Jump to content
Dogomania

agresja w stadzie


amster

Recommended Posts

  • Replies 126
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

mogę się wypowiedzieć jedynie co do sikania.

w domu nadal są Tania, Boy i Rosi. jak sie któremuś zechce (głównie Tanii) to nie przepuści. Włazi do wyra z kopytami, aż w końcu ktoś wstanie i ją wypuści na dwór. Nie ważne która godzina. musiał się Scot nauczyć od Hali.

A jak tam ewentualne objawy jego dominacji nad nią? bo z tego co czytam to ona nadal jest panią w domu, oczywiście po właściwej Pani Domu.

Link to comment
Share on other sites

Haluta

u nas z żarciem jest tak, że każdy ma swoją miskę. Jak spróbują sobie zaglądać do mich to dostają w papę, a to dlatego, że Siwy je baaardzo powoli, czasem trwa to z 1,5 godziny (chodzi po chałupie i je na przemian), a Fifa podczas jego pierwszego odejścia od miski wyżerała mu całe papu. No więc trzeba było nauczyć ich, że tlyko do swojej miski mogą zaglądać (Siwy jest alfą). Ale zauważyłam, że jak dostaną do michy coś extra to Fifa czeka aż Siwy zje. Boi sie po prostu przejść koło niego, żeby nie dostać w pysk. On jej nie wyżera z michy, ale jak je coś extra to nie życzy sobie, żeby ta się kręciła po chacie. Fifa to akceptuje i jak jest coś extra (czsem, bo też nie zawsze) to czeka aż ten sobie zje i jak skończy to ona idzie papusiać swoje (zaznaczam, że coś extra Siwy wpieprza w tempie błyskawicznym, więc Fifa nie czeka długo).

Fifce pasuje bycie na szarym ogonku w stadzie, więc ani ja tego nie zmieniam, ani ona sie nie dopomina o zmiany. Także jeśli zojce to pasuje (no i jeśli pozostałę są nauczone nie wyjadać jej z miski) to zostawiłabym to tak tak jest.

A z sikaniem to czem hormony nie wchodzą w grę???

Link to comment
Share on other sites

Co do sikania, to one robia taki numer, że leżą po spacerze, po jakimś czasie któres wstaje i cichutko oddala się na stronę ( w rózne miejsca). Teraz juz przuważyłam jaki jest mechanizm więc je sledzę i kiedy widzę co sie "święci" to robię taki raban, że od razu zmykaja na dwór, oczywiście na dworze super i całuski i nagródki i inne hece. Ale Scot np. zrobił raz tak, że przyszedł do mnie do pokoju podszedł i zaczął lać wymownie patrząc na mnie.

No i noc prawie każda zlana, przy czym wychodzą na ostatnie siuśki ok.1-2 w nocy a wstajemy o 7. Więc to nie kwestia czasu.

Co do przepychanek< Scot pokazuje Halli ząbki kiedy ta zabiera mu kosteczki, ale pozwala jej to zrobić, Zoyka nie ma na to szans, bo ją goni z zębami na wierzchu. Próbuje odgonić Halle od jej miski, ale Halla sie nie daje zresztą ja wtedy ingeruję i pilnuję porządku przy jedzeniu. Podczas zabaw na podwórku układy są rózne często Zoya szaleje ze Scotem czasami przyłącza się Halla, na spacerze na zewnątrz przewodzi wycieczce Halla. Scoti często podczas spaceru podchodzi do mnie a czasami wręcz idzie ze mną (zaraz za mną) a dziewczyny w tym czasie szaleją w krzakach.

Co do pytania Rotti: ona czeka tak długo aż się oba nasyca i wtedy dopiero je, czasami jeszcze wtedy przyłacza się na chwilę Scot, ale tylko tak -mam wrażenie- dla towarzystwa;) Halla już wogóle wtedy odchodzi od misek. Wogóle wyglada to smiesznie bo Zoya leży grzecznie pare kroków od misek mimo iż mogłaby jeść, nawet moje zachęty nie działają. Podchodzi sama kiedy pozostałe psy skończą.

Link to comment
Share on other sites

Haluta

A nie jest tak czasem, że one sobie tak sikają, bo sie jeszcze same ustawiają? Piszesz, że Scoti jeszcze na wiele Zoyce pozwala, wiec moze ona tak nieśmiało walczy z nim o miejsce w stadzie, bo chłopak nie ma takiej "twardej ręki" jak Halla?

