lika1771 Posted June 21, 2011 Author Posted June 21, 2011 [quote name='Akrum']szukaj szukaj innego DT, w końcu Jaaga ma jeszcze mnóstwo podopiecznych i dobrze by było ją odciążyć...[/QUOTE] Dokładnie a jesli masz pytania o sunie to pisz do Jaagi,Sonia u Niej jest i wszystko wie na biezoco. Quote
magenka1 Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 z mego bazarku uzbierało się na Sonię 93 zł , jak dojdą wszystkie wpłaty przeleję pieniądze Quote
plina Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Wcześniej pytałam, ale chyba gdzieś umknęło, więc powtarzam: 'Czy Sonia ma lek separacyjny, czy bez większych problemów zostaje sama? Wiadomo jaki ma charakter? Tzn, czy jest uległa, czy domaga się obecnosci człowieka, czy to taka ciapa czy typ niezalezny? Ile może ważyc? Leki są podawane w ciągu dnia, o określonych porach, kilka x dziennie? Quote
Jaaga Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Malawaszko, ja mam własnie Vetoryl 5 sztuk w domu, ale p. doktor zabroniła dzielić kapsułki. Myslałam,że zacznę ją tym leczyć, a po np. 2 tyg., jak wątrobę polepszymy, to przejdziemy na ketokonazol. nie wiem juz co robic, bo najchętniej podzieliłabym dawke i powsypywała w kapsułki po bakteriach. Przecież dawkowanie leku ma duzą rozpietośc 2-10 mg/1kg m.c, wiec takie dzielenie sprawdziłoby się chyba, a wątroby nie siekłoby tak. Podstawowe info o chorobach Soni są tu na bieząco wstawiane. Bardzo prosze, czytajcie, bo ja nie mam czasu każdemu odpisywac. Jak cos to prosze o tel. na 660124623. Plina, Sonia nie ma lęku separacyjnego, nie musi byc stale z człowiekiem, jest troche niezależna tzn. na spacerze idzie tam gdzie chce, a nie gdzie my chcemy, na smyczy kiepsko chodzi, trzeba iść wtedy za nią. Nie potrzebuje kontaktu z innymi psami, woli być sama. jesli któryś jest nachalny, to pokazuje zęby i warczy. Bardzo lubi noszenie na rękach, ale nie wykłada np brzusia do łaskotek. Taki typowy dojrzały pies: spokojna, zrównowazona, oczekująca spokoju. Waży 4,4 kg. Leki przyjmuje 1-2xdziennie, zależy od leku, do tego kąpiel i/lub oprysk co 3 dni, dieta Hepatic. Quote
Onaa Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Tylko 4 kg, ale ona mała. Ja myślałam że przynajmniej 10kg. Quote
malawaszka Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 [quote name='Jaaga']Malawaszko, ja mam własnie Vetoryl 5 sztuk w domu, ale p. doktor zabroniła dzielić kapsułki. Myslałam,że zacznę ją tym leczyć, a po np. 2 tyg., jak wątrobę polepszymy, to przejdziemy na ketokonazol. nie wiem juz co robic, bo najchętniej podzieliłabym dawke i powsypywała w kapsułki po bakteriach. Przecież dawkowanie leku ma duzą rozpietośc 2-10 mg/1kg m.c, wiec takie dzielenie sprawdziłoby się chyba, a wątroby nie siekłoby tak. [/QUOTE] ja bym tak zrobiła zwłaszcza, że najmniejsza dostępna dawka to 30 mg, a wg mnie to za dużo jak na początek leczenia takiego malutkiego pieska - wg zdaje się Prof Lechowskiego z SGGW (o ile nie pomieszałam nazwiska) ZC najlepiej leczyć utrzymując psa na najmniejszej działającej na konkretnego psa dawce; niestety obserwuję, że wiele psów zaczyna leczenie i szybko przechodzi za TM - dlaczego? wg mnie dlatego, że dostają za duże dawki leku... jakbym sama nie zaczęła ustawiać dawki mojej Pepie to też by już nie zyła bo początek leczenia, kiedy dawkowałam tak jak kazał wet wg tabelki, o mało jej nie zabiło - dla tak malutkiego pieska powinno się zaczynać od maluteńkiej dawki - max 10 mg/dobę żeby organizm nie doznał szoku, tylko się powoli przyzwyczajał do zmniejszonej ilości wydzielanego przez nadnercza kortyzolu - ale to tylko moje rozważania na podstawie własnego psa i leczenia ZC, a wiadomo - każdy pies jest inny Quote
lika1771 Posted June 21, 2011 Author Posted June 21, 2011 [quote name='Dogo07']Tylko 4 kg, ale ona mała. Ja myślałam że przynajmniej 10kg.[/QUOTE] No kruszynka tez myslam ze wiecej wazy Quote
