Jump to content
Dogomania

evel

Members
  • Posts

    10326
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Everything posted by evel

  1. [quote name='zmierzchnica']Mi się marzy belg, dobek i pudel/portugalczyk/barbet :evil_lol: cudowny rozrzut ras, ale i tak 4 psa NIE CHCĘ (a jakbym chciała, na 99% byłby to jamnik :roll::diabloti:). Dzisiaj widziałam ogolonego samojeda, zostawili mu tylko pysk owłosiony - myślałam, że umrę na jego widok :evil_lol: trochę nie widzę sensu w goleniu szpica na łyso prawie, ale cóż, ich pies - ich problem ;)[/QUOTE] Tak, tak, nie chcesz, ale właściwie i tak musisz towarzystwo na dwie tury wyprowadzać, to co za różnica czy 3 czy 4 :eviltong: Ja ogoliłam Zuzolstwo, bo chciałam jej wyhodować ładne opierzenie :grins: [quote name='Obama']nie mówię nie,ale pokaż rodziców czy coś...mówiłaś ,gdzieś ,że mamę już wybrałaś :)[/QUOTE] W tym poście: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/181774-ZUZANKA-zaprojektowana-by-cieszy%C4%87-%29?p=15186809&viewfull=1#post15186809"]KLIK[/URL] przyszła mamusia (mam nadzieję) ;) [quote name='Middledream']Moja (a właściwie Józkowa) groomerka mówiła, że troszkę sierści trzeba zostawić, żeby nie nabawił się właśnie udaru. Zostawiła mu sierściuchy tak na 1 cm i wszyscy byli zadowoleni :)[/QUOTE] Nasza przygoda ze strzyżeniem była raczej jednorazowa, ale na przyszłość będę pamiętać ;) Pies se urwał bocznego pazura w przedniej łapie... Ma taki ostry kikucik tylko... Nie mam pojęcia jak i kiedy :roll: Może wczoraj wieczorem w sumie... :hmmmm: Biegła z piłką, nagle zrobiła ŁUBUDU, wpadła prosto w moje nogi (pyka mi w kolanie teraz :mad:), może jak się potknęła to się pazur ułamał... Boże, ten pies na wolności nie przeżyłby jednego dnia :shake: :evil_lol:
  2. Skoro on jest w Lublinie, to może warto skorzystać z takiej oferty? [url]http://psifotograf.hostcenter.pl/[/url]
  3. [url]http://a.imageshack.us/img6/9961/p8156006.jpg[/url] uduszę konkurencję, jak nikt nie patrzy :evil_lol:
  4. [quote name='limonka97']może cocker spaniel? zazwyczaj są przyjazne wobec dzieci,[B] nie potrzebują aż tyle ruchu[/B],[/QUOTE] O nie, z tym, że cockery nie potrzebują ruchu się w życiu nie zgodzę. Spaniele, które nie mają ujścia dla swojej energii są straszne... [B]Mimi[/B], może boston terrier? Takie śmieszne pieski, wyglądają jak mini boksery ;) Przychodzi mi jeszcze do głowy cavalier (ale tu pielęgnacja sierści nieco większa) no i może pudel mini albo średniak? Można golić na krótko ;) Te psiaki, z tego co wiem, raczej dostosowują swoją aktywność do właściciela...
  5. Boże, frecia do adopcji :( A ja nie mogę jej zaadoptować :placz:
  6. [quote name='Obama']Ja się nie mogę przekonać do dobermanów. Jest w nich coś majestatycznego i dostojnego,ale...no nie wiem.Nie potrafię.:niedowia::shake:[/QUOTE] Poznasz mojego to się przekonasz :cool3: [quote name='bonsai_88']Evl mam wrażenie, że Birma w tym roku trochę lepiej znosi upały [a jak widziałaś na zdjęciach - zarośnięta jest niesamowicie]. Jest tylko jeden warunek - pies musi być rozczesany ;).[/QUOTE] :) [quote name='gops']pies po obcieciu nie jest klujacy :) zostaje podszerstek ktory jest miekki z plusow to brak linienia moja suka wedlug mnie lepiej znosi upaly obcieta ,wiecej przebywa na sloncu niz gdy jest zarosnieta pies to samo[/QUOTE] Na Zu jest tyle podszerstka co na śwince morskiej :evil_lol: Jest STRASZLIWIE kłująca po obcinaniu, dlatego to był chyba pierwszy i ostatni raz, kiedy była tak blisko z maszynką ;)
  7. evel

