Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='unixena']Alexik pokazuj sie...ciotki czekaja ....:dog:[/QUOTE]
Oj czekają czekają. I szukają go jak szalone. A on co? w chowanego się bawi :(

  • Replies 630
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='suślik']Myślę, że Bruno jest śliczniejszy od tego, którego widziałam :)

[SIZE=1]Ania to by pewnie powiedziała, że chudszy był niż Bruno. Ale znasz Anię i wiesz jaka ona jest.... okrutna!

[SIZE=2]Jolcia nie bądź skąpiradło podeślij fotki Bruna ;)[/SIZE]
[/SIZE][/QUOTE]
Jasne pokaż, pokaż a potem pieska nie ma. Ja go strzegę jak oka w głowie bo on najpiękniejszy.
Alex pokazuj się, bo już przetrzepałam szafę na bazarek dla Ciebie.

Posted

[quote name='jolasek']Jasne pokaż, pokaż a potem pieska nie ma. Ja go strzegę jak oka w głowie bo on najpiękniejszy.
Alex pokazuj się, bo już przetrzepałam szafę na bazarek dla Ciebie.[/QUOTE]
Oczywiście, że najpiękniejszy. Przecież to labrador :loveu:
A ja w rozpaczy, ze chłopaka nie ma polazłam na bazarek i wylicytowałam sweterki 2 :shake: Ale ja jestem kobietą a wiadomo, że kobieta jak ma kiepski czas to się zakupami pociesza.

Posted

Qrcze , dopiero przyjechałam i co czytam?
Alex dalej bawi się w chowanego:mad:, Suślik w detektywa Monk-a ;), reszta cioteczek jak w kinie, czeka na koniec z happy end-em :razz: . Alex ...już czas dać odpocząć od tych wycieczek , bo posądza Suślik o szwędactwo :eviltong:

Posted

[quote name='Kajka_72']posądza Suślik o szwędactwo :eviltong:[/QUOTE]
Śmiechem i żartem o poszukiwaniach. dzisiaj ( a to już 3 dzień poszukiwań Alexa ) z mężem jedździmy po mieście i szukamy Alexa. Objeźdzamy miasto po raz któryś autem, bardzo powoli, rozglądamy się we wszystkie strony. Na światłach na czerwonym głowy nam chodzą jak szalone. ma co mój mąż mi mówi " jeszcze ze dwie, trzy takie rundki i wezmą nas albo za handlarzy narkotyków albo za alfonsa i prostytutkę.

To ja już wolę być posądzana o szwędactwo :D

Posted

[quote name='Kajka_72']Qrcze , dopiero przyjechałam i co czytam?
Alex dalej bawi się w chowanego:mad:, Suślik w detektywa Monk-a ;), [B]reszta cioteczek jak w kinie, czeka na koniec z happy end-em[/B] :razz: . Alex ...już czas dać odpocząć od tych wycieczek , bo posądza Suślik o szwędactwo :eviltong:[/QUOTE]

święte słowa:cool3: filmy zazwyczaj dobrze się kończą więc i na taki happy-end liczymy :lol:
Alex łobuzie zabawa skończona :mad:

Posted

[quote name='suślik']Śmiechem i żartem o poszukiwaniach. dzisiaj ( a to już 3 dzień poszukiwań Alexa ) z mężem jedździmy po mieście i szukamy Alexa. Objeźdzamy miasto po raz któryś autem, bardzo powoli, rozglądamy się we wszystkie strony. Na światłach na czerwonym głowy nam chodzą jak szalone. ma co mój mąż mi mówi " jeszcze ze dwie, trzy takie rundki i wezmą nas albo za handlarzy narkotyków albo za alfonsa i prostytutkę.

To ja już wolę być posądzana o szwędactwo :D[/QUOTE]
:-D:-D:-D:-D:-D
a ja tu z nadzieją zaglądam że uciekinier złapany a tu na kabaret się załapałam :lol::lol:

Posted

Suślik, słabo szukacie:evil_lol:. Na czterech trzeba, czyli na nisko przy ziemi, a nie z wysokości automobila:evil_lol:;). Może Alex na baby poszedł?........A może ktoś go przygarnął? ......

