Jump to content
Dogomania

BERNARDYNka KAMI_Miłość jej przekleństwem_Potrzebujemy pomocy-deklaracji ledwie 100zł


zuzlikowa

Recommended Posts

Niestety bardzo mi przykro. Kami właśnie bardzo skrzywdziła naszą kicię Franię. Nie wiem czy kot przeżyje. W związku z tym nie może zostać u nas. Proszę szukajcie domu dla niej

Link to comment
Share on other sites

O rany!!!!! a to małpa, no!!!! Co jej zrobiła?napiszesz jak to było?. . . .pewnie strząchnęła porzadnie, a ze byłyscie blisko to pusciła? U mnie Poswietniaczka Saba zamordowała jedną kotkę, a druga porzadnie pogryzła i dusiła jej matka Norka, ale ta druga kotka przeżyła. Teraz w kojcu siedzą, a jak wypuszczam, to stoję i pilnuję zeby tam do nich kot nie poszedł, albo zamykam koty. Tez mam biedę. Mysle, ze Kami trzeba ogłaszać i znajdzie sie dobry domek, bo jest bardzo ładna. Tylko trzeba szukać bez kotów i pewnie bez psów tez bedzie lepiej.
Trzymam za kiciunię.

Link to comment
Share on other sites

Ja pracowałam, Halinka była na górze. Kami leżała u mnie za plecami. Na blat w kuchni wskoczyła Frania żeby napić się mleka. U nas między kuchnią a pokojem jest wolna przestrzeń, można do blatu dostać się z 2 stron. Kami wstała i chwyciła kota wpół. Ja rzuciłam się za nią, kot się wyrywał. Halinka zbiegła na dół. Dopiero nam dwóm udało się wyrwać kota.

Link to comment
Share on other sites

Biedna kicia. A Kami z zazdrosci to zrobiła, tak mi sie wydaje. Dobrze, ze Wam nic nie zrobiła. Mnie sie dzisiaj oberwało od kota, tak silnie w nim adrenalina skoczyła, ze nie wiedzial co z nim sie dzieje. Przywiozłam dzisiaj do domu kota staruszka, a Sylwester rzucił się na niego i tak sie tłukli aż kłaki lecialy. Wbiegłam i zaczęłam krzyczec w pierwszej chwili, ale mnie nie słyszeli. Złapałam Sylwka za kark i do góry chciałam podnieść, ale ten staruszek się brobiąc był tak bardzo oszalały, ze podskoczył w góre za Sylwkiem i zaczął mnie gryźć i drapać. Pusciłam jednego, a złapałam drugiego i mocno przycisnęłam do siebie dopiero po dłuższej chwili sie uspokoił. Długo jeszcze ciężko oddychał. Nie wiem, ale chyba bede musiała oddac go z powrotem. Sylwek do swoich juz sie przyzwyczaił i jest ok, a ten nowy i stary, to pewnie bedzie nad nim sie pastwił.

A jak sie teraz zachowuje Kami? i jak sie czuje Frania?

Link to comment
Share on other sites

Joi i Halince nie jest teraz łatwo, pamiętajmy jednak, że zachowanie Kami nie wyniknęło z jej "złej woli", lecz z jej natury, kto wie- może i doświadczeń wcześniejszych. Dziś możemy doszukiwać się róznych przyczyn, ale tak naprawdę nie dojdziemy do tego jaka może być przyczyna tego, że akurat w tym momencie zaatakowała tego kotka... stało się tak jak sobie nikt z nas nie życzył i bardzo mi przykro z tego powodu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vicky62']Smutne :-( ...a juz miała domek...[B]co z kotkiem?[/B][/QUOTE]


...ja nie słyszałam dobrych wieści, ale ciągle po cichu mam nadzieję.
Bardzo pilnie trzeba szukać rozwiązania...
Czy ktoś może pilnie Kami ogłosić?
Ja jeszcze dziś , ew. rano postaram sie zrobić wydarzenie Kami na FB...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joi']Frania umarła. Jutro odwozimy Kami do białostockiego schroniska.[/QUOTE]
O Jezu:-(, aż nie wiem co powiedzieć? Biedna Frania, biedna Kami, biedne Wy dziewczyny. Trzymajcie sie jakoś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joi']Frania umarła. Jutro odwozimy Kami do białostockiego schroniska.[/QUOTE]

Bardzo mi przykro... nie potrzebna śmierć. Niepotrzebne cierpienie... ale w życiu tak jest- nie wszystko można przewidzieć...nie wszystkiemu można zapobiec- mimo to ból i rozpacz jest wielka.
Wybaczcie... teraz Kami zapłaci za swą naturę.

Link to comment
Share on other sites

Biedna Kami. Białostockie schronisko jest przepełnione, jeśli ją w ogóle przyjmą to spędzi 2 tygodnie w kwarantannie - boks 1,5x2 + buda po za boksem. Potem dadzą na ogólne - bez spacerów. Jak nie będzie miejsca łańcuch + buda. Brak wolontariatu, psy oddają pierwszemu chętnemu byle poszły.
Nie róbcie jej tego. Jest hotel u Kuny. Ma miejsce dla suki. Kasę przecież można nazbierać. Tyle osób tu jest, tyle osób kibicowało Kami, nie skreślajcie jej...

Link to comment
Share on other sites

Wcale nie jestem za schroniskiem. I nie powoduje mną chęć zemsty ani kary, bo tak jak Zuźlikowa uważam, że Kami płaci za błędy wychowawcze człowieka albo swoją naturę. U as zostać nie może. W domu są jeszcze 3 koty, zaprzyjaźnione z psami, ufne do granic możliwości. Joanna podaj namiary na ten hotel

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...