    Jaguszkowo

    Do mieszkania to chyba też wolę długowłose, jednak lepiej przeczesać futro raz na jakiś czas (zwłaszcza, że sucz kocha swój furmonator :lol:) a resztę kłaka poodkurzać niż przez 2 lata po odejściu krótkowłosego psa wydłubywać "igiełki" z dywanów, zasłon, pościeli, narzut...
  8. Qrdwa, napisałam mega długaśnego posta i poszedł się... :angryy: Ale spróbuję jeszcze raz... [URL]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=30009&photoID=1574008[/URL] hahaha, łaskawie przyjmuje wyrazy uznania :evil_lol: [quote name='*Monia*']A i o szkoleniu słów kilka :razz:. Otóż byłyśmy, poćwiczyłyśmy, i... jest gorzej niż przypuszczałam :oops:. Shinulec ludzi olewa (to akurat ok), małe psy również, ale niewiele mniejsze i te większe są zUe i trzeba im wpier... czasem spuścić :shake:. Na początku zanim się zaczęło zdążyła 2 psy obwarczeć, później już podczas szkolenia po kilku kółkach zaczęła polować na suczkę idącą przed nami :mad:. Prowadzący szkolenie podszedł do nas i się Shinulec opanował, ale przez cały czas była nabuzowana i co chwilę chciała iść pilnować plecaka przy którym każdy podchodzący pies (poza yorkiem) był wrogiem do wyeliminowania. Pracy nas trochę czeka... I jeszcze (co mnie bardzo zdziwiło) Shina dała się wziąć zupełnie obcej osobie na smyczy i odejść kilka metrów ode mnie :-o:-o. Nie wiem jak Paweł tego dokonał, ale mu się udało. Przy nim do psów nie startowała i wychodzi na to że (moje przemyślenia) ona przy mnie czuje się zbyt pewnie. No i jutro powtórka, ale idę lepiej uzbrojona, bo zabieram rogza łańcuszkowego (jakoś lepiej na nią działa niż obroża, chyba to zaciskanie łańcucha odblokowuje jej mózg), parówki i inne nastawienie bo teraz się trochę za bardzo spinałam momentami ;).[/QUOTE] To fajnie, że macie możliwość ćwiczyć z różnymi psami, po jakimś czasie na pewno będą efekty :) A tu się zdziwiłam, że się dała zabrać, jak ktoś próbuje zabrać mi Zu to ta wariatka zaczyna kwiczeć i się chowa za mnie :lol: Trzymam kciuki za dzisiaj! :kciuki: [quote name='akaka'] o tyle dobrze że mała jest to łatwo ją spacyfikować można :D[/QUOTE] Hm, z tą pacyfikacją małych to różnie bywa :evil_lol: [quote name='*Monia*']Jeszcze wydarzenie ciekawe z dzisiaj - zaatakowała nas '[I]miała[/I]byćc[I]ziłka[/I]ale[I]urosła[/I]trochę[I]za[/I]duża' i użarła Shinę w bok jak ta grzecznie stała witając się miło :angryy:. Boję się żeby to się nie odbiło na pierwszym lepszym napotkanym małym psie... :shake: Następnym razem ta awanturnica dostanie bucikiem, bo nie po to ja nad Shiną pracuję i nie pozwalam na bójki żeby dziamgot mi ją gryzł i prowokował do znielubienia również małych psów :mad:[/QUOTE] O tak, kocham małych podbiegaczy, którzy chcą się tylko pobawić! :multi: :loveu: Nawet jak się właśnie wgryzają temu drugiemu psu w dupsko :loveu: Ostatnio z daleka wrzeszczę na dzieci z "jorkiem" (którego puszczają do wszystkich psów, które są mniejsze niż powiedzmy ONek), że moja gryzie, bo uznałam, że gdyby moja diablica niechcący przetrąciła (na śmierć :diabloti:) natrętnego "jorka" to mogłabym mieć nieprzyjemności :eviltong: [quote name='*Monia*']Jeszcze nogą dosięgnąć szczekacza mi się nie udało, bo o dziwo reagują na machnięcie i nie trzeba ich nawet dotykać żeby zrozumiały czego się od nich wymaga :razz:.[/QUOTE] Ja tam albo warczę i bluzgam (tak, wiem, super to wygląda z boku ale zwykle działa :roll:), albo używam nogi bądź kamienia... Muszę sobie chyba kupić gaz, ale jako że też mam super refleks, to nie wiem czy to coś da...:oops:
