sugarr Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='Frotka']Czy mozecie wysłac do KTOZ albo Asior dane dotyczace tych dwóch Polek które proponują psom dom w Wiedniu? Mam pewne podejrzenia że znamy te Panie aż za dobrze.[/QUOTE] Zapewniam, że to nie te Panie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frotka Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 W porządku. Nie doczytałam Twojego poprzedniego postu. Przepraszam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='sugarr']Nie ma się co martwić, że to jakieś "przekręty". Sprawa wygląda tak, że domów dla szczeniaków szukają dwie kuzynki, fajne, psiolubne dziewczyny. Są to wnuczki tej Pani, do której podrzucono pieski. Obie zaczęły te szczeniaki ogłaszać na facebooku, a że jedna mieszka na stałe w Wiedniu, to po prostu ogłoszenie trafiło do jej znajomych, Austryjaków. Jestem pewna, że pieski trafią do znajomych, czyli teoretycznie sprawdzonych domków. To czy będą krytyczne, czy podpiszą umowy, cóż można o to poprosić i wyjaśnić, ale wiadomo - to ich decyzja. Wiadomo, że jak ludzie oddają psy znajomym, to zwykle mają trochę luźniejsze podejście do sprawy (oczywiście często niesłusznie). Mam nadzieję, że dzisiaj wszystko wybada Anashar. Co do tego transportu przez granicę, to oczywiście przepraszam jak tu coś źle powiedziałam z tym "przemytem", ale wiadomo że na granicy z Austrią nie ma już takich kontroli, a ta rodzina jeździ ze swoimi psami od czasu do czasu z Polski do Wiednia i na odwrót, nie wiem czy ich psy mają paszporty czy chipy, ale jeżeli nie, to pewnie w taki sam sposób będą chcieli przewozić szczeniaki. Ale mówię otwarcie, że nie mam pojęcia, napisałam już do koleżanki z pytaniem jak planuje je przewozić przez granicę, zobaczymy co odpowie, nie chcę tu wprowadzać zamętu...[/QUOTE] To ze nie ma kontroli na granicach nie zwalnia nikogo z obowiazku chipowania psow i wystawienia im paszportow UE ! [quote name='sugarr']Zapewniam, że to nie te Panie![/QUOTE] Ale i tak kontrola przedadopcyjna i poadopcyjna bylaby wskazana, moge kogos poprosic o to zeby tam poszedl. Czy fakt ze panie mieszkaja we Wiedniu oznacza ze mozna im powierzyc szczeniaki bez najmniejszych watpliwosci ? W Krakowie wizyta przedadopcyjna jest czyms zupelnie oczywistym , a w wypadku wyjazdu zagranice wszelkie reguly ostroznoscui nagle ida do lamusa ? [B]Czy w Austrii moze nie ma handlu szczeniakami ? Czy moze malo szczeniakow 'wielorasowych' jest na austriackich i wiedenskich stronach internetowych po 300€ ???[/B] [quote name='sugarr']Zapewniam, że to nie te Panie![/QUOTE] Jesli nie te to moze inne ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='Frotka']W porządku. Nie doczytałam Twojego poprzedniego postu. Przepraszam.[/QUOTE] Oczywiście nic nie szkodzi. Po prostu szybko zareagowałam, bo nie chciałabym, żeby czasem koleżanki, swoją drogą naprawdę super dziewczyny, miały jakieś nieprzyjemności, bo wiadomo, że to tylko zniechęci w przyszłości do pomocy przez dogo, a swoją drogą KTOZ też nie ma po co marnować czasu. Wiem, że były różne afery z wywozem psów do Niemiec, czy może też Austrii, ale tutaj to jest tylko przypadek, że akurat jedna z nich tam mieszka :) [quote name='wellington']To ze nie ma kontroli na granicach nie zwalnia nikogo z obowiazku chipowania psow i wystawienia