na niej :)

[IMG]http://pl.fotoalbum.eu/images/8464/94308/00000046.jpg[/IMG]


a tu obca osoba i agresywna Klementyna :) ta która miała iśc do uspania

[IMG]http://pl.fotoalbum.eu/images/8464/94355/00000017.jpg[/IMG]

dodam , że ta młoda osóbka ma naście lat ... psy znały ją kilka chwil
Robiła z nimi co chciała ........

Jeszcze Wam powiem , że moje psy nie mają na co dzień kontaktu z obcymi , szczególnie z nieletnimi ...

Posted

bijesz i głodzisz to są efekty:diabloti:, też chyba zacznę. Su nie je wysokobiałkowych produktów bo nie może a i tak zachowuje się jakby wpadła do worka z amfetaminą. I nie wiem czy to u niej normalne, czy moja choroba i brak intensywnego męczenia czy jeszcze coś innego:roll: a ja głupia wierzyłam w taki mily mit że po wycięciu troche sie uspokoi...

fotki idealne:loveu:

Posted

moje są na wysokobiałkowych karmach :diabloti: bo na zwykłych wyglądają jak zagłodzone :evilbat: obie suki są wycięte .. żeby mi cieczka nie śmierdziała :mad:
Nie mam fot z azjatką .. ale równie serdecznie przywitała , dogomaniaczkę :)
Władczyni , jak kiedyś będziesz miała ochotę , zapraszam na sesję :D
Transport Wołoska - moja wieś i z powrotem w pakiecie :diabloti:
Tylko tak jak już , to zarezerwuj sobie dzionek , bo owa "naiwna" 6 godzin próbowała , zmęczyc świnki - bezskutecznie.

Posted

[QUOTE]Władczyni , jak kiedyś będziesz miała ochotę , zapraszam na sesję
Transport Wołoska - moja wieś i z powrotem w pakiecie [/QUOTE]
Kogoś jeszcze obowiązuje zaproszenie? :P

Posted

Wladczyni ja tez mam psa co sie zachowuje jak po amfiel lub ma ADHD:evil_lol:
Spanierl nie do zdarcie.Ostatnio ja juz padlam a on w najlepsze jeszcze biegal za pilka;)Nie wiem skad te psy tyle energii maja.Ostatnio uslyszalam ze mam nienormalnego psa:cool3::cool3:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...