Jump to content
Dogomania

evel

Members
  • Posts

    10326
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Everything posted by evel

  1. Są takie przypadki, że i 10 nowych psów nie pomoże, także nieco ryzykowna to porada ;)
  2. Tatuaż nie przeszkadza w czipowaniu ani odwrotnie. A zawsze to lepsze zabezpieczenie psa - oczywiście, oby się nigdy nie przydało ;)
  3. U nas niezniszczalne są tylko kongi i niektóre zabawki z Petstages z serii orka (długo trzyma się piłka - sznurek zeżarty - i mały jack, choć ma lekko nadgryziony rożek) :)
  4. To widzę Jetsu podobnie jak Hunter. Suche kłuje w zęby, ale już na przykład mięsko zjadłby, a najlepiej to już w ogóle gotowane paniczowi dać. Ale nie za dużo warzywek, bo też nie pyknie. Jedyny sposób, żeby bez gadania opróżnił miskę to postawić sukom miski obok i dać im jeść wszystkim na raz, a nie zawsze mam możliwość się tak bawić. Dlatego mimo tego, że ma kilometr w kłębie ;) to waży 40kg i jest suchy jak wiórek. Serca wołowe to bardzo fajne mięcho ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ilością :)
  5. Sorry, ale muszę, bo się uduszę :D Gops, dowiedz się jak wygląda codzienne życie pieska z temperamentem maliny/hieny, bo filmiki i ich wyraz w sporcie czy ogólnie w jakiejkolwiek robocie to jedno (tak, są zajebiste i robią wszystko na 200% normy i zrobisz z nimi wszystko, co Ci się zamarzy, owszem), ale tak zwany chleb powszedni to drugie. I nie wiem, czy tak bardzo łatwiej byś miała pod kątem innych psów ;) Belgi często nie są fanami psów spoza swojego własnego stada/jakiejś paczki znajomych, zwłaszcza maliniaki (bo zakładam, że celowałabyś w maliniacze czy holendrowe linie pracujące, jako że show wyglądają strasznie, nie mówiąc o popędach, które są... czasem mniej niż marne - moje kundle mają lepsze, serio), potrafią po innym piesku ładnie pojechać, bo coś tam im się uwidzi a czas reakcji mają taki, że nawet nie zdążysz pomyśleć o tym, żeby psa odwołać a już będzie "akcja". Dobrze prowadzony belg oczywiście na jedno hasło ogarnie dupę, jednak bywają pieski, gdzie przy robocie coś do nich podbiegnie i zbierze srogi wpie#dol BO TAK. Plus jeszcze - ttb z tego co mi wiadomo nie mają/nie powinny mieć problemu z agresją do ludzi, u belgów z tym bywa różnie i nawet dobrze socjalizowane potrafią czasem odwalić coś głupiego, bo to taki piesek, co najpierw robi a później myśli, przy czym np. kłapanie zębami czy wyskok z ryjem to opcja soft. Oczywiście, nie wszystkie tak mają, są różne linie, w zasadzie znam nawet jednego bardzo, bardzo tolerancyjnego samca (dorosłego, z jajami), który chyba prędzej zjadłby własną nogę niż spuścił innemu psu manto, ale trzeba brać pod uwagę różne opcje, także te mało optymistyczne ;) A Kali niby taki wielki już a straszny dzieciuch ;)
  6. Zależnie od karmy - producenci różnie określają ten czas. Ja zmieniłam młodej karmę na adulta jak miała około 10 miesięcy, ale teoretycznie mogłabym ją karmić juniorem nawet do dwóch lat ;)
  7. A to? Ma taki sam skład jak słynny Arthroflex a kosztuje 1/3 tego, co on: http://allegro.pl/listing/listing.php?bmatch=seng-v10-p-sm-isqm-2-o-0109&category=90078&order=p&search_scope=category-90078&string=arthromax
  8. Jak ma 6 miesiecy to przy takiej budowie ciała pewnie juz za wiele nie urosnie. Bardziej niz wyzla obstawialabym spanielojamnika albo cos takiego ;) Zobacz sobie zdjecia mlodych wyzlow - skladaja sie glownie z nog ;)
  9. A nie możesz obcinać w domu? Zu u weta robiła corridę, a w domu trochę odwrażliwiania i jakoś poszło, zachwycona nie jest, wiadomo, ale nie robi dramatu. Też ma czarne, więc obcinam często po troszku, bo bardziej się boję :oops: Dobrze, że mała ma białe, przynajmniej widać ile można obciąć.
