Sunia w typie LABKA - pozostały jej tylko obcięte opuszki :-)))))

[malagos]

Aha, a o tym środku na pchły przeczytałam tu:

[URL]http://www.bazarek.pl/produkt/1845455/fypryst-preparat-na-pchly-i-kleszcze-dla-psow-20---40-kg-268-mg.html[/URL]

[Agucha]

[quote name='malagos']To dziś mała jedzie zapoznać się z nowym domkiem? I rezydentem?[/QUOTE]
Tak, dziś ma jechać i (za)czarować potencjalnego "Braciszka" :)
[quote name='malagos']Rozmawiałas z tym lekarzem? dostałas kontakt od p. Sylwii?
Qanifen stosuje sie 1 tabl. na 10 kg wagi, powtarza za 2 tyg.[/QUOTE]
Dziękuję.
Co to za preparat, dobry?
Nie słyszałam o takim...

[werduszka]

Dzień doberek,
będę w Ch prawdopodobnie w tym tygodniu, czy mogłam bym spotkać się i ukochać Marusię? Proszę o info na priv.

[Agucha]

[quote name='werduszka']Dzień doberek,
będę w Ch prawdopodobnie w tym tygodniu, czy mogłam bym spotkać się i ukochać Marusię? Proszę o info na priv.[/QUOTE]
Hmmm, a kim jesteś nieznajoma Fanko Mary?
Trzeba by to uzgadniać z tymczasową opiekunką a może już stałą - OBY ;)
Myślę, że nie było by problemu.

[zerduszko]

To niunia już pojechała?

[holly101]

I jak będzie teraz z finansowaniem Suni?

[Agucha]

[quote name='zerduszko']To niunia już pojechała?[/QUOTE]
Raczej jeszcze nie.
Znajoma pracuje dziś do 19 i wczesniej nie da rady jej zabrać.

[quote name='holly101']I jak będzie teraz z finansowaniem Suni?[/QUOTE]
tzn?
Jeżeli nie będzie w hoteliku to finansowanie comiesięczne się skończy ;)

Z resztą teraz wpłaciły 2 cioteczki (:Rose: ), a pozostała kwota jest z bazarków oraz od Złotego Darczyńcy z FB...
Deklaracji ani stałego źródełka - brak :(

[Agucha]

Wszystko się pokiełbasiło... Marusia nie może dziś jechać... w ogóle nie może w tym tygodniu, bo pojawił się problem nie do przeskoczenia...
Trudno.
Będzie musiała poczekać jeszcze tydzień - 1,5 :(

Muszę ją zacząć ogłaszać, w razie gdyby nie udało się pogodzić pewnych spraw...

[B]Kto potrafi pisać ładne teksty?[/B]

[Drzagodha]

[quote name='Agucha']
Dziękuję.
Co to za preparat, dobry?
Nie słyszałam o takim...[/QUOTE]

Fyprystu nie znam (pierwszy raz się z tym spotykam). A Quanifen jest na bazie prazikwantelu i fenbendazolu. Z tego co wiem, nie na wszystkie robaki działa. Pratel i paratex różnią się od quanifenu tym, że zamiast fenbendazolu mają z tego co pamiętam pyrantel.

[Drzagodha]

Nasza schroniskowa Deli wygląda tak:

[IMG]http://i51.tinypic.com/2n7338n.jpg[/IMG]

Czyż nie jest podobna? Jedyne co, to Mara ma chyba klapnięte uszy ;)

[tomcug]

Agucha, pamiętaj, że mogę w każdej chwili ogłosić maluszka, dzisiaj kończę cudowną Lilu. Tylko ten tekścik potrzebny.....

[Agucha]

[quote name='tomcug']Agucha, pamiętaj, że mogę w każdej chwili ogłosić maluszka, dzisiaj kończę cudowną Lilu. Tylko ten tekścik potrzebny.....[/QUOTE]
[B]Monisiu[/B] kochana, pamiętam o Tobie :loveu::loveu::loveu:
nie robiłam tekstu bo nie wiele o niej wiedziałam...
Teraz dostanę rzetelne informacje i sklecę jakiś tekst.

