Jump to content
Dogomania

PON(?)..chora..dzika..umierajaca w schronie-Jel.Gora ! Znow za pozno- za TM ! ! ! ! !


zuziaM

Recommended Posts

Jeżeli jest to grzybica (JEŻELI) to jest zaraźliwa dla innych zwierzat i człowieka.Ale jak sie zachowa podstawowe warunki higieniczne- zwierzęta nie będa sie stykały ze sobą, a Ty będziesz myć ręce i zmieniać ubranie, można wziać taką sunię. Grzybicę leczy się dość trudno i powoli, mogą być nawroty, ale trzeba spróbowac. Wiem, bo leczyłam wodołaza 6 lat....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 167
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

taa... 6ciu lat trzymac jej na tymczasie nie da rady...
Uwazam, że powinny zostac zrobione jakiekolwiek badania (hodowla mikrobiol., zeskrobina, cokolwiek!), żeby wiedziec z czym tak naprawdę mamy do czynienia i jakiego domu szukać... Jak wielkie jest ryzyko dla innych zwierząt/ludzi. Teraz możemy tylko przypuszczać. Warto by było wiedzieć.
Ja nie mam mozliwości odizolowania szczurów od psa (zakładając, że moje suki wzieliby rodzice). Do dyspozycji mam tylko 1 pokój w mieszkaniu.

Link to comment
Share on other sites

Mój Boze, nie chciałam Was tak wystraszyć! Z tym wodołazem to był skrajny przypadek, naprawdę. w kojcu, na dworze, sierść wystrzyżona tylko na lato....
suni trzeba dać szansę, ogolić prawie do gołej skóry i leczyć. To sie da zrobić!

Szukamy, szukamy!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PALATINA']taa... 6ciu lat trzymac jej na tymczasie nie da rady...
Uwazam, że powinny zostac zrobione jakiekolwiek badania (hodowla mikrobiol., zeskrobina, cokolwiek!), żeby wiedziec z czym tak naprawdę mamy do czynienia i jakiego domu szukać... Jak wielkie jest ryzyko dla innych zwierząt/ludzi[/quote]
Nie wiem, czy po sześciu latach nazywałoby się to jeszcze tymczasem :evil_lol:

Ja też myślę, że nie ma co gdybać tylko zrobić jej badania. Przecież powodów takiego jej stanu może być dużo, prawda?...

Link to comment
Share on other sites

kaila z krakowa wziela na tymczas mega zagrzybionego i łuysego pudla
tak wygladal
[IMG]http://home.autocom.pl/rots/pudle/pudel/tn_Hpim2489.jpg[/IMG]

a taki jets teraz
[IMG]http://home.autocom.pl/rots/pudle/nemo/nemo12.jpg[/IMG]

maja juz innego pudla ani pies ani oni sie nie zarazili
a maja 1 pokojowe mieszkanie

Link to comment
Share on other sites

Właśnie, bo może się okazać że ona w ogóle nie jest zakaźnie chora... (marzę sobie...)

Matołek ['] kiedy go dostałysmy był łysy, pokryty ranami, tłusty i śmierdział... miała skórę pofałdowaną i zgrubiała... okazało się że to nałożone skutki złego karmienia i długotrwała alergia na pchły+ AZS... Po pół roku to był inny pies... Znałam też kota persa, któremu sie porobiły otwarte rany pod filcem w jaki zmieniło sie futro:angryy: -potem filc kawałkami odpadał... wiecie jak to wyglądało??

Link to comment
Share on other sites

włąśnie odebrałąm maila od wolontariuszki ze schronu :(
Pisze że sunia jest w bardzo złym stanie. Nie ma paru ząbków (jest wiekowa) i jest kompletnie dzika - jeśli znalazłby się pewny domek i transport do niego - wyciągneliby ją do weta. Z tego co zrozumiałam nie ma na razie możliwości nigdzie jej ulokować dlatego potrzeba pewnej informacji gdzie sunia trafi. Ta choroba to niekoniecznie musi być grzybica, to delikatny pies i możliwe że tak zareagował na warunki schroniskowe, w tym brak spacerów i opieki :(

Ktoś ma pomysły??? Jesli znajdziemy dom hcociaż tymczasowy, może uda się ją uratować :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Seaside']Ktoś ma pomysły??? Jesli znajdziemy dom hcociaż tymczasowy, może uda się ją uratować :placz:[/quote]
Z daleka łatwo mi pisać - ratujmy ją. Nic nie mogę zaoferować, poza tym, że może znajdę coś jeszcze do wystawienia na bazarku na jej konto :(

Gdyby udało się chociaż zrobić badania, co ze skórą, czy to grzybica, łatwiej byłoby szukać DT...

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj ja widzialam i rozmawialam o niej z pielegniarzem .
Zna ja dobrze i rzeczywiscie twierdzi, ze jest dzikuska ( moze nawet i ugryzc - ale z pewnoscia ze strachu - zeby sie bronic ).
Jesli ja nawet ogladal lekarz, to wylacznie schroniskowy ! Pielegniarz powiedzial, ze w takim stanie duzo czasu jej nie zostalo :placz: - i nie chodzi tu juz tylko o chorobe skory, ale jej zachowanie ..... kiedy ja zobaczylam ... lezala skulona w kacie klatki i nie reagowala na nic, ale kiedy psy sie bardzo rozszczekaly - podniosla sie i tez zaczela szczekac.
I .... to, co widzicie na zdjeciach, to ... piekny jeszcze pies .... teraz .... ona jest po prostu .... odpychajaca (!).... nia sie nie zainteresuje zupelnie nikt ....
Siersc .... trudno to tak nazwac ! .... ogon - lysy - jedynie na koncu troche wlosow .... jej kolor - szary .... brudna i posklejana .... jeden koltun :placz: !
I ona jest bardzo malutka (!), chociaz na zdjeciach wyglada na duza suke ! Jest , mimo tego koltuna, widac to , bardzo , przerazliwie wrecz chuda !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']PON-y nie sa malutkie, raczej średnie :cool1:

skąd wiecie, że to rasowy owczarek nizinny?[/quote]

Bo na zdjeciu wlasnie tak wyglada ..... ale teraz .... ona tak potwornie wyglada, ze trudno nawet powiedziec dlaczego jest taka mala .... po prostu przerazliwie chuda i skulona :placz: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']Pytam o to czy to rasowy PON dlatego,że jeżeli byłaby maleńka, to pogadam w domu nad tymczasem.[/quote]

To jest naprawde kruszyna ! Ten rasowy PON, to wynik tylko obejrzenia zdjecia - sama przyznasz, ze tak wyglada.
Ale wczoraj ja zobaczylam na "zywo" i bylam zaskoczona jej wzrostem. Bo wiem, ze rasowe PON-y sa znacznie wieksze.

Ja nie mam stalego dojscia do netu - moj telefon 0695 555 221.
Na wypadek, gdyby sie cos wyjasnilo.....

Link to comment
Share on other sites

Miałam wczoraj wziąć na tymczas Wilgę z Łodzi po operacji. Na szczęście sunia znalazła stały dom. A ja tak się przygotowałam psychicznie, ze teraz mi czegoś brakuje. Od wczoraj wiczorem wyszukuję biedę, aby jej pomóc. Mam na oku 3 sunie. Bo to musi być suka, nie szczeniak, mała. Reszta obojętna, tzn. moze być chora. Rozmawiałam z mężem o tej kudłasi.
Może u nas znaleźć dom tymczasowy.
Pomyślmy nad transportem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...