Jump to content
Dogomania

Temat suni z jednostki wraca. Znów ciąża i znów szczeniaki...


yup

Recommended Posts

Faktycznie, już rozmawiałyśmy o tym. Czyli wiadomo co u Neli, Baszy, Coffee, Nachosa. Szczeniak od "Tłamsik" też chyba w dobrym domku? Z tego co pamiętam trafiło mi się świetnie. To 5 psów było 9....
I Misia fajne i Gaja fajne.
Nela z Mijusią(kotką) jakoś się dogadują, nie jest to wielka miłość, ale lubią się.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='yup']"To'' pod łapka Nelusi to kotek:) Nela jest bardzo terytorialna, każdego kto wejdzie do domu bardzo pilnuje, chodzi za nim i szczeka. Czasami aż się boję, że może dziabnąć kogoś, dlatego jak przychodzi listonosz, hydraulik itp. to zamykam ją w pokoju niestety.
Ale jeśli chodzi o współżycie kot-pies, to chyba kot jest na górze.
Moli@ a dlaczego twierdzisz, że Nela dominuje? Chodzi, że łapę ma położoną na kotku? Zawsze myślałam, że to kot w naszym domu rządzi.
co do imion-Major super,ale chyba Mamuśka trochę za długie. Zresztą, mama nadzieję, że już więcej mamuśką nie będzie![/QUOTE]

Ale numer, faktycznie kocie łapki..., patrzyłam na sunię...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']Basza jako szczeniak też taki był - wszyscy mówili, że dominujący, ale wg mnie raczej dzieciak z charakterem. Większość szczeniaków szuka sobie rozrywek gryząc coś i niszcząc, Baszka dodatkowo był jeszcze takim buntownikiem - choć wyglądał jak słodka maskotka nie zawsze dawał się przytulić, był bardzo uparty.
U Wiaruska to się chyba potęguje, bo nie jest jeszcze tak do końca zsocjalizowany, to wciąż mały dzikus. Postaram się by trafił do domu świadomego tego, że nie jest tylko słodkim szczeniakiem i trzeba z nim jeszcze dużo pracować, sam się nie wychowa.[/QUOTE]

Masz rację sam nie, potrzebny bardzo cierpliwy opiekun.

Wiarusa samego w domu nie można zostawić, chyba, że w betonowym, pustym pomieszczeniu!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jumanjiana']Moli, ale o co chodzi? co się dzieje?[/QUOTE]

Mysle, ze jak to szczeniak, wszystko niszczy, rozrabia. Kanis u mnie tez sie rozochocil i od Pitusia nauczyl jak moze papier toaletowy fajnie sie rozwijac, albo jak z kuwety od kotow wyjadac i takie tam inne szczeniackie wybryki. Tak Moli@? mam racje? no bo co innego. A swoja droga to milusie sa wszystkie sceniacki - na pocztowce raczej:lol::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Tak jak rozmawiałyśmy, Wiarusek wymaga bardzo dużo uwagi, pracy, szczeniak ponad 3 miesiące wychowywał się w jednostce - ma swoje nawyki, przyzwyczajenia. Psiak nadal największą aktywność przejawia nocą, w dzień trzeba go zmęczyć na maksa aby potem spał. Zabawki interesują go przez kilka minut, sam sobie wynajduje przedmioty do zabawy - czyli niszczy. Przecież on nie miał piłeczek, gryzaków itp. Pomału robi postępy, ale daleka droga przed nim.
Mówię o tym aby nie było zdziwienia...

To inteligentny piesek, nie chce aby miał kłopoty w nowym domu... ja jestem przyzwyczajona, wiem co może zrobić szczeniak, ale ludzie reagują różnie te psiaki na ulicy to co...

Edited by Moli@
Link to comment
Share on other sites

Pipi ma rację, szczeniaki są słodkie tylko na zdjęciach:) Nelka jak była mała też rozrabiała, wyjadła dziurę w ścianie, podrapała całe drzwi, zjadła buty, zjadła storczyki, dopiero miesiąc temu znowu położyliśmy dywan, bo gryzła i sikała na niego.
Wiarusek przez 3 miesiące żył z dzikimi psami, teraz musi minąć trochę czasu żeby zapomniał o starych nawykach i nauczył się nowych. Będziemy szukać dla niego jak najlepszego domku, oczywiście świadomego i odpowiedzialnego. Moli i joi jestem wam niezwykle wdzięczną, że zaopiekowałyście się tym psotnikiem, ale jeśli wam sprawia duży kłopot, piszcie śmiało, będziemy szukać innego rozwiązania.

