Jump to content
Dogomania

Temat suni z jednostki wraca. Znów ciąża i znów szczeniaki...


yup

Recommended Posts

Ze schodami to nie zaczynaj od dołu ale od góry. Bierz małego na ręce wnoś na schody i stawiaj go np. na przedostatnim, tak żeby miał dwa schodki do pokonania aby dostać się na płaską podłogę. Jak wlezie pochwał i nagroda. Powoli zwiększaj liczbę schodków. Jak nauczy się przejść dwa to stawiaj go jeden - dwa niżej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='jaanna019']Ze schodami to nie zaczynaj od dołu ale od góry. Bierz małego na ręce wnoś na schody i stawiaj go np. na przedostatnim, tak żeby miał dwa schodki do pokonania aby dostać się na płaską podłogę. Jak wlezie pochwał i nagroda. Powoli zwiększaj liczbę schodków. Jak nauczy się przejść dwa to stawiaj go jeden - dwa niżej.[/QUOTE]

Dokładnie tak uczyłam psiaki u siebie. Dość szybko łapały. Wiarusek pewnie też szybko zacznie śmigać po schodach. :)

Link to comment
Share on other sites

Pipi mądrze pisze.
Cieszę się, że Wiarusek powoli się przyzwyczaja do nowych warunków:) no i że nie ma wielkich zniszczeń:)
co do jedzenia-jak opisujesz jak ona pożera wszystko-tak samo Nela się zachowywała, ona po prostu pożerała, nawet nie gryzła, łykała jedzenie, a miska latała po całej podłodze. Wcale jej nie głodziłam, dawałam tyle ile było jej potrzeba w danym wieku. Teraz jest już lepiej, gryzie jedzenie;) ale dalej jest bardzo łakoma. Wiarusek wyrośnie z tego.
Pozdrawiam całą rodzinkę ludzko-psią:)

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, dlaczego on tak siusia? nawet co parę minut - wszędzie gdzie się da, robi mniejsze i większe kałuże. nie jest za duży na takie posikiwanie? wiem, że szczeniakom się zdarza, bo malutkie pęcherze, ale Wiarusek siunda dosłownie co chwilę.
przespał spokojnie noc, wstał ok. 6stej razem z Baszą, w dalszym ciągu niczego nie pogryzł i nie zniszczył. wieczorem ułożył się do snu w kuchni, ale w nocy przytuptał do nas i położył się przy łóżku i tu już spał do rana.

Link to comment
Share on other sites

No proszę jaka sielanka, zgoda i wzajemne zrozumienie. Nadal nie widzę żeby ktokolwiek odwołał bezpodstawne zarzuty wobec Moli@

Joanny19 która: "Zapoznałam się wnikliwie z wątkiem" się napracowała a na koniec wyciągnęła wnioski
"Twoje argumenty są niewłaściwe Moli@, świadoma adopcja nie polega na tym żeby wypchać psa jak najszybciej (chociaż znam osobę, która tak robi). Psa do adopcji trzeba przygotować. Wiedziąłaś, że bierzesz dzikiego malucha, że trzeba go socjalizować ale nie z psami tylko z człowiekiem, o tym chyba zapomniałaś bo z tego co widać to Wiarus spędza czas z Sabą, postępów w kontaktach ludzkich nie opisujesz, z tego jak reaguje na obce osoby wynika że jest oswojony z ludźmi tylko z tobą"
bo Joanna19 przecież wie, że Wiarus przebywał tylko z Sabą, po Królowym Moście pędza tłum ludzi a Moli@ jak lew broni kontaktów Wiarusa z ludźmi

Psi się oburzyła straszliwie:
"a tak na marginesie gazetą nie wychowuje się psa jak se nie radzisz i nie wiesz jak to zrobić by pies posłuchał, warto skorzystać z wiedzy behawiorysty a jak nie masz na to kasy to warto pogrzebać się w necie tam często behawioryści piszą swoje przemyślenia i porady"
Moli@ katuje psa normalnie

Dogomaniaczka zadrżała z niepokoju
"Pomine fakt, że nie wyobrażam sobie Grzesia WALACEGO do drzwi. Pomine, ze Moli@ placze się w " zeznaniach". Jumanjiana od początku była zaangażowana w sprawę Wiaruska, kupowała potrzebne rzeczy, wozila małego do weta, ale przede wszystkim umieściła go u Moli@ i ma prawo zażądać jego oddania"
Moli@ zaaresztowała psa i nie wyda go

