Jump to content
Dogomania

L2HGA u staffikow


ola i zoe

Recommended Posts

ciesze sie ze sie mowi o tej chorobie na polskim forum,
zeby nie pisac na berserkera postu, bede tu pisala...
mam nadzeje ze mnie zrozumicie z mojim pisaniem lol!
Powiem wam jak jest w franci
Wtym roku duzo psow buly badane we franci, i powiem wam ze bylo wiele zlych niespodzianek, i nie tylko w tych znanych liniach. Dla tego znane chodowcy, co nic nie chcieli wiedziec o tym musieli tez sie dostocowac!
I te chodocy nie przestali hodowac i pracowac bo ludzie sie dowiedzeli ze ich pare psow sa carrier!
We Franci tez, duzo mowia ze mozna dalej kryc sukie carrier,
ale w prawdzie, te chodowcy co sie okazalo ze miala jakies psy carrier, tylko wycofaly tych psow z hodowli!
Te co nie badali , albo mieli badanych carrier psow , te co chca dobrze dla rasy
mowia ze jest cieszko i nie ma co brac takie rysyko bo
1- trzeba badac caly miot i to kosztuje duzo (np 5 szczeniakow x 100 euros dla HC i L2hga = 500 euros!) i nie mowie o HC =750 euros
2- Wtym czasie nie mozna nic planowac -kto dostanie szczeniaki, kupi...
3- a jak sie okaza jakies carrier po badaniach, sprzedawaja psy aby byly sterilizowaneza za niske cenny na psow rodzinne.

Dla mnie tez nie ma co brac rysyko jak jest latwiej zrobic badania od razu rodzicom.
W polsce rozumie ze jest jescze cieszko bo malo psow sa badane!
Ale po malu, musicie to zaaceptowac i sie przyzwycialic.
I nie myslijcie ze stracicie wasza hodowle , czy REPUTACJE i SLAWE, bo okaze wam sie jakies carrier...na odwrot, ludzie bede widziec ze jestecie dobre hodowce bo szukacie jakis sposob aby walcyc z choroba! (w angli tez pare slawnych psow zostali carrier)

ola

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 655
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zlodziej_czasu - Jakiś czas temu zakładałam tutaj na forum topik na ten temat. Są tam informacje o dziedziczeniu... Warto poczytać (wyszukaj sobie).
Niestety niemal wszystko co czytałam o tej chorobie było w języku angielskim.
Wejdź na stronę hodowli "Z Bullerbyn". Znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.;)

Link to comment
Share on other sites

zlodziej_czasu - w sumie to nie szukaj tego tematu... nie ma po co :lol:.
Pytałam jak to jest dziedziczone i dostałam odpowiedź od Porterin
[quote name='porterin']Tu z plcią nie ma to nic wspólnego.
To jest zwykla cecha recesywna.
czysty + czysty = 100 % szczeniąt czystych
czysty + nosiciel = 50% czystych, 50 % nosicieli
czysty + chory = 100% nosicieli
nosiciel + nosiciel = 25 % chorych, 25% czystych 50% nosicieli
nosiciel + chory = 50% nosicieli, 50% chorych
chory + chory = 100% chorych[/quote]
Chyba w temacie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=34825"]Janastaff Berserker Beauty[/URL] jest zresztą to podane. Tam tez jest kilka przydatnych informacji.
Więcej pomóc nie mogę... moge poszukać w necie tego co czytałam ale jest to w języku angielskim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MAMBA']zlodziej_czasu - w sumie to nie szukaj tego tematu... nie ma po co :lol:.
[/QUOTE]

A dlaczego jest stata czasu probowac miec informacje o tej chorobie? :crazyeye: :-( :-?
Widze tylko ze jest cisza na ten temat. :lmaa: :ekmm:
Moze nikogo nie interesuje.... :shake: :-( A moze nie ma L2hga w polsce :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ola i zoe']
Widze tylko ze jest cisza na ten temat. :lmaa: :ekmm:
Moze nikogo nie interesuje.... :shake: :-( A moze nie ma L2hga w polsce :eviltong:[/quote]