Tak sobie gdybam...

A miło by było gdybyś nas oświeciła jakiej rasy jest Zoya i Halla no i kto to jest bOS - dla mnie czarna magia... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Haluta

Jeżeli chodzi o sikanie, to dam Tobie prosty przykład. Przychodzi do mnie czasami w odwiedziny znajoma z pieskiem. Piesek jest na prawdę dobrze ułożony, bo pani ma do tego wyjatkowe zdolności, ale że piesek kończy niedługo 2 lata, to hormony w nim buzuja. W każdym razie przychodzi sobie kolega piesek i nagle ni z tego ni z owego podnosi łapę i znaczy teren u mnie w domu. Pani go oczywiście do ziemi... itp.. ale efekt jest taki, że potem ja przez przynajmniej tydzień oduczam Borysa sikania w domu. Oczywiście nie jest to sikanie dlatego, że nie był na spacerze. Boria potrafił godzinke po spacerze załatwić się na swoim legowisku. Dala ułatwienia dodam, że między innymi to własnie miejsce było naznaczone przez kolegę.

Zwykła rywalizacja.

Teraz co do układu przy jedzeniu. Ja też bym się tym nie przejmowała. Zastanawiam się tylko czy nie jest to właśnie odwzorowanie hierarchii panującej w Twoim stadzie.

Ja też tak w skrócie :)

Link to comment
Share on other sites

Kurtka na wacie ! Dopiero teraz dorwałam się do komputera !

Czasami doba mogłaby mieć choć ze 48 h....

:laola:

( te skaczące pamperki " sznurowe " miały być podwójne , ale coś mi się " zpsuło " ) Tak , właśnie , miały być podwójne i wyrażać moją podwójnie wielką radość z jeszcze jednego krewniaka !!! Haluta ! Jak miło mi słyszeć , że i Ty masz małego "B"Bilansa !!!

W ogóle jak Was tak wszystkich słucham , to mi się ciepło na sercu robi !Tylko takich właścicieli bym sobie życzyła dla moich szczeniaków i nie tylko moich ... Do Amstera :

To Twoje " Tak ją kocham , jak jej nienawidzę " , to jedno z moich ulubionych powiedzeń jakie słyszałam .I... pełniejszej "definicji " ( - sorry za takie przyziemne określenie spraw tak niebiańsko abstrakcyjnych ) ... miłości nie znam !

Do Haluty :

Nie wyzywaj tak na myszkę , bo Ci TOZ na kark zleci ....hi,hi,hi :lol:

Do Rotti:

To , że Borys ogląda się na Rottiego , to normalne .Charty polują w parze .Jego zachowanie , to przebłysk dawnych instynktów łowieckich : ogląda się na partnera .Co ciekawsze , jeśli jest ich więcej , mają swoje preferencje co do towarzysza i z reguły trzymają się w tych samych parach.Co nie znaczy , że jak jeden da sygnał pogoni , to ruszy się tylko jego partner , oczywiście , że ruszą wszystkie .Niemniej , ten układ w tak zwanej " smyczy " jest dość wyrażny.( zawsze z przyjemnością obserwuję moje stadko na spacerach ).

Do Haluty :

Nie zachęcaj Zoyi do jedzenia równocześnie z pozotałymi - toż to idealne zachowanie stadne osobnika omega( stojącego najniżej - przyp.)! Mają swój ład i harmonię .A z tego co piszesz o zachowaniu Scota i w zabawie i przy jedzeniu wobec Halli , spodziewaj się prędzej , czy póżniej , że sięgnie po najwyższą władzę ( pewnie ok. 2 - giego roku życia ) .I wierz mi , w końcu wygra .Nie należy zapominać , że " ...ten zdało by się z sewrskiej porcelany ..." ( Jerzy Strzemię Janowski " Karmazyny i żuliki " gorąco polecam miłośnikom charta i konia ) , wychuchany arystokrata jest delikatny.Owszem , wszędzie , ale nie w walce . Borzoj to powściągliwy pies , z reguły nie atakuje pierwszy i nie " miłuje " się w burdach .Ale sprowokowany przypuszcza błyskawiczne ataki w ułamkach sekund - chciało by się rzec - po czym chwyta za kark i , oby tylko , przewraca.Takie zachowanie borzoja to też odwzorowanie jego pierwotnej roli - toż to rosyjski wołkodław - rasa wychodowana głównie do polowań na wilki , też sarny ... bla , bla , bla Ale mnie poniosło z tą historią .

