Jump to content
Dogomania

Poczciwy, grzeczny jamnik Maks szuka dobrego domu!!!


pajda

Recommended Posts

[quote name='jofracy']a po czwarte: Pajda prowadzi BDT i należy jej się trochę szacunku i informacji o psie, którym się opiekowa
To super,że Pajda prowadzi BDT ale szacunek należy się wielu ludziom, bo inni tez prowadzą BDT a niektórzy to nawet za karme nie biorą... Informacje o psie chyba dostawała, skoro je zamieszczała na tym wątku, więc o jakie informacje może jeszcze chodzic, do których niezbedny jest bezpośreni kontakt z DS?
A może być tak,że DS nie ma ochoty zdawać relacji po kolei oficjalnemu opiekunowi psa i wszystkim jego DT?..U niektórych byłaby to dłuuuga lista..
A poza tym ja nie znam BDT Pajdy więc nie mogę jej niczego zarzucac, wrecz przeciwnie, wierze, że dla Maksa zrobiła wszystko co mogła i jak potrafiła.

Skaliska- nie każdy adoptujący psa ma do zwierzaka taki stosunek jak dogomaniacy. Ludzie maja różne potrzeby i - wierz mi- nie każdy ma ochotę poświecania wszystkiego dla psa.. Zreszta jest ogromna różnica między zabraniem do siebie ciężko chorego psa a psa, który jest tylko bardzo stary. Wazne, by ewentualny nowy oipiekun miał o zwierzęciu właściwe informacje, wtedy nie grozi ani oddanie go ani "utylizacja w lesie" jak ktoś tu wczesniej napisał....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 210
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dotarłam na wątek. Przepraszam ze nie wcześniej ale 5 wrzesień jest dla mnie z 3 powodów dniem szczególnym.

Na dzień dobry to mały offek rozluźniający - Witaj Gagata cieszę się że masz już dostęp do neta. :p

Nie wiem czy będę "felietonić cały watek" co było do powiedzenia zostało powiedziane, opowiedziane, dopowiedziane atc, etc. Do pewnych rzeczy odniosłam sie dzisiaj telefonicznie w rozmowie z Neris. Powiedziałam swoje, jedno wiem i to [B]Neris[/B] mówiłam, znam [B]Pajdę[/B] i jest osobą o szczególnej, ogormnej wrażliwości, nie dane mi było poznać jej innej. Jeżeli by sie stało inaczej powiedziałabym. Dlatego zostaję przy swoijej opinii o Pajdzie. Zreszta nigdy nie kierowałam sie podpowiedziami, szeptuchhami, telfonami, mailami poskutkowało to paroma zonkami wobec mnie, ale cóż bywa nikt mi nie obiecywał że życie będzie lekkie.

Pajda jest osobą która nie pieje nad sobą jak to ratuje cieżko chore, czy stare psy. Ona po prostu (to tylko jeden z przykładów) jedzie np na paluch i bierze jamnika kilkuletniego z odgryzioną szczęką, [B]leczy go za własne pieniądze i... znajduje mu dom. [/B]Takich przykładów jest dobra garść. Tyle w tej kwestii więcej nie pisże (jak znam pajde tym bardziej tego nie zrobi) uznaję bowiem, że kto chce wiedziec to potrafi znaleźć informacje a jak ktoś chce dokopac i tak dokopie i nawet z anioła diabła zrobi.

Pajda jak każdy z nas jest człowiekiem, ze swoimi problemami jak każdy z nas. I jak każdy z nas miewa lesze i gorsze dni. Wiem od samego poczatku że bardzo (jak żadnego innego wczesniej) Maksa pokochała. Była między młotem a kowadłem. Nie jestem upoważniona aby pisać szczegóły. Prosić o zrozumienie dla Pajdy nie będe, bo kto chce zrozumiec to zrozumie i nawet teraz przeanalizuje jeszcze raz patrząc równiez np obiektywnie na wydarzenie na fejsie. Na ostatnie wpisy. I wtedy możemy rozmawiać w kontekście obrażania ludzi (to Agnieszce dzisiaj mówiłam tez przez telefon).

Wydarzenie na fejsie było wartkie, miało fajny przebieg, starali się userzy pomagac Neris (a w zasadzie Maksiowi) w aktualizacji, ja wstawiałam zdjęcia podesłane przez pajde, udostępniałam po kilka razy dziennie i jak już było z górki wpadło kilka wtrętów w języku i tonie co najmniej niegrzecznym.