Myślę, że interesuje, tyle, że informacje jakie można znaleźć w internecie na ten temat są wszedzie podobne. zapewne coś wiecej mozna by się dowiedzieć od hodowców, którzy bezpośrednio zetknęli się z tą chorobą...
No właśnie, czy słyszeliście o przypadku choroby w Polsce?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MAMBA']
Niestety niemal wszystko co czytałam o tej chorobie było w języku angielskim.
Wejdź na stronę hodowli "Z Bullerbyn". Znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.;)[/quote]
dzięki Mamba za docenienie mojej "pracy". W czasie gdy szykowałam te tłumaczenie, po polsku właściwe nic nie znalazłam o L2HGA: tylko jakieś pojedyncze informacje po podobnym schorzeniu u ludzi... ale tu o analogii trudno mowić. Jest to zdecydowanie mutacja spontaniczna która trafiła sie tylko w "naszej" rasie :shake:

Myslę, że najistotniejszą wiadomością jest to, iż jest to mutacja typowo recesywna (jak zresztą większość mutacji odpowiedzialnych za wady i choroby), więc nosiciele są na 100% zdrowymi psami, natomiast przekazuja ten zmutowany gen ~ 50% potomstwa :-(

Link to comment
Share on other sites

aż mnie to zadziwia, chyba większość użytkowników tego działu to hodowcy. Tak mi się zawsze zdawało,że edukowanie gorzej poinformowanych przez elity należy do kanonu zachowań szlachetnych i pożądanych. A tu poza paroma informacjami spada zasłona ciemności na ten problem. Czytam chyba wszystkie fora o sbt, bo mam nadzieję,że wymarzony piesek trafi do mnie już w przyszłym roku. Jestem bardzo wyczulona na problem zdrowotny, bo jednego chorego psa,kupionego na zasadzie entuzjastycznego porywu mam już w domu.
I tak jak rozumiem szereg mechanizmów panujących przy hodowli psów, tak niecheci do edukacji nie rozumiem. Rozumiem,że nie mogę wymagać od hodowcy stuprocentowego championa,może nawet nie moge wymagać,że podzieli się ze mną wiedzą i doświadczeniem na które pracował latami. Wiem również,że dobrze jest dowiedzieć się jak najwięcej o rasie, jej konkretnych przedstawicielach,itd, bo to tylko ja ponoszę odpowiedzialność za wnioski, które sama sobie wysnuję, nikt za mnie nie podejmie decyzji od kogo i po jakim skojarzeniu wybrać psa. Tym różni się hodowca od bazarowego rozmażacza,że daje mi pewną gwarancję na charakter, zdrowie i jeszcze kilka innych rzeczy. Hodowca ma wiedzę i jeśli chce sprzedawać efekty swojej pracy w godne ręce powinien chyba troszkę się tą wiedzą dzielić, nie tylko wiedzą o tytułach swoich zwierząt, ale tą o zagrożeniach jego zdrowia.

Proszę mi wybaczyć, jeśli kogoś uraziłam, być może "cisza" w tym topiku wynika z jakiegoś ważnego wydarzenia w kynologicznym świecie, być może wszystkie kompetentne osoby są na jakiejś wystawie, którą przeoczyłam, w każdym razie nie miałam zamiaru ani nikogo oceniać, ani uchowaj boże obrazić.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam jako przyszła posiadaczka zdrowego stafika.

Link to comment
Share on other sites

To ja moze moze napisze od siebie na temat ciszy. Wydaje mi sie ze problem L2hga do tej pory byl tak dosyc daleko od nas. Czesc wiedziala ze jest cos takiego i na pewno brala pod uwage badania.Ja mam plany hodowlane zwiazane z mloda suka i ona miala mic badania robione. Grubemu planowalam rowniez zrobic. Po postach (chwala Bogu) porterin i Lukasza w ktorych dowiedzielismy sie jakie psy sa nosicielami chyba do wiekszosci dotarlo ze nie jest to problem od ktorego mozna uciec. Ba...moze dotknac kazdego z nas.

I chyba wiekszosc z nas (taka mam nadzieje) popedzilo szukac wiecej informacji i grzebac w rodowodach. Informacji jak dla mnie jest niewiele w sieci . Tak jak napisala Amfi-wszedzio to samo. W moim odczuciu brak informacji co zrobic z np.chorym psem? Jak kiedys powiedzialam wetowi o tym schorzeniu ...no coz nie wiedzial nic na ten temat. A jak leczyc? Jak z tym zyc? Zero informacji albo ja nie potrafie szukac...

