Jump to content
Dogomania

Do zamknięcia. Niekończąca się historia!


Tyśka)

Recommended Posts

Szkoda okruszków......

Ale najbardziej to mi szkoda ciężarnej suni, i nie bardzo rozumiem dlaczego wet nie chce jej sterylizować . Sterylki może nie przeżyć, a poród już tak ? I co lepiej niech się pomęczy parę godzin, osłabnie z sił, ale da rade ?

Podobnie jak Anula zastanawiam się co zrobicie ze szczeniakami w kojcu, będą leżeć na drewnianej podłodze na mrozie, bo to, ze zaraz będzie zimno to jest chyba jasne....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

MALWA, odpisałam wyżej. Nikt nie mówi o odchowaniu szczeniąt. U nas żaden weterynarz nie podejmuje się aborcyjnej suki/kotki w takim stanie. Jeżeli ktoś zna weterynarza, który na pewno się tego podejmie, zawsze może próbować wyciągnąć sukę z kojców, wziąć ją pod swoje skrzydła i na własną odpowiedzialność wysłać ją na sterylizację. U nas nie ma takiego fachowca, który by wykonał aborcyjną tej konkretnej suni w tym konkretnym momencie. Naprawdę uważam, że nie ma co nad tym debatować, bo nic się nie zmieni od tych rozmów, nikt z nas tutaj nie jest decyzyjny. Pokazałam psiaki w jednym celu: może ktoś zdecyduje się wziąć któregoś psiaka pod swoją opiekę, czasem się udaje... Ja niestety nie mogę, mówię to z ogromnym żalem, bo naprawdę psiaki bardzo mnie ujęły.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Krokodylek znalazł dom... niestety pan wydał szczeniaka bez naszej wiedzy - a ja własnie byłam w trakcie rozmów z dwoma chętnymi :(. Jedna Pani stwierdziła, że ją oszukałam, bo na pewno szczeniaka zostawiłam dla siebie, a od niej wymagalam wypełnienia ankiety nie wiadomo po co. I że to nieludzkie. Nie umiała zrozumieć, że to pan wydał szczeniaka poza naszymi plecami. :(

Bardzo mi przykro, ale mam nadzieję, że chociaz Krokodylek znalazl dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Krokodylek znalazł dom... niestety pan wydał szczeniaka bez naszej wiedzy - a ja własnie byłam w trakcie rozmów z dwoma chętnymi :(. Jedna Pani stwierdziła, że ją oszukałam, bo na pewno szczeniaka zostawiłam dla siebie, a od niej wymagalam wypełnienia ankiety nie wiadomo po co. I że to nieludzkie. Nie umiała zrozumieć, że to pan wydał szczeniaka poza naszymi plecami. :(

Bardzo mi przykro, ale mam nadzieję, że chociaz Krokodylek znalazl dobry dom.

ciekawe  czy ta pani sama tak pokrętnie działa, że Ciebie podejrzewa o niecne działania a i logiki w tym żadnej nie ma

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Aldrumka napisał:

ciekawe  czy ta pani sama tak pokrętnie działa, że Ciebie podejrzewa o niecne działania a i logiki w tym żadnej nie ma

Pani zanim poczekała cierpliwie na telefon ode mnie (bo mówiłam że zadzwonię), zdołała odnaleźć namiary do pana i osobiście się z nim skontaktować, bez mojego pośrednictwa. :) I od pana dowiedziała się, że psa wydał chętnym. Od razu po rozmowie z panem, napisała do mnie z pretensją i żalem. Było minęło.

Psiaki wciąż są w kojcu. Doszedł kolejny psiak na kojce. Średniej wielkości puchacz, totalny przytulaka... mocno zakołtuniony. Kojce są bardziej niż pełne :( Jestem z lekka przerażona. Dzisiaj śnił mi się Kudłacz, całą noc myślałam czy naprawdę nie dam rady wziąć chociaż jednego... ale nie dam. :( A w kojcach nie nauczą się czystości ani też innych przydatnych umiejętności jak chodzenia na smyczy... podstawowych komend. :(

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Krokodylek znalazł dom... niestety pan wydał szczeniaka bez naszej wiedzy - a ja własnie byłam w trakcie rozmów z dwoma chętnymi :(. Jedna Pani stwierdziła, że ją oszukałam, bo na pewno szczeniaka zostawiłam dla siebie, a od niej wymagalam wypełnienia ankiety nie wiadomo po co. I że to nieludzkie. Nie umiała zrozumieć, że to pan wydał szczeniaka poza naszymi plecami. :(

Bardzo mi przykro, ale mam nadzieję, że chociaz Krokodylek znalazl dobry dom.

Można by było zarezerwować szczeniaka skoro pojawiły się dwa domki.

Skoro kojce są przepełnione to lada chwila czeka psiaki chyba Zamość.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Anula napisał:

Można by było zarezerwować szczeniaka skoro pojawiły się dwa domki.