Joanna19 wyraziła obawy
"Dzisiejszego zachowania Moli@ nie da się wytłumaczyć w sposób racjonalny i jest to niepokojące."
Moli@ mówi podniesionym głosem
(wiesz co jak ja bym tam była to (autocenzura hahahaha...) i dopiero miałabyś powód do pisania o niepokojących zachowaniach)

J.D. Asencja bije na alarm
"nie rozumiem jednego-jak pies po miesiącu czasu w domu tymczasowym może dalej rzucac się na jedzenie???????????????
TO JEST NIENORMALNE!!!!
Nie jeden pies przyjeżdżał do mnie zagłodzony wygłodzony-zjadający wszystko co się da...ostatnio-Pchełka...jednak po ok.dwóch tygodniach karmiona kilka razy dziennie makaronem z mięsem zaczęła zostawiać niedojedzone porcje;teraz dostaje dwa razy dziennie i już jest problem bo zaczyna wybrzydzać"
Moli@ głodzi psa

Gawronka zadaje kluczowe pytanie
"To gdzie ta socjalizacja"
Moli@ nic nie robi, nie przyzwyczaja psa do przychodzenia w ogóle do ręki, reagowania na imię, uczenia, że ludzka ręka może popieścić i że jest to przyjemne

Pipi przestrzega
"Jumanjiana chciala wyjasnic "pucowanie" sie moni3a, bo zwyczajnie w ten sposob nie chciala aby monia3a szukala sprzymierzencow kiedy mowila, ze dt u joi jest be i wiele innych brzydkich rzeczy"
i nie podaje konkretnych zarzutów

Ocenia też Doris
"Doris z nonszalancja odniosla sie do tego, ja sie nie zgodzilam, ale mimo to zostalysmy "wyrzucone" na inny watek"
z nonszalancją czy grzecznie Cię prosiła. Ja też prosiłam a jak grochem o ścianę, koniecznie chciałyście robić zadymę na wątku Stefci

Pipi poucza
"Paniusie, wytrzasnijcie piach z rekawow, zmyjcie lakier z paznokci i wezcie sie do roboty. Od tego pomagania cudzymi rekoma w glowie sie kilku tu osobom pomieszalo. Nie potraficie odroznic dobra od zla.Pańciowac idzcie na czaty, tu robota ciezka"
Każdy pomaga jak może, umie i na co go stać. Załóżmy, że ja wolę mieć lakierowane paznokcie a zarobione pieniądze przeznaczyć na pomoc psom

Jumnjiana podejrzewa spisek
widzę, że się sporo rozjaśniło w 'zakulisowych gierkach'

No to teraz proszę może łaskawie szanowne Panie odniosą się do tych zarzutów

Edited by joi
Link to comment
Share on other sites

Odnoszę się...mój pies który jest zsocjalizowany nie leży plackiem i nie wyrywa się ze smyczy, nie boi się innych psów i ludzi, umie chodzić po schodach.
Co do reszty to się nie wypowiadam bo nie byłam , nie widziałam wobec czego nie komentuję.

Edited by gawronka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='gawronka']Odnoszę się...mój pies który jest zsocjalizowany nie leży plackiem i nie wyrywa się ze smyczy, nie boi się innych psów i ludzi, umie chodzić po schodach.[/QUOTE]

To proszę powiedz mi czy Twój pies był kompletnie dzikim psem i ile czasu trwała socjalizacja? Wiarus w Królowym nie bał się psów i chodził po ażurowych schodach na górę. Raptownie zabrany ze znanego sobie środowiska, przewieziony przez obce dla niego w tym momencie osoby zareagował na nowe środowisko strachem

Edited by joi
Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']dziewczyny, dlaczego on tak siusia? nawet co parę minut - wszędzie gdzie się da, robi mniejsze i większe kałuże. nie jest za duży na takie posikiwanie? wiem, że szczeniakom się zdarza, bo malutkie pęcherze, ale Wiarusek siunda dosłownie co chwilę.[/QUOTE]