Mam smutna refleksje.Mozna zarzucic Polskim hodowcom ze udaja ze nie widza problemu. Tylko dlaczego np.znajduje wynik psa zagranicznego,championa w wynikach z affected ...a na jego stronie nie ma o tym informacji? Dlaczego znajduje slynnego repa a na jego stronie sa wyniki badan wszystkich ale nie ma nic o L2HGA .Co o tym myslec?
Brac go pod uwage do krycia ?Brac pod uwage jego potomstwo ktore jest nie testowane?

Ja jestem za tym aby badania byly [B]obowiazkowe[/B]. Moze sie okaze ze wszystkie moje psy sa nosicielam? Nie wiem... ale wole miec tego swiadomosc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ola i zoe']A dlaczego jest stata czasu probowac miec informacje o tej chorobie? :crazyeye: :-( :-?
Widze tylko ze jest cisza na ten temat. :lmaa: :ekmm:
Moze nikogo nie interesuje.... :shake: :-( A moze nie ma L2hga w polsce :eviltong:[/quote]
[B] ola i zoe[/B] - Chyba nie do końca zrozumiałaś mnie. Napisałam aby nie szukał/a tematu założonego przeze mnie a nie informacji o chorobie. W tamtym temacie jedyną istotną informacją była ta którą tu przekopiowałam a topik umarł śmiercia naturalną ... i to dość szybko.

Zgadzam się z [B]Acrobą.[/B] Również chciałabym by te badania były obowiązkowe...

[B]AMFI - [/B]Szukając informacji na ten temat czytałam wszystko na co trafiłam. Jednak powiem szczerze, wole angielski medyczny mniej skomplikowany ... Nie do końca byłam pewna czy dobrze wszystko rozumiem i trafiłam na Twoją stronę. Bardzo mi to pomogło w poukładaniu sobie tego co czytałam i musze przyznać, że odwaliłaś kawał dobrej roboty.

Z tego co mi sie wydaje... gdzieś chyba czytałam, że u ludzi robi się w tym celu badanie ... ale moczu? Ide tego poszukać... Czy jest to możliwe aby i u psiaków ta metoda miała powodzenie?
"L2HGA is characterized by increased concentration of L-2-hydroxyglutaric acid in urine"

Link to comment
Share on other sites

Ola a czego oczekujesz po hodowcach i tym topiku, że?
Mamy zrobić polską bazę nosicieli, albo przyznać się kto ma psa nosiciela, lub psa chorego? A może opisać jak wygląda choroba? Nie bardzo rozumiem twoje intencje. :roll:
Myślę, że w obecnych realiach to jest niemożliwe, ot koncert życzeń. Jak już poprzednicy napisali, u nas nie ma obowiązku badania, wieloletni hodowcy dopiero zaczynają badać swoje psy a właściciele repów nie są chętni na wykonywanie nie tylko na L2hga. Osobiście nigdy w życiu nie widziałam psa z tą chorobą. Informacji jak wiecie jest mało. Badań nie ma bo pewnie nikt ich nie zrobił. I nikt nie zrobi bo nie nie znam weterynarza który zetknąłby się z tą chorobą na tyle często lub w ogóle, żeby o niej wiedział. Mowię o polskich realiach. W mojej okolicy weterynarze nawet nie wiedzą, że jest taka choroba. Ba, PENY to zwykle pierwszy stafik jakiego badają/leczą. Nie wiedzą nawet co to jest BARF.
:cool1:
W ogóle nie wiem który pies co przenosi. Przecież L2hga to nie jedyna genetyczna choroba dotykająca stafiki. W zyciu nie widziałam psa z rozszczepem podniebienia, kręgosłupa, stafika z dysplacją czegokolwiek, z chorobami oczu. O ile łatwiej byłoby dobierać partnerów mając wgląd w choroby a nie tylko w rodowód i obserwację pojedynczych szczeniąt.
Bardzo bym sobie tego życzyła... ale nie wierzę w realizację tych ,,marzeń".
W grudniu robimy badanie PENNY na L2hga przy okazji innych badań, ale skoro Doroty psy są zdrowe, mogę spodziewać się raczej wyniku negatywnego. Oby.
A ponieważ ja dopiero zaczynam i nigdy nie przekroczę magiczną liczbę trzech suczek :evil_lol: interesują mnie repy i nie mogę jeszcze wiele powiedzieć.
Generalnie hodowcy nie chwalą się porażkami w hodowli. Przywykam ;-)

