bea100 Posted April 21, 2011 Author Share Posted April 21, 2011 Obawiamy się, że te skrzepy krwawe w moczu, to mogą być problemy prostatowe (inne?). Dzisiaj został oddany mocz do analizy, wet uważał, że nie ma co tu czekać. Wyniki jeszcze dzisiaj ale chyba raczej jutro. Martwię się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 22, 2011 Author Share Posted April 22, 2011 Acha, zapomniałam dopisać, że Bochnarek od wczoraj też dostaje no-spę. Nadal czekamy na wyniki moczu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 22, 2011 Author Share Posted April 22, 2011 Wyniki moczu ( w rozszerzonej diagnostyce) nic nie wyjaśniły. Niestety termin USG to 26-ty, musimy czekać te parę dni... Krew nadal w moczu. Bochnarek dostał Cyklonaminę na zatrzymanie krwawienia. Jutro jadą do weta na konsultację, wet chce zobaczyć i zbadać Bochnarka (może zmiana antybiotyku?). Dzisiaj u Bochnara zupełny brak apetytu... Nic nie wiadomo. Jedno pewne- nie jest najlepiej...coraz bardziej się martwimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 Bochnar, Ajli, Beatko- trzymajcie się!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dada M Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 Wyjątkowo pechowo dla Bochnara wypadają te święta ... A jak Bochnar się czuje ? Jest apatyczny ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 22, 2011 Author Share Posted April 22, 2011 Czasem jest a czasem mniej. Dostaje leki p.bólowe i rozkurczające i dużo śpi. Dzisiaj przez telefon słyszałam jak naszczekuje na Ajlii, żeby była koło niego (stale - tak by chciał najbardziej ;) ). Zjadł dzisiaj Hepatic, ale dużo za mało. Pije wodę. Z nowości: "zakochał się" w zmywarce, a raczej w zapachach stamtąd hehe. I to tak, że nie umie się oprzeć! Zastanawiałyśmy się nawet z Ajlii, czy czasem Bochnar nie był przez lata psem śmietnikowym? A może był karmiony nadpsutą żywnością? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 Strasznie mi szkoda tego staruszeczka. Zaglądam codziennie z nadzieją na jakieś dobre wieści. Ja też podawałam cyklonaminę, to naprawdę skuteczny lek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 Kochane cioteczki, z podziękowaniem za wszystko, składam Wam życzenia pięknych i zdrowych Świąt! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 [quote name='mala_czarna']...podawałam cyklonaminę, to naprawdę skuteczny lek![/QUOTE] Niestety nadal qrcze sika krwią. Dzisiaj (do 14) ma wizytę u weta, na pewno zostanie przyjęty. Zobaczymy. Z wieści socjalizacyjnych- jakiś drobny postęp- dzisiaj rano (po raz pierwszy) zrobił (niezłą!) kupę na dworze. Jak dzwoniłam, właśnie sobie "łaził" po domu i koniecznie chciał wejść na kanapę- ale Iskra Ajlii go nie wpuściła, wyciągnęła się jak dłuuuga i nic z tego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 Kolejna dobra kupa. Chyba ten problem został zaopiekowany. Krew nadal w moczu. Wet zmienił antybiotyk, na taki o szerszym spectrum (coś na B- qrcze zapomniałam nazwy). Bochnar schudł o 1/2 kg od ostatniej wizyty. Z nowości: niestety dzisiaj z pyska buchnął zły zapach, czuć ropą (Ajlii jest bardzo na to wyczulona), jeśli to stan zapalny zębów czy dziąseł itd to ten antybiotyk powinien i na to zadziałać. Bochnar jest psem mężczyzny, Ajlii traktuje łagodnie, przyjmuje głaskanie i dotyk ale ona może trąbić bo słucha się wyłącznie jej męża (cyt Ajlii "chodzi mu jak w zegarku") Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 Dziękuję Apsa :) Fajnie popatrzeć na Bochnarka. Dziękuję Ajlii :). Za to, że nie widzę już na tych zdjęciach totalnego przerażenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tattoi Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 Zupełnie inna paszcza roześmiana :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 25, 2011 Author Share Posted April 25, 2011 Dzisiaj - lepiej , nie ma prawie już krwi w moczu, nie ma skrzepów. Pomógł: nowy antybiotyk, no-spa, czy cyklonamina? W każdym razie pies-i to widocznie- czuje się lepiej. Zaczął szukać kontaktu i głasków, tupta coraz śmielej, nawet "gada" i mruczy. Jest coraz bardziej kontaktowy w każdym razie. Ajlii mówi, że musiał być "krótko trzymany" bo jest bardzo karny. Ten "zapach ropy"- chyba wiemy: Ajlii zobaczyła dzisiaj, że jakby otworzyły mu się te liczne (stare? schronowe?) blizny na pysku, sączy się z nich ropna maź, teraz się to czyści (antybiotyk też zadziałał przy okazji i na to?). Nie da się go wykąpać, nie ma mowy, by go podnieść. W sumie, dobre dzisiaj te wieści są :) Jutro ważne badania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 Kolosalna zmiana! Nie tylko ze zdrowiem, ale w wyglądzie :) Naprawdę Bochnar wygląda o niebo lepiej. Życzę dużo zdrówka, i mam nadzieję, że to usg nie wyjdzie źle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 26, 2011 Author Share Posted April 26, 2011 Badania nie wyszły wcale tragicznie, bo można było się spodziewać najgorszego. W sumie jesteśmy z Ajlii dobrej myśli :) Teraz nie mam czasu napisać więcej. Za to pies koło miednicy ma śrut ...został kiedyś postrzelany...bosz, co on przeszedł w swoim życiu... Za to po konsultacjach- konieczna i bezwłoczna/natychmiastowa kastracja- by zapobiec najgorszemu ścierwu- dzisiaj odjajeczamy Bochnarka o godz 18. Serce ma mocne. Nie wolno czekać ani dnia dłużej. Prosimy o mocne, najmocniejsze kciuki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynaz87 Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 To trzymam mocno kciuki. Bochnar wygląda bardzo fajnie, widać, że samopoczucie psu się poprawiło :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 26, 2011 Author Share Posted April 26, 2011 Po przemyślaniach wyników, stanu ogólnego itd i po konsultacji z wetami- jednak kastracja odsunięta o 2/3 tygodnie. Pies musi się wzmocnić, odkarmić, wyjść ze stanów zapalnych i musi podleczyć watrobę. To, że są zmiany w jądrach to nie jest to jeszcze oczywisty nowotwór ( i może być tak u niego od dawna), wet dał nawet termin dzisiaj ale stan ogólny psa na razie odwleka jednak nam kastrację o trochę. Bochnarek ma kamienie w pęcherzu ( i aktualnie zapalenie pęcherza, już pisałam). Ma w fatalnym stanie kręgosłup (miał robiony rtg kręgosłupa także). Mamy także wizję usunięcia śledziony ( ale to jeszcze będzie wnikliwie konsultowane). Dziękuję za kciuki :) Nadal bardzo o nie proszę! Z nowości: Bochnar dzisiaj po raz pierwszy podniósł nogę do sikania HA!!! No i jeszcze sam wskakuje do samochodu. No i jeszcze wraca mu apetyt. No i jeszcze- dzisiaj w nocy dał radę się nie załatwić- coraz lepiej z czystością u niego :) Wszystko to nas z Ajlii bardzo raduje!!! Jest bardzo dzielny i ładnie znosi wizyty i badania, on chyba wie, że mu się pomaga i niesie ulgę. A dzisiaj nawet "narozrabiał"- wlazł do połowy do swojej ukochanej zmywarki...hihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted April 27, 2011 Share Posted April 27, 2011 Witam Bochnarka poświątecznie.Coraz fajniejsze wieści czytam, co bardzo mnie cieszy.Z taką opieką, to już połowa sukcesu.Dobrze, że nie boi się auta.Moja babcinka Żabcia, nie może jeździć samochodem, atak serca na zawołanie i mamy weta w naszej dzielnicy, choć ok 20 minut dojscie, do niego, nam zajmuje.Trzymaj się Bochnarku kochany, teraz już warto żyć.Odpocznij sobie na stare lata i syć się tym, co masz, nikt ci juz tego nie zabierze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 27, 2011 Author Share Posted April 27, 2011 [FONT=Arial][SIZE=2]Po dzisiejszej wizycie u weta:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Bochnarek nadal ma brać antybiotyk Betox i cyklonaminę. Po zakończeniu antybiotykoterapii powoli odstawimy cyklonaminę. Jeśli powróci krwawienie (kamienie drażnią ścianę pęcherza), to wrócimy do cyklonaminy.