Saite Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='Vectra']Łysej glacy nie mam , bo zmarzluch jestem , ale od pół roku , jestem szczęśliwą posiadaczką blond balejażu ... no w końcu muszę do psów pasować .... :evil_lol:[/quote] Robisz postępy zatem...:evil_lol: Brzmi obiecująco.;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='DuzyTomek2007']Podobnie jak to że ktoś widział yeti. No i łosie są zagrożone przez polowania w Polsce[/quote] Nie interesowalem sie tematem losi, ale jesli caly czas meczysz ten jeden przypadek w Wawie, to zalosne. [quote]Sznaucer zwierzynę? Kreta? Różnica duża bo rozbieżności w karze są spore. Strata psa niestety nieodwołalna :-([/quote]To wytlumacz przestraszonej sarence, ze piesek jest malutki i jej krzywdy nie zrobi. A juz napewno jej nie zagoni na smierc, czy nie odgoni od reszty stada i ta sie nie zgubi. A pozniej lec tlumaczyc antylopie, ze hiena tez jest mala w stosunku do niej i tez jej nie zrobi krzywdy przeciez. [quote]Na łące widoczność dobra.[/quote]Na prawdziwej lace, czy takiej parkowej, gdzie trawka jest regularnie przycinana, a teren wyrownany i nie ma czegos takiego jak np. slady po czolgach? :evil_lol: [quote]Zrób ekpseryment, zadzwoń. Nie wiem jak u ciebie, w Krakowie w przypadku zgłoszenia strzelania z broni palnej zrobiłoby się niebiesko w parę minut.:evil_lol:[/quote]To ty zrob eksperyment i idz do najblizszej puszczy grubo za miastem i to zrob. Minelo mnie, ze zaczelismy rozmawiac o polowaniu w centrum duzego miasta? [quote]No i uważaj po drodze do marketu żeby cię nie upolował myśliwy. A na spacery bierz psa w odblaskowej klatce z napisem "Uwaga śmiertelne niebezpieczeństwo ":lol:[/quote]Ah, najwyrazniej tak. Sorka. Myslalem, ze rozmawiamy powaznie, a nie zachowujemy sie jak trzylatki w przedszkolu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Idąc takim tropem: W ogóle nie ma wojen na świecie, a ludzie się przyjaźnią - u mnie na podwórku nikt się nie tłucze... Bezdomność psów to wasz głupi wymysł - na moim osiedlu nigdy nie widziałam bezdomnego psa, a wszystkie rodzące się szczeniaczki znajdują kochające domy :diabloti: Myśliwy, którzy zauważy psa najpierw chodzi i szuka jego właściciela, bo tylko takich znam. To tylko wasza i wyłącznie wasza wina, że ktoś skopał waszemu psu psychikę, a już w ogóle te psy są gUpie, że nie chcą się bawić :evil_lol: U mnie wszystkie psy się bawią, nie używają zębów, te większe zawsze uważają na mniejsze, nad nami latają różowe krowy i wszyscy są przeszczęśliwi... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='DuzyTomek2007'] No i uważaj po drodze do marketu żeby cię nie upolował myśliwy. A na spacery bierz psa w odblaskowej klatce z napisem "Uwaga śmiertelne niebezpieczeństwo ":lol:[/quote] Pomyślę nad tym , albo nie , wciągnę się do jakiegoś kola myśliwskiego :cool3: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [B]shin[/B], chyba nic w świadomości [B]DużegoTomka[/B] nie zmienisz. Myślę, że takim osobom potrzeba dowodu, pod postacią psa z "kulką" i jeszcze kary fin. za tegoż psa. Chociaż nie wiem, przy takiej postawie i chorobliwym ironizowaniu, to może i taki fakt wywołałby uśmiech... Sama nie wiem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
DuzyTomek2007 Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Dobra cały dzionek minął na odpisywaniu. Czas odpocząć- przynajmniej się dyskusja rozruszała :lol: Ja mam swoje zdanie, wy swoje- zresztą jak parę stron temu ktoś zauważył "ten wątek ma charakter terapeutyczny pomagający odreagować stres".:evil_lol: Może część odreagowała, może części podniosło się ciśnienie. Przyjemnej psychoterapii- pamiętajcie, że to wy macie rację a większość żyje w ciemnocie i zabobonie :multi: Nieście kaganek oświaty i niechaj roświetla mrok nieświadomości tych, którzy nie widzą zagrożenia w każdym biegnącym czworonogu. I niech wam psy będą zdrowe i przyjazne- nawet na smyczy :p Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Tak, myśliwi strzelają także do psów. Mój pies-małej rasy został odstrzelony rok temu na łące pod moją posesją. Mój najukochańszy przyjaciel, wymarzony i wyczekany, łagodny i zawsze pogodny, pochwalę się-pies idealny. Moja córka do dziś nie wie jak zginął pies (wersja jest że ukradli), nawet nie wiem jakbym jej to miała powiedzieć, niech jeszcze chwilowo wierzy w dobroć ludzi. To tyle a'propos dyskusji na temat myśliwych...