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie jest jednak tak źle, skoro jakaś tam dyskusja się zawiązuje. Fajnie by było gdyby, przepraszam za określenie,prawa rynkowe wymagały na hodowcach ( i weterynarzach) równanie standardów wiedzy i etyki w górę. W tym wypadku mamy przykład polskich hodowców,którzy coś w tej sprawie zaczynaja robić. No i świetnie, mnie to zaimponowało.
Natomiast powszechny dostęp do wiedzy daje same korzyści, prawda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AMFI']
No właśnie, czy słyszeliście o przypadku choroby w Polsce?[/QUOTE]

Ciesze sie ze W koncu kila ludzie zaczynaja reagowac! To jest priewszy krok!
Dam wam w szystkie informacie co ja mam o tej chorobie jutro, moze cos wan sie przyda.
W polsce , moze bylo jak we franci, w angli i belgiumu....pare spy byly chorzy przez L2hga ale nie bylo badania i veterynarzy nic nie znali o tej chorobie.
Na nasz francuski forum, jak sie zaczelo muwics o chorobie, pare ludzi sie odezwalo, mieli psy chore ale nie wiedzieli co to za choroba. Veterynarzy mysleli ze to jakies cryzys epiliptic...nie wiedzieli co z tym zboic, i to co wiem, ze psy "affected" bardzo szybka umierja.
Moj vetrynarz tez nie wie co to jest, bo to choroba narazie chyba tylko u staffikow, i ich jest malo.
Wszysko zaczelo jak angliki dostali test i okasalo sie ze ten znany champion "EASTAFF TALLYSMAN" byl carrier i duzo jego dzieci chore albo tez carrier!

Link to comment
Share on other sites

ciesze sie ze kilka osob jak AMFI zaceli sie interesowac!
Moze kika psow po malu beda badane i reszta sie dolaczy :D
Juz moglam wyczytac ze pare hodowcow zaczeli badac i to jest DOBRY POCZATEK!!!
Widac tez po odpowiedzi Ajki, ze "przyszłe posiadaczki stafika" sa intersowane o tej chorobe i najbardziej sie zgadzam, jak AJki mowi ze wiedza i informacja i educatcja ma przysc od hodowcow!
We Franci tez z poczatku bylo ciesko i to czasami wlascicieli psow zaczynali badac a nie hodowce lol! (wiadomo ze jak sie ma jednego staffiki, to mniej kosztule niz badac cala hodowle!)
Ten test jest od nie dawna, i wiadomo ze to wezmie czas, alemoze za 2-3 lata wieksosc polsich psow bedzie tez badana.


[QUOTE]Po postach (chwala Bogu) porterin i Lukasza w ktorych dowiedzielismy sie jakie psy sa nosicielami chyba do wiekszosci dotarlo ze nie jest to problem od ktorego mozna uciec. Ba...moze dotknac kazdego z nas.
[/QUOTE]
Acroba, wlasnie takie reakcje oczekiwajam...tylko aby pare hodowcow odwozyc oczy :D I widze ze pare chca wiedziec i dzienkuje bardzo tych hodowcow co sie nie boja o tym mowic.
I Acrobat , wielke bravo ze bedziesz badal swoje psy, wlasnie we franci te hodowcy zaczely sie odruzniac.
Czy twoje psy beda Clear czy Carrier, to twoja hodowla sie nie skoncy!!!
i to chociasz bedzie wiadomo ze jak bedziesz miala jakis carrier pies, to wtedy, proste i dobre skojazenie dla rasy bedzie z psem Clear.
Wole hodowca co moze mi powiedziec dlaczego robi jakis miot z punktu rasy i drowia niz jakis co nic nie wie, a boji badac, woli nic nie wiedziec , zeby nie myslic o przyslosci i problemow!
We Francji pszyslo do tego punktu ze jak jakis hodowca nie daje badania na jego strone internetowa, wszyscy mysla ze jest jakis problem z psem lol!

