MaDi Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Każdy pies w sprzyjających warunkach może okazać się wspaniałym przyjacielem, jednak najpierw musi mieć takie warunki. Uciekam z wątku, jak wcześniej wspominałam jestem pod telefonem w razie potrzeby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Brakuje mi głównego bohatera wątku. Szafranekm, widziałaś dziś swojego podopiecznego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafranekm Posted May 2, 2011 Author Share Posted May 2, 2011 [quote name='danka4u1']Brakuje mi głównego bohatera wątku. Szafranekm, widziałaś dziś swojego podopiecznego?[/QUOTE] Tak dziś byłam tam i szafranek był, tam gdzie zawsze.Niestety cały dzień prawie byłam na spisie i nie odzywałam się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 uff, dobrze, że przynajmniej nadal tam jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Pies jest tam gdzie go dokarmiają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 [quote name='andegawenka']Pies jest tam gdzie go dokarmiają...[/QUOTE] Nie koniecznie. I moze w tym przypadku, nie tylko dlatego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafranekm Posted May 2, 2011 Author Share Posted May 2, 2011 Akcja ratowania szafranka jest wstrzymana.Ja ze swojej strony będę nadal chodziła do psiaka i próbowała zdobyć jego zaufanie, jeżeli się w ogóle uda. Szafranek jest chory, a żaden weterynarz nie przyjedzie na cmentarz oglądać go, tym bardziej że nieufny nie dałby się dotknąć przy próbie badania..Będę próbowała podawać mu amoxycyklinę ( przepisaną przez weterynarza)- antybiotyk o szerokim spektrum działania - w jedzeniu, do tego wit.C i lek podnoszący odporność.Możliwe, że poprzedni antybiotyk nie zadziałał.Może uda się, że znowu mnie zaakceptuje, może on usilnie chce zostać na tym cmentarzu.Nie oznacza to, że poddałam się,mimo najszczerszych chęci pomocy, ale nie można nic na siłę zrobić. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają ciepłym słowem, pomocą finansową.Oczywiście wszystkie pieniążki deklarowane, które otrzymałam na pomoc dla szafranka odeślę każdemu z osobna, abym nie została posądzona o jakiekolwiek manipulacje.Będę informowała Was o stanie szafranka w miarę na bieżąco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Szanuje Twoja decyzje i bede Ciebie i pieska wspierac. Jestem po rozmowie z Behawiorysta, ktory jest bardzo przeciwny lapaniu psa przez zastosowanie przemocy. Mam nadzieje, ze zdobedzie Twoje zaufanie i znowu bedziesz mogla go glaskac i zalozyc obroze i spokojnie zawiezc do pobliskiego weterynarza na przebadanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Migotka_ Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Już wszystko wiem Gosiu, ta pani behawiorystka bardzo mądrze całą tą sytuację wyjaśniła! Jestem z Tobą i Szafrankiem, jak tylko będę mogła - pomogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafranekm Posted May 2, 2011 Author Share Posted May 2, 2011 Dziękuję Wam, postaram się informować Was co się dzieje z szafrankiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 O ................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Gosiu, proszę informuj nas, co u Szafranka i u Ciebie. Podziwiam Cię i jestem z Tobą cały czas myslami. Dziś miałam, tak jak Ty- trudny dostęp do komputera- cały dzień w pracy- i odcięta od wiadomości od Was, przeżywałam trudne chwile...wyobraźnia pracowała. Z pewnoscią znowu zdobedziesz zaufanie Szafranka; jesteś mu najbliższa. Czy dzisiaj/wczoraj raczej- zostawiłaś mu jedzenie, czy podszedł do Ciebie? Pamiętaj, ze jesteśmy wszyscy z Wami sercem i myślami, chociaż większość jest daleko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Niestety z daleka nie wiele mozna zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
delfy2000 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Szafranek X 2 - trzymajcie się ciepło i sucho... jestem z Wami (w przeciwieństwie do niektórych malkontentów na FB -do tej pory byłam grzeczna, ale jak się znowu jedna pańcia zacznie tam ubierać w piórka odzwierzęcego guru to nie ręczę za siebie)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Tak dwa Szafranki, słuchajcie, co mówi delfy. [B]Jesteście bezpieczne[/B],Znam delfy i wiem, że to okropna kobieta dla [B]przebierańców w piórka zwierzęcego guru[/B]. Włos ani sierść Wam z głowy ani łepka nie spadnie. :loveu:[SIZE=3][COLOR=red][B]Dobranoc.:loveu:[/B][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 napisałam tam na FB że wstrzymujemy akcję i o dziwo, póki co, nie pojawiły się dziwne teksty od owej pani ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Bo przeniosła się w inne miejsce, gdzie można pogadać, pobluzgać, udzielić światłych rad i na tym cała pomoc się kończy....:mad: U nas dziś pada, leje deszcz ze śniegiem. Jak tam u Was? Może pogoda lepsza. Tak sobie myślę o Was:loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Macie jakis wyimaginowanych "wrogow" na tym F.:p Bylam, czytalam i odebralam te zadane na watku pytanie jako troske o Szafranka. Odpowiedzialam wiec Pani na prywatna poczte i okazalo sie, ze jest to na prawde wielka milosnicza psow i jest bardzo zainteresowana/zatroskana losem pieska. Chce pomoc! Uwazam wiec, ze te kpiny sa nie na miejscu. Milego swietowania 3 Maja!:terazpol: To NASZE WIELKIE SWIETO! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Wszystko jest kwestia interpretacji :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafranekm Posted May 3, 2011 Author Share Posted May 3, 2011 U nas też leje nie pada i podają taką prognozę parę dni.Byłam u szafrankam przed spisem, ok. 10.00, czekam na antybiotyki i pozostałe leki dla pieska.Dziś nie pokazywałm się, nie widział mnie, chcę aby się uspokoił po łapance.Pies jest oprócz mnie dokarmiany przez panią, która chodzi też do niego.Jutro pójdę i okaże się, może trzeba czasu trochę.Chciałam usłyszeć Wasze zdanie, osób, które przesłały pieniążki dla szafranka.Czy skoro akcja jest na razie wstrzymana, mam odesłać Wam natychmiast pieniądze:Yv1958, bico, motyleqq, paniMysza, Eva2406, czy poczekamy, może uda się obłaskawić szafranka i spróbować go przetrzymać 1, 2 dni do czasu aż przyjedzie Tattoi po niego, nadal ma dla szafranka miejsce.Trudno mi powiedzieć, kiedy psiak do mnie podejdzie i zdobędę zaufanie.Co o tym sądzicie???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 [quote name='Yv1958']Macie jakis wyimaginowanych "wrogow" na tym F.:p Bylam, czytalam i odebralam te zadane na watku pytanie jako troske o Szafranka. Odpowiedzialam wiec Pani na prywatna poczte i okazalo sie, ze jest to na prawde wielka milosnicza psow i jest bardzo zainteresowana/zatroskana losem pieska. Chce pomoc! Uwazam wiec, ze te kpiny sa nie na miejscu. Milego swietowania 3 Maja!:terazpol: To NASZE WIELKIE SWIETO![/QUOTE] nie jestem pewna, czy mówimy o tej samej kobiecie ;) bo owszem, jedna całkiem miła, natomiast druga... zresztą, cytowałam jej wypowiedzi i dla wszystkich były one jasne Gosiu, może warto poczekać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaDi Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 SzafranekM poczekaj, to jedyna szansa dla tej psiny. Dobrze zrozumiałam,że przyjadą po niego z hoteliku? W Lublinie nie pada:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 [quote name='MaDi']SzafranekM poczekaj, to jedyna szansa dla tej psiny. Dobrze zrozumiałam,że przyjadą po niego z hoteliku? W Lublinie nie pada:crazyeye:[/QUOTE] ale za to teraz leje i baaardzo zimno [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/28/28_2_3v.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
delfy2000 Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 [quote name='Yv1958']Macie jakis wyimaginowanych "wrogow" na tym F.:p Bylam, czytalam i odebralam te zadane na watku pytanie jako troske o Szafranka. Odpowiedzialam wiec Pani na prywatna poczte i okazalo sie, ze jest to na prawde wielka milosnicza psow i jest bardzo zainteresowana/zatroskana losem pieska. Chce pomoc! Uwazam wiec, ze te kpiny sa nie na miejscu.[/QUOTE] [quote name='Szarotka']Wszystko jest kwestia interpretacji :):)[/QUOTE] [quote name='motyleqq']nie jestem pewna, czy mówimy o tej samej kobiecie ;) bo owszem, jedna całkiem miła, natomiast druga... zresztą, cytowałam jej wypowiedzi i dla wszystkich były one jasne [/QUOTE] Yv - Szarotka ma rację, ze to kwestia interpretacji. A oto moja - jeżeli mamy wrogów to na pewno nie wyimaginowanych... po prostu potrafimy odróżnić osoby które wszystkich pouczają, podważają wartość i prawdę we wszystkich prawie wpisach, i generalnie psują atmosferę wytwarzając nieufność do zaangażowanych w pomoc psiakowi, od tych, które potrafią zamknąć buzię gdy czegoś nie wiedzą i gdy ma to na celu dobro psa... Ta osoba cały czas czepiała się wszystkiego na wydarzeniu - jeżeli to jest działanie mające na celu pomoc Szafrankowi, to ja chyba jestem z innej planety... Dla mnie taki jazgot jest antytezą działania na rzecz zwierzaków - więc pozwolę sobie powtórzyć zdanie popularne na dogo - SAMA MIŁOŚĆ DO ZWIERZĄT NIE WYSTARCZY ABY IM PRAWDZIWIE POMAGAĆ ... Mam nadzieję, że nie będę miała wiele okazji z takimi miłośnikami psów się stykać, i chociaż widziałam tę osobę na innych wydarzeniach to będę ją ignorować, bo nie cierpię takich zachowań pod płaszczykiem czynienia dobra... No to sobie ulżyłam :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Lepiej Ci ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.