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='an1a']Idąc takim tropem: W ogóle nie ma wojen na świecie, a ludzie się przyjaźnią - u mnie na podwórku nikt się nie tłucze... Bezdomność psów to wasz głupi wymysł - na moim osiedlu nigdy nie widziałam bezdomnego psa, a wszystkie rodzące się szczeniaczki znajdują kochające domy :diabloti: Myśliwy, którzy zauważy psa najpierw chodzi i szuka jego właściciela, bo tylko takich znam. To tylko wasza i wyłącznie wasza wina, że ktoś skopał waszemu psu psychikę, a już w ogóle te psy są gUpie, że nie chcą się bawić :evil_lol: U mnie wszystkie psy się bawią, nie używają zębów, te większe zawsze uważają na mniejsze, nad nami latają różowe krowy i wszyscy są przeszczęśliwi...[/quote] Pięęęękne, bardzo trafne podsumowanie.:diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Po 1 moja 1,5 roczne dziecko potrafi przy psie wykazać więcej rozumu niż część znanych mi dorosłych osób :razz: Po 2 przecież za nami faktycznie latają różowe krowy - nie wiedzieliście :razz:? Po 3 Tomeczek zacznij w końcu odpisywać na moje wiadomości... bo nie wiem, czy gadam tak głupio, że nie masz siły, czy może tak mądrze, że ci argumentów brak :evil_lol:.... i jakby ci to powiedzieć.. pamiętamy, że część żyje w zabobonie :diabloti:. Pamiętamy nawet, która to część :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='Saite'][B]shin[/B], chyba nic w świadomości [B]DużegoTomka[/B] nie zmienisz.[/quote] Tez tak podejrzewam... ale mimo powierzchniowego chamstwa i prawie dresiarstwa to jednak gdzies tam w srodku jestem idealista i wierze w ten mily, fajny swiat, gdzie nie musisz na chodniku patrzec pod nogi, zeby nie wdepnac w 'niespodzianke', gdzie psy nawet jesli bawia sie ze soba, to sa odwolywalne, a po ulicach chodza zadbane, nasmyczne, z kims, komu naprawde na tym psie zalezy... Zastanawia mnie, ze na kierowanie samochodem trzeba miec prawo jazdy, na bron tez trza miec pozwolenie... Czemu nikt jeszcze nie zauwazyl, ze pies w rekach debila [tu juz nie personalnie do Tomka, zeby nie bylo] tez moze byc narzedziem zbrodni i moze tez by trzeba bylo wprowadzic jakies... kursy chociaz? [quote]Myślę, że takim osobom potrzeba dowodu, pod postacią psa z "kulką" i jeszcze kary fin. za tegoż psa.[/quote]Eh... pewnie tak... ale psiaka szkoda... Edit: W czasie pisania tego posta widze, ze namnozylo sie nowych. I wiesz co, Saite? Masz racje. Beton jaki jest, kazdy widzi. Nie chce mi sie dalej tlumaczyc, bo to sie z celem po prostu mija, marnujemy tylko nasz czas, bo Tomek i tak wie lepiej i bedzie nas brechtal ironia na poziomie... piaskownicy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='DuzyTomek2007']Dobra cały dzionek minął na odpisywaniu. Czas odpocząć- przynajmniej się dyskusja rozruszała :lol: [/quote] Nie dziw się , pogoda do bani , błoto , mokro , zimno , wilgotno Na dogo ostatnio nudy , więc jak coś się rozkręci , to każdy leci się pośmiać :evil_lol: :evil_lol: dobra jadę do tego weta , może się czegoś dowiem na temat moich pitbulli miniaturek :loveu: pojadą w ubrankach i różowym transporterku , co by weselej było :cool3: albo może lepiej wezmę złotą klatkę :hmmmm: tylko ona cieżka i dres mi się pozaciąga :evil_lol: a ja tylko potrzebuje zaświadczeń o szczepieniach , na wystawę :cool1: o ile będą w poczekalni ludzie , to na 100% będzie pogawędka :evil_lol: uroki wielkiego miasta ... Bo u mnie na wsi , to ludzie na psach się nie znają :roll: i temu muszę jeździć do weta do warsiawki .... tam to znawców że HO HO , aż miło :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nukapei Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 ....................... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juliusz(ka) Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Uuuaaa... 'chwilkę':diabloti: człowieka nie ma i na głowę spada tyyyle czytania:evil_lol:. [b]shin[/b] - szwajcar boski:loveu:! Miałam niedawno okazję obserwować 8miesięcznego psa na treningu - spoookój, analizowanie i ten wzrok: 'jesooo, przecież wiesz, że potrafię siadać/warować/chodzić przy nodze/itd., czy naprawdę muszę Ci to udowadniać?' :lol: [b]Vectra[/b] - czekam z niecierpliwością na fotkę Twego oblicza ogolonego na łyso:diabloti:. Dresem nie poratuję - moje wołają o pomstę do nieba(buuu... no mój burek się na psich łączkach nie wybieguje, ino mną targa po błocku/krzakach/glebie - duuurna... kiedyś mu te ukachane gryzaki w 4litery załaduję:evil_lol:) a i pasków na nich niet:shake:. Ale służę Audicą:evil_lol:, zamiast tego BMW - reflektujesz?:cool3: Będę obstawać przy swoim - ludzie, którzy nigdy nie mieli psa obciążonego agresją, NIE mają pojęcia czym jest 'podbiegacz'... Do [B]DużegoTomka[/B] - do ciężkiej chole*y!:angryy: Dlaczego niby to ja - prowadząc swojego psa na uwięzi - mam Twoim zdaniem PROSIĆ żeby do kontaktu nie doszło?! To osoba, która chciałaby kontaktu na linii jej pies-mój pies ma OBOWIĄZEK uzyskać moją na to zgodę. A jeśli nie... no cóż, ŻYCIE mnie już troszkę nauczyło(niestety) i na spacery chodzę uzbrojona po zęby - CZEKAM... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Juliuszka , ja do warsiawy to jeżdżę 2 tonową terenówką :diabloti: Lubię się czuć bezpiecznie :evil_lol: Mam dość wiecznie poobijanych samochodów , bo państwo z "miasta" jeździć nie umie ... jak lalunia jedna , parkowała koło mojego czerwonego tytanowego rumaka i nie zauważyła że ma taki wystający zderzak i zrobił bum ... no to miała trochę strat .. następnym razem będzie bardzej swoje autko socjalizowała by nie napadało na te stojące gzrecznie i równiutko :evil_lol: a do weta to musowo suwem , bo tam jest obok koścuł , jak ten amok wybiega z mszy i wsiada w new car , to nie patrzy w co celuje ... Audi , to można u mnie po wsi pojeździć , bo tu nie ma agresywnyh kierowców :diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='Juliusz(ka)'][B]shin[/B] - szwajcar boski:loveu:! [/quote] Dzieki :loveu: [quote]Miałam niedawno okazję obserwować 8miesięcznego psa na treningu - spoookój, analizowanie i ten wzrok: 'jesooo, przecież wiesz, że potrafię siadać/warować/chodzić przy nodze/itd., czy naprawdę muszę Ci to udowadniać?' :lol:[/quote]...nie bylo to przypadkiem jakis czas temu bardziej na zachod? Bo brzmi jak moj :evil_lol: Chociaz to chodzenie przy nodze jeszcze tak nie do konca, bo 'rownaj' traktujemy jako zupelna abstrakcje treningowa - na ulicy tego nie stosujemy, bo Boski Wlasciciel Mojego Psa [czyt. ja] ma unikalna zdolnosc wpadania na slupy :evil_lol: Zreszta... wystarczy mi, ze nie ciagnie :eviltong: [quote]Będę obstawać przy swoim - ludzie, którzy nigdy nie mieli psa obciążonego agresją, NIE mają pojęcia czym jest 'podbiegacz'...[/quote]Przyznam, ze nie mialem nigdy agresora, ale mam czasem przejawy czegos zwanego empatia, nie mowiac o tym, ze wiem jak to jest, jak sie z psem trenuje, a tu podbiega ci jakis i trening idzie w cholere, stad moje :mad: do wynoszacych podbiegacze na oltarze :evil_lol: [quote]Dlaczego niby to ja - prowadząc swojego psa na uwięzi - mam Twoim zdaniem PROSIĆ żeby do kontaktu nie doszło?! To osoba, która chciałaby kontaktu na linii jej pies-mój pies ma OBOWIĄZEK uzyskać moją na to zgodę.