Najważniejsze to Marusię zaszczepić, powtórnie odrobaczyć i zdiagnozować PORZĄDNIE te łapki, a nie tylko na "prawdopodobnie"... Będzie nauczona czystości i ćwiczone z nią będzie zostawanie samemu, bo to nadal nie dopracowane... i pracę trzeba zacząć od podstaw.

Wejdzie tutaj dzisiaj Kasia, to napisze więcej o naszej Kruszynce :) :) :)
Jestem potwornie ciekawa jak minęła im noc i jak pierwszy spacerek :)

[sylwia zienkiewicz]

[quote name='handzia']Agucha, powiedz coś więcej, jak osoba, której płacisz nie odbiera???:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
Mam nadzieję, że znalazłaś lepsze miejsce dla Mary, tzn. u ludzi którzy naprawdę kochają psy a nie pieniądze...[/QUOTE]
Przykro mi że p.HANDZIA tam myśli.:shake:
Powiem tylko tyle, bo p.AGUCHA nie pofatygowała się poinformować że Mara była u nas przez 5 dni GRATISOWO (razem z wyżywieniem,zabawkami i przysmakami)żeby mogła zrobić Marci wątek,allegro itp.-czyli zbierać pieniążki.
Ale to jak widzę się nie liczy:-(

[Agucha]

[quote name='sylwia zienkiewicz']Przykro mi że p.HANDZIA tam myśli.:shake:
Powiem tylko tyle, bo p.AGUCHA nie pofatygowała się poinformować że Mara była u nas przez 5 dni GRATISOWO (razem z wyżywieniem,zabawkami i przysmakami)żeby mogła zrobić Marci wątek,allegro itp.-czyli zbierać pieniążki.
Ale to jak widzę się nie liczy:-([/QUOTE]
[B]P. Sylwio, jeżeli to jest jakiś problem - proszę doliczyć te 5 dni (26.06-30.06) - ureguluję. Nie widzę przeszkód...[/B]
Potwierdzam, że tak było - Marusia to "niespodziewany wypadek po drodze" i kompletnie nie byłam naszykowana ani finansowo ani czasowo na to wszystko. Chciałam mieć czas na ogarnięcie myśli i zorganizowanie czegokolwiek. Uzgodniłyśmy, że Umowa będzie spisana od 1 lipca, ale nigdy nie powiedziałam, że nie zapłacę przynajmniej za samą karmę. Taki miałam plan, żeby zwrócić koszty jedzenia za pierwsze 5 dni, bądź przynajmniej część kosztów hotelowania, jeżeli fundusze Mary by na to pozwoliły.

Co do karmy - zgadzam się, że przez pierwsze dni musiałam zdać się na Was, bo nie znalazłam żadnego sklepu czynnego w niedzielę...
Ale o jakich zabawkach mówimy?
Obróżkę, którą miała założoną w dniu przyjazdu - również zostawiliście u siebie...
[B]Mara wyjechała tylko z rzeczami, które dostała od Kochanych Cioteczek.[/B]

1 lipca Mara dostała 18kg Acany dla szczeniąt, z czego, po 2 tygodniach zostało tylko pół worka. Czy 8kg pies przejada 18 kg wysokobiałkowej karmy w miesiąc? Nie wygląda, żeby tyle zjadła. Nadal jest "wciągnięta"... mam nadzieję, że to wina zarobaczenia.


Tak jak tu jestem - [B]BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE PORATOWALIŚCIE MNIE NA TAMTEN MOMENT :Rose:, [/B]ale z drugiej strony nie była to pomoc charytatywna.

Ps. W dalszym ciągu na wątku Werki, która jest u Was - nie ma odpowiedzi na podstawowe i b. ważne pytania...

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mara dziś lub jutro jedzie na szczepienie, bo nie ma na co czekać...
Po tygodniu zostanie od nowa odrobaczona dawką leczniczą, żeby nic nieproszonego nie zostało w brzusiu.