Był. Ale te psie stado są u prostego, starszego człowieka. Oddal ludziom, którzy przyjechali po psa - nie wiem skąd mieli namiary bezpośrednio do Pana, ale znaleźli je i przyjechali. Miał konsultować z nami każdy dom i nie wydawac bez naszej wiedzy. Wyszło inaczej., no trudno.  Jeszcze do adopcji jest 8 szczeniąt. Jednej rodzinie podsunęłam rodzeństwo Krokodylka.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tyś(ka) napisał:

Był. Ale te psie stado są u prostego, starszego człowieka. Oddal ludziom, którzy przyjechali po psa. Miał konsultować z nami każdy dom i nie wydawac bez naszej wiedzy. Wyszło inaczej.
Jeszcze do adopcji jest 8 szczeniąt.

A to ja pokręciłam,sądziłam,że psiak przebywa w kojcu w przechowalni.Nie jestem na czasie w takim razie.

Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Anula napisał:

A to ja pokręciłam,sądziłam,że psiak przebywa w kojcu w przechowalni.Nie jestem na czasie w takim razie.

To młodszy brat Ivanki i Bandziora. Zresztą, proszę o kciuki, bo o Bandziora mamy pierwsze zapytanie. ;) Oby się udało...

Pozwolilam sobie... https://www.olx.pl/oferta/mini-golden-spaniel-tybetanski-zloty-puszek-okruszek-o-zlotym-sercu-CID103-IDxjfEm.html
https://www.olx.pl/oferta/slodki-rozczochraniec-terierek-zlote-sreberko-do-pokochania-CID103-IDxjgtH.html

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, że zaglądasz Nadziejko. Ja już wróciłam do Wrocławia, jest mi przykro, bo żadnej sprawy nie doprowadziłam tym razem do końca... mój psiak choruje, a nie miałam jak pójść do weterynarza, badania szczegółowe leżą na głowie moich Rodziców:(

Odnalazła się właścicielka teriera, ma go odebrać. "On tam sam sobie ucieka jak jest uchylona furtka". Pies zniknął 4-5dni wcześniej, a nikt nie wyklejał ogłoszeń, bo po co - sam się odnajdzie... :( Poprosiłam, żeby chociaż miał adresatkę - mają to rozważyć. Na moje rady odnośnie zabezpieczenia terenu byli niechętni. :( No trudno, jeżeli psiak będzie miał adresatkę, będzie szybciej wracał do właścicieli. Tu mentalność jest inna...

Link to comment
Share on other sites

RATUNKU! Psy zaczęły się gryźć między sobą, więc musiały zostać oddzielone. Na kojcach NIE MA miejsc dla nowych psów, a mamy psa z ulicy, spod bloków. TO ten, o którym pisałam. Okazało się, że pies ma właścicielkę, ale kobieta mieszka na 3. piętrze i odcięło jej czucie w nogach :( Teraz trafiła do szpitala i od 2tygodni pies nie ma domu! córka tej Pani wyrzuciła psa, a ten wiernie czeka pod blokiem...! Pies coraz chudszy, mizerny. Pijaczki przychodzą do niego i go kopią (!!!), a ten pies nic nie robi, wytrwale czeka na właścicielkę! Koszmar! Trzeba go gdzieś zabrać.

To chodząca łagodność, z milionem kołtunów. Średniej wielkości.
Zaraz wstawię post na FB i BŁAGAM o udostępnianie....

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Musiałam mu założyć wątek :( mimo że nie mogę go wziąć na siebie.

 

Tysiu, tak jak napisałam na fb, jeśli pojedzie do tego pana, który zgłosił chęć przygarnięcia piesia, to dołożę się do transportu.

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, wiolhelm170 napisał:

Mogę tylko trzymać kciuki :(

Dziękuję.

3 godziny temu, elik napisał:

Tysiu, tak jak napisałam na fb, jeśli pojedzie do tego pana, który zgłosił chęć przygarnięcia piesia, to dołożę się do transportu.

Widziałam, elik - dziękuję :)
Na razie Pan się nie odzywa. Dzisiaj się wyjaśni zapewne, bo dzisiaj będziemy dzwonić do Pana czy jest nadal gotowy na adopcję. Ale my nie wydamy psa w ciemno, wymagamy wizyty p/a, a dla większosci ludzi to za dużo.

Link to comment
Share on other sites

Dobra wiadomość: Ivanka ma już dom. Szukamy domów dla 5 szczeniąt i dla brata Ivanki, Bandziora.
Najmłodsze szczeniaki: https://www.olx.pl/oferta/slicznie-szczeniaki-po-mamie-owczarek-CID103-IDx2lSt.html
Dla tego stada przydałaby się karma... szczeniaki rosną, więc jedzą ogromne ilości, pan zgłosił że karma się skończyła.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję.

Widziałam, elik - dziękuję :)
Na razie Pan się nie odzywa. Dzisiaj się wyjaśni zapewne, bo dzisiaj będziemy dzwonić do Pana czy jest nadal gotowy na adopcję. Ale my nie wydamy psa w ciemno, wymagamy wizyty p/a, a dla większosci ludzi to za dużo.

jakby co tez sie doloze do transportu

jest nadzieja...

2 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Trzymajcie kciuki. Prowadzę rozmowy z potencjalnymi domami dla: Puszka (aż 2), Uszatka, Okruszka - psiaków z interwencji.

super! trzymamy mocno

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...