Jump to content
Dogomania

Agresja na ringu - handlera


Guest Reyes

Recommended Posts

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Byłam ostatnio – chyba pierwszy raz od lat – na wystawie gdzie znajomych zero, kibicowania zero, sama też do roboty nic niemiałam lepszego więc mogłam sobie spokojnie wszystkie psy pooglądać. Tak więc… byłam w szoku. Widząc Ameryke jako masz najwyższy wzór po prostu mnie ścieło. O ile jestem w stanie jeszcze zaakceptować korektę dławikiem na ringu to, to co widziałam przekracza wszystko. Właściciel bardzo brutalnie odnosił się do psa, kilka razy szarpał tak że psem rzucało (bynajmniej nie wiem czemu bo nie wyrywał się, nie próbował rzucać na konkurencje – a i nawet w takim przypadku bym uważała takie zachowanie za co najmniej … nie mam odpowiedniego słowa… cóż może kliker mnie spaczył…) ba dławił się i zwijał na ringu (acha i był podczas prezentacji na dławiku) . Sprawiał wrażenie jakby miał wymiotować … Potem rozstawiono lokaty i Facet był na jednej z nich chyba w konkurencji 5 lub 6. A już zupełnie mnie wyprowadził z równowagi gdy odbierał kartę oceny i z prostej ręki walną biednego zdezorientowanego psa w łep! Aż głuchło, słyszałam siedząc na drugim końcu ringu dwa metry za taśmą… Nie wiem za co pies dostał chyba za trzecią lokatę – potem najlepsze : odebrał medal. Doskonały – fakt sędzia był odwrócony gdy pies dostał ręką ale niech mi nikt nie wmawia że szarpania widać nie było… Schodząc z ringu uśmiechnięty handler powiedział jakiejś kobiecie – „Ja go qur** chyba (…)*”[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wyjaśnijcie mi – czemu ludzie którzy robią z wystaw psów corride nie wylatują po prostu z ringu bo nie rozumiem. Potem wielkie zdziwienie nastąpiło gdy w Katowicach widzowie wystawy psów komentowali ją jako znęcanie się nad zwierzętami (sama słyszałam) albo jak pan Pimpek-coś-tam na temacie Będzin nazwał nas – wystawców – yyy… „Maniakami zarabiania na psach” lub „Nie wiedzącymi co to miłość do psa”… Widać tylko pseudo-kibiców – wiec czemu na ringach się ich nie tępi? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS. A że siedziałam z trzema innymi klikerowcami miałam wieeelką ochotę żeby przeszedł obok mnie… niestety zakręcił … Teraz mam wyrzutu sumienia ale co? Wygwizdać go miałam :roll: ? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]* więcej nie doszłysząłam[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 163
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='MichalMi']a jak się schyli to huknąć tak samo jak on huknął psa[/quote]
Wieksza glowa, wieksza czaszka, teoretycznie wiekszy mozg od psiego - nie tak samo! Mocniej.*

*Żeby nie bylo że propaguje agresywne zachowania wśród ludzi-wobec ludzi. Po prostu jakby walnąć tak jak on walnal psa to by nic nie poczul.

Ale tak od serca: jak tak czytam co sie "dzieje" na wystawach, to coraz czesciej zastanawiam się czy warto. Czy nie zepsuje sobie nerwów, albo co gorsza psu. Tu ktoś grozi "ochroniarzem" komuś, tu ktoś robi jakieś "niecne czyny", tu ktoś tlucze psa... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety często widuje na ringach i poza nimi takie zachowanie. Na ringu szrią ludzie psami, podduszją nawet jeśli to niekonieczne, co wiecej jak zwruci się im uwage to są wielce obrażeni. Sama wystawiam moje psiaki od 10 lat i niestety od jakiś 2 lat widze częściej takie zachowania. Niemówiąc o wystawiani psa i paleniu papierosa jednocześnie(tak było na moim ringu w szczecinie), czy widziałam kilka razy na różnych wysawach jak właściciele mieli kilka klatek któraś spadła z psem w środku a taki "hodowca" nawet potem niespojrzał czy psu coś się niestało, wziął transporter i wsadził jakby nigdy nic do samochodu.
Często spotykam się żę właścicele psów niepotrafią przegrywać i potem takiego psiaka szarpią, czasami udeżą jakby to pies zawinił i wiedział o co w tym wszystkim chodzi.
Przykre ale prawdziwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']We wrocku ochroniarze opier...i faceta, który po zejściu z ringu szarpał swojego (spokojnego zupełnie) goldena:diabloti:[/quote]
Trza dostać nazwe firmy ochroniarskiej i podrzucić w swoich oddziałach ZK :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Najgorsze jest to,że dzieją się takie rzeczy oficjalnie,na oczach sedziów,personelu ringowego,"działaczy" związkowych i publiczności
a hodowca z ZK powinien być wzorem etyki.I jak sie tu dziwić ludziom,że mają takie zdanie o hodowcach,rodowodach,wystawach itd....

