konfirm31 Posted December 12, 2015 Posted December 12, 2015 Cieszę sie ze szczęścia Jeżynki, szkoda, że Stefcia się nie dopasowała do rezydentki :(. Quote
ewkar Posted December 13, 2015 Posted December 13, 2015 Szkoda, że Stefcia nie potrafiła się odnaleźć w nowym domu.Ale są i dobre wieści. A Łatek jest śliczny, to taki misio, bardzo lubię takie koty.Malutka Mia to jeszcze kociak, ciekawski i odważny, a dorosłe koty nie robią zwykle krzywdy kociakom.Dorosłe koty, a zwłaszcza kotki są mniej ufne, ale i one zaprzyjaźnią się z Łatkiem.Dobrze, kiedy koty żyją w stadzie, uczą się wtedy od siebie właściwych zachowań. Dla Łatka mam już przygotowaną wyprawkę, jest do odebrania w każdej chwili. Quote
ewkar Posted December 13, 2015 Posted December 13, 2015 A ja znalazłam we wrześniu 3 maleńkie kotki wyrzucone za smietnikiem, moja Samba je wyczuła (pies na koty - bo je bardzo goni). Nawet jeść nie umiały. Wet określił że mają 3 tyg i są chore na koci katar. Przeżyły 2, Samba zajęła się nimi jak matka, ja karmiłam butelką a ona masowała im brzuszki po jedzeniu, wymywała tyłki. Ogłaszałam, rozklejalam ogłoszenia na słupach z pięknym kolorowym zdjęciem i gdy miały 3 m-ce udało mi się znaleźć dla nich dobry dom. Teraz tęsknię, ale dostały szansę bo w bloku na 2 pietrze nie znały by dworu, polowania, prawdziwego życia kociego. Ja też o wychowywaniu kotów nie miałam pojęcia. Samba teraz znowu goni koty z wielkim szczekaniem. U mnie koty mieszkają w bloku na drugim piętrze.Mają osiatkowany duży balkon, porządną moskitierę w oknie w drugim pokoju, są bezpieczne i szczęśliwe.Dom wychodzący nie zawsze jest dobry, na koty czyha wiele niebezpieczeństw. Quote
sleepingbyday Posted December 13, 2015 Posted December 13, 2015 stefcia, ileż to to waży... to ludzie nie umieli nad nią zapanowac. dośc szybko się poddali. owszem, rozumiem, nie każdy od razu musi umiec, można się stresować bezpieczeństwem rezydenta itd. ale sprawa była do rozwiązania, tylko wysilku trzeba by więcej wlożyć w pracę. no, stefa to nie kaukaz. szkoda. Quote
Murka Posted December 13, 2015 Author Posted December 13, 2015 To nie chodziło tylko o dogadanie się obu suczek, choć atak Stefci na tamtą sunię sprawił, że decyzja o zwrocie zapadła. Problem był też taki, że to mieszkanie w bloku, sporo zwierzaków, jeden z kotów terroryzował Stefcię (on był powodem ataku, bo tamta sunia stanęła w jego obronie). Sunia była najwyraźniej zestresowana tym wszystkim. Była tam bechawiorystka, ludzie dostosowali się do zaleceń i... doszło do ataku. Quote
sleepingbyday Posted December 14, 2015 Posted December 14, 2015 jak mówię, nie każdy sobie radzi tak z miejsca z czymś takim. ale jakbym zliczyła ataki mojej suczy na każdego tymczasa, to ho ho. a żaden ze mnie cud miód szkoleniowiec. insza inszośc, że za dużo zwierząt niekorzystne dla stefy się okazało, to mogla być skorka za wyprawkę. żeby było jasne, ja tam ich nie potępiam w czambuł, niektorzy są w stanie znieść problemy, inni nie. Quote
ala123 Posted December 15, 2015 Posted December 15, 2015 Zapraszam na bazarek: http://www.dogomania.com/forum/topic/334127-szybki-bazarekopcja-kup-terazfirankikalendarzplafony%C5%9Bwi%C4%85teczne-serwetkikarbownica-do-w%C5%82os%C3%B3wsylwestrowe-i-nie-tylko-ubrania-do-2012/ Quote
Tola Posted December 19, 2015 Posted December 19, 2015 Wczoraj zadzwoniła do mnie Luna 123 - pańcia Fryzi; suczka parę lat temu została zabrana z zamojskiego schroniska, mieszkała w hoteliku u Murki. Fryzia jest po operacji, przebywa w klinice, bardzo prosimy o kciuki! http://www.dogomania.com/forum/topic/19017-weso%C5%82a-cudowna-fryzia-juz-w-swoim-cudownym-domku/page-71 Quote
Murka Posted December 19, 2015 Author Posted December 19, 2015 Cicho, bo adopcje stanęły... psiaków chętnych do przyjechania jest sporo, ale miejsca brak :( Nie wiem czy ktoś pamięta Jarą, która była u nas 2,5 roku na BDT (TZ zgarnął ją z ulicy na trasie z innym psem do DS), suńka miała ogromne problemy alergiczne. Obecnie mieszka w Zamościu. Na wiosnę miała usuwany guz na pośladku, a miesiąc temu nerkę. Obecnie na szczęście czuje się dobrze :) Jej wątek zaginął mi już niestety.. dostałam fotkę MMSem (Jarcia ma teraz dwa koteczki do towarzystwa), ale nie wstawię, chyba, że mogę do kogoś podesłać :) Quote