Nie widziałam tam protestów na takie dictum, już nie powiem że wobec mnie mnie ale innych jamniczych i nie tylko bo i pozostałych uczestników eventu a nie zaprzeczysz że ludzie byli, życzliwi byli. I niestety wątek zdechł po tych słowach. Niejedn w twarz dostał. I nie jest to kwestia tego, że ma datę zakończenia 31 sierpnia. Jest wiele eventów de facto zakończonych a relanie żywych mało tego ludzie nadal pomagają. I wszelkie szanse ku temu były u Maksa. A myślę że teraz by sie bardzo przeydały na nowo deklaracje i pomoc. Czyż nie?
I proszę ewentualnie nie insynuwać mi niczego również zakulisowo w postaci żYczlYwYch (pisownia celowa) privów tudzież telefonów czy innych nośników "jedynie słusznych zresztą".

[B]A żeby było jasne w dniu odbioru Maksia zapewniałam gorąco pajdę że w ciemno może powierzyc psiaka i zaufać Tobie Neris, że własne bym Tobie powierzyła. Miała prawo nie wiedzieć tak jak Ty jej nie znasz tak i ona Ciebie. Uważam że rozważac kwestie zachowań, obrażania etc. etc. można li tylko w kontekście fejsa i tego wątku[/B] (inaczej wyjdzie na moralnośc Kalego). [B]I o ile jestem w stanie zrozumieć, że sie nie ma wpływu na zachowanie interlokutorów, to jednakowoż o ile ogarniamy jednych ogarnijmy innych, albo odpuśmy sobie rozmowy o zachowaniach.[/B]

Albo spuścić głowę i powiedziec sobie - jakaś maniana się zrobiła, ale bywa mozę wyjdę z siebie stanę obok i spojrze jeszcze raz na całokształt. [B]Tylko czy nie lepiej się skupić na psie a nie na rogrywkach interpersonalnych.
[COLOR=slategray]
[/COLOR][/B][COLOR=silver]Ja np uważam ale nie pisałam i nie będe tematu rozwijać że były złosliwości wobec mnie. Rozwijać nie będę bo to temat Maksa i szkoda mi rąk do gadania, nie warto.Bo w życiu z tego byśmy nie wyszli[/COLOR][B][COLOR=silver].[/COLOR]


Dobranoc absolutnie Wszystkim.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

No cóż, ja nie zamilczę po wpisie Isadory, bo dodam jeszcze , że to Neris wywołała mnóstwo pytań i domniemań - [B]brakiem[/B] [B]informacji. [/B]Gdyby poświęciła minutę czy dwie wpisując na bieżąco jak wygląda sytuacja nie byłoby tego zamieszania. Według mnie nazywa się to [B]brakiem szacunku do ludzi. Prosiłam na wątku, Neris o informacje, których nikt się nie doczekał, dopiero sprawiły to jakieś telefony dogomaniaków ??? Wiem, że byłaś na dogo w tym czasie, a kto wie czy na wątku też i mówiąc wprost olałaś czekających na info.[/B] Pomimo Twojego postu z dokładnym tłumaczeniem co i jak, [B]śmiem twierdzić , że sprowokowałaś taką sytuację.[/B]
I odniosę się też do tych[B] "obrażeń"[/B]. Osobiście nie zauważyłam na wątku, żeby ktoś kogoś obrażał. Widać nie znasz życia i nie wiesz co to obelgi i kalumnie. I jest jeszcze takie mądre powiedzenie jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Twoje milczenie obróciło się przeciw Tobie. Tyle dla jasności i [B]mam nadzieję, że nie zrobisz drugi raz tego samego błędu i poświęcisz dwie minuty aby wstawić na wątek informacje co się z Maksiulem dzieje. To raczej też wynikałoby niejako z obowiązku jako opiekuna psiaka (sprawa upubliczniona).

Również proszę o rozpatrzenie powtórne deklaracji Pajdy jako DS dla Maksia.


[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yunona']Również proszę o rozpatrzenie powtórne deklaracji Pajdy jako DS dla Maksia.[/QUOTE]

I ja też!
DS u Pajdy to byłoby najlepsze dla Maksiunia!
A przecież wszystkim nam tu chodzi przede wszystkim o dobro Maksia - poczciwego, jamniczego seniora, którego życie i tak już wystarczająco doświadczyło!

Link to comment
Share on other sites

[B]No cóż kogoś to cieszy bo mnie nie:[/B]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/205339-usuni%C4%99cie-profilu?p=17582052&viewfull=1#post17582052[/URL]

sorry ale osoba która przepraszała ze żyje, delikatna, subtelna, bez wybujałego ego i potzreby bycia gwiazdą. Smutne.

Osoba o tak delikatnej konstrukcji psychicznej poczuła się zaszczuta. Cóz nie umiała odpoiwadać o tym jak ratowała psy, pomimo zę ma troje dzieci w tym jedno bardzo chore (Ewo wybacz że pisze Ty nigdy nie pisałas, w swej skromnosci nie zachłystywałas sie okrzykami typu "ja z trojgem dzieci z jedną pensja etc) po prostu robiląś świetną robotę. Po prostu ot tak po prostu.