Nie chcę żeby ktoś pomyślał , że kreślę tu sylwetkę borzoja - "killera ".Absolutnie nie .Ale proszę pamiętać , że to silny pies i potrafi to pokazać.

Wychodzę z tego tematu.

Jeszcze do Haluty:

To podgryzanie , to norma zabawowa .Zabawa ma wiele znaczeń .M.in. w sposób przyjemny i łagodny służy do ustalania , albo raczej porządkowania i przypominania jaka jest hierarchia w stadzie.Podczas zabawy osobniki "próbują się " także na ile będą sobie mogły pozwolić. To że Halla podgryza Scota , to nic innego jak łagodna bura - widocznie w którymś momencie za dużo sobie pozwolił.Zabawa u psów służy temu samemu co zabawa u dzieci - poznawaniu siebie i świata i znajdowaniu w nim swojego miejsca .

Ja to mam gadane - mam nadzieję , że nikt nie zasnął...?

Dobranoc , bo północ się zbliża , jeszcze mnie tu jaki duch zastanie ... :wink:

*********

PS. Nie byłam na ostatniej wystawie w Poznaniu - trochę przed żegnaliśmy naszą piękną i bardzo dzielną Kareninę Polot ( 11 lat ) babcię Waszych milusińskich ............

A póżniej - umarł mój pierwszy i najukochańszy i bardzo szczególny borzoi - Imperator Polot( 12 lat ).

Bez komentarza......

Link to comment
Share on other sites

Nadia

Bardzo Ci wpólczuję. Stracić psa to wielka strata, wielki ból... a stracić dwa, to ból podwójny.

Ale za to jak widzę podwójnie sie cieszysz, że znalazłaś swoje wnuki i jak czytam jestes zadowolona, że dobrze trafiły. Postaramy się Was (Ciebie i Amstera) nie zawieść.

Ja się oczywiście domyslam skąd to spoglądanie Borysa na Rottiego, tylko to tak fajnie wygląda jakby sie oglądał na starszego brata albo na jakiś wzór do naśladowania. Obawiałam sie trochę tego, że 2 charty to safora i trudno mi będzie opanować je podczas biegania. Tym czasem okazuje się, że jest świetnie :) W smyczy idą jak brzytwa :lol: i pieknie wracają.

A siłowanki w domu też niezłe odchodzą. Mam nadzieję, ze do totalnej konfrontacji nie dojdzie. W końcu mam 2 aniołki. Jednego czarnego drugiego garbatego ;) :lol:

A borzoja się dopiero uczę :)

Link to comment
Share on other sites

Hej Rotti !

Widzę , że nie tylko ja straszę po nocach :ghost_2: :P

Bez dwu zdań wierzę , że Borys ma u Ciebie jak u " Pana Boga za piecem ".

A ten " garbaty aniołek " widzi mi się ogromnie ! Już słyszałam o borzoju : mrówkojad , żyrafa , nawet żuraw ; osobiście zawsze mówię jak mnie kto zapyta po co mi tyle takich płaskich psów , że to do czyszczenia kaloryferów !

Ale garbaty aniołek to nowa rewelka !

Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoje dwa aniołki Czarnego i ( hi, hi, hi ) Garbatego ... :angel:

Link to comment
Share on other sites

Nadia

Oj tak, straszę po nocach, bo jestem sową, a poza tym nie mogę się oderwać od nałogu zwanego "dogomania" :lol:

Cieszę się, że doceniasz moje wysiłki dotyczące opieki nad psami. Mam nadzieję, że psy też uważają, że mają nienajgorzej :)

Jeżeli chodzi o nazewnictwo chrtów, to jeszcze stosuję "wielki nochal" z Monty Pythona :) A ten wycior do karoyfera po prostu mnie rozwalił :roflt: Jeszcze kiedyś wpadło mi do głowy, że mam w domu flotę wojenną - dwa niszczyciele ;)

Aaaaa, a jeżeli chodzi o płaskość, to zawsze mówiłam, że chart, a borzoj szczególnie ma tylko dwa wymiary - długośc i wysokość ;)

Ciagle jeszcze jestem pod wrażeniem charakteru Borysa. Po pierwszym afganie i w trakcie pracy nad drugim jest to baaaardzo miła odmiana :) Mam nadzieję, że praca nad nim będzie też łatwiejsza. A kocham tego drania, oj.... mówię Ci :) Czy one wszystkie są takie kochane, czy tak mi się fajnie trafiło ?