im paszportow UE ![/QUOTE] Ja o tym wiem oczywiście, zupełnie nie miałam na myśli tego, że popieram taki pomysł "przemytu" piesków. Właśnie dlatego się zainteresowałam tym, że psiaki mają jechać z nimi do Wiednia, ale za odrobaczanie (co jednak jest chyba tutaj stosunkowo najmniejszym kosztem) będzie musiał zapłacić Maciek i dogomaniacy chętni do pomocy. Dlatego też tak sobie głośno myślałam, że ciekawa jestem w jaki sposób ma ten transport wyglądać. Ale cóż, nie ma co gdybać. Zobaczymy co powie "Pani babcia" i co powiedzą dziewczyny. Nikogo się do niczego nie zmusi, ale miejmy nadzieję, że jednak postąpią jak należy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Zapraszam do dziadzia Tairona! [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/443/img3121m.jpg/][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1050/img3121m.jpg[/IMG][/URL] [url]http://www.dogomania.pl/threads/218543-TAIRON-AMSTAFF-GA%C5%9ANIE-W-SCHRONISKU...pilnie-DT-DS[/url]!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Wróciłam z Pl. Imbramowskiego. Sklepów zoologicznych jet tam trzy (zamknięte). Znalazłam plakat (na Biedronce): [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-p12gO3Om2Cw/TtPOB99SDWI/AAAAAAAAEVM/iCAGEJK1rXw/s640/Zdj%2525C4%252599cie0041.jpg[/IMG] Dodzwoniłam się na podany numer - pani, która odebrała, owszem ma sklep zoo na Placu, ale absolutnie nic nie wie o żadnym znalezionym psie. Będzie to jutro wyjaśniać ma oddzwonić. W każdym razie psiak na zdjęciu nie przypomina Kreci :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 kurczę, pani mówiła, że naprawdę bardzo podobna sunia, a ona ani trochę Kreci nie przypomina... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Psiak na zdjęciu to na 100% nie Krecia niestety.. a z tym telefonem dziwna sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noelle Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 a, i dziękuję bardzo, że tam pojechałaś!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='sugarr']Wiem, wiem, tak jak pisałam to moje dobre znajome. Zastanawiałam się bardziej nad stroną techniczną. Bo skoro Maciek ze swojej kasy je bierze do weta, to myślałam nad tym, kto płaci za jakieś tam psie paszporty, ale może do Wiednia da się je "przemycić" nie orientuję się w tym za bardzo.[/QUOTE] Na dogo aż huczy od wywozu polskich psów do różnych krajów w tym także do Austrii, a Ty tak lekko mówisz o "przemycie" psów w nieznane ? Czy każdy dom w innym kraju niż Polska ma na pewno być tym dobry, odpowiedzialnym domem ?. Jeśli jest możliwość sprawdzenia tych domów, to powinno się to zrobić obowiązkowo. Nie wyobrażam sobie innego podejścia do adopcji psów. Absolutnie nie wolno wysyłać psów do nie sprawdzonych domów, a zwłaszcza tam, gdzie nie ma praktycznie sprawdzenia jak one są traktowane w tych domach i czy w ogóle żyją. Kilkanaście postów wcześniej opisana jest tragedia psa, który trafił do nie sprawdzonego domu. Dramat tego psiaka wyszedł na jaw tylko dlatego, że ten dom można było sprawdzić. Szkoda tylko, że schronisko wydaje psy bez sprawdzenia komu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='elik']Na dogo aż huczy od wywozu polskich psów do różnych krajów w tym także do Austrii, a Ty tak lekko mówisz o "przemycie" psów w nieznane ? Czy każdy dom w innym