Link to comment
Share on other sites

[B]JAK TO??? DLACZEGO???[/B]

Zrobiło się smutno na wątku Maksia. Strasznie przykre to wszystko, że Ewa niejednokrotnie pomagając jamnisiom i chcąc pomóc Maksiowi została tak (grzecznie ujmując) nieładnie potraktowana.
Wątek Maksia powstał na naszą prośbę skierowaną do Ewy, bo my cioteczki bardzo chciałyśmy śledzić losy tego poczciwego Seniora.
I wszystkie tu miałyśmy świadomość, że Maksiu trafiając do DT u Ewki, trafia w najlepsze ręce!

[B]Ewciu! Zmień zdanie, usuń ten post: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/205339-usuni%C4%99cie-profilu?p=17582052&viewfull=1#post17582052"]http://www.dogomania.pl/threads/2053...1#post17582052[/URL]
Proszę! Myślę, że nie tylko w swoim imieniu...
Bądź ponad tym wszystkim!!! [/B]

Link to comment
Share on other sites

Szkoda. Straciliśmy chyba dwa jamnicze BDT, które już są na wagę złota.
Pajda dostała nieprzyjemną nauczkę, ale Danusia również. Po ponad roku z radością zobaczyłam że wróci najsłynniejszy jamniczy tymczas. Bardzo się ucieszyłam. A tu taki obrót rzeczy.
Obserwuję przez przypadek wątki dziewczyn zajmujących się sznupkami, stało się to dzięki maalawaszce, która przywiozła mi staruszkę jamniczkę. Jest tam bardzo przyjemnie, są zgrane, pomagają sobie, organizują bazarki, wzajemnie podbijają. I naprawdę dużo więcej mogą wtedy pomóc psom.
Kiedyś, 3 lata temu tak było na jamnikach. Ale nadal tak może być.
[B]Pajda, nie odchodź[/B], kto mądry, ten wyciągnie z tego wątku wnioski.
Na facebooku wypowiedzi niektórych osób były bardzo krytyczne dla dogo. Pewnie było w nich trochę racji, bo to forum ostatnio ma za mało miłości do ludzi, a przecież nimi jesteśmy. Ale nie poddajmy się. Jest coraz więcej jamników, które potrzebują pomocy.
Jak tak dalej pójdzie to na jamnikach pozostaną tylko osoby nabijające posty i nadwrażliwe kobiety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bianka0'][...]
Jak tak dalej pójdzie to na jamnikach pozostaną tylko osoby nabijające posty i nadwrażliwe kobiety.[/QUOTE]

Dla mnie uratowany pies to uratowany pies, a nie licytacja czy miał wszystkie łapy czy był zdrowy etc, etc. Nawet jeżeli jest młody, zdrowy. Bo on robi miejsce dla innego, chorego, nieadopcyjnego. I tu pokusiłabym sie o stwierdzenie że taka osoba ratuje dwa psy, tego co bierze np na tymczas i szuka mu domu i tego co przyjdize na zwolnione miejsce w tych tak przepełnionych schronach, przytulisakch etc etc.

W przypadku Ewy akurat były psy mocno skrzywdzone i chore, i zdrowsze. Dla niej ważny był pies a nie "Mamo, chwalą nas ... wy mnie, a ja was". Z [B]Pajdy[/B] trzeba było wydobywać podstępne, lub jadąc i patzrac zwykłym ludzkim okiem co i jak u niej. Ja tylko mam nadzieję, że [B]Pajda[/B] zmieni decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że Henryk Sienkiewicz mi wybaczy, że użyję przeedytowanego słynnego cytatu :

[B]Dalibóg, Pajdo, larum grają, jamniczków trzeba bronić, domeczków szukać, a Ty się zrywasz!? Odpuszczasz?! Azaliś przepomniałaś swej cnoty, że ratować psiaczki biedne potrzeba, azaliż nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz!??????[/B]

