Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='madcat1981']Jak tylko znajdę kogoś kto ma konto na allegro:look3:[/quote]

Grosik można przelać bezpośrednio na adres fundacji, dane są na pierwszej stronie:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/reks-blaga-o-ratunek-pilne-ratujmy-mu-zycie-129638/[/URL]

  • 2 weeks later...
Posted

[B]Wtorek, 3 lutego 2009[/B]

No wienc jestem i teras dopiero coś wam powiem, rze sie zdziwicie; bo o tym, rze ja mam na całym śfiecie pełno wiebicieli czyli fanuf - no to pszeciesz fszyscy wiedzom, a ja to najlepiej - ale teraz uwarzajcie ; ja mam sfojom wielbicielke maluśkom iwonke co ma cztery latka i jusz mnie koha; i ten mały lucki szczeniorek czyli raczej mała lucka suczenia ona siedzi f tej sfojej hałupie i sie zafsze pyta swojej ciotki ( to ona mi to opowiedziała) czy ryho jusz coś napisał; i ona się matrfiła okropnie jak mnie te hamy s podwurka tak poczonsały i gryzły! no i co powiecie morze, rze nie jestem sławny? a wiecie dlaczego tak Mie lubiom i kochajom dobre ludzie? No to wam powiem - bo ja jestem dobry, mondry i pienkny jusz mi mało zembuf zostało ale..jak czeba to jeszcze ugryś potrafie; i ogólnie lubie ludziuf, ale nie fszystkih , napszykłat nie lubie gupih i nie znosze złyh co nie majom serca dla zwierzont; jusz pewno wszyscy wiecie bo jes napisane f kompie) jak cierpiom dwa moje braty rex i piano, rexowi to lekasz musiał utnoć nawet horom nogę i on ten oczywiście teraz cierpi i walczy o sfoje rzycie - on ciągle wierzy rze znajdzie się ktoś dobry, co pokoha psa hociasz on nie ma fszystkih noguf; ale serce ma całe do kohania kogoś swojego i dobrego; ale na razie to on jes jeszcze bardzo bardzo hory; a piano - co umierał s ranuf i bicia i głodu na śmietniku - to jusz nie wiem co napisać - rzeby nie nasza woltariuszka Gonia ( ona teras to jusz jes szefowom ot naszyh ludziuf s poznania) to on by umar f menkah i pszerarzeniu na tym śmietniku; ale jusz trohe uratowany i lerzy sobie u lekarzuf co mu s całyh sił pomogajaom i dostaje zaszczyki i igłom mu dajom takie rurzne tam poczebne rzeczy, rzeby tylko miał wiencej siłuf i rzeby go tak te cienszkie rany i całe ciało tak strasznie nie bolało.
No to hyba karzdy morze to zrozumieć, rze takih co tak postempujom z nami-psami i innymi stworzeniami to oczywiście ja nie moge kohać; ja nawet nie moge spokojnie myśleć o tym, bo bym sie fścieknoł i ih hyba zagrys pszy pomocy fszystkih moih braciuf i suczeniuf; no wienc sie bardzo ucieszyłem rze mam takom wielbicielke i rze jak ona urośnie na durzego człowieka to na pewno bendzie kohała fszyskie stforzenia i nie pozwoli rzadnemu zrobić kszywdy; ja jej wyśle sfojom pienknom morde na pienknym zdjęciu i nawet przybije łape na szczenście; rośnij zdrowa i szcenśliwa bardzo, bardzo mondra i miła moja wielbicielko iwonko

tfuj fan ryho, co sie strasznie wzruszył.

Posted

[B]Środa, 4 lutego 2009

[/B]no wienc smutno i smutno, asz się hce tylko wyć; f tej hwili otszet na zafsze rex – nasz hory pszyjaciel, co tak cierpiał przes ludziuf; ratowali go ratowali, ale on jusz tak był umenczony, rze nie miał siły rzyć; nieh cie jusz nic nie boli i nik cie jusz nigdy nie skszywdzi – śpij spokojne braciaku; my dziś zawyjemy ci na porzegnaie, rzebyś tam gdzie jusz biegasz na fszystkih sfoih nogah, wiedział masz braci i suczeniuf i my cie rzegnamy i pamientamy; do zobaczenia kiedyś, gdzieś, gdzie nie ma bulu ani ciepienia, gdzie jest słońce i dobro i gdzie bendom z nami nasze fszyskie pszyjeciele – dobre ludzie;
rex rzegnaj!
smutny ryho i tfoje emirowe pszyjaciele

Posted

O matko.. Dla Rexa.. ['] zeby znalazl dom za TM...

Strasznie mi smutno Ryhu, zginal przed kilkoma dniami pies moich przyjaciol, sliczny i kochany.. Chyba sie utopil.. Rycze, bo tak bardzo boli jak odchodza przyjaciele..