[/quote]No bo to jest tak samo, jak kazdego obcego czlowieka na ulicy musisz prosic, zeby sie z toba nie wital 'na misia', przeciez to oczywiste. Na jakim swiecie ty zyjesz :shake::eviltong: Co do chamstwa, no, moze nie chamstwa, a bezmyslnosci... "Babciu, nie karm psa przy stole. Babciu, nie karm psa przy stole. Babciu, ja cie prosze, nie targaj go za uszy, to go nakreca, bedzie cie podgryzal po rekach. Babciu-" Ale to ja mam niewychowanego psa, bo jak u babci jest, to od stolu nie odejdzie, i dzielnie stara sie babci obslinic rece po same lokcie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juliusz(ka) Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='shin'] ...nie bylo to przypadkiem jakis czas temu bardziej na zachod? Bo brzmi jak moj :evil_lol: Chociaz to chodzenie przy nodze jeszcze tak nie do konca, bo 'rownaj' traktujemy jako zupelna abstrakcje treningowa - na ulicy tego nie stosujemy, bo Boski Wlasciciel Mojego Psa [czyt. ja] ma unikalna zdolnosc wpadania na slupy :evil_lol: Zreszta... wystarczy mi, ze nie ciagnie :eviltong: No bo to jest tak samo, jak kazdego obcego czlowieka na ulicy musisz prosic, zeby sie z toba nie wital 'na misia', przeciez to oczywiste. Na jakim swiecie ty zyjesz :shake::eviltong: Co do chamstwa, no, moze nie chamstwa, a bezmyslnosci... "Babciu, nie karm psa przy stole. Babciu, nie karm psa przy stole. Babciu, ja cie prosze, nie targaj go za uszy, to go nakreca, bedzie cie podgryzal po rekach. Babciu-" Ale to ja mam niewychowanego psa, bo jak u babci jest, to od stolu nie odejdzie, i dzielnie stara sie babci obslinic rece po same lokcie...[/QUOTE] Bardziej na zachód? Konkrety proszę, bo zaraz się okaże, że to naprawdę Was widziałam:evil_lol:. We własnym świecie żyję, nie wiesz?:diabloti: Nooo... i podobno jeszcze 'parę' osób się do tego elitarnego klubu pt. 'żyj i daj żyć innym' zalicza:evil_lol: Rodziny nie zreformujesz... Mój ojciec (psiarz od kilkudziesięciu lat) NIE potrafi zrozumieć, że NIE uciszy mojego psa, który wyśpiewuje swoje żale warując w ich korytarzu (moja mama jest skrajną pedantką, a diabeł kocha ludzi i CHCE być z nami) wołając: 'Jago!'(bardzo 'groźnym' tonem):diabloti:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='Juliusz(ka)']Bardziej na zachód? Konkrety proszę, bo zaraz się okaże, że to naprawdę Was widziałam:evil_lol:.[/quote] Moze... Szczecin? :evil_lol: [quote]Rodziny nie zreformujesz... Mój ojciec (psiarz od kilkudziesięciu lat) NIE potrafi zrozumieć, że NIE uciszy mojego psa, który wyśpiewuje swoje żale warując w ich korytarzu (moja mama jest skrajną pedantką, a diabeł kocha ludzi i CHCE być z nami) wołając: 'Jago!'(bardzo 'groźnym' tonem):diabloti:.[/quote]Taaak, moj tez uwaza, ze psa sie najlepiej ucisza wolajac jego imie, a machanie rekami to najlepszy sposob na odpedzanie rozbawionego psa :evil_lol: I oczywiscie niesmiertelny babciny poglad, ze moj piesek jest za chudy i go glodze - no bo micha nie stoi caly czas pelna [bo gupi jest, cala porcje dzienna by zjadl od razu i nie dosc, ze mial srake, to jeszcze i tak by glodny lazil], bo je dopiero na komende [bo to cwiczy dobrze skupienie, ze moge wyjsc na piec minut do innego pokoju, a pies jak przy misce warowal, tak waruje i nie zmienia pozycji], a pies jest ZA CHU DY! Bo tak. Bo ona wie lepiej. Bo wg niej idealny ksztalt psa/kota/dziecka to kuleczka z wystajaca glowka i nozkami :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 To te nóżki mają wystawać :crazyeye:? Jakich ciekawych rzeczy można się tutaj dowiedzieć :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='shin']je dopiero na komende [bo to cwiczy dobrze skupienie, ze moge wyjsc na piec minut do innego pokoju, a pies jak przy misce warowal, tak