Jump to content
Dogomania

werduszka

Members
  • Posts

    55
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by werduszka

  1. Polecam: [url]http://toys4dogs.pl/pilki-do-wyrzutni,c30.html[/url] oraz [url]http://toys4dogs.pl/zabawki-plywajace,c11.html[/url] świetne pływające zabawki amerykańskiego producenta. Nigdzie indziej ich nie widziałam tylko w tym sklepie. Idzie sezon, my już zbieramy kaskę na odpowiedni sprzęt dowodny :-)
  2. Ja widziałam jakiś czas temu bostona który bawił się uciekającym jajkiem, takim: [url]http://toys4dogs.pl/running-egg,id46.html[/url] Ale szalał! Znam tego psa z wybiegu i ten bostonek aż kipi energią, żaden pies mu nie mógł dorównać, więc mu właściciele kupili jajko. I jeszcze taka fajna piłka na sznurze: [url]http://toys4dogs.pl/jolly-romp-n-roll-11cm-pilka-na-sznurze,id234.html[/url] Może komuś się przyda :-)
  3. Znalazłam taką miskę dla psa: [url]http://toys4dogs.pl/northmate-green-aktywizujacy-karmnik-dla-psa,id154.html[/url] Mój psica je łapczywie, jak odkurzacz, czasem też z moją ręką. Na wybiegu żeby nie być wyślinionym po łokcie rzucałam jej smakołyki w trawę, a ona się cieszyła bo niuchanie w trawie jest super i szukanie w trawie jest zajmujące, zwłaszcza jak się sypnie garstkę. Tak więc znalazłam ten 'karmnik' który jakoby udaje kępę trawy i muszę powiedzieć, że wygląda to całkiem przekonująco dla mnie. Sam pomysł jego jest ciekawy i ten zielony kolor. A film reklamujący ten produkt jest przesłodki. A Wy co myślicie? Sprawdzi się?
  4. Moja znajoma kupiła ostatnio tutaj fajną piłkę: [url]http://toys4dogs.pl/chuckit-ultra-ball-m-ultra-pilka,id188.html[/url] trochę droga ta piłka ale wygląda na prawdę dobrze. W ręku na prawdę solidna guma. Piłka jest pusta w środku, więc nie ma żadnych flaków do wyprucia, a guma jest sprężysta i mięsista. Z tego co widziałam na Youtubie i w opiniach na amazonie to ludzie bardzo sobie chwalą tą piłkę. Jeszcze są inne rozmiary niż M, i różne wariacje na temat tej piłki, np. na taśmie. Acha te piłki podobno dobrze pasują do wyrzutni tej samej firmy Chuckit.
  5. Ja mam uciekające jajo. Rzeczywiście lepiej ucieka po trawie niż zmrożonym śniegu. Super zabawka. A po mokrej krótkiej trawie jak zmyka, albo na plaży po mokrym piasku! Mojej znajomej suczka ONka przycisnęła jajko w śniegu i udało jej przygnieść jajo, które nie mogło uciec i zrobiła małe wgięcie. Na filmie tutaj: [url]http://toys4dogs.pl/running-egg,id46.html[/url] widać jak psy bawią się w małym basenie jajkiem. Super pomysł na zabawę w upały :-) Acha, ten sam sklep ma też inne super piłki Jolly. Takie duże 15 i 20 cm podobne do boomerów, ale tańsze. Moim faworytem jest [url]http://toys4dogs.pl/jolly-bounce-n-play-glow-11cm-skaczaca-pilka,id227.html[/url] piłka które świeci bez baterii.
  6. [URL="http://toys4dogs.pl/sklep,16,hero-disc-usa.html"]Frisbee firmy Hero disc USA[/URL] są dostępne także w tym sklepie [URL="http://toys4dogs.pl/zabawki-latajace,c10.html"]toys4dogs.pl[/URL]
  7. [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Nazwa sklepu internetowego (link): [/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][URL="http://toys4dogs.pl/"]http://toys4dogs.pl[/URL] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Asortyment/różnorodność/wybór:[/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][B]+[/B] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Kontakt ze sprzedawcą: + [/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Ceny: +[/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Czas dostawy:[/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][B]+[/B] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Opakowanie: [/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][B]+[/B] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Realizacja zamówienia (kompletność, pomyłki,itp):[/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][B]+[/B] [SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=darkgreen][B]Gratisy/promocje/ RABATY [/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][COLOR=#000000][COLOR=#000000]: [/COLOR][/COLOR][B]+[/B][COLOR=#000000][COLOR=#000000] Ten sklep specjalizuje się w zabawkach dla psów. W tym sklepie kupiłam dwie rzeczy, kurczaka: [URL]http://toys4dogs.pl/kurczak-rozrabiaka,id65.html[/URL] [/COLOR]oraz dziwną piłkę: [URL]http://toys4dogs.pl/grubber,id23.html[/URL] paczkę wysłali jeszcze tego samego dnia po zaksięgowaniu wpłaty na kocie poprzez system płatności.pl. W ofercie mają głównie zabawki, troszkę smakołyków i smycze. Dodatkowo codziennie mają HIT DNIA, a więc codziennie jakiś produkt można kupić nieco taniej, więc warto zaglądać. Kontakt z klientem telefoniczny lub GG (cały czas się świeci), paczki starannie pakowane w kartony.
  8. A widziałyście takiego boberka? [URL]http://toys4dogs.pl/bobr-rozrabiaka,id88.html[/URL] Ja mam tego kurczaka [URL]http://toys4dogs.pl/kurczak-rozrabiaka,id65.html[/URL] Nawet fajne zabawki tam mają. Codziennie jest jakaś promocja więc warto zaglądać, poza tym przesyłki tanie.
  9. Na pierwszym filmiku zabawka wygląda jak Running Egg. Labradorka moich znajomych taką ma. Jak przynosi na wybieg to po 15 minutach pies kładzie się w trawie i nie ma już siły biegać. Można tutaj kupić:[URL]http://toys4dogs.pl/running-egg,id46.html[/URL] A takie piłki do popychania też w tym samym sklepie są, nazywają się Jolly: [url]http://toys4dogs.pl/sklep,21,jolly-pets.html[/url] Mają różne rozmiary i są generalnie dwa rodzaje - takie co się odbijają i można je toczyć, albo super twarde tylko do toczenia.
  10. Może masz źle dobrany rozmiar? Otwór wejściowy jest za duży i zbyt łatwo psior jęzorem sięga i wylizuje. Jeżeli nie, to jednak to może musisz bardziej upchać te smakołyki, na sztywno wręcz.
  11. Wyczaiłam taką zabawkę: [URL]http://toys4dogs.pl/kong-wubba-balistic-friends,id58.html[/URL] i strasznie podoba mi się hipopotam. Miał ktoś takie coś? Jak to się zachowuje? Trwałe jest? Taka piłka też fajna, jeszcze jej nie widziałam wcześniej: [URL]http://toys4dogs.pl/grubber,id23.html[/URL], z opisu wynika, że waży sporo jak na piłkę bo aż 500g. Dla labka jak znalazł. a propos pływających, to w tym samym sklepie jest jeszcze [URL]http://toys4dogs.pl/kong-aqua,id56.html[/URL], miał ktoś? fajne to?
  12. Ja mam piłkę Rogza, taką fioletową z pianki. To moja ulubiona piłka. Lekka, cicho się odbija (jeżeli bawimy się w domu), sprężysta. Chłonie ślinę ale nie jest to coś co by mi przeszkadzało. Psiakom odpowiada bardzo i nie raz na wybiegu muszę lecieć za jakimś psem bo sobie pożyczył. Mam ją długo, rok, i bardzo dbam aby nie wpadła w zęby jakiegoś "gryzonia" co by ją wyskubał.
  13. Proszę Pana jak mogłam telefonicznie obrażać Pana pracowników skoro nikt nie odbierał telefonu? Zanim Pana pracownik sam do mnie się odezwał wykonałam wiele telefonów pod numer podany na stronie, domyślam się że to Pana numer. Jednak nie raczył Pan odpowiedzieć. Z tego co również widzę po Postach sytuacja jest znacząco inna niż przedstawiona przeze mnie wersja. Odnośnie pracowników Panu podległym, nic nie wiedziałam, że są to osoby niepełnosprawne, gdyż pana strona nie zawiera takich informacji. Pana pracownik, również o tym nie wspomniał. Bardzo przepraszam te osoby, ten epitet był skierowany tylko i wyłącznie do osób które były odpowiedzialne za lekceważenie mojego zamówienia i mnie. Słowo takie padło, owszem, ale na skutek podenerwowania, prawie miesięczną próbą skontaktowania z kimkolwiek w sprawie mojego zamówienia i jego realizacji bądź anulacji. Proszę się nie zasłaniać się osobami niepełnosprawnymi określając siebie tym samym jako filantropa i rozmiękczając serce czytelnika tych postów. Gdyby zatrudniał Pan osoby niepełnosprawne z pewnością taka informacja znalazłaby się na stronie (przynajmniej u przedsiębiorcy, który nie kręci) ponieważ takie zakłady pracy dostają wsparcie o Państwa i mają swój prestiż. Jako szanujący się kontrahent, o olbrzymiej dumie, co można sądzić po powyższym poście, miał Pan obowiązek powiadomić mnie o anulacji mojego zamówienia bez podania nawet dowolnego, wybranego przez siebie powodu. Przecież tak stanowi Pana regulamin na stronie. O anulacji zamówienie do tej pory nie zostałam powiadomiona. Poza tym zostawia to wiele do myślenia przyszłym klientom. Skoro wybiera sobie pan zamówienia i według swojego gustu anuluje je Pan bez powiadomienia klienta. A jeśli chodzi o szacunek, to dziwne jest, że posuwa się Pan do tak kategorycznych ocen osoby której Pan kompletnie nie zna. Dodatkowo biorąc pod uwagę to, jak zachował się Pan wobec mnie, swojego klienta, napisane zadanie doskonale odnosi się właśnie do Pana. Jako niezadowolony klient mam prawo do wyrażania swojej opinii, i będę to robić zgodnie z prawdą. Proszę zapoznać się z zasadami nowoczesnego marketingu mówiącej o tym, że jeden niezadowolony klient, wpływa na innych, potencjalnych klientów, którzy informację przekażą dalej. Wystarczy, że jedna osoba powie dwóm następnym. Powstaje drzewko niezadowolonych klientów. W przeciągu krótkiego okresu czasu takich klientów jest dziesiątki. Teraz proszę przeliczyć to a pieniądze. Ja też już nie chcę rozmawiać na ten temat. Podsumowując, jestem niezadowolonym klientem, który publicznie wyraził swoją opinię na temat przebiegu transakcji. W efekcie klient został zastraszony organami ścigania za, jak podaje druga strona, pomówienia, które na podstawie posiadanych dowodów są prawdą. Ponadto druga strona zasłania się osobami niepełnosprawnymi by osiągnąć cel, ale jaki? Może po to aby zmienić opinię klienta na temat nie udanej transakcji, która została anulowana z bliżej nie określonego powodu. Skoro Pani i ja nie będziemy dalej kontynuować dyskusji refleksje na ten temat zostawiam czytelnikowi. Z wyrazami szacunku, (i tu, uwaga, podpiszę się imieniem i nazwiskiem, a nie nazwą firmy) Ewa Werduch
  14. Zarzuca mi Pan również, że podałam w poście Pana imię i nazwisko. Proszę Pana, zakładając działalność gospodarczą, w rubryce "nazwa firmy" podaje Pan swoje imię i nazwisko + nazwa firmy. Tak więc imię i nazwisko staje się informacją podaną do wiadomości publicznej.Tak więc nie rozumiem Pana oburzenia, że podając nazwę Pana firmy ma Pan do mnie pretensje, że podałam pełną nazwę i tym samym naruszam poufność danych osobowych. W dodatku pełna nazwa widnieje również na fakturze, która została mi wystawiona. Mało tego, skąd miałbym wziąć te informacje jeśli nie z Pana strony oraz faktury? Zauważyłam też, że na stronie zaszły zmiany. Nazwa firmy została na stronie zmieniona z ŻabaNet Sebastian Pieczyński na ŻabaNet - Producent Legowisk.
  15. Proszę Pana jako niezadowolony klient mam prawo do wyrażania opinii odnośnie przebiegu transakcji z kontrahentem. Żyjemy w wolnym kraju. Sprawą od złożenia mojego zamówienia oraz napisania posta zainteresował się Pan 3 miesiące od złożenia oraz 2 miesiące od zamieszczeniu posta. Polityka Pana firmy odnośnie klienta polega na jego zastraszeniu organami prawa, aby wycofał swoją opinię niż zadośćuczynieniu i jednak pozytywnym wpłynięciu na zmianę jego opinii.
  16. Na potwierdzenie powyższych informacji posiadam materiał dowodowy w postaci maili oraz wyżej wspomnianego pisma. Potwierdzić mogą to również świadkowie.
  17. Dzień doberek, będę w Ch prawdopodobnie w tym tygodniu, czy mogłam bym spotkać się i ukochać Marusię? Proszę o info na priv.
  18. Temat jak w tytule. Chciałam przestrzec wszystkich potencjalnych klientów tego producenta legowisk z Ustki. Na pierwszy rzut oka oferta proponowana na stronie internetowej ŻabaNetu wydaje się być bardzo atrakcyjna. Bardzo ładne legowiska, zrobione z fajnej tkaniny, atrakcyjne ceny. Lecz drodzy użytkownicy nie dajcie się zwieść. W kwietniu tego roku chciałam zakupić 9 legowisk u tego producenta. Zanim złożyłam zamówienie wykonałam kilka telefonów do biura ŻabaNet. Jednak nikt nie odbierał. Po którejś z rzędu próbie udało mi się z kimś porozmawiać i zdecydowałam się złożyć zamówienie. I to był początek bardzo nie udanej transakcji. Na realizację zamówienia czekałam przeszło ponad 1,5 miesiąca i nie doczekałam się. W tym czasie pisałam maile i dzwoniłam pod nr podany na stronie, jednak nikt nie odbierał telefonu i nie odpisywał. W końcu zdecydowałam się wycofać z zamówienia, ale wtedy jakby magiczną różdżką nawiązał się kontakt. Uspokojono mnie, że zamówienie w trakcie realizacji i zostanie wysłane w przeciągu 2 dni. Nie stało się tak. Któregoś dnia napisałam informację na GG. O dziwo ktoś odpowiedział, jak się później okazało był to jakiś przypadkowy pracownik. Przez chwilę udawało mi się utrzymać kontakt z tą osobą oraz jakieś tam informacje. Wyprosiłam nawet fakturę, ale mimo wysłania wszystkich danych firmy, faktura została wystawiona z błędem, a kontakt ponownie znikł. Po kilkudziesięciu ponownie nieodebranych telefonach do wyżej wspomnianej osoby (to był mój jedyny kontakt i jedyne źródło informacji o moim zamówieniu) otrzymałam smsa, że mam więcej nie kontaktować się pod tym numerem, ponieważ jest on prywatny, a ta osoba nie pracuje już w tej firmie. I znowu brak kontaktu i jakichkolwiek informacji o moim zamówieniu. Od chwili zamówienia minęło 1,5 miesiąca, moja cierpliwość się skończyła. Wysłałam więc wezwanie do wydania towaru pod rygorem odstąpienia od umowy kupna. Po 2 tygodniach owe pismo wróciło do mnie z przekreślonym adresem. Domyślam się więc, że owa firma nie istnieje lub zmieniła adres. Dlaczego więc dane na stronie są nieaktualne? Dlaczego nie ma kontaktu z klientem? Dobrze, że nie wpłaciłam zaliczki bo oprócz straconego czasu i nadszarpniętych nerwów straciłabym pieniądze. Szanowni Państwo, szczerze nie polecam transakcji z Panem Sebastianem Pieczńskim ŻabaNet. Ten Pan nie wywiązał się z umowy, straciłam przez niego wiele czasu i nerwów, nie otrzymałam zamówionego towaru, na którym tak bardzo mi zależało. Jego zachowanie jest nieprofesjonalne a podejście do klienta obnaża niekompetencję przedsiębiorcy.
  19. Tak, tak to nie plotka. Chyba mała znalazła dom stały. Pewna fajna rodzinka pokochała małą od pierwszego wejrzenia. Aktualnie oczekuję na telefon aby znowu się spotkać aby Fibi przyzwyczajała się do nowej rodziny. Adaptacja do adopcji potrwa kilka dni. Przewiduję że w czwartek albo piątek Fibi będzie już u nowym domku. Dziękuję dziewczyny za bardzo miłe słowa. Ja nie zrobiłam nic wyjątkowego, no poza hektarami umytej podłogi z sików.
  20. Cieszę się, że dzieje się coś pozytywnego w sprawie sznaucera. Z tego co słyszałam sznaucery to uciekinierzy szkoda, że ci co go mieli nie zdawali sobie a tego sprawy. Przypuszczam, że to mogło być przyczyną porzucenia.
  21. Czy wiadomo coś o tym sznaucerku? Nikt do mnie nie dzwonił z ogłoszenia na Infoludku. Jak myślicie, czy była by możliwość udzielenia mi informacji przez Związek Kynologiczny o hodowcy tego psa na podstawie tatuażu w uchu? Czy może taka informacja jest tylko dla oficjalnych organizacji jak Schronisko czy TOZ? Bo tak pomyślałam, że jak może sama to załatwię będzie jakoś sprawniej.
  22. Przepraszam za powtórzone posty, ale mój komp doprowadza mnie dzisiaj do białej gorączki. Miałam oczywiście na myśli Związek Kynologiczny. Zamieściłam na Infoludku ogłoszenie, może ktoś tam będzie go szukał.
  23. Dzięki. Piesek absolutnie nie jest agresywny. Jest nieufny i nie daje się łatwo złapać. Ja miałam to szczęście, że sam podszedł i dał się dotknąć. Żałuję że nie zajrzałam mu do ucha. Nie domyśliłam się tatuażu. Wtedy sama bym poszła do tego schroniska i zajęła się ustalaniem jego domu.[/QUOTE]
×
×
  • Create New...