magenka1 Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Moim zdanie wożenie Fifiego po różnych klinikach czy to w Polsce czy Austrii to jest narażenie psa na dodatkowe cierpienie , nie ma żadnej gwarancji, że będzie tą nóżkę miał sprawną (już nie wspomnę o ćwiczeniach agility). Amputacja byłaby tu MOIM zdanie rozsądnym posunięciem. Czytałam na dogo kilka historii piesków trójłapków, którzy nieźle zapierniczali. Psy na trzech łapkach bardzo dobrze sobie radzą, tym bardziej, że Fifi jest mały i mało waży. Pai Zyto to jest Pani piesek i Pani na pewno podejmie słuszną decyzję. I usunięcie nóżki to nie jest najprostsze rozwiązanie bo same podjęcie takie decyzji jest trudne ale warto nad tym się zastanowić.(a kwota jest przeogromna,). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetek100 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 cały czas myśle o tym Fifku, on w chwili obecnej jakd obrze zrozumiałam nie podpiera sie na tę łapkę, boje się trochę, aby operacja nie osłabiłą go bardziej, myślałam cały zcas nad amputacją, ale to nie moja decyzja, bez łapki tez pieskii zyją,funkcjonują i to lepiej niz z taką, w ktorej już była operacyjna ingerencja..nie chodzi tu o pójście na łatwiznę, czy finanse, ale o to,że po operacji moze nie być poprawy, a na przykład komplikacje kolejne,no ale tak się tylko wymądrzam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetek100 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 o magenka1 się zgadało hehe chyba pisalyśmy w tym samym momencie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 [quote name='romurem']Nie wiedziałam, że Sterna ma swoją klinikę. Rozmawiałam z nim przed wyjęciem gwoździ ale przez klinikę Bemowo. Nie chciał nic sam robić dopóki nie będą one wyjęte. Już ponownie do niego napisałam. Jak już powiedziałam amputacja jest najprostszym wyjściem i po prostu odsunięciem kłopotu bo i tanio i prosto. Łapka Fifka nie musi być amputowana! Wiem z czym wiążą się sporty bo kilka lat zawodowo trenowałam. A kontuzja Fifka to nie przypadek, brak rozgrzewki czy grom z nieba. On już tę łapkę miał złamaną i to w tym samym miejscu więc proszę mnie nie częstować takimi frazesami.[/QUOTE] O tym, czy łapka Fika powinna zostać amputowana, czy nie powinien zadecydować specjalista. Piesek ma za sobą dwie operacje, kolejna według austriackiego specjalisty nie gwarantuje sukcesu - może przynieść tylko cierpienie psu i ogromne wydatki. Uważam, że powinnaś pojechać na konsultację do dr Sterny, bo kontakt mailowy niewiele da. Dr Sterna oceni stan psa i uczciwie powie, czy jest sens kolejny raz operować łapkę. Skoro Fifi wcześniej "tę łapkę miał złamaną i to w tym samym miejscu", to tym bardziej nie powinien uprawiać agility. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetek100 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 zgadzam się:) będzie wtedy pewnośc, co nalezy czynić, aby psu nie zaszkodzić, blaskzi to kolejna ingerencja, ciało obce jakby, a to kolejna już operacja, także przed podjęciem decyzji, jeśli jest mozliwośc konsultacji z tym lekarzem, dibrzeby było to uczynić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Jestem i ja.Biedny Fifcio. Będę śledzić wątek i w razie potrzeby kapnę jakimś groszem. Nie wiem czy nie podać tego weta o odszkodowanie.Są izby weterynaryjne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Biedny piesio-czy ma wydarzenie na fb i allegro? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diuna B. Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Jestem na zaproszenie Anuli,piękny ten Fifek,sama miałam PONkę i mam dużo sentymentu dla kudłaczy.W przyszłym tygodniu postaram się coś wyskrobać . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Hop! o złamanej wcześniej łapce nikt nie wiedział,bo niby skąd?Gdyby ktokolwiek miał taką informację to na pewno odpadał by domek preferujący pieska do agility.Zachowanie Fifiego,w żaden sposób nie wskazywało na to,że z jego łapką było coś nie tak,wręcz przeciwnie:energiczny aż do przesady i skaczący za piłką niczym sprinter.Wiem bo wtedy byłam u Anuli i miałam możliwość poznania Fiifka.To jest pies,który kocha ruch i zabawę...i dlatego mimo wszystko, sądzę,że trzeba spróbować wszystkiego,aby uratować mu tą łapinkę! Ja ze swojej strony deklaruję na dzień dzisiejszy 400zł i na ile będę jeszcze mogła,na tyle pomogę.Anetek100 dzięki za nr konta,przelew zrobi Anulka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetek100 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 jakby ktokolwiek chciał pomoc Fifkowi prosze dac znac, ze juz mogę wyslac nr konta:):):):) wszelkie wplaty bede wpisywala w pierwszym bądź drugim poście-wszysktim dziękujemy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 [quote name='Zofija']Biedny piesio-czy ma wydarzenie na fb i allegro?[/QUOTE] Zofija,z tego co wiem,to Fifi nie ma fb,jeżeli możesz pomóc,to było by super! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 [B][COLOR="red"]Pilne potrzebny lek o nazwie Polimyksyma b w tabletkach lub zastrzyki jest to jedyny lek ktory moze pomoc psiakowi inaczej zostanie uspiony Błagam pomocy[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwoniam Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Powodzenia, mam nadzieje, że wam się uda ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZZPON Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Ja mogę polecić jednego z najlepszych w Warszawie chirurgów ortopedów - Lek. wet. TOMASZ FORMIŃSKI - [url]http://www.natwet.pl/[/url]. Wiem, że Dr Formiński czyni cuda. Ja w jego ręce oddałam swoją PONkę. Pies jechał do Warszawy aż z dolnego śląska, ok. 520 km. Sunia miała robioną rekonstrukcję kolana i wszczepiane implanty. Jest 2 lata po operacji i nic się nie dzieje. Proponuję jeszcze konsultację z Dr Formińskim. Nie zaszkodzi, a wato mieć jeszcze jakąś opinię dodatkową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 [quote name='Selenga']Potrzebuje trochę czasu żeby przeczytać watek i ułożyć tekst, który będzie motywował ludzi do kupienia cegiełek. No i jeszcze mam 2 inne aukcje do zrobienia (ale łatwiejsze) Tak więc aukcję na pewno zrobię, ale nie mogę obiecać, że się wyrobię w ciągu 1-2 dni[/QUOTE] Bardzo dziękuję-poczekamy! A jeżeli chodzi o łapkę Fifka to zrozumiałam z wypowiedzi nie wiem czy na wątku czy też na pw,że romuren z wiadomych względów nie będzie już nigdy ćwiczyć z Fifkiem jednak za wszelką cenę chciała uratować łapkę Fifka dlatego przeszedł dwie operacje.W tej chwili jednym słowem weci wypieli się na romuren stwierdzając,że nie będą poprawiać tego co zepsuli koledzy,dlatego zaczęła szukać pomocy za granicą.I mam wrażenie,że robiła wszystko i robi aby uchronić łapkę od amputacji.Po prostu straciła całkowite zaufanie do wetów będąc sama z tym problemem. Natomiast teraz już nie jest sama i myślę,że skorzysta z pomocy i rad dogomaniaków. Proszę o nr konta jutro zrobię przelew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Na co w tej chwili mamy wpłacać? Nie ma jeszcze konkretnej decyzji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Goldenek2 Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Jestem na zaproszenie Anuli, ale skoro świt wyjeżdżam. Pokażę się w poniedziałek po powrocie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Jestem pierwszy raz na wątku,nie doczytałam całego,chciałam zapytać czy obydwie operacje wykonywał ten sam wet?Uważam,że warto zawalczyć o odszkodowanie,za żle wykonane zabiegi.Nie dziwię się,że Wlaścicielka Fifiego chce za wszelką cenę uratować mu łapkę,amputacja to ostateczność.Jak mi się uda,to wspomogę pieska,na razie wspomoglam inne bidy,a jestem niepracująca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romurem Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='hop!']O tym, czy łapka Fika powinna zostać amputowana, czy nie powinien zadecydować specjalista. Piesek ma za sobą dwie operacje, kolejna według austriackiego specjalisty nie gwarantuje sukcesu - może przynieść tylko cierpienie psu i ogromne wydatki. Uważam, że powinnaś pojechać na konsultację do dr Sterny, bo kontakt mailowy niewiele da. Dr Sterna oceni stan psa i uczciwie powie, czy jest sens kolejny raz operować łapkę. Skoro Fifi wcześniej "tę łapkę miał złamaną i to w tym samym miejscu", to tym bardziej nie powinien uprawiać agility.