  9. I jest jakaś różnica w zachowaniu psa ogolonego a owłosionego latem? ;) Bo mnie jęczą rodzice, żeby psa ogolić na takie gorąco, ale z drugiej strony jak ją ogolę teraz to po pierwsze nie zdąży porządnie zarosnąć do zimy a po drugie wydaje mi się, że jednak warstwa mocno błyszczącej (choć czarnej) sierści jest jednak jakąś tam ochroną dla psa przed słońcem chociażby... No i nie mogę jej golić na krótko, bo wtedy mnie bardziej uczula niż zwykle, przez jakieś 2-3 tygodnie po goleniu jest taka kłująca, fuj :evil_lol:
  10. [quote name='LILUtosi']Są tak niedobre że nikt ich nie chce wcinać, więc rozmnażają się bez przeszkód i poszerzają swoje terytorium.[/QUOTE] :hmmmm: a jeże?
  11. O rany, mnie by siłą nie zaciągnęli na takie cuś, błoto, deszcz, błeeee :evil_lol: No ale najważniejsze, że ma chłopak pasję i ją pielęgnuje, to teraz dość rzadkie zjawisko wśród nastolatków ;)
  12. [quote name='gops']przeczytalam :) mnie rowniez ogranicza najbardziej charakter mojej suki , wiem ze szczeniak duzo szybciej uczy sie zlych rzeczy niz tych dobrych trzymam kciuki za poprawe w zachwaniu Zu :)[/QUOTE] Dlatego nie jestem do końca pewna czy wytrzymamy z Zu małego dobermana, więc chyba dobek musi jeszcze poczekać ;) Już nie mówiąc o CSV :roll: [quote name='bonsai_88'][B]Evl[/B] nie podoba ci się charakter nieliniejacych? W takim razie zapraszam na tydzień-dwa do Gliwic... Birma w 5 minut udowodni ci, że portugalczyki to najpiękniesze [bo jej wdzięk i przepiękny ruch do dzisiaj mnie zaskakuje :loveu:], nasłodsze [umie być kochana i tulaśna jak czegoś chce :diabloti:], nastawione na pracę z człowiekie i średnio szczekliwe psy :evil_lol:. Dodać mogę jeszcze to, że z sytacjach kryzysowych potrafią zacząć bronić.. To byłby opis Birmy, gdy nie jej niektóre narowy wynikające najprawdopodobniej z poprzedniego domu :roll:. No i pewna hodowczyni twierdzi, że Muszka ma charakter odpowiedni dla portugalczyków, tak więc opis zachowań [z pominięciem ataków na niektóre rasy i jeden, określony typ człowieka] należy do mojej dziewczynki :cool3:. Ps. Nie, w czasie pisania tego posta Birma wcale nie dostała w łeb za darcie pyska, bo ktoś gadał na klatce :evil_lol:...[/QUOTE] Kurde, brzmi interesująco, tylko ja bym to maszynką goliła niemal do łysa pewnie :evil_lol: Jedno futrzaste mi wystarczy w zupełności... No i cena pewnie jest mało fajna jak za takiego dość rzadkiego psa ;) [quote name='BBeta']Cudo :loveu: Ale i tak bardziej podoba mi się ten schroniskowy "dobek" :cool3:[/QUOTE] [quote name='olekg89']Ja miałem mieć doba jako 3ciego psa....moje ukochana rasa cudownie pop.... psy ,aktywne ,skoczne ,lekkie ,atletyczna budowa ,długie łapy i przede wszystkim cholernie inteligentne..No ale mam ONka xD w sumie ma wszystkie cechy doba i co najważniejsze nie drze ryja prawie wcale.[/QUOTE] No dobermany mają w sobie COŚ :razz: [quote name='Caachou_']Toller idealnie mi pasuje do Twoich wymogów :cool3:[/QUOTE] TŻtowi się strasznie podobają, ale czy ja wiem? Toller to takie trochę większe Zu, tylko rude :evil_lol: I też trzeba wycinać kapcie i podcinać za uszami, i w ogóle podcinać, łe :diabloti: Ale któż to wie, na czym ostatecznie stanie ;) [quote name='olekg89']Bonsai nie rozśmieszaj mnie tym ,że birma to portugalczyk.[/QUOTE] Rodowodu w zębach nie trzymała w schronie, tatuażu z tego co pamiętam też nie ma, ale coś tam z portugalczyka chyba ma... ;)
  13. [quote name='olekg89']Na wystawie w zabrzu ON zerwał sie i wbiegł na ring beagli i rzucił się na jedną babke xD[/QUOTE] Na lubelskiej puszczona luzem chihuahua zaatakowała dobermana :razz: Na miejscu właścicieli dobermanki, puściłabym smycz i powiedziałabym "Ups!"... :evilbat: Mówicie, że to tak trzeba teraz, wszystkie znajome psy do bannerka? Matko kochana :shake:
  14. evel

