Jump to content
Dogomania

Ja tylko nie mam kawałka szczęki,języka i...łapki.Cały jestem w kawałkach. TM...


brazowa1

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 123
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witajcie. Myslę,ze wszyscy obecni na watku nigdy nie zapomną teriera,najdzielniejszego na świecie.

kopiuje z innego wątku co już napisane

Jeżeli możliwe jest ,aby w warunkach schronu pies byl kochany,to ten byl.
W niedzielę wyszlam z nim na chwilkę,już nie na spacer,bo te go męczyly,tylko na teren schronu,zalatwil się,pomachal ogonkiem,pogadaliśmy o tym,że glupio wyszlo i niesprawiedliwie,ale jemu już nadchodzi kres. Zaczynal cierpieć. Chudziutki z zadziwiająco blyszczacą sierscia. Jakby cala masa Jęzorka zostala zebrana w wielkiej guli na kikucie. Oczy z tym wyrazem typowym dla odchodzących psow.
Ze wspolczuciem myslalam o pracowniku,ktory bedzie wtedy z Jęzorkiem i o weterynarzu,z ktorym pies na pewno się przywita i pomacha mu w podziękowaniu ogonkiem.Bo glupio ronić lzy w pracy.
Jęzorek odszedl w nocy,tego wieczora to bylo jego pożegnanie.Dzielny,mądry terier.
Jedyne,czego żaluje,to ze nie zrobilam mu ostatniego wspolnego spaceru z Miro-przyjacielem z boksu,myslalam,ze mamy czas,ze jeszcze te kilka dni.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj byla taka przykra sytuacja,bo jedna z wolontariuszek nie wiedziala o odejściu jęzorka,byl jej ulubieńcem,ona także przynosila dla niego gotowane domowe jedzenie. I przyszla biedna wczoraj z kurczakiem,z rosolem,jak zawsze...dziewczyna jest wolontariuszka od pol roku i to byl jej pierwszy ulubieniec ktory odszedl.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Wczoraj byla taka przykra sytuacja,bo jedna z wolontariuszek nie wiedziala o odejściu jęzorka,byl jej ulubieńcem,ona także przynosila dla niego gotowane domowe jedzenie. I przyszla biedna wczoraj z kurczakiem,z rosolem,jak zawsze...dziewczyna jest wolontariuszka od pol roku i to byl jej pierwszy ulubieniec ktory odszedl.[/QUOTE]

Jak to dobrze, że Jęzorek miał tylu życzliwych ludzi przy sobie.

Link to comment
Share on other sites

Pusto bez Jęzorka.W niedzielę dowiedziala się nasza inna wolontariuszka,najukochansza pani Iza ( 80 lat i niesamowita energia) ,chyba cięższe od samego odejscia Jęzorka (bo tu jest pociechą, ze już nie cierpi,nic go nie boli) jest informowanie tych wszystkich dobrych ,wrazliwych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Tak,wolontariuszy mamy suuuuuper.U nas nie ma tabunow mlodych "punktowych",ani dziewczatek-gwiazdeczek,szukajacych wlasnego cienia,tylko zostaja ci,ktorzy autentycznie sa zainteresowani pomoca,sami dorosli ludzie,ekipa,na ktora mozna liczyc. No i pracownicy-sa tacy,jakich kazdy by chcial widziec w "swoim" schronisku.

Link to comment
Share on other sites

wiola, a jacy to są młodzi "punktowi"....? :cool3:
ile macie wolontaruszy? pytam o tych przyjeżdżających regularnie, conajmniej raz w tygodniu. Ich nie jest chyba jakaś powalająca ilość, co?

przeglądałam ostatnio waszą stronę. Co u Tytusa? Czy Basta jeszcze jest? widziałam tam też takiego dużego, jasnego psa w typie owczarka - Max - czy otworzył się trochę na ludzi? Jest kilka takich psów (Laki, Matti, Maksio), których obecność w schronisku mnie dziwi....a Smolnik kojarzy mi się z "moim" Figo - zajrzyj do mnie na wątek.
[SIZE=1]
koty też macie piękne....[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']wiola, a jacy to są młodzi "punktowi"....? :cool3:
ile macie wolontaruszy? pytam o tych przyjeżdżających regularnie, conajmniej raz w tygodniu. Ich nie jest chyba jakaś powalająca ilość, co?