Link to comment
Share on other sites

Witaj Isadora - dostęp do neta miewam, że tak powiem - okazyjnie...
Powiem tak : nie wiem, co się dzieje na FB, bo nie mam dostępu do neta ( generalnie), ale po tym wątku wida, jak to żle się dzieje, gdy wieści z jednego forum przenosi się na drugi.
Nier ozumiem też,dlaczego tak wiele osób tutaj broni Pajdy, której przecież nikt nie atakuje..Przecież to była zupełnie normalna sytuacja: oficjalny opiekun psa poszukuje DT, ten się zgłasza, przechowuje psa przez dłuższy albo krótszy czas, po czym przekazuje zwierzaka dalej, zgodnie z decyzją opiekuna. No cóż każdy DT musi sie liczy z rozstaniami z podopiecznymi, bo bardzo szybko przestałby byc DT..
Tutaj było tak samo - zauwazcie, że propozycja zaadoptowania Maksa przez Pajdę pojawiła sie [B]dopiero po odebraniu psa przez Neris[/B]. Przypuszczam też, że Neris nie miałaby nic przeciwko pozostawieniu chłopaka u Pajdy, gdyby sprawa została omówiona w sposób godny i w przyjaznej atmosferze. A tutaj z całego wątku wynika tylko jedno - kompletne zlekceważenie Neris jako oficjalnego opiekuna psa. [B]Już sam pomysł Pajdy,.by konsultowac z Isadorą oddanie lub nie z DT (!!!!) psa oficjalnemu opiekunowi jest dla mnie szokujący... To tak mozna sobie zabrac każdego psa[/B]? takiego postępowania nie tłumaczy największe nawet przywiązanie do psa. Ech, musze bardzo starannie przejrzec zaprzyjaznione domki, bo nie chcę byc w takiej sytuacji jak Neris.
No cóż, szkoda, że Pajda chce się wycofac z dogo, szkoda, że chce zrezygnowac z dalszego prowadzenia DT- to chyba zbyt pochopna decyzja wynikająca raczej z jakiegoś niedogadania i niezrozumienia idei DT..
Ciekawe, kto nastepny obrazi sie na dogo...

Yunona - wiedz, że byłam dzisiaj na dogo ale tylko na tym wątku i na swojej poczcie.... Czas nie pozwala mi na zabawy w poszukiwanie kolejnych wątków, kolejnych psów czy też kolejnych nieporozumień. Przypuszczam,że Neris może miec tak samo.

Link to comment
Share on other sites

Gagata zauważ, że decyzja o zaadoptowaniu Maksia przez Pajdę nastąpiła dokładnie wtedy kiedy obecna pani Maksia chłodno i nieprzyjemnie potraktowała Pajdę jak również po sms-sie Neris, że decyzja o pozostaniu u obecnej pani zależeć będzie od tego co powie weterynarz.[B] A jak pisałam to jest warunkowanie pobytu[/B]. Pajda kocha Maksia bezwarunkowo i wiem że leczenie byłoby takie jak potrzeba. Czy Maksio będzie tam kochany? Jaką traumę przeżył? Zarzuciłyście Pajdzie zaniedbania i nieodpowiednie zachowanie. Czy wy jesteście dorosłe? Jak znam życie to obecna p. nie zachowała się jak powinna, ale lepiej komuś to przypiąć i jest ok.
[B]NERIS ŻĄDAM, ŻEBYŚ PRZEPROSIŁA PAJDĘ NA WĄTKU ZA TE NIEPRAWDZIWE ZARZUTY[/B].
OPRÓCZ TEGO NIE MA WIADOMOŚCI NA TEMAT MAKSIA, JAKA JEST DECYZJA PAŃSTWA I ITP. [B]Proszę nie pisać mi, że nie ma czasu. To może być tylko minuta![/B]

Link to comment
Share on other sites

Kolejny wątek na którym nikt nic nie wie co nagle stalo się z psem.
Owszem, Neris jest prawnym opiekunem psa, ale czy to znaczy, że informacje ma zachować tylko dla siebie? Wszyscy mniej lub bardziej braliśmy udział w poszukiwaniu domku Maksa albo przynajmniej codziennie zaglądaliśmy, każdy tak jak mu czas pozwala. Tak więc wszyscy chcemy wiedzieć co stało się z psem. Nie wiemy czy jego opiekunowie narażą go na kolejną traumę bo jest bardziej wybrakowany. Rozumiem, że mogą nie chcieć narażać się na stratę psa, ale czy tak właśnie wygląda bezwarunkowa miłość? Skoro Pajda wzięła psa DT, dbała o niego zgodnie ze wskazówkami lekarza, jak mogła, chyba należy jej się pare słów na temat psa, którego pokochała. Może dopiero po oddaniu faktycznie zobaczyła co czeka Maksa? Ale nie tak po prostu, a po słowach jakie zostały wobec niej skierowane.
Czy to znaczy że prawny opiekun psa może robić z nim co chce?

Gagata - czy gdybyś była w sytuacji Pajdy zostawiłabyś sprawę tak ot? Tylko szczerze. Bo jakoś wątpię.