kraju niż Polska ma na pewno być tym dobry, odpowiedzialnym domem ?. Jeśli jest możliwość sprawdzenia tych domów, to powinno się to zrobić obowiązkowo. Nie wyobrażam sobie innego podejścia do adopcji psów. Absolutnie nie wolno wysyłać psów do nie sprawdzonych domów, a zwłaszcza tam, gdzie nie ma praktycznie sprawdzenia jak one są traktowane w tych domach i czy w ogóle żyją. Kilkanaście postów wcześniej opisana jest tragedia psa, który trafił do nie sprawdzonego domu. Dramat tego psiaka wyszedł na jaw tylko dlatego, że ten dom można było sprawdzić. Szkoda tylko, że schronisko wydaje psy bez sprawdzenia komu.[/QUOTE] Tak, Elu ! Roznica jest jeszcze jedna : W Polsce koszt kundelka jest znikomy, a w Austrii i w Niemczech kilkaset € ! Mozna na takiej transakcji dobrze zarobic. W ogole nie rozumiem jak mozna bez sprawdzenia warunkow i osob wydac psa, i na dodatek przyzwalac na przemyt bez odpowiednich papierow, bez paszportu UE, etc ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='elik']Na dogo aż huczy od wywozu polskich psów do różnych krajów w tym także do Austrii, a Ty tak lekko mówisz o "przemycie" psów w nieznane ? Czy każdy dom w innym kraju niż Polska ma na pewno być tym dobry, odpowiedzialnym domem ?. Jeśli jest możliwość sprawdzenia tych domów, to powinno się to zrobić obowiązkowo. Nie wyobrażam sobie innego podejścia do adopcji psów. Absolutnie nie wolno wysyłać psów do nie sprawdzonych domów, a zwłaszcza tam, gdzie nie ma praktycznie sprawdzenia jak one są traktowane w tych domach i czy w ogóle żyją. Kilkanaście postów wcześniej opisana jest tragedia psa, który trafił do nie sprawdzonego domu. Dramat tego psiaka wyszedł na jaw tylko dlatego, że ten dom można było sprawdzić. Szkoda tylko, że schronisko wydaje psy bez sprawdzenia komu.[/QUOTE] Elu przy takiej bezdomnosci i takiej ilosci psów w schronisku nie ma takiej mozliwosci zeby psy sprawdzac przed wydaniem . Owszem jak osoba jest podejrzana to najpierw sie kontroluje potem wydaje . ale nawet kontrola przed adopcyjna nie zawsze daje 100 % pewnosci ,najlepsze domki potem okazywaly sie nie dobre lub nieodpowiedzilane , ludzi nie jestesmy wstanie przeswietlic. Ja jakies 3 lata temu osobiscie wydalam psa z programu ,zawiozlam ,dom sprawdzilam ,a kiedy pojechalam na wczasy to pani psa uspila i mnie powiedziala ,ze pies cierpiał bo mial raka ,a potem sie okazlo ze uspiala go bo pogryzl jej meza i sasiada, a wiedziala że pies byl po obserwacji ,ze trzeba uwazac bo ma takie czasem napady powiedzila ze nie z takimi psiakami miała doczynienia .. Mogla tez psa oddac do schronikska bo pies byl ze schroniska ,a tego nie zrobiła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='elik']Na dogo aż huczy od wywozu polskich psów do różnych krajów w tym także do Austrii, a Ty tak lekko mówisz o "przemycie" psów w nieznane ? Czy każdy dom w innym kraju niż Polska ma na pewno być tym dobry, odpowiedzialnym domem ?. Jeśli jest możliwość sprawdzenia tych domów, to powinno się to zrobić obowiązkowo. Nie wyobrażam sobie innego podejścia do adopcji psów. Absolutnie nie wolno wysyłać psów do nie sprawdzonych domów, a zwłaszcza tam, gdzie nie ma praktycznie sprawdzenia jak one są traktowane w tych domach i czy w ogóle żyją. Kilkanaście postów wcześniej opisana jest tragedia psa, który trafił do nie sprawdzonego domu. Dramat tego psiaka wyszedł na jaw tylko dlatego, że ten dom można było sprawdzić. Szkoda tylko, że schronisko wydaje psy bez sprawdzenia komu.