Jump to content
Dogomania

i znowu będzie nagonka...


Dag

Recommended Posts

  • Replies 101
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A właśnie coś mówili o tej sprawie w radiu, nie słyszałam dobrze, bo się wszystkim w biurze na gadanie zebrało :evil:

Ale zrozumiałam z tego, że chyba bulikowi sie upiekło i zostało mu to łaskawie wybaczone :lol: i to zgodnie z angielskim przysłowiem

"Każdy pies raz w życiu może ugryźć" - zacytowałam dosłownie :lol:

Tylko jaka z tego nauczka dla księżniczki? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Wtorek, 30 grudnia 2003

Zabójca psa królowej zidentyfikowany

PAP 13:25

Główna podejrzana o zabójstwo ukochanego psa brytyjskiej monarchini została oczyszczona z zarzutów - poinformował Pałac Buckingham. Ową podejrzaną o fatalne w skutkach pogryzienie Pharosa - królewskiego psa rasy corgy - była bulterierka Dotty, należąca do księżniczki Anny. Okazało się jednak, że zabójstwa dokonała Florence - inna bulterierka królewskiej córki.

"Potwierdzamy, że to nie była Dotty" - ogłosił rzecznik dworu królewskiego, tradycyjnie zastrzegając sobie anonimowość i wskazując na Florence jako winowajczynię.

Podejrzenie padło na Dotty m.in. z racji jej "kryminalnej przeszłości" - w roku 2002 zaatakowała dzieci w parku, za co jej właścicielka została ukarana grzywną wysokości 500 funtów szterlingów.

Po pogryzieniu Pharosa, którego w konsekwencji trzeba było uśpić, w Wielkiej Brytanii pojawiły się spekulacje na temat konieczności uśpienia także niebezpiecznej Dotty. Po wtorkowym oświadczeniu Pałacu Buckingham, ta bulterierka zapewne uniknie jednak najwyższego wymiaru kary.

O losie Florence królowa Elżbieta II ma zadecydować wspólnie z córką.

Po śmierci Pharosa królowej pozostało osiem psów ras corgie i dorgie; ta ostatnia jest efektem mezaliansu jednego z corgie z jamnikiem. (aka)

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Link to comment
Share on other sites

No pięknie teraz zamiast jednego zrytego bulla mamy dwa pod fatalnym nadzorem, sprostowania istotnie jak przystało na Pałac Buckingham zagmatwane. Jeśli już zagłębiać się w szczegóły to zabójstwa nie dokonała Florence tylko człowiek który uśpił Pharosa ( piękna manipulacją słowem ). Odnośnie całej sprawy dla mnie najbardziej żenujący jest fakt że padały w ogóle jakieś podejrzenia, ponieważ z całego tego wtorkowego oświadczenia wynika że psiaki najzwyczajniej w świecie biegały sobie w samopas ( tak corgy jak i krwiożercze bullterriery ) Bóg jeden wie co tam jeszcze biega po trawnikach ( wspomniany jamnik reproduktor 8) i może jeszcze jakieś inne dzikie bestie :wink: ), a wiec ciekawy jestem na jakiej podstawie stwierdzono że głównym winowajcą była Florence ( może DNA, sierść między zębami lub też po prostu ktoś przyglądał się całemu zajściu )

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem, kto tak naprawde pokaleczyl te psy - to byl potwor z Loch Ness :new-alie:

Przy takiej sforze psow musi dojsc do utarczek i ustalania hierarchii. Moze w jednym momencie bull chwycil za mocno... Nie rozumiem tego uspienia corgiego... Cala ta sprawa jakos zagmatwana i jedyne, co zrozumie przecietny odbiorca, ktory nie bedzie dumal nad calym zajsciem to to, ze bullterrier to morderca. I chyba o to mediom chodzilo... :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

No tak, właśnie w Zetce podali krótkie info, że następną ofiarą, któregoś bulla Księżniczki Anny był człowiek. :evil:

Szczególy za godzinę w wiadomościach :roll:

Ale o co chodzi? Jakas czarna seria? One tak nagle teraz zaczely zagryzac? Jeden po drugim? Kurcze, musze z domu wyjsc za chwile (zdjecia psow odebrac ;) ). Informujcie na biezaco, ok?!

Link to comment
Share on other sites

No i znowu Florence dziabnęła w łydkę tym razem pokojówkę. I to do krwi

jak podali, jej uspienie nie wchodzi w grę, ale ma przejść kurs "dobrego wychowania".

Ciekawe, to nie przeszła takiego kursu wcześniej? :roll:

I jeszcze księżniczka w swej łaskawości wezwała lekarza coby zrobił pogryzionej zastrzyk p/tężcowy :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe jest to, że w Wielkiej Brytanii agresywne psy są z mety usypiane. Ale widać jak zwykle, że są lepsi i lepsiejsi. Zwykły posiadacz bullowatego będzie teraz pokutował za jednego nienormalnego lub jak kto woli nie wychowanego bulla. Ciekawe co zrobią gdy „lekcje dobrego” wychowania nie przyniosą efektu.

Pozdrawiam Ania i ASTy

Link to comment
Share on other sites

a ja wam powiem, że kurs dobego wychowania - oczywiście, ale do weta najpierw bym z suką poszła i pożądnie przebadała.

Każdemu psu może sie coś nie spodobać i dziabnąć, ale żaden pies nagle nie zaczyna gryźć wszystkich i wszystkiego bez powodu, może ona chora jest, boli ją coś. :-? To się zdaża :-?

Link to comment
Share on other sites

fakt......W szczegolnosci ze bule sa bardzo twarde i nie sygnalizuja zbytnio bolu.....Fisher opisuje sytuacje gdy buldog ang.zaczal warczec na syna wl.,byc agresywny wobec wszystkich zwierzat itp itd nic nie pomagalo,uspilo sie psa,zrobiono sekcje i okazalo sie ze mial guza mozgu....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...