Co do Pajdy - nie podejmuj pochopnych decyzji. Zrobiłaś tyle dla Maksa i innych jamników. Brałaś na DT te ciężkie przypadki narażając się na zżycie, pokochanie i ból rozstania. To że pies znalazł kochający dom to największy skarb, ale jeśli nie to szereg wyrzutów, że można było postąpić inaczej. Wg mnie robiłaś co uważałaś za słuszne i za to ukłony. Maks powinien znaleźć u Ciebie dom na stałe. Nawet jeśli miałby wychodzić oknem to zyskalby miłość na wszytstkie czasy bez jakichkolwiek problemów, że jest "wybrakowanym egzemplarzem." Psy na pewno, by się pogodziły z czasem.
Ewo, dla Ciebie moje kolejne słowa uznania. Nigdy nie słyszałam żali z Twojej strony. Mogę oceniać tylko przez forum. Prowadzisz najpiękniejszą działalność - BDT. Coraz mniej takich ludzi na dogo. Nie odchodź od nas.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Witaj Isadora - dostęp do neta miewam, że tak powiem - okazyjnie...[/QUOTE][COLOR=blue]
Nie no spoko rozumiem ważne aby we własciwym momencie ten net był[/COLOR] :p

[QUOTE][...]Powiem tak : nie wiem, co się dzieje na FB, bo nie mam dostępu do neta ( generalnie), ale po tym wątku wida, jak to żle się dzieje, gdy wieści z jednego forum przenosi się na drugi.[...] [/QUOTE][COLOR=blue]Może warto zerknąc zobaczyć jak wyglądał event na fejsie na poczatku i na końcu gdy ludzi wypluło. [/COLOR]

[QUOTE][...]Nier ozumiem też,dlaczego tak wiele osób tutaj broni Pajdy, której przecież nikt nie atakuje. [...][/QUOTE][COLOR=blue]No tak to karygodne żeby kogoś bronić, Przecież nie jest atakowna istotnie ani ja, ani inni czytelnicy tego wątku nie atakują Pajdy, pomimo że sa sami atakowani/prowokowani... na fejsie[/COLOR]

[QUOTE][...]Przecież to była zupełnie normalna sytuacja: oficjalny opiekun psa poszukuje DT, ten się zgłasza, przechowuje psa przez dłuższy albo krótszy czas, po czym przekazuje zwierzaka dalej, zgodnie z decyzją opiekuna. No cóż każdy DT musi sie liczy z rozstaniami z podopiecznymi, bo bardzo szybko przestałby byc DT..[...][/QUOTE][COLOR=blue]Oczywiście, dobrze ze napisałaś w życiu nikt z nas (tu same muły) nie wpadłby na to. [/COLOR]

[QUOTE][...]Tutaj było tak samo - zauwazcie, że propozycja zaadoptowania Maksa przez Pajdę pojawiła sie [B]dopiero po odebraniu psa przez Neris[/B]. [...][/QUOTE][COLOR=blue]Tego nie trzeba zauwaząć to sie wie. A jak sie wie to warto wyczaić dlaczego stało sie tak a nie inaczej. No ale to rzeba odrzucić spojrzeć na wszystkie aspekty. Ico za problem zę taka decyzja zapadła nie od razu? Mozę tzreba było rozważyć wszystkie za i przeciw a nie strzelic z palca? [/COLOR]

[QUOTE][...]Przypuszczam też, że Neris nie miałaby nic przeciwko pozostawieniu chłopaka u Pajdy, gdyby sprawa została omówiona w sposób godny i w przyjaznej atmosferze. [...][/QUOTE][COLOR=blue]I o ta godność i przyjazną atmosferę biega, taką jak była na poczatku historii Maksa. I bez zasady [I]"[I]Sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja[/I] musi być po naszej stronie"[/I]. [/COLOR]


[QUOTE][...]A tutaj z całego wątku wynika tylko jedno - kompletne zlekceważenie Neris jako oficjalnego opiekuna psa. [B]Już sam pomysł Pajdy,.by konsultowac[COLOR=red]*)[/COLOR] z Isadorą oddanie lub nie z DT (!!!!) psa oficjalnemu opiekunowi jest dla mnie szokujący... To tak mozna sobie zabrac każdego psa[/B]? takiego postępowania nie tłumaczy największe nawet przywiązanie do psa. Ech, musze bardzo starannie przejrzec zaprzyjaznione domki, bo nie chcę byc w takiej sytuacji jak Neris.[...][/QUOTE][COLOR=blue]Od kiedy[/COLOR] [COLOR=red][B]pytanie[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]Osoby[/B] [B]będącej na dogo od Grudnia'10 mającej nieco ponad 500 postów[/B] głównie jamniczych, nie bywajaćej na innych wątkach, nie wchodzacej w żadne dysputy i filozofowanie - nazywasz szumnie konsultacja? [/COLOR][COLOR=red][B]A może spojrzeć na to po ludzku i nazwać to odpowiedzialnością - skoro nie zna Osoby pyta kogoś kto ją zna.[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]Górnolotność wypowiedzi? A mozę pies pogzrebany w fakcie zę mnie spytała? A może musi znać Neris i pozostałych 15 tysiecy userów? [COLOR=red]Skrzętnie pominęłaś to co napisałam o Neris i jej opiece nad psami.[/COLOR][/B][/COLOR][COLOR=red][/COLOR]