[/QUOTE] Nie mówię o przemycie psów w nieznane. W ogóle nie chodziło mi o to, żeby psa przemycać gdziekolwiek, brzmi to strasznie i zupełnie nie to miałam na myśli, co już wytłumaczyłam wcześniej. Dla mnie to jest nieznane, dla nas tutaj na wątku jest to nie znane, ale dla tych dziewczyn to są ich prywatni znajomi, którzy widząc ogłoszenie na facebooku wyrazili chęć adopcji psa. Nie dla każdego niestety wydanie psa do adopcji to jest przemaglowanie potencjalnych właścicieli. Większość ludzi spoza forum po prostu upewni się (o ile w ogóle niestety) że domek będzie kochał i dbał, a wiedzą to bo oddadzą przyjaciółce, sąsiadowi, czy komuś z rodziny... A w tym przypadku kto ma decydować o tym gdzie pójdą te psy jeżeli obecnie są "niczyje"? Ta Pani dostała taki "podarunek", a jej rodzina zajęła się na swoją rękę szukaniem domów, poprosiły o pomoc akurat "dogomaniaków", ale nie zmienia to faktu, że to one w dalszym ciągu podejmują decyzje w ich sprawie. Domów szukały wśród swoich znajomych. Ja ze swojej strony mogę tylko doradzić koleżance to czy tamto, Anshar pojechał do psów, więc będzie też miał możliwość porozmawiania i usłyszenia całej sytuacji z perspektywy tej kobiety. Czego ja jestem osobiście pewna, to tego, że te dziewczyny to osoby o dobrym sercu (domyślam się, że babcia też, skoro psiaki zatrzymała) które same mają psy, jako członków rodziny i ja wiem dobrze, że jeżeli oddadzą psy, to zaufanym osobom, czy zrobią wizytę, czy spiszą umowę, ja już tego nie mogę sprawdzić, można mieć nadzieję. Mam tą przyjemność tym razem nie musieć automatycznie doszukiwać się zła w tym wszystkim, ale rozumiem, że takie coś może brzmieć podejrzanie, ja sama podchodzę do wszystkiego bardzo sceptycznie. Nie wiem oczywiście do kogo dokładnie trafią te psy, ale wiem że jest to ktoś z kręgu znajomych dziewczyny z Wiednia, którą również znam i wiem że celowo nie oddałaby psów nikomu o złych zamiarach. A tego jak dobrze Ona zna swoich znajomych niestety nie wiem. Ja w tej sprawie tylko pośredniczę jako, że koleżanka bezpośrednio do mnie pisze ciągle coś nowego na ten temat, więc to tu przekazuję. Mogę oczywiście poprosić o jakieś imiona czy nazwiska tych ludzi, którzy chcą te pieski w Wiedniu, ale nie wiem czy to cokolwiek zmienia. Maciek, Olga (ta wnuczka z Polski) napisała mi, że w sobotę przyjedzie i chce zabrać psiaki do weterynarza, a pieniądze ma dostać od mamy (swojej czy swojej kuzynki) więc jeżeli chcesz, to podam Ci namiary może coś Ci zwrócą z tego co dzisiaj wydałeś u weterynarza, mógłbyś jej też przekazać co wet mówił i co trzeba jeszcze zrobić i w jakiej kolejności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Rozumiem w takim razie ze sama znajomosc wystarcza i ze zadnej kontroli domku nie bedzie, tak ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='sugarr'] Maciek, Olga (ta wnuczka z Polski) napisała mi, że w sobotę przyjedzie i chce zabrać psiaki do weterynarza, a pieniądze ma dostać od mamy (swojej czy swojej kuzynki) więc jeżeli chcesz, to podam Ci namiary może coś Ci zwrócą z tego co dzisiaj wydałeś u weterynarza, mógłbyś jej też przekazać co wet mówił i co trzeba jeszcze zrobić i w jakiej kolejności.