    Potworna potwora

    [url]http://i37.tinypic.com/21b4qw1.png[/url] to mnie się najbardziej podoba ;)
  15. Kurde. Mimo wszystko, ja bym spróbowała do niego dotrzeć, nie wiem, jakimiś super smakołykami, nie karmić go w domu przed wyjściem, głodny pies będzie zwracał uwagę na żarcie bardziej niż świeżo napchany... Każdy "rzut" do innego psa trzeba karcić jakimś ostrym słowem, np. "FE!", odwracać się natychmiast na pięcie i odchodzić, gdy pies się uspokoi - pochwalić i nagrodzić. Wiem, że łatwo się pisze, ale to naprawdę wymaga czasu i konsekwencji, moja suka przełamała się dopiero po jakimś miesiącu... No i skoro on jest aż tak narwany na dworze, to najpierw wypadałoby z niego spuścić parę - niech na tym placu porzucają mu durną piłkę choćby, żeby go trochę zmęczyć, może któryś członek rodziny mógłby z nim biegać albo wybiegać go przy rowerze?
  16. O boże, jakie szkielety... :shake: [SIZE=1]Niestety nie mogę pomóc jako DT :oops:, ale jakby coś, to mam do oddania smycz mocną, czerwoną, z wygodną rączką i dużym karabińczykiem, raczej na dużego psa, może którejś z dużych suczek się przyda.[/SIZE]
  17. Mogę czarnucha użyczyć, żeby kontrast był :evil_lol:
  18. evel

    czarno-ruda galeria

    Odkręciły się! :multi:
  19. [quote name='Feigned']przeczytałam :diabloti: [URL]http://www.doberman.cal.pl/index.php?p=1_25_LARA-LARINA-Tromelin[/URL] o maaaaaaaatko toż to jest przepiękne! :loveu::loveu::loveu: do dobermanów nigdy mnie nie ciągnęło, ale ten pies jest cudny, czekolada na dodatek :loveu: a jaki charakter lubisz u psów?[/QUOTE] Cieszę się ;) Lara jest przepiękna i na dodatek bardzo fajna z charakteru, zrównoważona, super skupiona na właścicielu, mniam mniam :loveu: Hm, może zacznę od tego, za czym nie przepadam? ;) Na pewno nie mogłabym mieć psa, który ma człowieka generalnie w nosie, także szpice nie są dla mnie, miałam pod opieką pana akitę, never ever :evilbat: Nie mogłabym także mieć psa, który jest szalonym pasjonatem polowań, więc żadne bigle ani inne gończaki, które żyją nosem ;) Przed terrierami też mnie ostrzega jakiś obszar mojego mózgu, bo moja tymczaska w typie JRT była fizycznie niezniszczalnym terminatorem :mad: Odpadają więc wszelkie pracoholiczne bordery, belgi, właściwie spora część owczarków ;) Jazgotliwego psa też nie chcę, chociaż prawdopodobnie do jakiegoś tam stopnia da się to opanować. Chciałabym, żeby następny pies był pewny siebie (chociaż tu pewnie duuużo zależy od wczesnej socjalizacji), może być czujny ale nie jakiś histeryczny czy "roztelepany", nastawiony na człowieka i pracę z człowiekiem, aportujący (haha :eviltong:) no i żeby się go dało zmęczyć, poświęcając mu w dniu zwykłym, roboczym powiedzmy jakieś 3-4 godziny dziennie, na weekendy i wszelkie święta oczywiście więcej :) Nie musi kochać innych ludzi czy psów, fajnie by było, gdyby je po prostu tolerował i nie próbował pożerać przy każdej okazji :cool1: No i nie wiem co jeszcze, bo jakoś nigdy nie zbierałam tego wszystkiego do kupy ;) Zaraz się okaże, że nic nie pasuje :evil_lol:
  20. evel