[QUOTE]
[...]No cóż, szkoda, że Pajda chce się wycofac z dogo, szkoda, że chce zrezygnowac z dalszego prowadzenia DT- to chyba zbyt pochopna decyzja wynikająca raczej z jakiegoś niedogadania i niezrozumienia idei DT..[...][/QUOTE][COLOR=blue]Gagata litości bo jeszcze pomyśłę że płaczesz z tego powodu.
To że doskonale rozumie i rozumiała co to jest DT nie mam żadnej wątpliwości. [/COLOR]

[QUOTE][...]Ciekawe, kto nastepny obrazi sie na dogo...[...][/QUOTE][COLOR=blue][B]Nie łudź sie nie ja, ja jestem tu tylko i wyłacznie dla psów.[/B] :evil_lol: Pamietasz jak grali Dynastię? Każdy mówił że nie ogląda ale każdy wiedział co sie dzieje i w tych godzinach co szdł odcinek nieszło sie dodzwonić. Podobnie z dogo, odchodzą bo be, bo sie zepsuło i nagle wpdaja zawsze "w temacie" i zawsze tam gdzie potrzeba.[B] I dodam, że nie pieje z zachwytu nad dogo, zespuło sie przez lata. Ale póki tu będzie bodaj jeden pies któremu mozna pomóc (i trzeba) to będę. Jestem dla psów nie dla ludzi, dlatego może nie mam miernika dobrych pomocy, nie podważam żadnej pomocy niezależnie od tego czy to jest zdrowy czy chory pies. Bo każda pomoc jest ważna. Bo tworzy sumę pomocy. Bo idac dalej to mozna powiedzieć że ta osoba która ratuje psa ze wsztstkimi łapami, zdrowego ratuje de facto dwa psy, tego i jeszcze innego który przyjdzie na zwolnione miejsce np do schroniska. Pajda akurat miała u siebiue albo stare, albo chore, albo skrzywione psychicznie.[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

a wiecie co jest najgorsze że odstraszacie ludzi którzy myślą o wzięciu psa na DT jeżeli mają mieć tylko problemy Pajda była dobra tylko jako przechowalnia a teraz już nie a była odpowiedzialna bo chciała przemyśleć sprawe adopcji myślałam żeby zostać BDT ale po tym nie dzięki Pajda trzymaj się

Link to comment
Share on other sites

Ja dodam jeszcze od siebie, że jeśli ktoś nie życzy sobie "wtrącania" BDT (nawet za karmę, co zostało podkreślone, przez osobę mnie cytującą nie wiem dlaczego), to dlaczego nie odda psa do hotelu? Wydadzą bez gadania, skasują ile trzeba i nawet im na do widzenia nie trzeba odpowiadać... A może chodziło o domową atmosferę i zaangażowanie w psiaka? w hotelu to różnie z tym może być, co? Dalej uważam, że było to przedmiotowe potraktowanie Pajdy, która przebywając z psem miała prawo się w jego los zaangażować (gdyby było inaczej można by się dziwić).
Druga sprawa to ignorowanie dogomaniaków i ich zapytań. Na kilku wątkach już widziałam taką sytuację, że takie super aktywne osoby, nie mają czasu informować o losie psa, bo są takie strasznie zapracowane. To niech nie używają internetu jako narzędzia poszukiwań!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Abrakadabra']Urzekła mnie Twoja historia....[/QUOTE]

[B]Chodząc po pogo zauważyłam że duzo historii Ciebie urzekło.[/B] [B]Robisz to przecz kopiuj - wklej? [/B]Romantyczka jesteś to wiem. Ja nie. Ale cieszę się, że urzeka kogoś wypowiadanie swojego zdania, na dodatek grzecznie bez epitetów, po prostu własnego zdania. Przepraszam że je mam. Przepraszam że się ośmieliłam. Nadal jednak twierdzę że Neris krzywdy psom nie zrobi, i upominam sie żeby nie ćwierkano i gruchano że jej nie bronię, nadal też bronię Pajdy jako człowieka i jako DT. Coś złego w tym czy tylko urzekającego?