[QUOTE]Mam smutna refleksje.Mozna zarzucic Polskim hodowcom ze udaja ze nie widza problemu. Tylko dlaczego np.znajduje wynik psa zagranicznego,championa w wynikach z affected ...a na jego stronie nie ma o tym informacji? Dlaczego znajduje slynnego repa a na jego stronie sa wyniki badan wszystkich ale nie ma nic o L2HGA .Co o tym myslec?
Brac go pod uwage do krycia ?Brac pod uwage jego potomstwo ktore jest nie testowane? [/QUOTE]

Na razie nie mozna w polsce pytac zeby wzystkie psy byly badane, najlepiej badach swojich psow w jednym czasie , jak twoj pies jest clear, to mozesz brac jakis nie badany pies (wiadomo ze mozesz miec w miotu pol clear i pol carrier ale nie chorych-affected), a jak twoj pies jest carrier, lepiej czekac na badania albo brac jakis clear pies z za granicy.
Jak widzis jakis pies za granica, w europie, to prawie nie serio, nie normalne ze jest nie badany.

[QUOTE]Ja jestem za tym aby badania byly obowiazkowe. [/QUOTE]
We Franci, jusz mysla przez klub rasy, aby ten test byl obowiazkiem i aby to notowac na rodowody!
po malu po malu, mentalnocsi tu tez moze sie znienia!!!!
I tez nie rozumie dlaczego , w pierzym czasie, polski Klub chociaz nie daje tylko informaje (np. na stronie web) co ta choroba....i gdzie robic test (adress wysylania w angli, formularz)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MAMBA']

Z tego co mi sie wydaje... gdzieś chyba czytałam, że u ludzi robi się w tym celu badanie ... ale moczu? Ide tego poszukać... Czy jest to możliwe aby i u psiaków ta metoda miała powodzenie?
"L2HGA is characterized by increased concentration of L-2-hydroxyglutaric acid in urine"[/QUOTE]

Tak to prawda, ale przez moc nie mozna znalesc psow CARRIER, tylko AFFECTED bo widac tylko rosnienie L-2-hydroxyglutaric w moczu .
Te badania co muszisz wysylac do angli sa latwe, trzeba poproszic swojego weterynaza brac 3ml krwi, nawet jak nic nie wie o chorobie, i wysylac to do angli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska']Ola a czego oczekujesz po hodowcach i tym topiku, że?
Mamy zrobić polską bazę nosicieli, albo przyznać się kto ma psa nosiciela, lub psa chorego? A może opisać jak wygląda choroba? Nie bardzo rozumiem twoje intencje. :roll: [/QUOTE]

O wiesz nie jestem na tym postcie zeby pokazac s palca tych co maja chorych psow. Mimo ze nie mam wiele znajomych w polskich hodowcow lol!
Nie jestem tutaj zeby nikogo obrazic ale wlasnie jak mowisz, wiele ludzi nie wierzy ze ta choroba istnieje, mozliwe ze nie ma psow chorych w polsce, i tak by blo najlepjej! Ale bardziej mysle ze wiekszosc albo nic o tym nie wie, albo sie boja ze bada niec carrier psow i dlatego nie chca nic o tym slyszec....
I Bardziej bym chciala was poruszyc, otwozyc dialog!!!! I zebyscie patszyli na badania z innym okiem. Macie preciesz bardzo ladne psy w polsce, i bylam bardzo z dziwionna ze tak malo psow badanych na stonach internetowach.
Przeciesz poslka nie jest teraz taka daleka od europy ;) i kraj sie rozwija, dlaczego tu tez nie mozna liczyc na psow badanych.
Przecies w angli wszyscy badaja, i oni chyba daja pzyklad dla angelskiej racy, w waszych rodowodach przeciesz sa angelsie psy....
We Franci tez nikt nie widzial psa chorego, ale nosiciele gena bylo jednak, i jak sie zaczelo muwic, nawet chore psy sie znalazly....tylko dlatego ze veterynaze nie moga a wszystim wiedziec i po prostu nie znaja ta chorobe (duzo mysleli ze to cos mieszane z epileptykom i problem nervovym), cziesko im sie interesowac kazda choroba genetyczna w kazdej rasie i nowosci o tym...nic na to nikt nie zmienni.