Jaaga Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Malawaszko, dziekuję za rady. Bardzo byłabym szczęśliwa, gdyby znalazł się dla niej inny Dt, gdzie możnaby dokładnie ją obserwować i nie musiałaby być izolowana ze względu na chorobę. Z Oskarem mam tak, jak piszesz o swoim psiaku. Dawkę codzienną sterydów ustalałam mu praktycznie sama na podstawie obserwacji, bo dawka przepisana przez lekarza mało mu nie zniszczyła całkowicie wątroby. tylko Oskar zimą wybrał sobie sypialnię jako miejsce pobytu, wiec mogłam go stale obserwować. Wiedziałam jak sie czuje rano, jak reaguje w ciągu dnia. Dostrzegam każdą zmianę i róznicę.przy Soni nie mam już takiej możliwości. Czyli spróbuję robić małe dawki i choć na początku nie dawać ketokonazolu, zanim wątroba się nie polepszy. Mam lek na miesiąc stosowania. Sonia jest naprawdę maleńka, reklamujcie ją wszędzie. Może ktoś akurat zgodzilby sie ją wziąć do siebie. Dziewczyny, może skoro jest zdiagnozowana, zaszczepiona na grzyba i leczona, to zacząc już jej robić ogłoszenia? Zanim bedzie jakikolwiek odzew, to i tak potrwa. Wątrobe jej zregenerujemy w miare mozliwości, grzybem już nie bedzie siać, to tylko zespół Cushinga zostaje. Z tym niestety i tak musi szukac domu. Wydaje mi sie, ze potrzebowałaby ogłoszeń "na litość" ze wzruszającym tekstem. Quote
plina Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Jejku, przecież to malizna, chucherko! Na oko wyglądała na 10kg, a tu... takie zaskoczenie! Moja przybłęda waży 6kg i to ledwie pies jest, a co dopiero 4! :crazyeye: Jest podana do mikrusów w potrzebie? Co do DT, mogę chyba trochę zdradzić. Na wątku nie pisałam, żeby nie robić niepotrzebnej nadziei. Sonia mogłaby znaleźć swoje miejsce u mnie, ale tylko po zgodzie mojej Mamy. Zanim ją przekonam trochę potrwa, bo nie jest osobą która z dnia na dzień przymnie psa. DT za karmę i weta, wet ulicę od domu, 2 psy nasze i jedna stała przybłęda. DT nie mogłoby trwac dłużej niż do maja/ czerwca, więc to rozwiązanie krótkofalowe. Quote
moni12 Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 Zaraz napisze do dt , który chyba ten lek dzielił na karcie telefonicznej. Sunia ,która tam była juz wyadoptowana , moze się skusi na Sonie. Quote
moni12 Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 [quote name='malawaszka']no - anula dzieliła też vetoryl[/QUOTE] Spryciara jesteś , od razu wyczułaś o kim piszę, a Anula przeciez mi mówiła o tym dzieleniu leku przez telefon. Podsłuch masz czy co?:diabloti: Quote
malawaszka Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 [quote name='moni12']Spryciara jesteś , od razu wyczułaś o kim piszę, a Anula przeciez mi mówiła o tym dzieleniu leku przez telefon. Podsłuch masz czy co?:diabloti:[/QUOTE] na wątku tej suni z Nią o tym pisałam ;) Quote
moni12 Posted June 21, 2011 Posted June 21, 2011 [quote name='malawaszka']na wątku tej suni z Nią o tym pisałam ;)[/QUOTE] No bo juz się bałam , a tak na serio Anula doszła do perfekcji dzielenia tego leku, Misia wyadoptowała, moze się skusi na Sonie. Watek z prośbą juz Jej wysłałam. Quote
Akrum Posted June 22, 2011 Posted June 22, 2011 jej, widzę że zaczyna się tu troszkę dziać i to na dobre :) W końcu jakieś pozytywne "wobracje" na wątku Soni.. Sonia to taka leciutka sunieczka?? O matuniu, ja też byłam święcie przekonana, że ona około 8-10 kg ma, a to taka malizna jest i chudzinka... Quote
lika1771 Posted June 22, 2011 Author Posted June 22, 2011 [quote name='magenka1']z mego bazarku uzbierało się na Sonię 93 zł , jak dojdą wszystkie wpłaty przeleję pieniądze[/QUOTE] Magenko bardzo dziekuje Ci za bazarek:loveu: Plina dzieki ze napisałas ze pracujesz nad mama powodzenia wiedziałam,ale chciałam zebys sama napisała ze pracujesz nad mama -powodzenia:kciuki: Anula zna ten watek i nie jestem pewna,ale chyba ma jakidos kudłacza na dt Jasza czy Ty jedziesz do Jaagi w najbliszym czasie chodzi mi o fotki mozna Jej zrobic ogłoszenia jak myslicie? Quote