Link to comment
Share on other sites

Obecnie nie potrafię, nie jestem w stanie zmienić decyzji. Przepraszam.
Nie mam do nikogo pretensji ani żalu.
Kochane, jesteście wspaniałymi przyjaciółkami, a spotykanie się z Wami na wątkach, było tak ciekawe jak podróżowanie. Wiele się nauczyłam.
Dziękuję Wam za to.
Nie mam jednak potrzebnej odporności i dystansu jako DT.

Maksiowi życzę by znalazł najlepszy dom i przystań do końca swoich dni.
Podesłałam Neris telefon Pani z Olsztyna, która kilkakrotnie dzwoniła w jego sprawie. Bardzo miła osoba. Kocha psy i pomaga im razem ze swoją córką. Mają dwie sunie, a niedawno odszedł ich ukochany jamnik – staruszek. Wzruszyła mnie troską o umierającą Panią Maksa i chęcią odwiedzenia jej i zapewnienia, że Maksowi nie zabraknie niczego.

Link to comment
Share on other sites

Odpowiedź do Abraka...itd.

A mnie Twoja, już samym nickiem info leci. Wpadłaś poczarować? Czy zwrócić uwagę na siebie? Na pewno znasz bajkę o wężu, swego czasu była bardzo popularna. Więc się zastosuj i nie wsadzaj palca między drzwi.

Link to comment
Share on other sites

ta cała dyskusja jest zupełnie niepotrzebna, uważam że Neris zachowała się całkowicie nie w porządku, jak można dt u Pajdy potraktować bezosobowo? To nie hotel i w momencie gdy pies znalazł się u Ewy tym samym ona jest odpowiedzialna za jego losy i to ona decyduje gdzie pies pójdzie.

A taki bark informacji, "bo nie mam czasu" to skandal, bo te 5 minut każdy ma żeby zadzwonić i poinformować, to jakaś dziecinada i tylko przykro, że nie wiemy co z Maksem i to że Ewa dzięki temu, że okazała serce została "napadnięta".

Nauczka na przyszłość żeby na dt brać psy od sprawdzonych ludi, albo z zastrzeżeniem, że dt ma decydujący głos w sprawie domu stałego oraz informacje z ds obligatoryjnie dostaje dt.

Link to comment
Share on other sites

Ten wątek utonął w oparach absurdu.....Toż to prawie tak dobre jak cyrk Monty Pythona, nie dziw, że tylu ludzi go czyta...

Postanowiłam sobie uporządkowac troche fakty i oto, co mi wyszło:
1.Pajda wzięła Maksa na awaryjny tymczas tylko do 1.09.2011 i chwała jej za to, bo rzeczywiście pomogła pieskowi.
2. Rozważała mozliwośc jego adiopcji ale Maks nie dogadywał się z Kajtkiem i psy trzeba było sobie podawac przez okno.
3. Pojawiła się szansa na kolejny DT (nie DS) w Słuipsku - Neris zaczęła kombinowac z transportem.
4.Sprawa nie wypaliła,termin 1.09. minąl i Neris musiała psa zabierac od Pajdy zgodnie z obietnicą
5.Pajda omawia sprawę z Isadorą zapominając omówic ją z Neris. Mozna było obgadac chocby warunki adopcji ...
6. Rzutem na taśmę znalazła mu dom ( nie wiadomo jeszcze czy tylko DT czy może DS). Dom sprawdzony i blisko - psa nie trzeba wywozic po raz kolejny gdzies w Polskę a pieniądze Maksia się skończyły, bo ostatnie 100 zl zostało u Pajdy.
7. Neris umieszcza Maksa w tym domu - przy okazji dowiadując się, że opisy psa w ogłoszeniach odbiegaja od stanu faktycznego, a tak sie robic nie powinno
8 Na wątku zaczynaja się awantury i żadania oddania psa do Pajdy Neris zarzuca się ukrywanie informacji o psie, co nie jesty prawda, bo Pajda informacjami jednak dysponuje, skoro wkleja na wątek smsy od Neris ( a to bardzo nieładnie, jesli bez zgody drugiej strony i chyba niezgodne z regulaminem dogo...).
9. Neris w końcu trafia na wątek i w swoim poście broni się przed zarzutami.Szkoda,że żadna z osob domagających sie informacji nie była łaskawa podesła jej linka do wątku na PW.
10. Neris zarzuca się obrażenie Pajdy. żąda się od niej przeprosin itp, itd. A Neris napisała ttylko to: "...Powiem jeszcze tylko, że jest zaskakująca rozbieżność między tym, jak się Pajda wypowiada na wątku, a tym jak prowadzi telefoniczne rozmowy. I w stosunku do pani Hani i do mnie była wyjątkowo niegrzeczna. "
Pomijajac fakt, że nikt z nas nie słyszał tych ronów, nie ma w tym nic obrazliwego, bo grzecznośc lub jej brak, to nasze subiektywne odczucia.

Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka: Neris, oddawaj natychmiast psa Pajdzie, bo Pajda jest kochana, prowadzi BDT i my bardzo ja lubimy a ciebie nie. No i koniecznie przepros Pajdę, bo Pajda jest taka delikatna i skromna...I jeszcze natychmiast się tu melduj i zdawaj nam na bieżąco relację, co się dzieje z pieskiem..

Marrysiu, natychmiast przeproś Wojtka, bo dał ci w twarz tylko raz a chciał dwa....

Ządanie, by ktoś, kto nie zakładał wątku meldował się na nim i zdawał relacje jest zdecydowanie nie na miejscu, zwłaszcza że Neris nie raz mówiła, że nie ma czasu na prowadzenie kolejnych wątków - gdyby uważała, że taki wątek coś Maksiowi da, to sama by go założyła...
A czy Pajda nie mogłaby sama zadzwonic do Neris i spokojnie jej wyłuszczyc swoja prośbe o Maksa? Spisałyby sobie umowe adopcyjną i wszystko byłoby ok...Po co wyważac otwarte drzwi, skoro nawet Isadora twierdzi, że Neris nigdy by psa nie skrzywdziła...

Isadoro, doskonale wiesz, że wyprawa do kompa jest dla mnie trudna i wcale nie taka tania .Na szczęscie są jeszcze inne środki komunikacji, Ależ ta sprawa musiała mnie trzepnąc, skoro przez parę dni pod rząd tu weszłam, co? Złośliwości i komentarze dotyczące nadmiernej delikatności jednej czy tez drugiej userki pomijam milczeniem - wiem, że jak chce sie miec ładne róże , to trzeba tez w łajnie porobic, inaczej nic z tego nie bedzie...

Link to comment
Share on other sites

[B]Wiesz, ręce mi opadły, pięknie wszystko przekręciłaś, brawo![/B] [B]A informacja powinna być bezdyskusyjnie. Neris nie wchodzi tylko napuszcza koleżanki, bo czuje się winna tym zamieszaniem.[/B] [B]W dalszym ciągu czekamy na info dot. losów i stanu zdrowia Maksia.[/B]
[B]Dyskusja powinna zostać zakończona, bo nic nie wnosi o psie tylko trzepie się beproduktywnie co komu powiedział, co zrobił itp. I w tej sprawie [/B][B]EOT.[/B]
[B]Proszę pisać o konkretach a tym konkretem jest Maksio.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Isadoro, zaastosowałam się do Twojej sugestii i zajrzałam na Fb. I co? Zamiast jakiejś strasznej rozróby zwykły watek ,no, może z trzema zakłóceniami godnymi wzmianki...Najpierw ktos przedsiebiorczy próbował zbierac pieniadza na Maksa na jakieś obce konto bez porozumienia z Neris, potem inna osoba stwierdziła, że od dogomaniaków to pies raczej wsparcia nie dostanie ( z czym się zgadzam) i [B]dośc obcesowa wypowiedż "niezwykle delikatnej "pani Ewy o "prymitywnym biciu piany"..Po tej wypowiedzi faktycznie ludzi wypluło.[/B]...Eee tam, liczyłam na więcej..

Yuinono, nie pisz, proszę więcej PW bo w koncu ktoś je uzna za spam...Jesli Pajda życzy sobie informacji o psie, to wie, jak je uzyskac, bo Neris nr telefonu nie zmieniła.. A jesli masz trochę czasu, to wyjasnij, proszę, co ma oznaczac dla dogomaniaków sformułowanie "wiadomośc/wątek upubliczniona" i dlaczego ma ono zmuszac Neris do meldowania sie tutaj i zdawaniu relacji osobom tak dla niej niemiłym? Czy to znaczy, że jesli ja cyknę fotę Twojemu psu i założę mu wątek na tym portalu a więc "upublicznię sprawę", to też będę mogła żądac od Ciebie zdawania stałych relacji dot. częstotliwości jego spacerów i wielkości koop?

[B]Neris nie zakładała tego wątku, nie zbierała na dogo pieniędzy dla Maksa, za tymczas Pajdzie zapłaciła i informacje o psie jej przekazywała, czego jeszcze chcecie?[/B]

Aha, faktów nier da sie przekręcic, mozna je najwyzej inaczej zinterpretowac, a to pozostawiam juz wolnej woli każdego czytającego...

Widzę, że opary absurdu gęstnieją..
A teraz wybaczcie, idę pobiegac z moimi ogonami, bo one zasługuja na cos więcej niz pięciominutowy spacer na metrowej smyczy wokół bloku popełniony w przerwach pomiedzy kolejnymi postami...
pa pa!

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...