Posted

[quote name='zachary']Suślik, słabo szukacie:evil_lol:. Na czterech trzeba, czyli na nisko przy ziemi, a nie z wysokości automobila:evil_lol:;). Może Alex na baby poszedł?........A może ktoś go przygarnął? ......[/QUOTE]
Zachary my już i nisko ziemi, i z wysokości automobila zwanego Bodziem i jak koty po płotach i chaszczach. Jak tylko można szukać psa tak szukaliśmy.
I nadal nic! ale jak go znajdę to najpierw wyściskam, wytulę, wygłaskam od wszystkich ciotek a później dam mu burę że nas wszystkie tak urządził!

Posted

Suśliku, mój bezdomniak zwany Maleńczukiem znalazł się i od razu udało mi się załatwić dt.
Ale dziś znalazłam kolejną biedę - Maciejkę.
Potrzebuje psylocybków, bo nie daję rady udawać, że nic się nie dzieje.
Może na haju uda się?

Posted

Ciotki drogie, to jest wątek jedyny w swoim rodzaju
[B]Tylko tutaj za całkowitą darmochę mamy trzy w jednym: dramat, thriller i komedię [/B]:evil_lol:
Można sobie i popłakać i nerwy pozdzierać i ubaw mieć po pachy :lol:
A wszystko dzięki naszemu bohaterowi : ALEXOWI :loveu:

Jutro od rana melduję się na posterunku z zaciśniętymi kciukami :happy1:

Posted

Suślik, w takim razie cofam swoją poradę, co byście na czterech Alexa z TZem szukali, skoro już to robicie.....Dziwne,że do tej pory Was nie zwinęli na obserwację zdrowia psychicznego:evil_lol:;)....Kochani jesteście!!! A ludziska nic nie widzieli, nic nie wiedzą?....Piesku, może ty już bezpieczny jesteś?.... A może źle z tobą było i odszedłeś na odludzie, aby pójść za TM?.....Tfu,tfu..:shake:

Posted

[quote name='jaanna019']No właśnie.. kto mieszka w tej budzie na dziko?[/QUOTE]
A przestań mnie podglądać no! właśnie miałam zamiar pisać o tym.
Zadzwoniłam do tej kobietki i niestety to nie Alex. Piesek przychodzi wieczorem i śpi w kojcu. A w dzień wychodzi w miasto.
Może dziś zadzwonią z kebaba i to będzie Alex? Najgorsze jest to, że nie ma gdzie Alexa umieścić zanim trafi do hotelu. a przecież transportu nie ugadam bez psa.

Posted

No wiecie, tyle czasu się błąkał po ulicach Bielska a jak przychodzi pomoc, to pies znika.Gdzieś jest, tylko gdzie? Popytajcie cioteczki ludzików bielskich.Na pewno ktoś wie, widział.....

Posted

[quote name='zachary']No wiecie, tyle czasu się błąkał po ulicach Bielska a jak przychodzi pomoc, to pies znika.Gdzieś jest, tylko gdzie? Popytajcie cioteczki ludzików bielskich.Na pewno ktoś wie, widział.....[/QUOTE]

Dziwne prawda? pies jest od wielu dni, błaka się a kiedy pomoc jest już zorganizowana, wszystko dopięte na ostatni guzik to pies znika...

Posted

nie umiem ale staram się w telepatię pobawić :eviltong: Oczami wyobrażni widzę nawet jak suślik z automobila wygląda tylko za diabła nie mogę sobie wyobrazić suślik, jak z TZ przy ziemi nosem wodzi :lol: Qrcze jak to może wyglądać???? :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Alex ...poszukiwania trwają, coś przydługi ten film...czas na happy end ;) Toż to nie serial:roll:

Posted

Po powrocie z poszukiwań muszę stwierdzić dwie rzeczy.
Albo Alex ma swoją miejscówkę i kiedyś wyjdzie z niej.
Albo ktoś mu pomógł się zgubić. Co by było bardzo dziwne. Bo Alex przepadł w tej samej chwili, w której wszystkie ciotki zeszły się, żeby mu pomóc. Mam pewne przypuszczenia. I o ile bardzo rzadko się mylę to tym razem wolałabym jednak nie mieć racji.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...