Link to comment
Share on other sites

Witamy



Ja zawsze mówię, że nie ma zdrowych grzecznych dzieci, nie ma zdrowych grzecznych szczeniaków, to taki okres, okres poznawczy, rozrabiają i już.
Biorąc Wiarusa byłam świadoma, że piesek będzie wymagał więcej uwagi – socjalizacji, że będzie musiał uczyć się od podstaw życia/kontaktów z człowiekiem, mieszkania/przebywania w domu. Piszę o jego zachowaniu nie po to, że chcę pozbyć się kłopotu…, gdyby tak było mogłabym trzymać małego na podwórku, w drewutni a nie bawić się z nim w domu! Mogłam nic nie mówić, nauczyć jedynie przychodzenia do ręki i mieć święty spokój.

Napisałam z dwóch powodów:
- w przyszłości trzeba pamiętać, że szczeniak/dziki/starszy potrzebuje więcej czasu na socjalizację i dom, do którego trafi na stałe musi być tego świadomy, jednocześnie wskazane jest, aby trafił do domu stałego najszybciej jak się da!

- Wiarusek potrzebuje domu który będzie z nim pracował, ma warunki aby w razie potrzeby małego „izolować”, Wiarusek pozostawiony sam w mieszkaniu na wiele godzin może nieźle narozrabiać, przyszły dom musi mieć tego świadomość!
Wiem, szczeniaki są pomysłowe, ale powtórzę kolejny raz Wiarus to bardzo aktywny psiak!!

Mały zmienia się z dnia na dzień, wczoraj szalał, rozrabiał, kombinował – ręce opadały…, a w nocy był spokojny, spał obudził mnie ok. 4 – przybiegł na górę, piszczał – chciał wyjść. Zmienia się, dorasta, ale nadal potrzebuje wzmożonej uwagi. Trzeba być tego świadomym!!

Link to comment
Share on other sites

Już widać, że Wiarus wyrośnie na ładnego psa, ładnie umaszczony, zbudowany, przy tym odważny – nie ucieka spokojnie z zainteresowaniem obserwuje. Nie szczeka z byle powodu, nie biega przy ogrodzeniu obszczekując. Nie szczeka/nie wyje w domu. Do obcych z dystansem. To wesoły, pogodny ciekawski psiak z tendencją do dominacji w kontaktach z psami. Cieszy się na widok opiekuna, ładnie się wita. Można go swobodnie zostawić na podwórku, nie kopie, nie usiłuje wydostać się poza ogrodzenie – czeka.

Edited by Moli@
Link to comment
Share on other sites

:eviltong:
[URL=http://tinypic.pl/r3jqrxz9tij5][IMG]http://tinypic.pl/i/00164/r3jqrxz9tij5_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/y8a24g7i2ka3][IMG]http://tinypic.pl/i/00164/y8a24g7i2ka3_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/cw4pu32n5j0h][IMG]http://tinypic.pl/i/00164/cw4pu32n5j0h_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/toporofbf52l][IMG]http://tinypic.pl/i/00164/toporofbf52l_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/794aeh7uq7m8][IMG]http://tinypic.pl/i/00164/794aeh7uq7m8_t.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']Wiarus jest juz chyba większy od Rudki i od Agusi? Chyba na dużego psa wyrosnie.
A Rudka jest urocza, bardzo.[/QUOTE]

Jasne, że tak, wyższy, masywniejszy, silniejszy a czy będzie duży trudno powiedzieć, do kolana chyba tak

Zaspana, godz ok 4:30 rano, Wiarus obudził nas na siusianko

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie siedzę, patrzę na baraszkującego Wiarusa… to już spory psiak wyższy od Kubka, Stefci…, Agusia, Rutka to kruszynki przy nim. Już nie przypomina rozkosznego małego szczeniaczka. Wiarus trafił w ręce człowieka w wieku ok. 3 miesięcy – podrośnięty szczeniak. Już prawie miesiąc jest u mnie, czyli kończy 4 miesiące. Chłopczyk powinien grzać już dupkę w swoim stałym domu, a nie siedzieć w domu tymczasowym. Małego trzeba ogłaszać, trzeba szukać domku. Doskonale wiemy, że to trwa, wymaga czasu. Nie bardzo rozumiem, na co się czeka. Przecież wiadomo, że im później tym gorzej, trudniej znaleźć.
Wiarus rośnie, przyzwyczaja się, uczy się, przystosowuje się do zwyczajów panujących w naszym domu, do mnie a powinien do swego pana/pani.
Przepraszam, że to powiem, ale w końcu tak będziemy „dbać” o małego, że zrobimy mu krzywdę. „Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”