  10. Szczerze to ja bym szczeniaka brala za pazuche i juz teraz mu pokazywala swiat na krotkich wyjsciach. Oczywiscie decyzja o kwarantannye należy do Ciebie, ale ja chyba widzialam zbyt duzo "dzikow" zebym miala komus doradzic trzymanie psa tylko w domu az do zakonczenia wszystkich szczepien.
  11. Leki oparte na ziolach albo aminokwasach mozna bezpiecznie podawac w dluzszych okresach czasowych. Moja suka kiedys przyjmowala Stressout w podwojnej dawce prawie miesiac i bylam bardzo zadowolona z efektów. Obecnie na rynku pojawilo sie sporo nowosci, sa pasty, spraye, tabletki, wtyczki do kontaktu - mozna probowac. Zaszkodzic nie zaszkodzi a moze akurat psu pomoze.
  12. Ale ja wcale nie twierdze ze flexi to zlo ;) Flexi jest moim zdaniem dla psow, ktore umieja normalnie chodzić na smyczy, u mnie starsza suka chodzi, ale ona wie, co znaczy "powoli", "szybko", "poczekaj", "idź" i komendy na zmiany kierunków.
  13. Royal canin jest na pewno jedna z droższych karm, ale na pewno nie najlepszą. A flexi zamien na zwykla smycz i poki szczeniak maly ucz go ladnego chodzenia na smyczy, bo potem bedziesz mial problem.
  14. Ja bym pewnie najpierw sprawdzila czy taka metoda w ogole pomaga konkretnemu psu - mozna uzyc jakiejs elastycznej tkaniny czy bandaza i zobaczyc czy ma to jakikolwiek wplyw na psa ;)
  15. A jak z innymi ludźmi na spacerach? Mają respekt, łapią burki czy zupełnie nie?
  16. OE dla psa nienauczonego w ogóle przychodzenia na wołanie to chyba jakiś żarcik. Norte, gdybyś miał pracować za darmo, to ile czasu by Ci się chciało? Tydzień? Miesiąc? Dwa? Psy są materialistami, na dodatek nie fantazjują zazwyczaj o przeszłości czy przyszłości (to tak a propos snów o wolności) a skupiają się na tym, co tu i teraz przynosi im korzyść. Skoro pies porzucał wszystko dookoła i przychodził do Ciebie a Ty go pogłaskałeś od niechcenia czy dałeś kęs kiełbasy to podobnie, jakbyś Ty za miesiąc swojej pracy (jakiejkolwiek) dostał np. 10 złotych. Zmotywowałoby Cię to do dalszej pracy? Ano właśnie. Jak dziewczyny wyżej, też bym na Twoim miejscu rozważyła kastrację psa - na pewno osłabi to jego chęć wycieczek na panienki, ale sama kastracja niewiele da, trzeba temu psu zorganizować jakąś robotę. Kup sobie porządną smycz, psu szelki i chodź z nim na długie spacery. Przecież nie musisz kupować jakiegoś wypasionego sprzętu, można kupić w dobrych cenach wyroby szyte na miarę, ja płaciłam za zwykłe szelki guardy chyba coś koło 25zł, smycz bodaj 20, amortyzator 20 i już masz podstawowe wyposażenie czy to do marszów z psem czy to do roweru (przyszłościowo). Jeśli mowa o amortyzacji - jak masz amortyzator to spokojnie możesz psa przypiąć do siebie, wplatać w marsz elementy biegu, uczyć psa komend kierunkowych, na zwalnianie, przyspieszanie itd. Na rower ja bym z takim psem nie szła, przynajmniej do czasu, aż ogarnie jakieś podstawy, bo jest to zwyczajnie niebezpieczne. Oprócz tego porządny karabińczyk, linka/sznurek/cokolwiek dla Ciebie jako zabezpieczenie i NAUKA podstawowych komend, w tym przywołania. Wymyśl