[/QUOTE] Ludzie są znani i pani, która się psami opiekuje ręczy za nich w stu procentach. Prawdopodobnie wszystkie psiaki będą miały domy jeszcze w tym tygodniu. Wróciliśmy dopiero od weterynarza, zostały odrobaczone, pan doktor policzył bardzo mało (dzięki dla Asior), także nie trzeba będzie zwracać. Weterynarz w sobotę nie jest konieczny, za tydzień trzeba je ponownie odrobaczyć, pozniej szczepienia. Zostaną odpchlonę przez panią, która się nimi bardzo dobrze zajmuje. Temat będzie do zamknięcia w tym tygodniu prawdopodobnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='MTD']Ludzie są znani i pani, która się psami opiekuje ręczy za nich w stu procentach. Prawdopodobnie wszystkie psiaki będą miały domy jeszcze w tym tygodniu. Wróciliśmy dopiero od weterynarza, zostały odrobaczone, pan doktor policzył bardzo mało, także nie trzeba będzie zwracać. Weterynarz w sobotę nie jest konieczny, za tydzień trzeba je ponownie odrobaczyć, pozniej szczepienia. Zostaną odpchlonę przez panią, która się nimi bardzo dobrze zajmuje. Temat będzie do zamknięcia w tym tygodniu prawdopodobnie.[/QUOTE] Super, bardzo się cieszę że tak się sprawa potoczyła. Dziewczyna chyba nawet nie wiedziała jeszcze, że już się znalazło więcej chętnych. Tak jak mówiłam, ja ufam że ich decyzje w sprawie domków są słuszne. Oczywiście najlepiej byłoby gdyby były umowy, ale to już w ich rękach jak będzie to wyglądało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='sugarr']Super, bardzo się cieszę że tak się sprawa potoczyła. Dziewczyna chyba nawet nie wiedziała jeszcze, że już się znalazło więcej chętnych. Tak jak mówiłam, ja ufam że ich decyzje w sprawie domków są słuszne. Oczywiście najlepiej byłoby gdyby były umowy, ale to już w ich rękach jak będzie to wyglądało.[/QUOTE] Umowy będą, maciej jutro je podrzuci. ktoś dobrze wiedział komu psy podrzucić, to osoba o złotym sercu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 "Dziekuje" za odzew ktorego nie bylow sprawie zaginionego Talesa. Zeby wszystkich uspokoic jest juz w domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Umowy adopcyjne Pani wydrukuję i przekażę jutro lub w środę, mówiłem o co chodzi w tych umowach i na pewno podpisze ją z tego co mówiła z osobami z Krakowa, które chcą wziąć jednego szczeniaka. Czy ze znajomymi z Wiednia podpisze, nie wiem, ale z tego co ta Pani mówiła są to jej bardzo bliscy znajomi kochający psy. Pani jest starsza i niestety nie da się siłą wpłynąć na jej decyzje, bo na pewne sprawy ma już wyrobione swoje zdanie. Chcieliśmy jej pomóc przy nich trochę, dlatego zobowiązaliśmy się jechać z nimi do weta, bo były potwornie zarobaczone. Ale siłą na jej decyzję nie wpłyniemy, ale Pani naprawdę wydaje się rozsądną, bo tych ludzi z Krakowa chce dokładnie "przetrzepać" przed wydaniem pieska. Maluchy zostały odrobaczone, zapłaciłem (dzięki Asior :loveu:) naprawdę niewiele, więc na szczęście pomocy tu nie potrzebuję ;) I ta Pani, która zajmuje się pieskami ma tylko jednego wnuka. Olga o której mówisz jest wnuczką sąsiadki :) A teraz idziemy na psi spacer ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Ja z apelem [URL="http://www.dogomania.pl/threads/218558-Miko%C5%82ajki-dla-42-dzieci-z-Domu-Dziecka-potrzebna-pomoc%21%21%21%21"]http://www.dogomania.pl/threads/218558-Miko%C5%82ajki-dla-42-dzieci-z-Domu-Dziecka-potrzebna-pomoc%21%21%21%21[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='Figanna']lekarza ktory dokonal eutanzaji zdrowego psa nalezy zglosic do izby !!!![/QUOTE] najpierw trzeba mu udowodnić, facet powie, ze pies był mega agresywny i mu będziemy mogli naskoczyć.... W takich sytuacjach trzeba robić "ustawki" i tyle, to jedyny sposób, żeby uwalić takiego "weta" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='Asior']najpierw trzeba mu udowodnić, facet powie, ze pies był mega agresywny i mu będziemy mogli naskoczyć.... W takich sytuacjach trzeba robić "ustawki" i tyle, to jedyny sposób, żeby uwalić takiego "weta"[/QUOTE] Nie potrzeba obdukcji i zaświadczenia o przebytej kwarantannie? OD razu może dostać igłę.? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mag602 Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name=' W każdym razie psiak na zdjęciu nie przypomina Kreci :(.[/QUOTE'] Szkoda, byłam właściwie pewna, że to Krecia. W niedzielę wybrałam się na trzygodzinny spacer w okolice, gdzie była ostatnio widziana i stwierdziłam, ze to trudniejsze niż szukanie igły w stogu siana. Teren ogromny i taki, że mogłam minąć psa (który na przykład spał sobie pod krzaczkiem) o dwa metry i nic o tym nie wiedzieć. Krecia w tym czasie mogła zawędrować daleko albo znaleźć sobie właściciela na własną rękę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [quote name='Soema']Nie potrzeba obdukcji i zaświadczenia o przebytej kwarantannie? OD razu może dostać igłę.?[/QUOTE] ale wet ma prawo nie mieć gdzie przetrzymać psa, gmina umowy zadnym schronem nie ma, myślisz, ze jak gminy pozbywają się bezpańskich psów??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 29, 2011 Author Share Posted November 29, 2011 [quote name='sugarr']Oczywiście nic nie szkodzi. Po prostu szybko zareagowałam, bo nie chciałabym, żeby czasem koleżanki, swoją drogą naprawdę super dziewczyny, miały jakieś nieprzyjemności, bo wiadomo, że to tylko zniechęci w przyszłości do pomocy przez dogo, a swoją drogą KTOZ też nie ma po co marnować czasu. Wiem, że były różne afery z wywozem psów do Niemiec, czy może też Austrii, ale tutaj to jest tylko przypadek, że akurat jedna z nich tam mieszka :) Ja o tym wiem oczywiście, zupełnie nie miałam na myśli tego, że popieram taki pomysł "przemytu" piesków. Właśnie dlatego się zainteresowałam tym, że psiaki mają jechać z nimi do Wiednia, ale za odrobaczanie (co jednak jest chyba tutaj stosunkowo najmniejszym kosztem) będzie musiał zapłacić Maciek i dogomaniacy chętni do pomocy. Dlatego też tak sobie głośno myślałam, że ciekawa jestem w jaki sposób ma ten transport wyglądać. Ale cóż, nie ma co gdybać. Zobaczymy co powie "Pani babcia" i co powiedzą dziewczyny. Nikogo się do niczego nie zmusi, ale miejmy nadzieję, że jednak postąpią jak należy.[/QUOTE] sugarr kto zrobi wizytę przedaadopcyjną? kto będzie robił wizyty poadopcyjne? masz możliwość jeździć do Wiednia i kontolować los psów? Bo w innym wypadku to wybacz, ale szczytem nieodpowiedzialności jest coś takiego... zwłaszcza, że na szczenika czesto jest mnóstwo nieodpowiedzilnych chętnych, którzy gdy pies podrośnie, albo coś zniszczy, juz im się nudzi.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.