Posted

[B]Wtorek, 10 lutego 2009[/B]

No wienc jestem i musze wam napisać, jakie mam cienszkie rzycie; bo jak byłem u emirowej f pokuju no i tam sikałem jej czasem na łuszko albo na stuł albo na parapet – no to ona się wściekła f końcu i wywaliła mnie do biura; i ja tam teras mieszkam s rikom co jest stara i mała i jak emirowa nie pilnuje, to karzdy jej wyrzera rzarcie i ja tesz, bo ona sie nie umie bronić; jes tu ze mnom tesz mucha bez jednego oka co jej ludzie tak zrobili krzywde – ale ona sie rzondzi, i s niom nie zaczynam, bo jeszcze jej nic nie zrobie, a ona jusz sie drze na głos; jest tu tesz czika – ta jes śliczna, ale to dopiero jes gupia blondynka – jeszcze sie dobrze nie obudzi, a jusz sie drze i głosik ma taki, rze fszyskim łep od razy penka; no i tomek pszywius takiego starego kundla co kiedyś to był morze ofczarek; on nie morze zginać łapuf i stale lerzy sobie spokojnie; no i teras jes tu suczenia co sie nazywa kimka - ona moja jest i ras f nocy ja sie połorzyłem do jej łuszka no...rzeby sobie s niom pobyć; asz tu nagle ten stary kundel mnie za łep wyciongnoł ot niej i mnie dusi i dusi (na szczenście nie gryzie, bo jusz zembuf nie ma) ale s tego duszenia sie wystraszyłem i sie ssikałem i... piskłem tylko s tej trwogi, rze mnie udusi – no i wleciała emirowa, szarpła mnie za kark i krzyczy: czy nawet f nocy nie moge mieć hwili spokoju? nik sie nie odezwał; byłem cały f guwnah i zasikany wienc mie znuf kompała i suszyła; no i znuf zaniosła do tego biura i postawiła na podłoge; nogi mi sie jeszcze czensły wienc pomalutku sobie szłem do luszka tej kimki i tam wlazłem; a emirowa jak nie wrzaśnie: czy ty gupi kundlu nigdy sie nie uspokoisz? Bałem sie jej otszczeknońć: nigdy!
czasła tylko dżwiami i poszła sobie spać

ryho – co miał cienszkom noc

[img]http://lh5.ggpht.com/_oAeK0DYoAA0/SY3Rs7dA5BI/AAAAAAAAKzM/Db5JsvRLkKY/s800/131.jpg[/img] [img]http://lh3.ggpht.com/_oAeK0DYoAA0/SZHguQIIK9I/AAAAAAAALCA/MgmF3momJSY/s800/134.jpg[/img]

Posted

no wienc jestem; i hce wam powiedzieć, rze ja mam stale jakieś zajencie i nie zafsze moge wleś do kompa, bo emirowa stale tam coś klepie i mie nie fpuszcza; u nas jes całkiem biało, bo nasypało tego śfiństwa, rze strah; nasza suka co ze mnom mieszkała to jusz całkiem umarła; z niej rzycie uciekało razem s krfiom i tomek leciał do magdy, rzeby jom ratować ot śmierci - ale nie zdonrzył;ona umarła s horoby i na straoś;ona była dobra i taka ciha, nikogo nie zaczepieła i sobie tak spokojnie cały czas lerzała i lerzała; no takie jes rzycie - i my to wiemy i jom rzegnamy i rzyjemy dalej; a tu znuf nowe jakieś suczenie som u mnie; taka mała guwniara co sie nazywa fidżi to fszystko jej morzna pyska zabrać, bo ona fcale nie umie sie otszczeknońc, bo jes za mała i za gupia ( ale jom naucze) no i jeszcze czy takie małe białe wariatki Diana, Dejzy i Diva - fszystkie ruwne asz mi sie f oczah myli; ale one som jakieś takie..no jeszcze musze sie s nimi poznajomić, bo narazie to one som wziente po operacji ot tej magdy, wienc lerzom i lerzom f takih kieckah; a potem sie zobaczy; no i jeszcze nic nie zrobiłem takiego, rzeby emirowa sie znuf na mnie darła; czekam asz to śfiństfo zniknie i bedzie ciepło; morze mie f koncu puszczom znuf na podwurze; ale sam nie wiem czy bym hciał, bo tam stale som i urzendujem te hamy co mie napadły
no jusz mi sie niehce s wami gadać
ide zerzreć no obiat i se pośpie
wasz ryho pszyjaciel pszyjacieli emira

Posted

[quote name='Zmysł']Tak, Rychu ma dobre pióro[/quote]
ty , zmys - pszyjacielu - JA MAM FSZYSTKO DOBRE ;nie wiedziałeś morze, co?
RYHO CO JES PIERSZEJ JAKOŚCI F CAŁOKSZTAŁCIE

Posted

[quote name='emir']ty , zmys - pszyjacielu - JA MAM FSZYSTKO DOBRE ;nie wiedziałeś morze, co?
RYHO CO JES PIERSZEJ JAKOŚCI F CAŁOKSZTAŁCIE[/quote]
wiem, dlatego z takim szacunkiem cały czas trzymam Rycha w moim podpisie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...