Link to comment
Share on other sites

No niestety, widzi sie takie cuda na ringach coraz częsciej. I niestety nie tylko u nas w kraju. Na wystawie w Oberwart, była hodowca charcików włoskich z niemiec. I na ringu regularnie co kilka metrów dawała psu klapsa w tyłek. Za co?, ano za to, ze wysoko ("wesoło" jak to sie ładnie mówi), nosi ogon, a jest to wadą, nic to oczywiscie nie pomogło, sędzia widział, nie zareagował.

Link to comment
Share on other sites

J tez sie wypowiem - nie tyle o agresji w stosunku do wlasnych psow, ile do... konkurencji. Od pewnego czasu przy ringu - jesli obecna jest pewna slynaca z bezwzglednosci dazenia do celu nacja (wyobrazcie sobie, ze nie Polacy :))- nosze swojego jamnika na rekach. A to dlatego, ze mialam juz ewidentna probe rozdeptania swojego psa przez konkurencje. Widzialam rowniez deptanie po innych psiakach :angryy: O ukradkowym rzucaniu zarcia na ring (na szczescie na to moj pies nie reaguje) nie wspomne :mad: Teraz trenuje ramionka na Poznan, bo tam psa bede stawiac tylko na ringu :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Najgorszy wstrząs przeżyłam we Lwowie i więcej tam nie pojadę.
Przy moim ringu w klatce siedział rottek,który przez 5 godzin ani raz nie został wyprowadzony choć na rozprostowanie łap. Za to państwu klatka służyła jako stolik pod szkło. Pierwszą flaszkę kończyli już o 11,potem szły kolejne... Psy wystawiane i szarpane na kolcach, suka ONka sikająca na ringu, bo pan poszedł się napić a uwiązanej suki nie miał czasu wyprowadzić... Nigdy więcej takich "atrakcji",choćby CACIBy za darmo rozdawali!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martach1']
Ja niestety często widuje na ringach i poza nimi takie zachowanie. Na ringu szrią ludzie psami, [B]podduszją nawet jeśli to niekonieczne[/B], co wiecej jak zwruci się im uwage to są wielce obrażeni. Sama wystawiam moje psiaki od 10 lat i niestety od jakiś 2 lat widze częściej takie zachowania. Niemówiąc o [B]wystawiani psa i paleniu papierosa[/B] jednocześnie(tak było na moim ringu w szczecinie), czy widziałam kilka [B]razy na różnych wysawach jak właściciele mieli kilka klatek któraś spadła z psem w środku a taki "hodowca" nawet potem niespojrzał czy psu coś się niestało, wziął transporter i wsadził jakby nigdy nic do samochodu. [/B]
Często spotykam się żę właścicele psów niepotrafią przegrywać i potem takiego [B]psiaka szarpią, czasami udeżą[/B] jakby to pies zawinił i wiedział o co w tym wszystkim chodzi.
[B]Przykre[/B] ale prawdziwe.
[/quote]
:eek2: :eek2: :eek2: nie podobają mi się wystawy-i zdania nie zmienię-ale to co tutaj widzę-czytam-mowę mi odjęło:eek:!!!.......................
byłam raz jako widz-i powiedziałam-nigdy więcej-co za widok-przed wystawą w szczerym słońcu-w środku upalnego lata-szczeniaki jak kartofle na sprzedaż z bagażników-każdy uchachany-nikt nic z tym nie robi-w trakcie wystawy-komunikat przez megafon, że w aucie jest zamknięty pies-właściciel ma go zabrać bo się ugotuje-albo wybiją szybę-to po prostu trąci Chinami....jak dla mnie to za dużo:angryy: :angryy: :angryy: :shake: .....
[CENTER][B][COLOR=red]PRZYKRE???? NIE:shake: TO SKANDALICZNE!!![/COLOR][/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

wystawy same w sobie potrafią być bardzo fajnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu, ale niestety jak wszędzie jest też buractwo. jak nie zdepcze psa, to lakierem po oczach pryśnie :mad:
ale wystarczy chamstwo chamstwem potraktować i kręci się dalej :evil_lol:*