[/QUOTE] To oczywiste, że nie powinien uprawiać agility! Tylko ja o tym wcześniej nie wiedziałam, że pies miał już złamaną łapkę. Odbierałam psa "zdrowego". On nie złamał łapki u mnie. To co się stało jest konsekwencją poprzedniej kontuzji. Kontakt mailowy daje bardzo dużo . Można przesłać wszystkie dane bez zbędnego jeżdżenia. Jeżeli dr Sterna stwierdzi że będzie chciał obejrzeć Fifka to pojedziemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romurem Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='Poker']Jestem i ja.Biedny Fifcio. Będę śledzić wątek i w razie potrzeby kapnę jakimś groszem. Nie wiem czy nie podać tego weta o odszkodowanie.Są izby weterynaryjne.[/QUOTE] O tym już też myślałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romurem Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='ZZPON']Ja mogę polecić jednego z najlepszych w Warszawie chirurgów ortopedów - Lek. wet. TOMASZ FORMIŃSKI - [url]http://www.natwet.pl/[/url]. Wiem, że Dr Formiński czyni cuda. Ja w jego ręce oddałam swoją PONkę. Pies jechał do Warszawy aż z dolnego śląska, ok. 520 km. Sunia miała robioną rekonstrukcję kolana i wszczepiane implanty. Jest 2 lata po operacji i nic się nie dzieje. Proponuję jeszcze konsultację z Dr Formińskim. Nie zaszkodzi, a wato mieć jeszcze jakąś opinię dodatkową.[/QUOTE] Już do niego piszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Zapiszę sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='romurem']To oczywiste, że nie powinien uprawiać agility! Tylko ja o tym wcześniej nie wiedziałam, że pies miał już złamaną łapkę. Odbierałam psa "zdrowego". On nie złamał łapki u mnie. To co się stało jest konsekwencją poprzedniej kontuzji. Kontakt mailowy daje bardzo dużo . Można przesłać wszystkie dane bez zbędnego jeżdżenia. Jeżeli dr Sterna stwierdzi że będzie chciał obejrzeć Fifka to pojedziemy.[/QUOTE] W takim razie nikt nie wiedział o wcześniejszym złamaniu łapki. Zwykle po przejrzeniu przesłanej dokumentacji dr Sterna zaprasza na konsultację, ale może w przypadku Fifka będzie inaczej. W tej chwili priorytetem jest ustalenie, czy kolejna operacja ma sens i jeżeli ma, to jaki będzie jej koszt. [B]romurem[/B], jaką kwotę możesz ewentualnie przeznaczyć na zabieg Fifka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Dostaję na pw różne wypowiedzi osób.To nie jest tak,że romuren tylko upiera się przy operacji w Austrii i żąda tak wielkich pieniędzy!Romuren nigdy nie prosiła o żadne wsparcie - to ja rozpoczęłam akcję pomocy romuren miedzy innymi dlatego,że Fifi był moim tymczasowiczkiem!Chciałabym aby to było jasne!Po prostu jak była z tym problemem sama wykończona psychicznie,wykończona dwoma operacjami przeprowadzonymi przez partaczy to nie dziwię się,że uczepiła się jednej jeszcze deski ratunku przeprowadzenia operacji w Austrii.Stąd ten zmieniony tytuł wątku.Walczyła i walczy jak może aby uratować Fifkowi łapkę za co romuren bardzo cenię.Jednak wszystko jedno czy będzie szansa jeszcze jednej operacji przeprowadzonej w Polsce czy też w Austrii to romuren potrzebuje wsparcia finansowego dlatego bardzo proszę pomóżmy jej,nie zostawiajmy romuren i Fifka w wielkiej potrzebie,dajmy szansę aby romuren uzyskała równowagę psychiczną a Fifi sprawną w miarę łapkę.Fifi został wyciągnięty ze Schroniska w Szczytnie i tym bardziej należy mu się pomoc.Wcześniej wiele osób zaangażowało się w pomoc Fifkowi i myślę,że w tej chwili też go nie opuści bo jednak to jest dogomaniacki piesio. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
romurem Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='hop!']W takim razie nikt nie wiedział o wcześniejszym złamaniu łapki. Zwykle po przejrzeniu przesłanej dokumentacji dr Sterna zaprasza na konsultację, ale może w przypadku Fifka będzie inaczej. W tej chwili priorytetem jest ustalenie, czy kolejna operacja ma sens i jeżeli ma, to jaki będzie jej koszt. [B]romurem[/B], jaką kwotę możesz ewentualnie przeznaczyć na zabieg Fifka?[/QUOTE] A powinien wiedzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.