[SIZE="4"][COLOR="Red"]Moze jak 5 czy 10 hodowcow zaczna badach i mowicz o tym, rezta sie dolacy!
Zobac ciebie, nie zabardzo myslisz ze sa psy z L2Hga w polsce, ale sama bedzies badac!!!! i tak po lau rzeczy sie zmieniaja ;) Dajesz tez przyklad i tylko tak rzeczy sie znienia!!!
Moze wiekszosc z was , tylko czyta o tym ale cos was poruszy i dam wam do myslenia :D
A jak sie obrazicie, to nic, moze nikt nie bedzie odpowiadal na moje posty, ale chociasz cos z robilam lol! ;)
[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

no i teraz prubowalam tlumacyc text po francusku o chorobie, przez tlumaczeniem na internetcje....mam nadzieje ze z rozumiecie! :D

"

[SIZE=3]"L-2-hga wsród (L-2-hydroxyglutaric aciduria) Staffordshire Bull Terrier Jest to choroba neurometaboliczna charakteryzowana przez podniesione stezenie kwasu L-2-hydroxyglutarique w moczu, plazmie i plynie mozgowym (???). [/SIZE]

[SIZE=3]L-2-hga dotyczy centralnego systemu nerwowego, z klinicznymi objawami zwykle ukazujacymi sie miedzy 6 miesiacem i pierwszym rokiem zycia (chociaz moga one ujawnic sie pózniej). Objawy to: kryzysy epilepsji, chwiejny kroczek, drzenia, sztywnosc miesni po ruchu albo podnieceniu, zmienione zachowanie.[/SIZE]

[SIZE=3]Mutacja, albo zmiana budowy genu, prawdopodobnie nastapila samorzutnie u jednego psa ale raz ujawniona w populacji, mutacja byla dziedziczona z pokolenia na pokolenie ajk kazdy inny gen. [/SIZE][SIZE=3]Choroba pokazuje jeden fason spadkowego recesywnego dziedziczenia: musza wystapic dwie kopie zmutowanego genu(dziedziczone od kazdego z rodzicow) zeby pies zachorowal na te chorobe (affected). [/SIZE]
[SIZE=3]Osobniki z jedna kopia zmutowanego genu i z jedna kopia normalnego genu - zwanych nosicielami - nie maja zadnych objawow choroby ale moga przekazac zmutowany gen choroby potomstwu. [/SIZE]
[SIZE=3]W przypadku skojarzenia dwoch nosicieli (Carrier) - nie majacych objawow choroby :[/SIZE]
[SIZE=3]- 25% (srednio) potomstwa bedzie posiadalo zmutowany gen wraz z objawami choroby(AFFECTED), [/SIZE]
[SIZE=3]- 25% potomstwa bedzie zdrowe (CLEAR )[/SIZE]
[SIZE=3]- 50% potomstwa bedzie nosicielami (CARRIER).[/SIZE]

[SIZE=3]Mutacja odpowiedzialna za powstanie byla zidentyfikowana prez Animal Health Trust. Opierajac sie na uzyskanych informacjach i wynikach badan stworzylismy tes DNA pozwalajacy na wykrycie tej choroby. Test ten pozwala na wykrycie nie tylko osobnikow chorych ale takze wykrywa nosicieli - zdrowych- ale zdolnych do przekazania tej choroby potomstwu. Wczesniej dostepne testy tj.: badanie moczu czy krwi na wysoki poziom L-26hydroxyglutarate, jak rowniez badanie IRM nie pozwalaly na wykrycie nosicieli choroby.[/SIZE]
[SIZE=3]We wszystich badanych hipotezach, stwierdzone jest ze wystapi duzo wieksza liczba nosicieli - Carrier) niz osobnikow chorych (affected).[/SIZE]
[SIZE=3]Jest wiec bardzo wazne wyeliminowanie takich nosicieli w populacji reproduktorow, poniewaz oni reprezentuja ukruty zbiornik choroby, choroba ta moze ujawnic sie w kazdej chwili w roznych pokoleniach.[/SIZE]
[SIZE=3]Po przeprowadzonym badaniu hodowca dostaje list z rezultatem :[/SIZE]
[SIZE=3]CLEAR - nie zarazony - pies posiada dwie kopie genu normalnego, nie rozwinie sie u niego choroba, potomstwo po nim nie bedzie zarazone choroba[/SIZE]
[SIZE=3]CARRIER - nosiciel - pies posiada jeden gen normalny i jeden zmutowany, u niego choroba sie nie rozwinie, ale przekaze gen zmutowany potomstwu w 50%[/SIZE]
[SIZE=3]AFFECTED - zarazony - pies posiada dwie kopie zmutowanego genu, jest chory na te chorobe lub choroba sie w nim rozwinie[/SIZE]