Teraz u mnie jest znaleziona na działkach terierka i chociaż wet powiedział, że ma około 1,5 roku zachowuje się identycznie. Ciągle siusia, jak widzę że kręci się pod drzwiami od razu wkładam buty, ale ona przeważnie już narobi na podłogę, po nocy też jest kałuża. Do tego bardzo dużo pije. Wczoraj miała badany mocz, wszystko w normie, mam jej tylko urinal podawać. Wetka powiedziała że ona do tej pory była ciągle na dworze i teraz w mieszkaniu jest jej gorąco i jest suche powietrze,dlatego może tak dużo pić i siusiać. A czy Wiarusek ziaja, tzn czy widać, że jest mu gorąco?, bo moja siunia leży na podłodze i dyszy jakby w domu było 35 stopni.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Psi się oburzyła straszliwie:
"a tak na marginesie gazetą nie wychowuje się psa jak se nie radzisz i nie wiesz jak to zrobić by pies posłuchał, warto skorzystać z wiedzy behawiorysty a jak nie masz na to kasy to warto pogrzebać się w necie tam często behawioryści piszą swoje przemyślenia i porady"
[B]Moli@ katuje psa normalnie[/B][/QUOTE]

Aż tak [B]straszliwie[/B] się [B]nie oburzyłam[/B] bez przesady
Nigdzie nie napisałam ,że [B]Moli@ [/B]katuje psa ale uważam,że gazeta to nie metoda wychowawcza (pies ma człowieka szanować a nie go się bać a bijąc i strasząc np gazetą ,kapciem itd doprowadza się do tego ,że pies boi się podniesionej ręki-mam 2 w domu psiaki po przejściach więc wiem co piszę) kiedyś tak wychowywano siła i przemoc, teraz się stosuje pozytywne metody.Warto pogrzebać się w necie i trochę poszukać poczytać a efekty są szybko zauważalne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joi']Dogomaniaczka zadrżała z niepokoju
"Pomine fakt, że nie wyobrażam sobie Grzesia WALACEGO do drzwi. Pomine, ze Moli@ placze się w " zeznaniach". Jumanjiana od początku była zaangażowana w sprawę Wiaruska, kupowała potrzebne rzeczy, wozila małego do weta, ale przede wszystkim umieściła go u Moli@ i ma prawo zażądać jego oddania"
Moli@ zaaresztowała psa i nie wyda go[/QUOTE]

Solidna nadinterpretacja. Nie zadrżałam z niepokoju, jak to pięknie napisałaś, tylko wyraziłam swoje zdanie, które nadal utrzymuję - jeśli ktoś umieszcza psa w DT, ma prawo go stamtąd zabrać nawet bez podawania przyczyny. Tyle w tym temacie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']dziewczyny, dlaczego on tak siusia? nawet co parę minut - wszędzie gdzie się da, robi mniejsze i większe kałuże. nie jest za duży na takie posikiwanie? wiem, że szczeniakom się zdarza, bo malutkie pęcherze, ale Wiarusek siunda dosłownie co chwilę.
przespał spokojnie noc, wstał ok. 6stej razem z Baszą, w dalszym ciągu niczego nie pogryzł i nie zniszczył. wieczorem ułożył się do snu w kuchni, ale w nocy przytuptał do nas i położył się przy łóżku i tu już spał do rana.[/QUOTE]
Jumanjiana podaj moze jemu Urinal, tak jak pisze Maia. Może ma podziębiony pęcherz...nie możliwe żeby tak często sikał.On nie jest aż tak maleńki.

Link to comment
Share on other sites

Takimi słowami prosiłam o niezaśmiecanie wątku Stefci, cytat: "Jeszcze raz bardzo proszę o spokój na wątku Stefci. Aż i tylko tyle." I jeszcze tak "To że nie chcę urządzać burd na wątku Stefci to robię dla jej dobra. Nie jestem po niczyjej stronie, jestem po stronie Stefci. I bardzo doceniam to, ze Stefcię zawiozłaś ze mną do Królowego Mostu."

Proszę oceńcie sami czy w moich słowach był choć cień nonszalancji, o której pisze Pipi.

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

Tlumacza sie winni. No i chyba to nie jest watek Stefci, tak? Ale ok, wytlumacze sie z tej nonszalancji(uczepili sie no:roll:). Dla mnie nonszalancja, to miedzy innymi [B]lekcewazenie innych[/B]. Zlekcewazylas (czytaj olałaś) to, ze chcialysmy, zeby monia3a odpowiedziala na zadane pytanie przez jumanjiana. "Grzecznie" przepedzilas nas z watku. No i poszlysmy sobie, a u Stefki dzieki temu zrobil sie ruch????? To bardzo nie ladnie nie starac sie zrozumiec innych. Ciebie doris66 jak to napisalas nic nie obchodzi monia3a i masz to gdzies, ze jumanjiana cos chce, ale sa tacy, ktorzy chcieli wiedziec. Probowalam powiedziec to joi przez telefon jak do mnie dzwonila i rowniez grzecznie prosila zebym sobie poszla z watku i rowniez powiedzialas joi, ze Tobie monia3a nic zlego nie zrobila i nic zlego na watku nie napisala i dziwilas sie szczerze, ze jumanjiana szuka dziury w calym i nas przepedzilyscie, a moni3a jest cacy. A prawda jest taka, ze jumanjiana duzo zlego uslyszala na Wasz temat od moni3a i napisala na watku, zeby nie byla taka wspaniala. Wy niewdzieczne:lol::evil_lol:
O jejeeeejjjj co to sie porobilo?????