[SIZE=1]*bo inaczej nie zrozumnom[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reyes']
Trza dostać nazwe firmy ochroniarskiej i podrzucić w swoich oddziałach ZK :evil_lol:
[/quote]
ooo dobry pomysł mój TZ cały sztab swoich ludzi może przyprowadzić-zaraz ofertę każe szykować:diabloti:

"to lakierem po oczach pryśnie :mad:"
to osobiście widziałam-by bródka się trzymała-z kieszeni "TAFT"-na każdą pogodę-granatowy-Strong-to woła o pomstę do nieba-a oczy czerwone z zapaleniem spojówek-przy oczach czerwono-ale coooo tam-waże, że wygra! jak ludzie potem patrzą-buractwo przed wystawą a ciemnogród wśród wystawcó i znieczulica z agresją-a ktoś się zastanawia-"to skąd w takim razie kupić szczeniaka? bo ani jedni ani drudzy nie prezentują żadnego poziomu..."

Link to comment
Share on other sites

Był raz przypadek, że jeden hodowca ( i SĘDZIA! :-o ) znęcał się nad goldenem na wystawie. Zostało to nagrane na kamerę, ZK było powiadomone... I co? Nic, Pan obszedł się bez szwanku, dalej sędziuje... Miałam niewątpliwie nieprzyjemność, byc przez Niego oceniana - psy miały spawdzane zęby, kiesy sędzia miał papieros w ręku....Brr...
Ale to wina ZK jednak, że nic nie robi z takimi osobami.

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam i czytam i zastanawia mnie jedno?Dlaczego wy,jako wystawcy i widzowie w większości nie reagujecie?Wystarczy głośno ryknąć pod ringiem"proszę nie bić psa!" i gość się kurczy.Wystarczy podać numer startowy psa organizatorom i poprosić o interwencję!W ubiegłym roku na wystawie w Nowym Sączu facet lał dobermana!Podnieśliśmy wrzask,znalazłam organizatorów,spisali gościa,wyleciał z wystawy i poszła skarga do jego oddziału!
Poza tym jeśli macie nagranie to pisze się skargę do oddziału i do ZG.Muszą odpowiedzieć i coś z delikwentem zrobić.
A tak chowacie,głowę w piasek i tylko tutaj macie odwagę.To takie udawanie,że sąsiad nie bije żony,za drzwiami obok,bo to nie moje drzwi:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Coraz wiecej takich przypadkow na wystawach!! Sadze ze to nie milosnicy psow tylko zwykli rozmnarzcze.Zalezy im tylko aby dostac lokatowa ocene,i zrobic hodowlanke.
W Bytomiu w Maju byl wystawiany Chory Buldozek,wlascicielka trzymala go caly czas w klatce,bo od 2 dni wymiotywal,na ringu ledwo stal na lapkach.
Zaytuje slowa wlascicielki.......No przeciez nic mu sie niestanie,a jutro pojedziemy do weta.
Na czym tej kobiecie zalezalo? Na psie czy ocenie? Sedzia jakos stanu psa niewidzial ,albo niechcial widziec.

Na Wroclawskiej wystawie byla taka scenka.
Przy ringu z Yorkami.......Oburzona wlascicielka krzyczy na glos do swojego meza............A po ch...... bedziemy ja wystawiac..skoro tylko baradzo dobra,wazne aby przeglond przeszla....poczym wrzucila biedna sunie jak szmatke do kontenerka.

Powinnismy to jakos TEPIC przeciez w regulaminie wystaw jest punkt o Niewlasciwym zachowaniu na ringu.

Nieuwierze ze to sa Milosnicy Psow!!:angryy:

Link to comment
Share on other sites

a ja bym chciała, aby sędziowie trochę bardziej wczuwlai się w to, co się dzieje na ringu. Ja bardzo nie lubię wyprzedzania i nie o to chodzi, że mnie wyprzedzają, tylko nie podoba mi się, jak ktoś na siła tak rozpędza psa, aby pokazać sędziemu, jak to jego pies nie może. Chciałabym aby sędzia, który widzi, iż pies z przodu hamuje tego tylniego, zmienił kolejność. Ja osobiście, nawet gdy widzę, że pies przede mną mnie znacznie hamuję, no cóz poczekam, ale ostatnio tak zrobiła, gdyz w porównaniu pies przed nami szedł powolnym stępem i edzina do mnie, proszę szybciej, szybciej. cóż mozna zrobić, gdzie indziej wyrzucają za wyprzedzanie. Tłumaczę jej, że nie mogę, ale ona nie rozumie.
Raz tylko się ucieszyłam, gdy sędzia zwrócił nam uwagę w porównaniu, iz razem z konkurencją biegamy za szybko i chyba chcemy wyścigi zrobić, a tego on nie ocenia.
Uważa, że trochę więcej kultury powinny być ze strony i sędziów i wystawców.