Link to comment
Share on other sites

Halinko, poniewaz nie mozna sie do Ciebie dodzwonic, bo po prostu nie odbierasz telefonow, ani nie odpowiedzialas na sms, wiec napisze tutaj. Wlasnie juz wszystko zrozumialam w spr. Wiaruska.
Mysle, ze skoro juz sie obudzilas, a ktos jechal specjalnie, to mogliscie sie dogadac. Ja nie odjechalabym bez psa. Po prostu juz mnie oswiecilo i jestem w szoku, jak sobie chcesz, ale z drugiej strony nie rozumiem - dlaczego?

Wiecej napisac powinna jumaniana. Nie chcialabym sie wtracac, ale jestem w szoku.

Link to comment
Share on other sites

moli, piszesz, że Wiarus budzi Cię w środku nocy, jest nieznośny, dlatego jumanjiana poczuła się odpowiedzialna za niego i nie chciała, by sprawiał Ci kłopot. Właśnie dlatego chciała wziąć Wiarusa do siebie. Próbowała się z Tobą skontaktować wcześniej, ale nie odbierałaś telefonów ani nie odpowiadałaś na smsy. Ponieważ w dzień jumanjiana pracuje, nie miała możliwości pojechać w dzień i wziąć Wiaruska. Właśnie dlatego przyjechali z G. późnym wieczorem, jednak nie wydaje mi się, żeby to była godzina aż tak niestosowna do odwiedzin, żeby odprawiać gości z kwitkiem...nikt nie jeździ na wodę, za dużo czasu w tygodniu też się nie ma więc nie bardzo rozumiem...
Piszę to na forum, ponieważ wiem, że czytasz posty: Jutro przyjedziemy po Wiarusa, niestety w godzinach wieczornych - wcześniej nie możemy bo pracujemy. Chcielibyśmy tylko wziąć psa - nie będziemy zabierać Ci więcej czasu.

Link to comment
Share on other sites

Temat ogłaszania psa był poruszany 2 tygodnie temu, psiak miał być ogłaszany. Tydzień temu robione dodatkowe zdjęcia – o ogłoszeniach cisza.
Jeżeli moje wpisy, że piesek jest pomysłowy, że to mały rozrabiaka, że musi trafić do odpowiedniego domu, traktuje się jak obrazę… Rozmawiałyśmy telefonicznie, zastanawiałaś się czy nie zabrać małego i dalej szkolić go w domu, powiedziałam wyraźnie – decyzja należy do Ciebie – proszę rozważyć dobro Wiaruska. Wczoraj dzwoniłam – nie otrzymałam odpowiedzi, co dalej. Dziś, cały dzień cisza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yup']moli, piszesz, że Wiarus budzi Cię w środku nocy, jest nieznośny, dlatego jumanjiana poczuła się odpowiedzialna za niego i nie chciała, by sprawiał Ci kłopot. Właśnie dlatego chciała wziąć Wiarusa do siebie. Próbowała się z Tobą skontaktować wcześniej, ale nie odbierałaś telefonów ani nie odpowiadałaś na smsy. Ponieważ w dzień jumanjiana pracuje, nie miała możliwości pojechać w dzień i wziąć Wiaruska. Właśnie dlatego przyjechali z G. późnym wieczorem, jednak nie wydaje mi się, żeby to była godzina aż tak niestosowna do odwiedzin, żeby odprawiać gości z kwitkiem...nikt nie jeździ na wodę, za dużo czasu w tygodniu też się nie ma więc nie bardzo rozumiem...
Piszę to na forum, ponieważ wiem, że czytasz posty: Jutro przyjedziemy po Wiarusa, niestety w godzinach wieczornych - wcześniej nie możemy bo pracujemy. Chcielibyśmy tylko wziąć psa - nie będziemy zabierać Ci więcej czasu.[/QUOTE]


Napisałam, że budzi - zachowuje czystość w domu, - tego go uczę - to chyba dobrze.

SMS, info w dzień i po sprawie!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...