Link to comment
Share on other sites

Sprawy z Monia3a załatwiajcie sobie we własnym zakresie. Nie mieszajcie proszę do tego mnie ani nikogo innego kto sobie tego nie życzy. Nie znam Monia 3a tak samo jak nie znam 99% innych pojawiających sie tu dogomaniaków, nie jestem lalą z wymalowanymi paznokciami , widziałaś kiedyś u mnie lakier na paznokciach? ( może wtedy kiedy ci pokrzywy na podwórku wyrywałam bedąc 3-4 tygodnie po ciężkiej operacji? ) , bo to że dbam o siebie nie oznacza chyba że jestem nierobem i wariatką. Nie nosze piachu w rękawach i Ty wiesz o tym, tym bardziej nie rozumiem czemu mnie tak osądzasz? Mam odpowiedzialną prace , musze być uczesana , odpowiednio ubrana. Bywało, ze prosto po pracy jechałam do ciebie albo spotkałam sie z tobą w lecznicy i co, to takie dziwne że kobieta bywa zadbana, bo taką mnie wtedy widziałaś. Ale widziałaś mnie tez taką codzienną, zwyczajną, w dresie i w kaloszach, łaziłam z między innymi z Tobą po krzakach, chaszczach, szukając psów, kotów w potrzebie. Tylko tego juz nie piszesz. Takiej mnie nie pamiętasz? I takie to dziwne, że zadbane kobiety, wskakuja po pracy w stare ciuchy i lataja po polach dokarmiając psy bezdomne.? Maja jeszcze czas, chęć, pomagać zwierzętom. Nie gardź też pieniedzmi ludzi, którzy z braku czasu finansowo tylko wspieraja rózne akcje, sterylki, transporty jedzenie psom, ogłoszenia, bo dzieki takim ludziom niektóre psy pojechały do ds albo są wysterylizowane, wykastrowane nakarmione. To za mało? Nie olewam innych, szanuje ludzi ale jeszcze raz powtarzam sprawy jumanjiana i twoje i Monia3a sa waszymi sprawami, nie mieszaj mnie w to. Pozwól mi żyć i pomagac zwierzętom, nie zniechęcaj mnie do tego. Bardzo cie o to proszę.
Ten wpis nie jest tłumaczeniem się przed czymś albo przed kimś. Taka jestem i może niektórzy chcieli by sie tego dowiedzieć. Kto chce sie ze mną spotkac, porozmawiac, zobaczyć jakim jestem człowiekiem, kobietą, jak mieszkam, co robię, jaka mam rodzine, zwierzeta ( bo może ma jakiś tam mój obraz ale nie koniecznie prawdziwy ) zapraszam do siebie. Porozmawiamy.

Link to comment
Share on other sites

Doris, to nie jest wątek o Tobie tylko o psach z jednostki. Zakrzyczałaś mnie jak napisałam na wątku Stefci, uszanowałam to, że sobie nie życzycie żadnych uwag i dałam spokój. Skoro tak zależy Ci na dobru psów, to co tu robisz opisując swą wspaniałość i załatwiając prywatne sprawy? ten wątek jest gorszy od Stefciowego? pisałaś, że napisałam u Stefci z egoizmu, co nie było prawdą, chciałam ostrzec Moli - nie interesowało Cię to. tutaj też nikogo nie interesuje jak się ubierasz i jak mieszkasz.

Wiarusek jest zakochany w Grzesiu. Grześ zostawił go dziś na trochę samego w kuchni - żadnych zniszczeń nie stwierdzono.

