Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sytuacja z naszym poowczarkiem niemieckim (tak Samba została ochrzczona przez doktora;-)) wygląda następująco.Są dwie możliwości złożenia żuchwy, niestety dopiero na stole i po otwarciu okaże się, którą uda się wykonać.
Pierwsza to taka, że lekarz założy stelaż po prawej stronie pyska, w celu zatrzymania rośnięcia kości. Jest jednak ryzyko... mała intensywnie rośnie i lewa strona rozwijałaby się normalnie,co spowodowałoby skrzywienie pyska.

Druga opcja jest taka, że będzie miała coś na zasadzie zszycia skóry po tej prawej stronie i kość będzie rosła wolniej. Konsekwencją tego jest 6 tyg w kagańcu (takim materiałowym) non stop, dzień i noc :/ Ma mieć jedynie możliwość picia wody i zdejmowania go do jedzenia na chwilę (pokarm powinien być bardziej płynny).
Nie może ziewać, szczekać, podgryzać niczego (a to ostatnio jej ulubione zajęcie - gryzie mi stopy, buty, szmaty, palce,Chili).Czyli tak naprawdę nie będzie mogła się bawić...

Po rozmowie uznaliśmy z lekarzem,że przy obu beznadziejnych opcjach, ta druga będzie jednak lepsza i o tą będziemy się starać... Jej szczenięcą energię trzeba będzie spożytkować w jakiś inny sposób, np. długimi spacerami. Problem w tym, że spacery z psem który boi się dosłownie wszystkiego poza mną, to nie jest prosta sprawa. O bieganiu nie ma mowy, bywa że muszę ją ciągać na siłę...

Czekają nas ciężki chwile, chyba trudniejsze od tej pierwszej operacji, po której nie było żadnych problemów :(
Przewidywany koszt operacji : 400zł, ale może być mniej lub więcej.
Ok.14-15 dzwonię do lecznicy, a odbiór ok.17-19

Trzymajcie kciuki!

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Rozmawiałam przed chwilą z lekarzem. Sama operacja się udała, ale po otwarciu okazało się, że był tam jeszcze jakiś odłam, który wbił się w martwicę i trzeba było to usunąć. I przez jakiś czas Samba może mieć przechyloną,otwartą żuchwę (cokolwiek to znaczy:|).Ale zabieg udany.

Posted

Siedzęjak na szpilkach i czekam na wieści pooperacyjne od Sambuni.

EDIT: Ufff. To teraz czekam na zdjęcia, żeby zobaczyć co znaczy ta przechylona otwarta żuchwa.
Ale się denerwuję :(

Posted

trzymamy kciuki za malenka!

Kochane, mnie już od dzisiaj nie bedzie na dogo. Gdy beda jakies telefony do mnie w sprawie Rity bede przekierowywac :)

Trzymam kciuki za Sambę i Ritkę :) !!!!!

Aaaaa wczoraj widzialam Ritkę - dziewczyna urosla :) nabrala troszke cialka. Wyczesana :) piekna :) !!!!!

Posted

Samba wygląda strasznie, do tego nosi kołnierz i kaganiec... W klinice narobiła wiele hałasu, ale na szczęście na mój widok się ucieszyła.
Antybiotyk został przedłużony o 6 dni, do tego kilka dni na przeciwbólowych.
Pyszczek krwawi (i ma krwawić).

Razem z odłamkiem został usunięty ząb, ponieważ okazał się martwy i zepsuty. Nie będzie miała w przyszłości PM3.

Na razie w ogóle nie rozumie dlaczego ma to wszystko na sobie i próbuje pozbyć się kołnierza. Nie mam pojęcia jak ona ma w tym pić, ale może się nauczy...Ma całą głowę we krwi,jednak nie mogę tego myć żeby nić nie naruszyć. Serce mi się kraja jak na nią patrzę. Jeszcze tylko parę tygodni ...
Mam ją bacznie obserwować i jeśli cokolwiek będzie się działo od razu dzwonić do dr.Kurskiego (oby nie).
Wizytę pooperacyjną mamy we wtorek.

Koszt operacji niestety był większy niż planowany. Zapłaciłam 465zł (operacja+2 antybiotyki+leki przeciwbólowe+kołnierz) i 23zł kaganiec (materiałowy z siateczką od spodu, bo w takim będzie wygodniej i mniej poprzeciera skórę).
Na koniec miałam 445zł, więc brakuje 43zł.
Fakturę za pierwszą operację przesłałam Abrze. Fakturę za kaganiec też. A fakturka za drugą operacje będzie do odbioru we wtorek, podczas wizyty.

[IMG]http://kabi.superhost.pl/samba/IMG_0221.JPG[/IMG]

[IMG]http://kabi.superhost.pl/samba/IMG_0222.JPG[/IMG]

[IMG]http://kabi.superhost.pl/samba/IMG_0223.JPG[/IMG]

[IMG]http://kabi.superhost.pl/samba/IMG_0228.JPG[/IMG]

Posted

Serce mi pęka :( :( :( ALe tak musi być. Biedulka malutka, oby wszystko było dobrze :)
Sambuniu wytrzymaj, a już za trochę nic Cię nie będzie bolało i będziesz mogła sobie spokojnie brykać.
Dzięki Kabi za taką troskliwą opiekę :modla::modla::modla::iloveyou::iloveyou::iloveyou:

Posted

[quote name='jola_li'][CENTER][IMG]http://images50.fotosik.pl/945/cd95e964a53c7f81.jpg[/IMG]
[/CENTER][/QUOTE]

Ja też życzę wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia !!!!!!!!!!

Posted

Poza tym,że przeszkadza jej kołnierz jest wszystko w porządku! Miałam w planie, że nie będzie ze mną spała bo po 1: jest zakrwawiona, po 2: nie chciałam jej uszkodzić, ale niestety nie udało się;-) Piesek kanapowy nie daje się zrzucić, co najwyżej leży pod łóżkiem i piszczy żeby ją wpuścić. Pięknie ją rozpieściłam.
Je normalnie, tylko nie bardzo chce pić, co mnie martwi, ale pewnie w końcu się skusi na rumianek ;)
Nie cierpi (tak mi się wydaje), grzecznie znosi zakładanie kagańca i chodzi w nim nie marudząc.
Jest nieźle :-))))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...