Myszu Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 Faro trzymam kciuki za zdrowie Sanderki, ucałuj ją ode mnie w ten uroczy pyszczek:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza i Avanti Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 Mocno trzymym kciuki za zdrówko Babuni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bodziulka Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 [B]Bazarki na Boksery [/B]Szelki, Półkolczatka, Kaganiec [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108387[/URL] Różności [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108389[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted April 30, 2008 Share Posted April 30, 2008 Co słychać u Starszej Pani? Jak zdrowie...? Domek czeka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 Sanderka ostatnio niepokojąco schudła mimo ogromnego apetytu.Trudno powiedzieć czy to starość czy może przerzuty :-(:-(:-( Robimy wszystkie badania kontrolne . Na pewno ma znów maleńki guzek w jednym sutku . Nie wiem czy zdecyduję się na kolejne cięcie jej - poprzednią operację zniosła bardzo ciężko, musiała być wzmacniana kroplówkami :shake: To bardzo trudna decyzja w jej wieku i w jej stanie :-(:-( A domek ? Czeka , a włąściwie to Sanderka czeka, aż się domek "wybuduje". Tak bardzo pragnę by doczekała..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
la_pegaza Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 o kurcze :( a wyniki badań? ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 1, 2008 Share Posted May 1, 2008 Ja też bardzo czekam na ten Twój domek, Sanderko... Trzymam kciuki za zdrowie Boksinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 Nie udało nam się - Sanderka umarłą, wczoraj w nocy...... wieczorem jeszcze była w całkiem dobrej formie , na spacerku obszczekałą barany pasące się na łące, chciała"pożreć" Mobisia - hotelowego kota . a rano zastałam ją martwą.... Los jest podły i niesprawiedliwy, tyle razem pokonałyśmy różnych przeciwności Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwop Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 Tak mi przykro...:placz: Ale przynajmniej w ostatnich dniach swojego zycia miała kogoś przy sobie... [IMG]http://gify.klimacik.pl/mini/1717.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 Nie tak o wszystko miało być , nie tak ....:shake::shake::shake: Przed wakacjami Sanderka miałą zamieszkać razem ze mną Piracikiem i Maksem w domku, który włąśnie kończymy budować, miałą mieć własny ogród, kominek, przed którym miała grzać swoje stare kosteczki , czekało już u mnie posłanko dla niej, nowe miski na stojakach......... Zabrałam ją do tego domu, poleżała w miejscu gdzie ma być kominek ..... teraz leży w ogrodzie, po którym miała biegać. Przepraszam Sanderko, ze nie zdążyłąm, nie tak Ci obiecywałam, nie tak :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaiTheta Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 :-( brakuje słów... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagienka Posted May 5, 2008 Author Share Posted May 5, 2008 Faro, tak dużo dla niej zrobiłaś... Sanderko ['] ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 :-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 Sanderko [*]:(:(:( Pani Marto brak mi slow....ale Pani wie,jaka Sandra byla z Pania szczesliwa..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 Ot, kolejny bezsens. Miesiąc, miesiąc a Sanderka zamiast w "Tęczowym Moście", zwitałaby do "W nowym domu". Taki bezsens. Dla Sandry i Maxa Marta kupiła dom. Dla nich, nie dla siebie. Tyle wysiłków, przy których byłam. Jazd, banków, pośrednictw. Kredytów. Załatwiania. Papierów. Zaświadczeń. ja bym tego nie zniosła. Marta zaciskała zęby. "jak w czerwcu już wemę Sandrę do domu to odpocznę". Hotel 2 x dziennie, praca, kopoty ze zdrowiem. Chory Max w domu, chora Sandra w hotelu. Badania, wożenie. Ale WARTO, bo Sandra będzie miała dom. I grom z jasnego nieba. Rzecz nieprawdopodobna. Jakieś nieporozumienie. Wieczorem goniła kota, zababwowa, usmiechnięta. A rano... Bezsens. Sanderko ['] Przez ten czas stałas się normalnym wesołym rozpieszczanym psem. Pztrzyłam na ciebei codziennie. Jak z garażowej suki, stałaś się pieszczochem. Poduszkowym bokserem. Śpij spokojnie, choć nasze serca płączą. Ale tak pewnie musiało być. Pogodzić się z tym trudno. Ale pewnie musiało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 5, 2008 Share Posted May 5, 2008 To takie niesprawiedliwe, Sanderko....:-( [*] Faro, serdecznie ci współczuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black sheep Posted May 6, 2008 Share Posted May 6, 2008 o nie to nie tak miało być;(;(;(['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszu Posted May 7, 2008 Share Posted May 7, 2008 :-( :-( Sanderko śpij spokojnie [']['][']['][']['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza i Avanti Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Myszko [*] Pamiętam o Tobie... Biegaj szczęśliwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Wracam ciągle myślami do Suni [*] i nie mogę zrozumieć...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted May 17, 2008 Share Posted May 17, 2008 Jestem u niej - jak dawniej - codziennie rano i wieczorem, wokół cisza, spokój , śpiewają ptaki........ Tylko nie ma Sanderki, jej ciepłego jęzorka na mym policzku i chudych łapek, którym opierała się o moje ramiona siadając przede mną.... Tak bardzo mi jej brakuje, nie potrafię sie wciąż z tym pogodzić - dziś mija drugi tydzień odkąd widziałam ją po raz ostatni, taką radosną, wesołą, pełną zycia ......... Dokładnie za miesiąc - 17 czerwca zamieszkałą by ze mną...... to tak boli.................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 17, 2008 Share Posted May 17, 2008 Słowa więzną w gardle... Ciągle pytam: "dlaczego..."?:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted May 25, 2008 Share Posted May 25, 2008 Znów minął kolejny tydzień - to już trzeci.......:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Nie tak miało być...:-(:-(:-( :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza i Avanti Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Często myslę o naszej kochanej dziewczynce.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.