Link to comment
Share on other sites

Nie zakrzyczałam tylko prosiłam na wątku i na priv. A to jest różnica. Sama mi pisałaś , że sprawy załatwia sie na wątkach publicznych aby wszyscy wiedzieli a nie na priv. Tak tez zrobiłam, choc nie chce załatwiać tu żadnych swoich prywatnych spraw.
Fajnie że Wiarusek ma super kontakt z Grzesiem super, super, super, super.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']Nie zakrzyczałam tylko prosiłam na wątku i na priv. A to jest różnica. Sama mi pisałaś , że sprawy załatwia sie na wątkach publicznych aby wszyscy wiedzieli a nie na priv. Tak tez zrobiłam, choc nie chce załatwiać tu żadnych swoich prywatnych spraw.
Fajnie że Wiarusek ma super kontakt z Grzesiem super, super, super, super.[/QUOTE]
rozumiem, że tylko Twoje można załatwiać gdzie sobie zechcesz, wszystkie pozostałe już nie.
nie wiem czemu ma służyć ta ironia z Wiaruskiem, rozumiem, że nie interesuje Cię pies, ale daruj sobie takie rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

Zawsze obrażasz i zawsze pózniej przepraszasz. Trudno taka juz jesteś. Moje( bielskie ) szczeniaki szczepiłas, ale ja za to płaciłam (sama lub z kolezanką której imienia tu nie wspomnę, bo ja lubie i szanuje ) i zwracałąm ci za paliwo do weta. Były u ciebie ale nie na siłę, Tak uzgodniłysmy zawsze przed ich zabraniem. Godziłas sie na to. Caillou pojechała do ds bo dałam na tę podróz 70-80% pieniedzy. Kaja nie jest tylko moim psem i na siłe ci jej nikt nie wcisnął. Nie wypominam, ale tak jak napisała dziś na innym watku bardzo madra kobieta, gdyby nie ci co wpłacaja grosze to ci co wszystko robia swoimi rękami nie mieliby czego i za co robic. Dlatego wszyscy jestesmy sobie potrzebni, ale Ty tak nie uwazasz. I ok masz prawo. Moja zadbana działka to moja sprawa, cięzko pracuję żeby taka była, ( bywałas na tej działce nie raz , czyż nie było wtedy fajnie i tobie i mnie? ), psów mam tyle na ile moge sobie pozwolic ( zabrałam je z ulicy, Kropę w zawiązanym foliowym worku, to informacja dla tych co czytają, zeby było jasne że moje psy to tak samo jak wasze nie drogie, rasowe tylko zwykłe kundle ktore potrzebowały pomocy ). Samochodu nie mam zarzyganego bo ja nie prowadzę samochodu ( samochód prowadzi moj mąz a on psów bezdomnych nie wozi a nasze psy jak jada to nie rzygają ). Ale wiem, jaki jest twój samochód, nie raz nim jeździłam. Nie brzydziłam sie psich rzygów. Rzygi caillou zbieraałm rekami bo rzygała okropnie. Piszesz, ze szanujesz każdego kto ma zasikane przez psy katy . Ja mam zasikane , bo Kropa sika w nocy w domu ( wybaczam jej bo ma traumę po tym jak ktos ja zawiązał w worek i wywalił na mojej ulicy i Ty o tym wiesz ale udajesz ze nie wiesz ).
Każdy z nas wybiera takie zycie jakie chce wieść, zarówno Ty jak i ja dokonałysmy wyboru ( z tym, że ja jeszcze nie wiem co bede robiła na emeryturze, może bedę pomagała zwierzetom na taką skale jak Ty - przed Tobą a raczej przed Tym co robisz zawsze pochyle głowe, ale Twój sposób traktowania ludzi jest mi obcy ). Nie wypominam ci niczego, ale Ty nie lekcewaz tego com ja robie i robiłam. Bo dla ciebie moje marne grosze to dla innych znaczyłyby dać jeśc psom albo nie dać. Nie rzucaj zatem słowami jak kamieniami tu i teraz , bo za chwilę bedziesz pisała, ze dzięki nam dogomaniakom trwasz i jakoś dajesz radę.
Irena opanuj sie bo za daleko sie posuwasz.
A teraz tak jak prosiła Jummanjiana juz nic nie napisze , bo po co zamśmiecac watki. Kazdy kto to przeczyta sam oceni i wyciągnie wnioski. I nadal twierdze, ze to co robisz dla psów jest wielkie ale to co robisz z ludzmi juz wielkie nie jest. Przekonałm sie o tym po roku współpracy ( tak myslałam że to współpraca ). Ja nikogo nie przepraszam, bo to co napisałam to czysta prawda i nikogo nie obraziłam, nigdy ani na pw ani na wątku publicznym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...