Jaaga Posted June 22, 2011 Posted June 22, 2011 Do ogłoszeń dajcie fotki te ze schroniska. Teraz jest bardzo łysa w porównaniu z tamtymi zdjęciami i na pewno nikt się nie skusi. Fajne ma zdjęcie, gdzie jest tyłem, ale odwraca głowe do zdjęcia. Tam widać tez, ze jest maleńka. Jest wielkości większego yorka, tylko leciutka i na cienkich dłuzszych nóżkach. Byłabym bardzo wdzięczna za DT dla Soni. Wszystko ma kupione, leki ładnie zjada, z grzybem intensywnie walczymy, ale ja po prostu nie wyrabiam czasowo z tym wszystkim. Wykupiłam jakiś czas temu 5 psów + gratis Ginę z podpisu, prawie wszystkie chore, ze zniszczonymi organami, do końca życia na dietach specjalistycznych. U siebie mam 3 z nich. Najmniejsza ma bardzo silną infekcję bakteryjna, zapalenie jelit, refluks. Leki podaje się po kolei w regularnych odstepach czasowych przed jedzeniem. Mam w domu połączenie szpitalika z geriatrią. Quote
Anula Posted June 22, 2011 Posted June 22, 2011 Dziewczyny-ja obserwuję Sonieczkę od początku wątku.Kurcze-najgorsze to,że mam problem z wetem tj.badaniami,mieszkam w dziurze.Z moją Cecylką jeździłam na badania ale podstawowe do Legnicy.W przypadku Cecylki Vetoryl był ustawiony zanim sunia trafiła do mnie ale dawka,którą zalecił wet była za duża.Sonia wymaga obserwacji i przede wszystkim dzielenia Vetorylu.Vetoryl sponsorowało schronisko,ponieważ jest dość drogim lekiem.Konsultowałam się z malawaszką i dzięki niej sunia czuła się świetnie.Vetoryl-kapsułkę wysypywałam na kartę od bankomatu w kształcie stożka następnie przyklepywałam,robiłam drugą kartą prostokąt i dzieliłam na trzy części lek.Myślałam o Soni i przypuszczałam,że może mieć zespół Cushinga dlatego nie proponowałam BDT,ponieważ nie mam możliwości badania poziomu hormonów.Gdyby sunia nie znalazła domu,musiałam bym jechać na badanie do Wrocławia a to jest 100km.Badanie wykonuje się co pół roku a w początkowej fazie podawania Vetorylu nawet co dwa miesiące.Sonia by była na bank u mnie ale ze względu na badania nie jestem w stanie zapewnić jej odpowiedniej opieki. Quote
Jaaga Posted June 22, 2011 Posted June 22, 2011 Dawki mam już podzielone i wsadzone w kapsułki, więc to nie problem. Musze tylko dokupic bakterie w kapsułkach na póxniej, ale bakterie i tak się Soni przydadzą przy jej lekach. Jedna oryginalna kapsułka starczy na 6 dni, więc opakowanie nie wychodzi wcale drogo na Sonię. Zaproponowałam tymczas, bo myslałam, że jest bezproblemowym psem. Od wrzesnia moje dziecko zaczna edukację i niestety nie dam rady zajmować się psami tak, jak dotad, bo nie wyrobię się z odprowadzaniem do szkoły, podawaniem leków, spacerami. Dlatego kończę wtedy tymczasować psy. I tak zostanie Oskar i pewnie Gina. Umówmy się tak, że do końca wakacji Sonia może być u mnie, natomiast na później, jesli teraz nikt nie zgodzi się dać jej DT, trzeba jej będzie szukać innej opcji pobytu. U mnie wyleczy grzybicę, pewnie wątrobę również, więc zostaną tylko hormony. Badania hormonalne, wizyty kontrolne równiez są dla mnie kłopotliwe, bo to wyprawa na kilka godzin. Muszę prosić męża, żeby mnie zawiózł, prosić mame, żeby zaopiekowała się w tym czasie dziecmi, a jak przyjeżdżam, to domu nie poznaję i kolejne dwie godziny spędzam na doprowadzaniu mieszkania do stanu używalności. Nasza p. doktor powiedziała, że lek ( w założeniu ketokonazol) ma dostawać ok. 5 tyg. i potem bedzie ją badać. Czy znacie przypadek psa leczonego ketokonazolem na zespół Cushinga? Nasza p. doktor stosuje własnie to, a nie Vetoryl. Jest specjalistą neurologiem, świetnym diagnostą, ciągle się dokształca i ufam jej, a tu wszyscy leczą własnie Vetorylem, mimo że grzybica ponoć przy tym schorzeniu jest normą. Quote
Jasza Posted June 22, 2011 Posted June 22, 2011 Będę w piątek u Duni, to zrobię Soni zdjęcia i wezmę rachunki -potem wkleję na wątek. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.