przeglądałam ostatnio waszą stronę. Co u Tytusa? Czy Basta jeszcze jest? widziałam tam też takiego dużego, jasnego psa w typie owczarka - Max - czy otworzył się trochę na ludzi? Jest kilka takich psów (Laki, Matti, Maksio), których obecność w schronisku mnie dziwi....a Smolnik kojarzy mi się z "moim" Figo - zajrzyj do mnie na wątek.
[SIZE=1]
koty też macie piękne....[/SIZE][/QUOTE]
Juz odpowiadam. Wolontariuszy nie musi byc powalajaca ilośc,ważna jakość. Najważniejsze sa dla mnie te stałe osoby,sa jakieś nowe dziewczyny,ale ich imion nawet nie kojarze,tyle,ze na liście obecnosci widze nowe nazwiska.Ja,Ewa,Pani Iza,Justin,Ania,Ola,Basia.Na jedną osobe,razem z tymi wolontariuszami nowymi,przypada 6-8 psów,w zależności od aktualnej liczby psów.
Basta zyje,jest chyba najstarszym astem,jaki zyje w pomorskim. Tytus oczywiście jest,niestety,okresowo jest z jego skora lepiej,ale gdy przychodzi wilgoć,wszystko zaczyna sie od nowa. Dobry,kochany pies.
Maks sie otworzyl,pięknie bawi sie pilkami,wychodzi na spacery,ale miewa fochy,np znienacka zaczyna warczec i wtedy lepiej go zostawić w spokoju,jest jednym z psow,ktorych sie obawiam,nigdy nikogo nie przyatakowal,nie ugryzł,ale koło niego chodzi się jak koło jajka. Natomiast jest psem czytelnym, daje znak czy w danym momencie sobie zyczy kontaktu czy nie.

Laki jest ciężko adopcyjnym psem,malo socjalny,brzydko wita obcych ludzi i stąd jego zasiedzenie :(

Matti to schroniskowa maskotka,wszyscy kochaja tego psa,jest super,wspanialy ,mądry i rozkoszniaczek. Nocami siedzi sobie ze stróżem w socjalu i o ile sie obudzi,to nawet pilnuje. Jest natomiast starym psem,a stare i duże to wiadomo...ale jakby ktoś z Was znal kogoś,kto szuka owczarkowatego seniora (nie akceptuje samcow),to Mattiego mozna polecać w ciemno.

Marta,ale nasz Smolnik,potrafi jedna rzecz,ktorej na pewno nie umie Figo-on tańczy.To nie zart.

Link to comment
Share on other sites

dzięki wiola. Fajnie poczytać, szczególnie o psach, które znasz (albo chociaż widziałeś) osobiście. Tytus pewnego dnia bardzo niespodziewanie pojawił się na mojej drodze, dostał jeść, ale nie minęła chwila a już go nie było. A Bastę pamiętam, kiedy byłam Was odwiedzić chcąc namówić rodziców na buldożera nadmorskiego (pamiętasz takiego psiaka? zresztą, co to za pytanie, na pewno pamiętasz). Wówczas się nie udało, ale w pamięc zapadła mi właśnie Basta. Uwielbiam TTB, ale ona....miała w swoim spojrzeniu coś takiego....niesamowitego i przerażającego...autentycznie się jej bałam.
Szkoda, że Laki taki outsajder, w innym przypadku pewnie szybko poszedłby do domu.
A co Smolnik najbardziej lubi tańczyć? Gustuje w nowych stylach (hip hop)? czy preferuje klasykę, np wlaczyka? staje na dwóch łapach?

Link to comment
Share on other sites

Basta sie w sumie nie zmieniła wobec obcych,tylko mozliwości juz nie te,co kiedyś.
Buldożera oczywiście pamietam!
Smolnik opanował walca i hip-hop,widzialam różne tanczące psy,ale takiego to nie.Inteligencja i przedsiębiorczość tego psa jest tego typu,że może juz byc klopotliwa dla przewodnika. To pies-człowiek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Basta sie w sumie nie zmieniła wobec obcych,tylko mozliwości juz nie te,co kiedyś.
Buldożera oczywiście pamietam!
Smolnik opanował walca i hip-hop,widzialam różne tanczące psy,ale takiego to nie.Inteligencja i przedsiębiorczość tego psa jest tego typu,że [B]może juz byc klopotliwa dla przewodnika[/B]. To pies-człowiek.[/QUOTE]


chyba, że mamy do czynienia z wyjątkowym, inteligentnym i charyzmatycznym przewodnikiem...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...