Jump to content
Dogomania

Z psem w góry


Ania i Salma

Recommended Posts

[quote name='Lidan']Ja to wiem i tak robimy ale...co zrobić z psią kupą, którą kundel miał czelność wyprodukować na środku ścieżki? Powiem szczerze, że gdyby któryś z moich psów załatwił się w głębiej w krzakach zostawiłabym to bez wyrzutów sumienia bo za kilka dni czy po solidnym deszczu wszelkie ślady by zniknęły. Ale nie zawsze tak bywa. [/QUOTE]
W górach na ogół zawsze ma się przy sobie coś, czym można wykopać dziurę ziemi - nawet jeśli nie saperkę ;) to przynajmniej nóż (my nosimy finkę). Kupsko w liścia i zakopać poza ścieżką. Może tylko problem z tym liściem na pewnych wysokościach, no i w skale też się finką nie powalczy ;) :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']W górach na ogół zawsze ma się przy sobie coś, czym można wykopać dziurę ziemi - nawet jeśli nie saperkę ;) to przynajmniej nóż (my nosimy finkę). Kupsko w liścia i zakopać poza ścieżką. Może tylko problem z tym liściem na pewnych wysokościach, no i w skale też się finką nie powalczy ;) :)[/QUOTE]
kupę barfową można spokojnie kopnąć butem i poleci sobie w całości prawie - ze ścieżki w naturę. Można też kamieniem posunąć dalej (ja w naturze kup nie sprzątam w plastik!, w mieście tak - i do kosza, ale w warunkach naturalnych kupska same się rozpadną, byle nie były zostawiane na ścieżkach czy drogach, zwłaszcza tych turystycznych - no chyba, że gdzieś w okolicy schronisk czy innych wiat przy których są kosze - wtedy wiadomo - pakowanie i sprzątanie bez gadania)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl'] no chyba, że gdzieś w okolicy schronisk czy innych wiat przy których są kosze - wtedy wiadomo - pakowanie i sprzątanie bez gadania)[/QUOTE]
To też jest dyskusyjne - nawet jak kosze są przy schronisku (na ogół są), to ktoś ich zawartość musi zwozić na dół. Nawet jeśli da się dojechać do takiego schroniska, to niekiedy śmieci zwożone są raz na miesiąc. Generalnie śmieci to jest problem dla prowadzących schroniska. Wystarczy zagadnąć, żeby usłyszeć narzekania. Przede wszystkim na to, że śmieci jest kilkakrotnie więcej niż wynikałoby ze sprzedaży towarów w schronisku. Oczywiście to i tak lepiej niż porzucanie śmieci na szlaku, ale jest jakaś ironia w tym, że ludzie potrafią targać w plecaku pełne puszki piwa, a jak tylko je opróżnią to śmieć podrzucą w schronisku, choć waży teraz wielokrotnie mniej :) Także nie wiem, jak prowadzący schroniska zapatrują się na ewentualne psie kupy w koszach, nawet te zapakowane ;)

Link to comment
Share on other sites

śmieci to niestety problem nie tylko naszej cywilizacji (vide archeolodzy którzy zazwyczaj szukają skarbów na starożytnych smietniskach i w latrynach...).
Ale jednak koło schroniska górskiego nie bardzo bym chciała wdepnąć w psie kupy, dlatego bym posprzątała (w okolicy schroniska) a dalej nie (chyba że z dróżki, szlaku ale kop kooopą w krzaki). Z pełną świadomością swego czynu. (u mnie na wsi śmietniki są wywożone raz na 2 miesiące...)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

i czy w ogóle można z psem włóczyć się po Bieszczadach?
tez jestem ciekawa
i czy w schroniskach można w Bieszczadach przenocować z psem?

a ja byłam ostatnio w Karkonoszach -więc jeszcze raz polecam Karkonosze dla psa
tylko trzeba pamiętać o zabraniu paszportu dla psa, bo wiele pięknych szlaków jest po czeskiej stronie

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/10/img0398eg.jpg/"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/940/img0398eg.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/833/img0507aw.jpg/"][IMG]http://img833.imageshack.us/img833/8360/img0507aw.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

na pewno z psem/psami można się powłóczyć po Ojcowskim Parku Narodowym - byle stwory an smyczach były. Na własnych psach przetestowałam - nikt się nie czepiał, ze z psami no i w regulaminie mają zapisane, ze sierściuchy mogą być na terenie Parku, byle na smyczy :)

Link to comment
Share on other sites

przeczytałam w regulaminie bieszczadzkiego parku że: "[B]Wprowadzanie psów na obszar parku dozwolone jest wyłącznie w obszarze ochrony krajobrazowej. Zabrania się wprowadzania psów na szlaki turystyczne, za wyjątkiem odcinków prowadzących wzdłuż dróg publicznych."
[/B]
stąd moje wcześniejsze pytanie ...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='diabelkowa']hej, możecie mi na PW napisać czy na Babią Górę można wejść z psem? Jest to na terenie Parku Narodowego, a nie wiem jak sytuacja wygląda akurat tam ? czasem sie dało wejść, na teren innych parków.[/QUOTE]
diabełkowa, poszukaj w wątku postów rtc, wałkował ten temt kilka razy, że szlakiem słowackim możesz teoretycznie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ermilka1']Czyżby na zawody :) ? Beskid Śląski jest przepięknym miejscem na wycieczki z psem. My byłyśmy w te wakacje i już nie możemy się doczekać września.[/QUOTE]

Nie, jedziemy z dziadkami TŻta, ale ja uwielbiam góry i chętnie sobie połażę. A jakie są zawody?

Link to comment
Share on other sites

-> Jagienka
Nie "rtc" tylko "rctr", poza tym kierunek dobry :)

-> Diabełkowa
Jagienka dobrze Ci radzi, "rctr" przeszedł dwukrotnie tę "diabelską" słowacko-polską kombinację (październik i maj) i faktycznie walcował na tym forum temat wielokrotnie, zatem wybacz, ale ... nie będę o tym ponownie pisał ;) Pozdrawiam - wędrujący z czernyszem.

Link to comment
Share on other sites

Okolice Brennej są super :)

A my ostatnio byliśmy w Magurskim Parku Narodowym- można wejść z psem na smyczy, a schronisko Hajstra (Huta Polańska) okazało się naprawdę przyjazne psom- w sumie w tym czasie nocowało ich aż pięć, a właściciel ma trzy swoje, bardzo sympatyczne i łagodne ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annika']Był ktoś ostatnio w Bieszczadach?:cool3: Jakieś trasy godne polecenia gdzie można z psem chodzić?[/QUOTE]

Byliśmy dwa lata temu, też gdzieś zdawałąm relację na wątku. Oby tylko omijać PN i jest w porządku, nie ma problemu, pies chodził luzem (zachowuje się jak wytrawna turystka, nie biega za zwierzyną, nie zaczepia innych, jest skupiona na "iściu"), nawet jechaliśmy kolejką bieszczadzką, ale jak już gdzieś kiedyś pisałam, nie jest to coś, co psy i prawdziwe łaziki lubią najbardziej. Acha, całe tłumy ludzi na szlakach, z dziećmi w trampeczkach i klapeczkach...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...