Link to comment
Share on other sites

Rotti

wszystkie są takie kochane i całuśnie ! Mówię Ci musiałabym być ośmiornicą albo jakimś innym indywiduum , byle z wieloma rękami do głaskania .

A widziałaś kiedy jak Borzoj potrafi się śmiać ?!! Na prawdę , pokazują cały garnitur zębów , wyczyniając przy tym cały majstersztyk zachowań towarzyszących .Aż trudno to opisać , a niektóre przekrzywiają przy tym nos ukazując tzw. uśmiech boczny! A jeszcze niektóre ... jak mój Imperator ... śmieją się cicho tylko oczami , zabawnie i rozczulająco marszcząc wtedy delikatnie skórę pod oczami ...Mam jego córkę - jedną jedyną jedynaczkę , urodzoną w 2.07.03 , właśnie ową Nadię , i wiesz co ..? ona się śmieje tak samo...

PS. Nie używaj tej " rury " na Borysa :wink: ( jestem bardzo " new " w Dogomanii i dopiero dzisiaj czytałam nieco inne tematy :D :D 0X )

Link to comment
Share on other sites

Nadia

Jeżeli chodzi o okazywanie radości, to najbardziej powala mnie jak Borys wije się z radości jak jakaś dżdżownica :lol: :lol: :lol: Nie wie gdzie ma mnie przywitać, żeby było dobrze. Trochę po twarzy, trochę pod pachą... :lol:

A pierwszy uśmiech na jego "twarzy" zobaczyłam na jakimś trzecim czy czwartym spacerku luzem. Chłopak już był trochę zsocjalizowany z obcymi psami i ta radość. Hurrra, mogę pobiegać :angel: :angel: :angel: Nawet znajomi zauważyli wtedy, że już pies jest inny, radosny i śmiejący. Uśmiechał się całą paszczą :lol:

A rura jest konieczna, albo kopanie. Mususz się trochę podszkolić ;) :lol: :lol: :lol:

charciara

Jak tam Stefan ?

Spytko, ty też tłuczesz ?

Link to comment
Share on other sites

raaany płaskie psy do czyszczenia kaloryfera :lol: :lol: :lol: płaczę ze śmiechu :D ale to chyba tylko do bardzo wysokich kaloryferów?...

Rotti- do tych "dwóch wymiarów" borzoja moja znajoma wymyśliła imię "PROFIL" według mnie pasuje jak ulał (mają tylko profil przecież ;) )

Link to comment
Share on other sites

Rotti - Stefan super - robi za mamusię :D

Wczoraj na spacerze wreszcie usłyszałam porządny komentarz:

"Ooooo !!! Cała rodzinka !!! Tatuś, mamusia i troje dzieci !!!"

Stefan w tej chwili też jest taki szczudlak, że możnaby nim kaloryfery czyścić, trochę tylko kudły za krótkie.

Link to comment
Share on other sites

Rotti - jak to co robię?

Cytam i pise :D .

Przy okazji się zapytam, czy podczas spaceru, gdy "zagryzanie" robi się zbyt ostre, takie aż do pisku, z warczeniem albo gdy dwóch "zagryza" jednego - czy powinno się takie zbóje karcić, czy to ciągle jeszcze jest zabawa ???

Link to comment
Share on other sites

Tilia

, to nie wiesz , że każdy chart jest jak Cif - nie powoduje zarysowań !???

Rotti

Co do tych uśmiechów , to nie odbierz mnie jako upierdliwą , ale to nie chodzi o tzw. uśmiechniętą gębę pełną parą .One się na prawdę śmieją - nie otwierają wtedy w ogóle " paszczy " , tylko podnoszą wargi i..... no to bardzo trudno opisać .Są przekomiczne w tym , przy czym nie wszystkie to potrafią - u mnie na obecne 6 robi to tylko jeden .A wcześniej miałam sukę Bonę , która stosowała ten tzw. uśmiech boczny - fenomen!!!Mówię Ci . A pod koniec listopada była u nas suczka z Czech do krycia do mojego Igora , której byłam bardzo ciekawa też i dlatego , że jest wnuczką brata mojej Bony .I - kurtka - ona też ma ten uśmiech boczny !!!!Toczka w toczkę ! Czyżby to było w genach ...????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...