Murka Posted December 20, 2015 Author Posted December 20, 2015 Psiaki i kociaki dostały świąteczne prezenty od jess - serdecznie dziękujemy :) Quote
ewkar Posted December 21, 2015 Posted December 21, 2015 No właśnie.Jak kotek? A moje dwa tymczasy jutro jadą do wspólnego, fantastycznego domku.Cieszę się, bo nie mogły trafić lepiej, ale płakać będę . Quote
sleepingbyday Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 płacz, płacz, to takie fajne łzy :-) Quote
ewkar Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 Wiesz, jaki fajny domek? Dwoje fantastycznych dzieciaków.7-letnia dziewczynka namalowała przepięknie całą moją kocią rodzinkę.Wszyscy cieszą się na przyjazd kotków, jest kupione dobre jedzonko, świetny drapak i fura zabawek.Koty będą miały urządzane urodziny.Domek na tyle odpowiedzialny, że dzieci zostały wcześniej przetestowane, czy nie mają alergii, żeby nie było problemów.Zabezpieczenia jak najbardziej. Cieszę się, ale serce trochę boli.... Quote
Gusiaczek Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 Wiesz, jaki fajny domek? Dwoje fantastycznych dzieciaków.7-letnia dziewczynka namalowała przepięknie całą moją kocią rodzinkę.Wszyscy cieszą się na przyjazd kotków, jest kupione dobre jedzonko, świetny drapak i fura zabawek.Koty będą miały urządzane urodziny.Domek na tyle odpowiedzialny, że dzieci zostały wcześniej przetestowane, czy nie mają alergii, żeby nie było problemów.Zabezpieczenia jak najbardziej. Cieszę się, ale serce trochę boli.... Wspaniale! mądrzy, odpowiedzialni Ludzie Powodzenia i wiele radości z bycia razem. Wesołych Świąt :) Quote
Murka Posted December 22, 2015 Author Posted December 22, 2015 Murko co u łatka? Wszystko dobrze, zaszczepiliśmy go w ubiegłym tygodniu. Dzielny był, ale do uszek sobie nie pozwolił zajrzeć ;) Kocio bardzo lubi spacerować po całym domu, zaglądać do różnych zakamarków, wylegiwać się na słoneczku na parapecie i w świeżo wyprasowanej pościeli ;) Są momenty, że bawi się jak mały kociak :) duuży kociak. Troszkę nadwyrężył już drapak. I nasikał do jednej z dużych doniczek z kwiatkiem ;) Chyba mu się przypomniło jak to fajnie się grzebie dołki w ziemi. Kwiatek niestety musieliśmy wyeksmitować na balkon, bo zapach był specyficzny ;) Poza tym Łatek często sobie chodzi po domu, ale kiedy jesteśmy zajęci (do południa i wieczorem jest sporo zajęcia przy psiakach w boksach) to Łatka zamykamy w łazience, bo nasze kocie panienki na niego różnie reagują. Na początku się bały, a od momentu jak trochę ostrzej chciał się pobawić z małą niewidomą Mią, to szylkretka Merka jest wobec niego nastawiona bojowo i "ma na niego oko". Raz go tak pogoniła, że biedak schował się za łóżkiem i musiałam odsuwać wszystko, żeby go wydobyć :) Ale ogólnie nie jest źle, kociaste raczej się omijają. Quote
Murka Posted December 22, 2015 Author Posted December 22, 2015 UWAGA LUBLIN! Dnia 17 grudnia zaginęła ZOJA w Lublinie na LSMie (ul. Krasińskiego). Uciekła w obroży i smyczy. Niestety dopiero teraz się dowiedzieliśmy... Błagam, miejcie oczy otwarte, bo po suni ślad zaginął :( Sunia jest bardzo lękliwa, ale łagodna. Bardzo lubi inne psy. Quote
ewkar Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 Koleżanka chyba karmi bezdomniaki w tym rejonie.Nie mogę się jednak do niej dodzwonić, ale będę próbować.Psy jednak mają to do siebie, że szybko się przemieszczają, ale poproszę ja, aby zwróciła uwagę. Quote
wiolhelm170 Posted December 22, 2015 Posted December 22, 2015 Szkoda Zoi.wstyd mi ze nasikal w doniczke.i był zapach? Przecież jest kastrowany, myślałam że wtedy nic nie czuć.a co powiedział o nim wet? Quote
ewkar Posted December 23, 2015 Posted December 23, 2015 Koty, które żyły na wolności mają nawyk siusiania do ziemi.Nowy tymczas zawsze dostaje trochę ziemi do kuwety, to działa.Kastrowany kocur, zwłaszcza niedawno ma prawo wydzielać zapaszek.Z Łatkiem nic nie jest nie tak. Quote
ewkar Posted December 23, 2015 Posted December 23, 2015 Dodzwoniłam się.Koleżanka nie widziała takiego psa, a na pewno zwróciłaby uwagę.Nie widziała też ani w okolicy, ani na mieście żadnych ogłoszeń.Chodzi o Zoję, oczywiście.Będzie się rozglądać. Quote
Gusiaczek Posted December 23, 2015 Posted December 23, 2015 Z nadzieją, że Zoja się odnajdzie ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.