Sunia nie płakała w nocy, pięknie zjadła śniadanko i zaliczy dziś plenerowy spacerek. Będą zdjęcia :smile:
Garnie się do ludzi i psów. Nie jest nieufna ani bojaźliwa... a spokojna i uważna.
Uwielbia gryzaczki!
Wszystkie te, które dostała od Kasi z FB - zostały przekazane w stanie nienaruszonym.
Dlaczego Marusia ich nie dostała do zabawy?

Co jeszcze - wylizuje sobie lewą, przednią łapkę. Trzeba ją lepiej obejrzeć.

Dziś wejdzie Kasia to napisze więcej :smile: :smile: :smile:

[Murka]

Mara jest cudowną sunią, właśnie teraz TZ jest z nią w lecznicy. Jak się da to zostanie zaszczepiona (poprosiłam weta, by ją wcześniej zbadał, bo sunia jest chudziutka, spokojna, często się kładzie itd.). Jak TZ wróci to napiszę więcej.
Łapki wg mnie prócz braku pazurków są jakby trochę zniekształcone, jakby zmiażdżone (?). Dodatkowo niepokoi mnie, że ma trochę miekkie stawy w przednich łapkach, jakby początki niedźwiedziej łapy, poprosiłam weta, aby obejrzał to i ew. dał jakieś witaminki z wapniem.

Sunia jest bardzo kontaktowa, bardzo lubi inne psy i nie boi się ich. Ładnie chodzi na smyczy.
Ma apetyt, koopki w normie.
Myślę, że będzie psiakiem średniej wielkości, może trochę labkowatym ;)

Zrobiliśmy trochę fotek... może wieczorkiem uda mi się wstawić wszystkie.

[IMG]http://img834.imageshack.us/img834/7995/marawj.jpg[/IMG]

[tomcug]

O, to Murka się opiekuje malutką, super! Poproszę jak najwięcej fotek do ogłoszeń, jedna taka ze zbliżonym pysiem do mini.:lol:

[Agucha]

Wieści nie są optymistyczne...
Napiszę tak po krótce co się dowiedziałam. Kasia wieczorkiem napisze więcej.

Nerwy mną teraz targają...

Marusia dostała antybiotyk, bo ma szmery w okolicy płucek i bolesność stawów...
Pazurki albo ktoś jej wyciął razem z opuszkami, albo to wada genetyczna. Nie można wykluczyć ani jednego ani drugiego...
Jest chuda i koniecznie trzeba odrobaczyć ją dawką leczniczą.
Dodatkowo wet zalecił RTG.

Cudownie!
A tydzień temu była okazem zdrowia z wytartymi pazurkami i jedynie ze wskazaniem do podtuczenia...

Skąd tu brać pieniądze :(
Bazarki nie koniecznie idą teraz w okresie wakacyjnym, ale będę tworzyć.

Co do ogłoszeń - myślę, że na razie trzeba się skupić na leczeniu zapalenia i późniejszym zdiagnozowaniu stawów. Bez konkretnej diagnozy nie ma co jej szukać domu.

ZAŁAMAŁAM SIĘ :(

[ocelot]

Agucha nie załamuj się?
Wazne, że wiadomo co maleńkiej jest.

[Agucha]

[quote name='ocelot']Agucha nie załamuj się?
Wazne, że wiadomo co maleńkiej jest.[/QUOTE]
Teraz zrobimy wszystko, żeby jej pomóc! :)

[Murka]

Tak jak pisała Agucha, nie ma dobrych wieści.
Sunia jest chora, ma jakiś niewielki stan zapalny, w oskrzelach są szmery. Poza tym sunia ma chore stawy, boli ją zwłaszcza tylna łapka. Nic dziwnego, że sunia wciąż się kładzie i nie ma ochoty biegać.
Sunia dostała antybiotyk i lek przeciwbólowy (działający też przeciwzapalnie).
Wet zalecił też nie czekając na koniec antybiotyku solidnie sunię odrobaczyć (jutro zaczniemy, dostanie niemiecki odpowiednik Aniprazolu przez 3 dni - mamy z darów, więc będzie gratis, od razu odrobaczymy cały hotelik, bo już czas - odrobaczamy co 3 miesiące).
Wet podejrzewa w tej tylnej łapce zwyrodnienie, ale mówił, że żeby mieć pewność co się tam dzieje trzeba by zrobić RTG. Zalecił też podawanie suni witamin na stawy oraz ogólnie witamin dla szczeniaków (jutro odbierzemy z lecznicy).