Link to comment
Share on other sites

Anuleq .... nie zrażaj się w ten sposób. Czy będziesz brała udział w wystawach czy nie to w ten sposób nie zmienisz tych dziwnych ludzi którzy tak traktują psy. A powiedziałbym nawet, że biorąc udział w wystawach i reagując na takie zachowania możesz coś zmienić - wszyscy możemy jeśli nie będziemy obojętni.
A Ty jeśli kochasz psy to nawet wystawiając je możesz je nadal kochać i okazywac to nawet podczas wystawy.

Ja nie widziałem aż takich drastycznych scen ale ostatnio w Nowym dworze, zanim się jeszcze wystawa zaczęła widziałem dobermana przypiętego do ogrodzenia na smyczy z kolczatką ...... w pewnym momenice doberman skoczył w kierunku przechodzącego innego psa i aż go cofnęło na tej kolczatce ... a właścicielka " .... o zabolało cię, ... to może się wreszcie nauczysz ....." gdyby nie to, ze pędziłem ratować swoją Shojo od babeszjozy to nie pozostawił bym tego tak.

Link to comment
Share on other sites

sylwekw nie oceniałabym tak pochopnie. A może kobieta ma agresywnego psa i tylko tak jest go w stanie powstrzymać przed atakiem ? Albo nadpobudliwego ?

Sama mając jamniczke wiele razy myslałam sobie takie słowa i nie uważam się za kompletną sadystkę, bo czasem lepszy jest krótki ból niż długotrwałe męczenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonia']
Poza tym jeśli macie nagranie to pisze się skargę do oddziału i do ZG.Muszą odpowiedzieć i coś z delikwentem zrobić.
[/quote]

Yhm, skargi POSZŁY! Raz - za znęcie się nad wyżej wymienionym, dwa - za sędziowanie w stanie, wskazującym na nie do końca trzeźwy, trzy - oburzające sędziowanie na jednej z wystaw, kiedy sedzia ten nie znał nawet regulaminu a psy oceniał z papierosem w ustach.
I co?
I nic - widać nie do końca możemy na pomoc liczyć.
Pan ten dalej wystawia, hoduje i ocenia psy. DOstał bodajże tylko nic nie znaczące upomnienie od ZG, kiedy była ta afera z nagraniem.
Wiec nie do końca zgadzam, że z Twoimi słowami, że chowamy głowę w piasek... Próbujemy, próbujemy, ale co można zrobić więcej?

Link to comment
Share on other sites

Dostaliście odpowiedż na piśmie od Kolegium Sędziów?
Jeśli nie to ja bym się uparła i napisała kolejne pismo o braku regulaminowej odpowiedzi.
Wiesz,kropla drązy skałę!
Mnie nigdy się nie przytrafiło,żeby oceniał mnie sędzia z papierosem w ustach,ale wiesz co bym zrobiła?Podziękowałabym za ocenę w ringu,zgłosiła organizatorom ten fakt,poprosiła świadków(choć może to być trudne),napisała protest.
Wiem,że zaraz ktoś napisze,że w ten sposób,przegwizdałabym karierę moich psów,bo ów sędzia opowiedziałby kolegom.Otóż,nie ma takiej mocy,żaden sędzia,bo:nie wszędzie sędziuje,nie wszyscy koledzy go kochają,sędziują u nas sędziowie zagraniczni,są wystawy poza krajem.
Niestety prawdą jest,że nasz ZK,wykazuje się czasami indolencją i ignorancją w takich sprawach,ale nie należy pomijać trudnych tematów i nade wszystko reagować!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwekw']Anuleq .... nie zrażaj się w ten sposób. Czy będziesz brała udział w wystawach czy nie to w ten sposób nie zmienisz tych dziwnych ludzi którzy tak traktują psy. A powiedziałbym nawet, że biorąc udział w wystawach i reagując na takie zachowania możesz coś zmienić - wszyscy możemy jeśli nie będziemy obojętni.
A Ty jeśli kochasz psy to nawet wystawiając je możesz je nadal kochać i okazywac to nawet podczas wystawy.
[/quote]
Ale wiesz że do "delikatnych kobietek" nie należe, prawda?
Zareagować bym zareagowala, ale w sposob conajmniej agresywny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...