[SIZE=3]Mozna nadal reproduktowac psy roznosiciele z psami CLEAR.[/SIZE]
[SIZE=3]Przecietnie, 50% z takiego skojazieniem bedzie CLEAR, i po takim skojarzeniu nie bedzie psow chorych zarazonych(affected) w miocie. [/SIZE]
[SIZE=3]Jednakze szczeniaki z takiego miotu z przeznaczeniem na kontynuacje hodowli beda musiely byc przebadane zeby ujawnic czy sa czyste (clear) czy sa nosicielami (carrier) i jak je w pozniejszym czasie kojarzyc"[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[I][COLOR=black]Znalazłam: [/COLOR][/I]
[COLOR=red][I]Po postach (chwala Bogu) porterin i Lukasza w ktorych dowiedzielismy sie jakie psy sa nosicielami chyba do wiekszosci dotarlo ze nie jest to problem od ktorego mozna uciec. Ba...moze dotknac kazdego z nas.[/I][/COLOR]

Moi drodzy wskażcie miejsce gdzie znajdę te informacje.
Troche przeraża mnie ta choroba.
Wierzę że objawy są na tyle łatwo do rozpoznania przez hodowcę że nie ma takiej mozliwości aby którykolwiek doporowadzał do jej przekazywania.

Apropos Ola i Zoe co to za afera u was z amstafami, widziałam coć w TV ale niewiele zrozumiałam - obligatoryjna kastracja !!?? O co chodzi

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Comic Sans MS]Forgeta !!![/FONT][/B]
[FONT=Comic Sans MS][B]Dostajemy po dupie !!! :angryy: Francuzi zastanawiali sie czy nie zrobic tak jak w niemczech czyli wyeliminowac rase !!!!! Jeszcze nie wiadomo na czym to sie skonczy ale na pewno nie za dobrze - teraz wszystkie mieszanki AST bez papierow, sa w kategorii I - uznane za Pity, czyli obowiazkowa kastracja, kaganiec, smycz, ubezpieczenie i rejestracja na policji !!!!!!!!!!!!![/B][/FONT]
[B][FONT=Comic Sans MS]Francuski Klub Rasy Terrierow typu bull bardzo dobrze sie zaangazowal w sprawe !!!! Naprawde !!!! Chyle glowe przed nimi !!! Ale sprawa nie jest wygrana !!! [/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]No ale to jest topik Olgi to nie bede go zasmiecac !!![/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]Bravo Olga !!!!!![/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='forgeta']

Wierzę że objawy są na tyle łatwo do rozpoznania przez hodowcę że nie ma takiej mozliwości aby którykolwiek doporowadzał do jej przekazywania.
[/quote]

No właśnie ja nie jestem pewna. Moja suka po intensywniejszych spacerach ma często usztywniony ruch tylnych kończyn- wygląda ciut jakby miała zakwasy. Czy jest chora? Czy to L-2-HGA czy kwestia wydolności jej mięśni albo zupełnie coś innego... Z tego co narazie znalazłam pies chory może miec nawet tylko 1 objaw, a po 1 objawie chyba ciężko decydować czy pies jest chory na L-2-HGA czy nie.
Ja jeszcze w grudniu robię badania, ale tak czy inaczej jakby ktoś (może Ty Ola?) miał więcej info na temat affected psów, jakie są rokowania, "komfort" życia itd. to bym była b. wdzięczna bo o tym chyba jest najmniej w necie (hmmm...chyba nawet nie ma nic....)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...