Co do łapek: nasz wet stwierdził, że sunia musiała mieć obcięte pazurki wraz z opuszkami, tak się podobno robi kotom, aby nie drapały mebli itd. Mówił, że obcięcie musiało nastąpić już jakiś czas temu, ponad miesiąc temu, bo wszystko jest zabliźnione i zarośnięte.
Trochę to trudne do uwierzenia, ale fakt jest taki, że sunia nie ma przede wszystkim pazurków u przednich łap, a np. boczne u tylnych łap są - czyli tak jakby ktoś faktycznie z premedytacją chciał się pozbyć drapania (najbardziej drapie się przednimi łapami). Opuszki są trochę zdeformowane na skutek ich częściowego ucięcia.
Po co to ktoś mógł zrobić? Może ktoś miał małe dzieci i sunia je drapała w zabawie, może ktoś się obawiał kopania dołów w ogrodzie... to już moje spekulacje... ludzie mają różne pomysły...
Fakt jest taki, że brak tych pazurków trochę suni przeszkadza, zwłaszcza lewa łapka często jest w górze, sunia czasem ją liże, jest bardzo wrażliwa na nadepnięcia innych psów itd.

Tutaj opis wizyty i podanych leków:
[URL]http://img232.imageshack.us/img232/1012/marawizyta.jpg[/URL]

Zalecenia:
[URL]http://img838.imageshack.us/img838/8479/marawizyta1.jpg[/URL]

Rachunek (43 zł):
[URL]http://img148.imageshack.us/img148/7678/mararachunek.jpg[/URL]

Zaraz postaram się obrobić zdjęcia i je umieścić :) Jest tego trochę...

[Syla]

Dobrze, że Marusia jest u Murki.Murka ma też naszego dziadka Kurusia i opiekuje się nim jak najlepsza pielęgniarka.

[Agucha]

[quote name='Murka']Tak jak pisała Agucha, nie ma dobrych wieści.
Sunia jest chora, ma jakiś niewielki stan zapalny, w oskrzelach są szmery. Poza tym sunia ma chore stawy, boli ją zwłaszcza tylna łapka. Nic dziwnego, że sunia wciąż się kładzie i nie ma ochoty biegać.
Sunia dostała antybiotyk i lek przeciwbólowy (działający też przeciwzapalnie).
Wet zalecił też nie czekając na koniec antybiotyku solidnie sunię odrobaczyć (jutro zaczniemy, dostanie niemiecki odpowiednik Aniprazolu przez 3 dni - mamy z darów, więc będzie gratis, od razu odrobaczymy cały hotelik, bo już czas - odrobaczamy co 3 miesiące).
Wet podejrzewa w tej tylnej łapce zwyrodnienie, ale mówił, że żeby mieć pewność co się tam dzieje trzeba by zrobić RTG. Zalecił też podawanie suni witamin na stawy oraz ogólnie witamin dla szczeniaków (jutro odbierzemy z lecznicy).

Co do łapek: nasz wet stwierdził, że sunia musiała mieć obcięte pazurki wraz z opuszkami, tak się podobno robi kotom, aby nie drapały mebli itd. Mówił, że obcięcie musiało nastąpić już jakiś czas temu, ponad miesiąc temu, bo wszystko jest zabliźnione i zarośnięte.
Trochę to trudne do uwierzenia, ale fakt jest taki, że sunia nie ma przede wszystkim pazurków u przednich łap, a np. boczne u tylnych łap są - czyli tak jakby ktoś faktycznie z premedytacją chciał się pozbyć drapania (najbardziej drapie się przednimi łapami). Opuszki są trochę zdeformowane na skutek ich częściowego ucięcia.
Po co to ktoś mógł zrobić? Może ktoś miał małe dzieci i sunia je drapała w zabawie, może ktoś się obawiał kopania dołów w ogrodzie... to już moje spekulacje... ludzie mają różne pomysły...
Fakt jest taki, że brak tych pazurków trochę suni przeszkadza, zwłaszcza lewa łapka często jest w górze, sunia czasem ją liże, jest bardzo wrażliwa na nadepnięcia innych psów itd.

Tutaj opis wizyty i podanych leków:
[URL]http://img232.imageshack.us/img232/1012/marawizyta.jpg[/URL]

Zalecenia:
[URL]http://img838.imageshack.us/img838/8479/marawizyta1.jpg[/URL]

Rachunek (43 zł):
[URL]http://img148.imageshack.us/img148/7678/mararachunek.jpg[/URL]

Zaraz postaram się obrobić zdjęcia i je umieścić :) Jest tego trochę...[/QUOTE]
Bardzo Ci dziękuję za rzetelne i szczegółowe informacje! :Rose:

Jeju... przy rozmowie przez telefon to nie wyglądało tak źle. Dopiero jak poczytałam
Ona musi być cała obolała...:(

Kasiu, czy ten rachunek od weta jest uregulowany i mam zwrócić Tobie pieniążki, czy jest na termin i przelew ma iść na lecznicę?

Nie chce mi się wierzyć, że ktoś poobrzynał jej paluszki a później wyrzucił na ulicę.
Jeżeli urodziła się bez pazurków i z niewykształconymi poduszeczkami - chodząc po po nierównym podłożu też mogła je sobie poranić - stąd te blizny.
W tylnych łapkach też w niektórych paluszkach brak pazurków. Ktoś by tak wybiórczo ucinał?
Wszystko jest możliwe, ale...
wolę się trzymać tej lżejszej wersji z genetyką... bo jak sobie pomyślę jak bardzo musiałaby cierpieć przy drugiej opcji... :(



[quote name='Syla']Dobrze, że Marusia jest u Murki.Murka ma też naszego dziadka Kurusia i opiekuje się nim jak najlepsza pielęgniarka.[/QUOTE]
To chyba bardzo dobre rekomendacje :) :) :)

[zerduszko]

[quote name='Murka']Po co to ktoś mógł zrobić? Może ktoś miał małe dzieci i sunia je drapała w zabawie, może ktoś się obawiał kopania dołów w ogrodzie... to już moje spekulacje... ludzie mają różne pomysły...
[/QUOTE]
Biorąc pod uwagę, że ona nie lubi zostawać sama, to może drapała drzwi i ktoś /tfu, coś/ nie chciał mieć ich podrapanych :shake: Jaka by przyczyna nie byłą, to brzmi koszmarnie :-(

[2411magdalenka]

szczerze mówiąc spodziewałam się super wieści o adopcji ślicznej suni.... nie zawsze mam czas na odwiedziny... a tu niestety niedobrze :(

Dziękujemy Murko, że zgodziłaś się przyjąć Marę i otoczyć ją opieką. Nieprawidłowa dieta może się przyczynić do powstawania zwyrodnień w kośćcu i stawach, oby od teraz było już tylko lepiej!

[Agucha]

[SIZE=4][B]KOCHANI zapraszam też na bazarki dla Marusi:[/B][/SIZE]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/210819-Psio-kocie-cuda-od-MARUSI-BEZ-PAZURK%C3%93W!-08.07-24.07-22-00[/url]

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/210317-CZARY-dla-MARY-bez-pazurk%C3%B3w-29.06-15.07-godz.22-00[/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/210185-Bazarek-dla-Mary-Szopena-i-Fadusia-zapraszamy-mamy-przysz%C5%82e-i-obecne-do-18.07[/URL]

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/210982-Mini-bazarek-dla-mam-i-maluszk%C3%B3w-dla-Mary-Szopka-i-Fada-do-18.07[/URL]