sobie nowe hasło, bo jak wołałeś np. "Hektor, do mnie" to masz już je spalone i pies nie będzie wracał, wiedząc, że nie musi. Ucz go jak szczeniaka, od podstaw, stopniuj rozpraszające bodźce, czyli najpierw ćwicz w nudnych miejscach, które psa nie podniecają w żaden sposób, stosuj różne nagrody (od suchej karmy poprzez różne ścinki mięsne czy nawet jakieś pasztety czy serki, co pies lubi), może uda się psa wkręcić we wspólne zabawy z człowiekiem przy użyciu zabawek - o tym wszystkim możesz poczytać w sieci i w książkach, jak budować motywację u psa, jak pokazać psu, że pan jest najfajniejszy na świecie i w sumie fajnie/opłacalnie jest być blisko czy wracać, gdy pan woła. Musisz zmienić myślenie, z postawą "pies jest nieposłuszny, a powinien się słuchać" daleko nie zajedziesz. Pies jest nieposłuszny, bo NIE WIE co ma robić, kiedy słyszy z Twoich ust jakieś polecenia i zwyczajnie świat jest bardziej atrakcyjny i absorbujący niż Twoja osoba. I to trzeba zmienić.
  17. Spróbuj odwrażliwiać dotyk łap - dotykasz, pochwała/klik - smak, dotykasz krócej, dotykasz dłużej, znowu krócej, losowo, dotykasz obcinaczką, przytrzymujesz łapkę w swojej dłoni - wszystko na spokojnie, z dużą ilością smaków, ale stanowczo. U nas cała taka "misja" trochę trwała a i do tej pory pies czasami wyrywa łapkę, ale nie odstawia już histerii ani rodeo - wie, że trzeba i protesty na nic się nie zdadzą ;)
  18. No właśnie, na ostatnią chwilę trudno powiedzieć co pomoże konkretnemu psu. Mojej 10kg suce hydroxyzyna w dawce jak na konia nie pomagała w ogóle, a znajomą sukę w typie ON bardzo ładnie wyciszała i pozwalała przespać największą kanonadę. Każdy pies reaguje inaczej.
  19. Ta. Tyle, że preparaty ziołowe jak StressOut MUSZĄ BYĆ PODAWANE DUŻO WCZEŚNIEJ. Inaczej prawdopodobnie nic z tego nie będzie...
  20. Autorze, skad jestes? Moze podpowiemy, gdzie powinienes sie odezwac po pomoc, bo wg mnie ktos powinien psy obejrzec na miejscu. Moje suki czasem maja jakies fazy na burczenie albo dziwne zagrywki, o dziwo jak zostaja same to wszyscy zyja. Normalne (powiedzmy) psy zyjac razem, ktore znaja zasady i sa wychowane nie pozabijaja sie nagle, gdy pancia posiedzi w kawiarni kwadrans dluzej niz zwykle. Ale u mnie od poczatku kazdy mial tlumaczone, co wolno a co nie. Malo tego, gowniara ma taki charakter i możliwości fizyczne, ze bylaby w stanie zabic albo powaznie okaleczyc starsza suke w pare chwil, gdyby tylko zechciala. Wiadomo, ze zdadzaja sie wieksze lub mniejsze sprzeczki, jak to w rodzinie, ale zostawianie psom calkiem wolnej lapy i uwazanie, ze "jakos sie dotra" czesto prowadzi do sytuacji takich jak w pierwszym poscie. Zabraklo nadzoru czlowieka i mamy efekty.
  21. Szukaj pod hasłami "doggie zen", "crate games" (można ćwiczyć niekoniecznie z klatką), ćwiczenia na opanowywanie emocji, "rezygnacja", "samokontrola". Oprócz tego ja bym mu dawała do żucia jakieś naturalne twarde gryzaki na posłanie, niech leży, żuje i odpoczywa. I coś angażującego głowę, może elementy tropienia, zabawy węchowe?
×
×
  • Create New...