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Co do kamieni - weterynarz proponuje podać ten lek:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2] [B]''SHI LIN TONG PIAN[/B] Popularny specyfik na rozpuszczenie kamienie nerkowych i żółciowych. Głównym składnikiem specyfiku jest Herba lysimachiae. Roślina endemiczna występująca wyłącznie w prowincji Guan Dong w Chinach. [B]SKŁAD[/B] Ziele zawiera: fawonoidy pochodne kwercetyny, mircentyne, kemferol, saponiny trójterpenowe, sole mineralne z dużą ilością krzemionki, ferment primweraze i innesubstancje. [B]WŁAŚCIWOŚCI FARMAKOLOGICZNE: [/B] Przeciwbólowe, rozkurczowe, wirusowo i bakteriobójcze, antygrzybiczne, przecipasożytnicze. Rozluźnia mięśnie gładkie układu żółciowego i moczowego, działa moczo- i żółciopęznie, uzdrawia wątrobę, likwiduje nadmiar wody, kwasu moczowego, cholesterolu. Rozmiękcza i kruszy kamienie w nerkach, woreczku i przewodach, a następnie delikatnie wydala. Pędzi piasek, likwiduje zastoiny moczu i żółci. Zwalcza infekcje układu moczowego, zakwasza mocz, a niskie pH nie sprzyja bakteriom. Zmniejsza przyczpność bakterii do ścian dróg moczowych, wypłukuje je, wzmacnia odporność dróg moczowych na infekcje. [B]WSKAZANIA DO STOSOWANIA: [/B] Kamica nerkowa, pęcherza i dróg moczowych, infekcje układu, krwiomocz, zastoiny moczu, choroby prostaty, kamica żółciowa i dróg żółciowych, wysoki poziom cholesterolu, trójglicerydów, bilirubiny, infekcje układu, choroby wątroby, zaparcia. '' [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Przy całych ogólnym stanie zdrowia Bochnarka, szczególnie przy problemach ze śledzioną, trzeba mu ograniczyć ilość chemii ładowanej do organizmu na rzecz wspomagaczy naturalnych.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Co do śledziony i kastracji - bo to sprawy połączone.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Propozycja jest taka: [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]czekamy 2-3 tygodnie i robimy operację usuniecia śledziony i kastrację razem lub [/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2]czekamy 2-3 tygodnie, robimy usg (czy zmiany w śledzione zanikają czy też rozrastają się) i wtedy decyzja o ew. wycięciu śledziony; a kastrację i tak robimy, niezależnie od śledziony[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Przy okazji oczywiście zrobimy Bochnarkowi czyszczenie zębów.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Pyszczek mniej opuchnięty, te szramy się (chyba już) wyczyściły i goją ładnie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Badania krwi (m.in. jonogram) zrobimy przed samym zabiegiem. Mogą się zmienic wyniki - Bochnar jest na dobrej karmie, w cieple, leczony i wspomagany.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Co do kręgosłupa:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Chirurg pokazał dziś ćwiczenia i masaże, które Ajlii ma robić Bochnarkowi. Pomogą w rozluźnieniu kręgów i wzmacnianiu mięśni.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Bochnar zachwycony nie jest...[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Ma też zalecone następujące leki:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Inflamex - (na kręgosłup)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Artroflex /Atrosan ( na chrząstki)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Wszystkie leki są sprawdzone pod kątem działania na siebie nawzajem i ochrony śledziony przy tym. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]To są wieści jakie dzisiaj dostałam od Ajlii (pozwoliłam sobie ją nawet częściowo zacytować).[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Postępy są: Bochnarek coraz śmielej. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Powoli zaczyna dopominać się o pieszczoty, jeszcze niesmiało- ale bywa !!! :)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Zaczął się interesować powoli innymi pieskami Ajlii ( do tej pory był tak chory i zbolały, że sobie kontaktów nie życzył)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Nawet wszedł między dwie suczki wyjaśniające sobie jakieś niewielkie nieporozumienie i przywołał je basem do porządku ;)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Zna mieszkanie i nie boi się sprzętów: głośnej pralki, odkurzacza (nawet lubi!) itd.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Pokazuje (nawet szczekiem) pod drzwiami, że chce i pora wyjść ! [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Bochnarek szczeka inaczej, ma wg Ajlii "mniej zachrypniety" głos :)[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Dobrał się dzisiaj do pojemnika z karmą (na szczęście ze swoją) i sam się poczęstował hihi[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 29, 2011 Author Share Posted April 29, 2011 Stan Bochnarka coraz lepszy. Krwi w moczu- brak. Nawet już stoi ( bo dotąd szedł albo leżał/siedział) a jak stał to się tył mu załamywał. Jest naprawdę coraz silniejszy. Wskakuje na kanapę, coraz lepiej mu to idzie. Apetyt- coraz lepszy także. Wczoraj nawet po zjedzeniu się upomniał o dokładkę!!!! Nadal- zmywarka- to jego największa miłość ;) No i kosz na śmieci ;) Ale szuka i kontaktu z Ajlii i jej TZtem- jeszcze nieporadnie, nie bardzo umie (chyba tego nie robił?) ale próbuje :) Kładzie czasem głowę na kolanach, czasem wchodzi między nogi stojącej osoby i się tak wtula, stale stara się tuptać za Ajlii po mieszkaniu. Zaczyna okazywać oddanie człowiekowi- jak potrafi- co jest rozczulające :) Każdy dzień jest lepszy! W sumie Bochnarek- coraz silniejszy i coraz bardziej sprawny i coraz bardziej kontaktowy- wielka to radość! Niedługo jadą do Koluszek- zobaczymy jak Bochnar się zaadoptuje w nowych dla siebie warunkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 Bochnarek od wczoraj szczęśliwy !!! Jest w Koluszkach, chodzi i chodzi po ogrodzie, nie ma czasu nawet na jedzenie...nie przyszedł wczoraj na miskę bo tak był zajęty (dzisiaj nadrobił z nawiązką)...śmieszny jest...cyt Ajlii "idzie misio po ogrodzie, tupie, podskakują uszy..." :) Wieczorem idzie (wie gdzie) na swoją kanapkę do ciepłego psiego pokoju i śpi tam smacznie...a rankiem? znowu tupta po ogrodzie, szczęśliwy, jak wczoraj było ciepło to rozkopał truskawki i wykopał dołek i tam się położył na drzemkę ( ale Ajlii nie ma pretensji ;) )... bo Bochnar to samo ogródkowe szczęście!!! Acha, lubi dzieci. Tupta po ogrodzie za Julką Ajlii...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 Pychol uśmiechnięty, zdrowie dobre, samopoczucie dopisuje. Super!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 2, 2011 Author Share Posted May 2, 2011 Zdrowie nie do końca "dobre", ale wszystko zrobimy by Bochnar był tak zdrowy jak to tylko w jego wypadku możliwe i by miał max komfort życia :) Czeka go poważna (jak poważna?) operacja, teraz jest wzmacniany i nabiera sił. Ma niedowagę jakieś 10kg. Dziękuję, że zaglądacie do Bochnarka i do mnie cioteczki. Na razie- dalsze poznawanie ogrodu- temu psu wyraźnie brakowało "swojego" ogrodu, widać, być kiedyś stróżem- Bochnar ma bardzo pracowite i szczęśliwe dni... Żeby jeszcze pogoda była bardzo ciepła, to Ajlii go postara się wsadzić do kabiny pod prysznic i wymyć, bo brudas jak nie wiem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dada M Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 [quote name='bea100']Żeby jeszcze pogoda była bardzo ciepła, to Ajlii go postara się wsadzić do kabiny pod prysznic i wymyć, bo brudas jak nie wiem ;)[/QUOTE] Jak wszystkie nasze schroniskowce ;) Jedna kąpiel nie wystarczy ;) Dobrze, że Bochnar odżywa, wszystko idzie ku dobremu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted May 3, 2011 Author Share Posted May 3, 2011 No niestety, nici z kąpieli na razie, właśnie za oknem pada śnieg ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.