waruje i nie zmienia pozycji]:angryy:[/quote] Po takim warowaniu mojego musiałabym chyba biec do sąsiadów z dołu z informacją, że zaraz będzie im sufit przeciekał :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 [quote name='bonsai_88']To te nóżki mają wystawać :crazyeye:? Jakich ciekawych rzeczy można się tutaj dowiedzieć :evil_lol:[/quote] To nie wiedzialas? :crazyeye: Tylko zeby bron boze nie byly za chude - u dziecka to paluszki jak parowki co najmniej byc powinny :evil_lol: [quote name='an1a']Po takim warowaniu mojego musiałabym chyba biec do sąsiadów z dołu z informacją, że zaraz będzie im sufit przeciekał :evil_lol:[/quote] Cos za cos. On pierwszy z rana ma okazje sie wysikac, wiec czeka az ja z kibelka wyjde, zanim zrobimy poranna sesje treningowa i dostanie sniadanko. Inaczej tez bysmy mieli zalana podloge, tylko czyms zdecydowanie innym niz slina :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Paluszki jak parówki.:evil_lol: A nie lepiej od razu jak serdelki? Chyba pulchniejsze od parówek... Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 Nie, ja myślałam, że nóżki mają się wśród fałdek chować :loveu: A tak swoją drogą z Birmą też zaczęłam ćwiczyć przed warowaniem - ona na szczęście śniada w wannie, więc się nie muszę martwić zalaniem... pomijam już fakt, że mogłabym zalać sobie co najwyżej własną piwnicę :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
kendo-lee Posted January 21, 2009 Share Posted January 21, 2009 O bullach nie trzeba słyszeć- wystarczy popatrzeć na osiedla. Każdy dres ma psa w typie bullowatego i to go dowartościowuje. Taka opinia nie wzięła się z księżyca choć oczywiście są wyjątki- np. CHI (sprawdziłem stronkę i wycofuję słowa o szpanowaniu na osiedlu), co nie zmienia faktu że te psy mają na pewno większe możliwości zrobienia krzywdy niż sznupy i dlatego trzeba ich szczególnie pilnować.[/quote] Taka opinia o bullach wzięła się od ludzi,którzy nie mają pojęcia o tych rasach ale za to czytają Fakt i inne takie szmatławce.Każdy dres ma psa w typie.Właśnie w typie!!!A to wielka różnica!Miesiąc temu był artykuł w Fakcie,tytuł brzmiał"Amstaff pogryzł właściciela"otwieram szmatławca i cóż widzę?Pies,pręgowany,długi pysk ale koła AST wogóle to nie stało,jakiś mix czegoś z czymś.Ale w Fakcie napisali,że to Amstaff,więc to ja chyba nie wiem co trzymam w domu,może mam dalmatynkę a myślę tylko że mam Astkę bo za cholerę nie podobna do tego co było w gazecie.Chyba to skonsultuję z dziennikarzami szmatławca:diabloti: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 A mnie przytkało trochę - z powodu ludzkiej lekkomyślności. Polecam ten topik: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1060/mysliwy-ktory-niby-dzierzawi-tereny-kontra-psiaki-ze-schroniska-zabrze-pomocy-129698/[/URL] - oczywiście postawa tego faceta jest po prsotu obrzydliwa. Ale sprawa ma też drugie dno. Nie wyobrażam sobie jak można pozwalać młodym osobom wyprowadzać schroniskowe psy w grupach po 12, luzem, na kompletnie nieogrodzony teren. :-o Być może to totalne nieużytki - ale jeśli tam się kiedyś zapuści ktoś z psem i ten pies się tej watasze nie spodoba... Jakoś tak do końca nie wierzę w 100% odwoływalność boksowych piesków w sytuacji pobudzenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 Berek na jednym z naszych terenów spacerowych od czasu do czasu można spotkać jedną panią z 15 psami w rozmiarach od do połowy łydki do pasa. Sfora trzyma się razem, wydaje się posłuszna, ale wszystkie psy są luzem. Ostatnio 3 psy się oddzieliły i pogoniły Baaja i Celara. Nic się w zasadzie nie stało, ale pani nawet nie próbowała panować nad psami, a to jej psy wyleciały do naszych. Nie podobało mi się to... Odwołałam chłopaków szybko i oddaliliśmy się, żeby nie ryzykować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts