Jump to content
Dogomania

Czy zakładasz psu kolcztke???Czy zrobiłbyś to gdybyś miał wielkiego psa???  

502 members have voted

  1. 1. Czy zakładasz psu kolcztke???Czy zrobiłbyś to gdybyś miał wielkiego psa???

    • Nie-psa to boli, wystarczy odpowiednie wychowanie a nie będzie ciągnął na smyczy.
      302
    • Tak-mam nad psem lepszą kontrole.
      32
    • Zależy w jakiej sytuacji, nie na każdym spacerze.
      169


Recommended Posts

Posted

[quote name='Ewa&Duffel']
A i jeszcze...znalazłam na spacerze takie plastikowe frisbee. Duffel dostał na jego punkcie kręćka jak tylko je zobaczył. Jak mu rzucałam to latał jak szalony. Więc myślę, może to jakiś trop, może kupię frisbee i zobaczymy...
ale problem jest taki, że on oczywiście nie ma najmniejszego zamiaru przynieść. Kładł się i memłał je w pysku. Jak podchodziłam, wyjmowałam i rzucałam, to radośnie leciał, więc chyba mu się to podoba. Ale jak go przekonać, że fajnie jest mi przynieść frisbee, bo wtedy mu rzucę...?
Jak go wołam, to przychodzi, po drodze wypuszczając frisbee z pyska.[/QUOTE]
Berek napisała Ci kilka miesiecy temu świetą prawde ze w zadnej ze szkół nie nauczono Cie jak uczyc psa...
Ten pies ma naprawde potencjał i to nie on ani Ty jestescie do bani tylko ci szkoleniowcy od siedmiu boleści...
Przydałyby Wam sie choc ze dwie lekcje u kogoś przytomnego..
Zajrzałaś tu?
[url=http://pies.onet.pl/1262,13,16,niezastapiony_aport,artykul.html]Onet.pl Pies[/url]

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='puli']Berek napisała Ci kilka miesiecy temu świetą prawde ze w zadnej ze szkół nie nauczono Cie jak uczyc psa...
Ten pies ma naprawde potencjał i to nie on ani Ty jestescie do bani tylko ci szkoleniowcy od siedmiu boleści...
Przydałyby Wam sie choc ze dwie lekcje u kogoś przytomnego..
Zajrzałaś tu?
[URL="http://pies.onet.pl/1262,13,16,niezastapiony_aport,artykul.html"]Onet.pl Pies[/URL][/quote]

Puli, wiem, pewnie to prawda :oops:
Na razie niestety szkolenie nie wchodzi w grę, planuję coś w przyszłe wakacje (myślałam o taki obozie ), ale na razie nie ma szans.
Czytałam artykuł...ale niestety mój maluch nie jest juz szczeniakiem, zmarnowałam najważniejsze chwile, teraz mam za swoje, pies stał się niezależny. Problem jest taki, że jak ma zabawkę, to nie interesuje go wymiana na inną czy na smakołyk-a wszędzie czytam o takich właśnie metodach. I dlatego nie wiem, jak go nauczyć przynoszenia.
A zapytam nieśmiało, może ktoś kompetentniejszy ode mnie z Warszawy byłby chętny się spotkać i pokazać, co źle robię w tej nauce ?

Posted

A szarpanie dyskiem? Szarpiecie sie, puszczasz, cofasz sie energicznie o krok, pies za toba, bierzesz frisbee do reki (pies go nie wypuszcza) i sie szarpiecie dalej. Psy, które lubią rozrywac szybko łapią, że za przyniesienie do reki jest szarpanie w nagrode.
Ja mialam z moim berneńczykiem bardzo podobnie, więc Cie troche rozumiem (zadne sposoby nie działały). ale w sumie nie będe opisywac jak ja nauczyłam, bo to była jakby korekta, bardzo ryzykowne w niedoswiadczonych rękach jakimi moje na pewno były (i są:D), no ale cóż zaryzykowałam i mam najpiekniesze, radosne aportowanie. nie polecam ci tego, bo moj pies mial nieaprotowanie na troche innym tle, a Twoj po prostu jest nienakrecony na zabawki, przy czym moj byl az za bardzo, do bólu.
musisz pokombinowac, dobrac jakas metode do psa. Moze napisz do Darka Radomskiego, na latajacepsy.pl tam widzialam jakas opcje prywatnych lekcji z nim. Na pewno trudno o tak dobrego eksperta we frisbee u nas:)

Posted

dzięki za rady :)
sprobuję z tym szarpaniem, czyli na początku mam w ogole nie rzucać, tylko się szarpać, tak ?
zastanawiam się, jakie to frisbee kupić. Nie chcę na początku jakiegoś drogiego. [url=http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4003]TRIXIE Frisbee gumowe - teraz w dwch rozmiarach !!! - sklep zoologiczny Karusek.com.pl, artykuy zoologiczne dla psa, kota i innych zwierzt[/url]
myslicie, że to z linka będzie dobre ?

w sumie nigdy nie myślałam, że bede z nim ćwiczyć frisbee, on chyba ogólnie jest za duży i ciężki do takich różnych sztuczek, ale jeżeli jest to jedyna zabawka, na którą zwrócił uwagę, to chcę spróbować. nie będziemy przecież brać udziału w zawodach, tylko po prostu się bawić.

Posted

moje psy w ogóle nie chciały sie tym gumowym szarpac, ale wiem ze duzo psów sie szarpało. Ja bym bardziej polecała materiałowe trixie (chyba), sa dobre dla szczeniaków, kiedys je kupowałam na animalia.pl
Albo od razu normalny dysk np SoftLight, miekkie, nie nszczy sie az tak szybko, idealny do szarpania i da sie nim rzucac. Masz np na daktari.pl

z reszta tu na dogo, masz dział frisbee, poczytaj go:)

Posted

dzieki, chyba kupie ten
[url=http://www.daktari.pl/index.php?page=shop.product_details&category_id=53&flypage=shop.flypage&product_id=24&option=com_virtuemart&Itemid=29]DAKTARI.PL - SofFlite Yellow[/url]

lece do dzialu frisbee ;)

Posted

czytałam w temacie o frisbee, ze najpierw trzeba psa nakręcić na dysk, szarpiąc się z nim, przeciągając...potem rzuty na niewielką odległość i drugi dysk na wymianę, zeby przynosił...czy to złe metody ? to w takim razie lepiej sie z nim w ogole nie bawic ? :(
na wątku o frisbee chyba większość osób uczyła psy sama.

Posted

Ewa, a moze skontaktujesz się z Darkiem na latajcych psach? On prowadzi jakies prywatne konsultacje, wątpie zeby to majatek kosztowało, a skoro mowisz, ze dysk jest jedyna zabawką jaka Twoj pies sie interesuje, to moze bezpieczniej będzie jednak pojsc chociaz na jedną lekcje pod okiem specjalisty? za duzo chyba jest do starcenia.

Posted

Przyznam, że się zastanawiam nad tym, ale z drugiej strony, pan Darek prowadzi chyba bardziej szkolenia pod takim sportowym, bardziej profesjonalnym kątem. A mi zależy na zwykłej zabawie, nic specjalnego. Wszelkie sztuczki i tak raczej odpadają, bo Duffel ma dysplazję i nie może obciążać stawów. Czy mimo wszystko lepiej się umówić na jakąś konsultację, żeby chociaż zobaczył jak Duffel podchodzi do tego frisbee ?

Posted

ale nawet początek sportowego szkolenia jest taki sam - motywacja, motywacja, motywacja! nauka prawidłowej zabawy z psem! budowanie psa! :)
byłam na semi prowadzonym przez Darka i mogę tylko polecić ;)
ja też wyczynowo z frisbee nic robić nie będę, ale przydały mi się podstawy bardzo, do każdego szkolenia, później i do sportowego posłuszeństa i IPO na obozie Dorplantu (swoja drogą też polecam tę szkołę :) )

Posted

A disckillers? (disckillers.com) Mają swoje forum, dają całkiem fajne rady i też prowadzą lekcje. Zarejestruj się, napisz do nich.....
Ponoć do szarpania są dobre także dyski dla szczeniąt Hero (dystrybutor to whippy.pl)

Posted

[quote name='badmasi']A disckillers? (disckillers.com) Mają swoje forum, dają całkiem fajne rady i też prowadzą lekcje. Zarejestruj się, napisz do nich.....
Ponoć do szarpania są dobre także dyski dla szczeniąt Hero (dystrybutor to whippy.pl)[/quote]

Kurczę, nie działa mi ta strona, nie wiem czemu :(

Na razie plan mam taki, że kupię 2 najzwyklejsze dyski z trixie i będę go nakręcać przeciąganiem w sesjach dosłownie po klika sekund, zamierzam robić to w ogrodzie, bo tu jest o wiele bardziej na mnie skupiony i tu zdarza mu się ze mną bawić. Na tym etapie raczej nic nie zepsuję, a jeśli psu się to spodoba, pomyślimy o rozpoczęciu jakiegoś szkolenia.

Posted

No nie wiem czemu, mnie się ładuje bez zarzutu. Może spróbuj z innej przeglądarki? Albo spróbuj przez www. czasami pomaga wpisanie pełnego adresu.
Ja ćwiczę z jedną moją suką już od dwóch lat, jest to świetna forma terapii i okazja do popuszczenia energii. Nie planuję szkoleń bo moja psica bardzo źle łapie dysk w rozproszeniu (jest lękliwa) ale w warunkach "ogrodowych" jest genialna. Frisbee to ma być nade wszystko fajna zabawa:multi:
Jak byłam w RPA to tam wszyscy bawią się z psami we frisbee. Pies mojego znajomego to ma nawet strate zęby od łapania dysku razem z piachem. Nikt nie traktuje tego jako czegoś nadzwyczajnego, to taki "narodowy sport" i wszyscy mają z tego mnóstwo radości.

Posted

Mysle, że warto żebys poszła do Darka (albo chociaz napisała do niego, to nic nie kosztuje). jakbys była na bardziej zaawansowanym poziomie, to na tym poziomie by Ci pomagał, a jak jestes początkujaca to przeciez nie będzie Cie traktował jako profesjonalisty. Pokaze Ci jakpsa nakręcic, jak się z nim bawic co robic na początek. Zawsze takie cos jest lepsze, poniewaz możesz popatrzec jak robi to ktos doswiadczony, dostac cenne rady zwizualizowane, to co innego niz pisanie do siebie.

Posted

Dziękuję wam za wszystkie rady. Napisałam już do p. Darka.
Po dzisiejszym spacerze stwierdziłam, że wracamy do linki 10-metrowej. Duffel najpierw ładnie minął psa, a potem jak się odwrócił i nagle go zobaczył to już miał moje wołanie w nosie i poleciał do niego. Zapięłam go na smycz i wróciliśmy do domu. Mam jednak pytanie odnośnie stosowania linki-czy jeśli inni domownicy będą z psem wychodzić luzem, to czy nie zepsują mojej pracy?
Dziadek wychodzi z nim rano zawsze na smyczy, więc problem odpada. Ale tata zawsze wychodzi luzem, nie da sobie przetłumaczyć. I pozwala oczywiscie psu na ignorowanie wołania. Tak wiec zastanawiam sie, czy moja praca nie pójdzie na marne, skoro inni będą ją psuć ? A może w takim razie pies będzie sie sluchal mnie, ale np.tatę nadal olewał ?
Zaczęliśmy się też uczyć nowej komendy, ale to już zadam pytanie w innym wątku ;)

Posted

[quote name='jo_ann']Twoja praca pojdzie na marne-w duzej mierze, niestety.[/quote]

No i tak właśnie myślałam :shake:
powiem wam, że mam tego dosyć, każdy robi po swojemu, nikt nie słucha, a potem się dziwią, że pies taki głupi. Jak jak go czegoś nauczę, to zaraz ktoś to zepsuje. Wiecznie tylko go dziadkowie dokarmiają, choć jest już o wiele za gruby. Ale przecież tak ładnie prosi:angryy:
Wrzeszczą na niego ciągle, palą komendy...a niestety minie jeszcze sporo czasu, zanim się wyprowadzimy :-(

Posted

Ewa, może zapisz się z Dufflem na to seminarium:

[URL]http://dog-sport.eu/content/view/740/159/[/URL]

Co prawda rzecz dotyczy sportowego posłuszeństwa, ale sadzę, że po prsotu dostaniesz solidną porcję wiedzy o motywacji jakiej Ci, siłą rzeczy, brakuje... ;)

Posted

[quote name='Chantell']A może orientujecie się czy Nagiemu psu peruwiańskiemu (waga około będzie 10-13kg) także trzeba zakupić kaganiec? -.-[/QUOTE]

Kaganiec moim zdaniem powinno się kupić każdemu psu i przyzwyczajać od małego.
Nie chodzi o to, że wymagany jest codziennie na spacerach, no chyba że maluch wyrośnie Ci na małą piranię :evil_lol: ale po prostu są sytuacje w życiu, że kaganiec okazuje się niezbędny - a to niezbyt przyjemne badanie weterynaryjne, a to podróż komunikacją miejską, gdzie bywa bardzo surowo wymagany niezależnie od wielkości psa...
I w takich sytuacjach, jak pies nie jest zawczasu do kagańca przyzwyczajony, robi się piekło :eviltong:

Posted

[quote name='Chantell']środkami miejskiej komunikacji odpada. Mieszkamy na ''zadupiu''[/QUOTE]

I jesteś pewna, że przez całe życie psa - kilkanaście lat - nie zdarzy ci się konieczność takiej podróży? :cool3:

Posted

[quote name='Chantell']środkami miejskiej komunikacji odpada. Mieszkamy na ''zadupiu''[/QUOTE]A jestes w stanie przewidziec co Was spotka przez najbliższych kilkanascie lat??
Wiesz na pewno że nigdy nie bedziesz zmuszona do zabrania psa na dworzec kolejowy? (Obowiazek kaganca jest też na dworcach, nie tylko podczas podrózy pociągiem)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...