    Potworna potwora

    Gekony są śmieszne, wyglądają na ciekawskie, wiecznie lekko zdziwione zwierzątka, chociaż nigdy bym się nie zdobyła na to, żeby im np. hodować robale na obiad, fu :evil_lol: Mam jednego naguska na osiedlu, z białą grzywą, wygląda cudacznie, jak z jakiejś bajki, może kiedyś uda mi się go pomacać :evil_lol:, bo ja też z tych, co to jeszcze nie macali grzywaczów (grzywaczy?) :placz: Oczywiście, zakładając, że moja wredna suka nie ubzdura sobie, że to kot i nie będzie próbowała go pożreć (mamy tak z jednym "yorkiem mini" :stupid:). A tak ogólnie chciałam powiedzieć, że lubię takie zdjęcia jak Twoje ;)
  21. To jest pies dowodny wersja ekonomiczna :lol:
  22. [quote name='gops']pinczer sredni ma nieco inny charkter lubie wlasnie takie psy dosc nie ufne do obcych a szybko sie uczace i bardzo dobre do sportu doberman nie jest psem dla mnie, biore pod uwage wszystko myslac o przyszlym psie , w tym wypadku wiem ze nie miala bym tyle sily fizycznej przy dobermanie np jakby chcial zjesc kotka a przy wychowaniu mojej suki (napewno sczeniak by lapal w mig zle zachowania) tak wlasnie by pewnie bylo , niektorych rzeczy nie da sie uniknac narazie sobie marze ..nie chce miec 3 psow za duze wyzwanie jednak oprocz pinczera mam jescze jedna rase na oku caly czas- staffika ale narazie to tylko takie gadanie :) a TY nie chcesz towarzystwa dla Zu ?[/QUOTE] Hm. Ja kocham dobermany miłością pierwszą i najmocniejszą, bo wychowywałam się z dobermanką, która, jak to każdy "pierwszy pies" była najcudowniejsza na świecie, mimo tego, że kiedyś szkoliło się psa tylko metodami dość kontrowersyjnymi, o pozytywnym szkoleniu nikt jeszcze nie słyszał, przynajmniej u nas, w Polsce B ;) Jak dla mnie są jednymi z najpiękniejszych psów, mają "to coś", tę klasę, ten błysk w oku, lśniącą sierść, a pod spodem piękne mięśnie, biegnący doberman to coś cudownego :loveu: Chciałabym mieć towarzystwo dla Zuzanki (ona pewnie mniej by chciała mieć dla siebie towarzystwo :roflt: ), ale po pierwsze najpierw ją muszę wyprowadzić na psy, żeby przestała fikać ;) a po drugie dopóki mieszkam z rodzicami drugi pies absolutnie nie wchodzi w grę, bo nawet obecne 10-kilogramowe futro potrafią "popsuć" swoimi cudownymi metodami... Co prawda po psie to w większości przypadków spływa jak woda po gęsi (i całe szczęście!), ale potrafią palić komendy, głaskać psa jak sam się wepchnie na kolana albo jak kogoś zaczepia z natrętnym warczeniem, nie reagować na jej odpały (albo reagować za mało zdecydowanie - hitem jest moja mama, która zamiast psa skarcić za rzucanie się na psy pyta pieseczka, co też pies robi... :-? ), karcić ją za warczenie na obcych ludzi wchodzących do domu, karmić za nic i to najlepiej psimi ciasteczkami w szalonych ilościach i tak dalej i tak dalej... Poza tym, dochodzą też kwestie finansowe, co ostatnimi czasy boleśnie odczułam, zostawiając około 300zł u weta w ciągu mniej więcej miesiąca, a pies miał problem tylko (i aż) z gruczołami, które trzeba było co tydzień oczyszczać i dawać antybiotyk... Wiadomo, duży pies to większe wydatki, choćby ochrona p/kleszczom, czy karma. Nie jestem jednak jeszcze do końca zdecydowana, czy chciałabym małego dobka jako kompana dla Zu, ona jest za bardzo nerwowa na takie diablę :evil_lol: dlatego cały czas się zastanawiam nad ciut mniejszym psem (intensywnie myślę nad nieliniejącym, ale nie bardzo mi się podobają one z charakteru), kiedy wreszcie pójdziemy na swoje choćby po to, żeby się nie nudziła sama w domu, gdy my będziemy na uczelni czy w pracy ;) Ale się rozpisałam, teraz nikt tego nie przeczyta :roflt:
  23. [quote name='Caachou_'][B]evl[/B], gaz pieprzowy to dobre rozwiązanie :diabloti: Lookniecie do nas w wolnych chwilach?[/QUOTE] Idę looknąć:grins: [quote name='BBeta']Czarne są ładne, ale czekoladowe ładniejsze :loveu: :cool3:[/QUOTE] Przez długi czas się nie mogłam przekonać do czekoladowych dobermanów, ale wystarczyło, że zobaczyłam Larę :loveu: [URL]http://www.doberman.cal.pl/index.php?p=1_25_LARA-LARINA-Tromelin[/URL] [quote name='gops']ale dobek sliczny ! mi sie marzy pinczer sredni czekoladowy ... ale i tak najlepszym umaszczeniem jest czarne podpalane :diabloti:[/QUOTE] O, a czemu akurat pinczer średni? W życiu nie miałam do czynienia z tymi psami, zawsze wydawały mi się taką "mniejszą kopią dobermana" :oops: Edit: czytam charakterystykę pinczerów [url="http://www.pinczer.net/"]STĄD[/url] i jakoś mi to znajomo brzmi... :hmmmm:
  24. [quote name='werbena520']Wystarczy zastosować się do wskazówek jakie daje John Fisher w swojej książce " Okiem psa"....i mamy w domu anioła....[/QUOTE] Albo jeszcze bardziej agresywnego psa, który zacznie stwarzać realne zagrożenie dla otoczenia. Teoria dominacji, alfowanie i takie tam to już dawno obalony mit. Trudno coś doradzić, trzeba mądrego szkoleniowca, absolutnie nie ze "szkoły tradycyjnej", ale też niekoniecznie stuprocentowego "pozytywistę". Czy oni coś robią z tym psem? Posłuszeństwo, aportowanie choćby? Cokolwiek? Na chodzenie na smyczy warto wypróbować różnych metod - najprostsze i zarazem najtrudniejsze (bo wymaga od właściciela iście oślego uporu i żelaznej konsekwencji) jest "drzewko" (pies ciągnie = STOP i tak sobie stoimy aż pies nie zmniejszy naporu na smycz), można też psa przywoływać imieniem i nagradzać ZANIM zdąży napiąć smycz, żeby zrozumiał, że trzymanie się blisko się opłaca. W końcu, można też robić nagłe zwroty w przeciwnym kierunku, odejść parę kroków, aż pies się uspokoi i dopiero wrócić. Batalia o normalne chodzenie na smyczy z moją suką trwała mniej więcej trzy miesiące - do tej pory jej się zdarza pociągnąć - ale warto się pomęczyć, bo to naprawdę ułatwia życie. Co do wyskoków do innych psów, to po pierwsze kastracja, po drugie praca, praca i jeszcze raz praca z psem. Elementy posłuszeństwa, sztuczki, nawet niepotrzebne pierdołki męczą psi móżdżek na tyle, że wyskoki są coraz mniej intensywne. Moja suka mi startuje ze strachu do innych psów, ale "tłuczemy" cały czas, że po pierwsze - jak idzie inny pies i suka się skupia na mnie, to dostaje żarcie, a po drugie, że nawet jak jakiś pies szczeka to nie jest to godne uwagi i można w tym czasie ćwiczyć sztuczki (polecam trenować na osiedlowych ujadaczach zzabramowych ;)). Przez długi czas nie wierzyłam, że to działa, bo suka leciała z zębami na wierzchu w momencie, gdy jakiś pies się pojawił na horyzoncie, ale to naprawdę działa. Trzeba tylko konsekwencji i czasu. Czy pani może sama wychodzić z psem, żeby z nim intensywnie pracować? Z ciekawości - czy kastracja była warunkiem w umowie?
  25. [quote name='Obama']a kiedy szczeniaka będziesz miala?[/QUOTE] Ło, to za sto lat :evil_lol: A tak serio - na pewno nie wcześniej, niż za 2-3 lata, prędzej się kota dorobimy... ;) Już widzę oczyma wyobraźni to ogniste uczucie, jakim obdarzy nowego lejącego domownika Zuzanna :diabloti:
×
×
  • Create New...